-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnkaK33
-
DaffodilAnkaK33DaffodilFajnie, że to przedszkole Wasze nie przez rodziców jest finansowane :) Ja już dostałam pierwszy odcinek do zapłaty, dokładnie 333,40 zł za 9 godzin pobytu i wszystkie posiłki :) Do tego wiadomo jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia dojdą czy rada rodziców. u nas pewnie też by tyle wyszło bo 5 godzin darmowe a za dodatkowe coś ponad 2 zł za każdą godzine. Ale my dajemy na 5 godzin na razie wiec wyjdzie jakieś 250 zł za jedzenie i radę rodziców już za dwójkę dzieci więc najgorzej nie jest ;) Rzeczywiście malutko :) U nas dodatkowa godzina 2,5 zł. A jak weszła ta zmiana, to walnęli 4 zł Ale rodzice tak się zorganizowali, że raz w tygodniu jedno wychodziło wcześniej z pracy i zabierało do siebie 5-6 dzieciaków, że przedszkola szybko stwierdziły, że na tym tracą... to u nas jest 2,03 albo 2,04 już nie pamiętam ale wiem ze w niektórych przedszkolach różnie liczą, np wiecej za godziny z rana i te do 15tej a potem już mniej więc cenowo wcale nie zauważają tych darmowych 5 godzin w ciągu dnia.
-
iszmaonamamusie jak ubieracie swoje dzieci do przedszkola? Dla mnie to naturalne, ze B. ubieram tak, by było mu wygodnie czyli w spodnie dresowe, ale na spotkaniu organizacyjnym kobieta pouczyła rodziców, zeby nei zakładali (zwłaszcza chłopcom) spodni z zamkami, guzikami, bo sobie nie dają później z nimi rady. to u mnie podobnie, tylko głównie chodziło o paski przy spodniach, podała przykład jak poszła do ubikacji z grupą chłopców, 15 osób, każdy z innym paskiem, z innym zapięciem, jak już wszystkim pomogła poodpinać i zapiąć potem to cała mokra była bo nie zawsze od razu sie wie jak sie takie dziwne paski odpina i prosiła aby tego unikać. U nas głownie też dresy, spodnie na gumki, leginsy... a jeżeli chodzi o górę to krótki rękawek a na to bluza czy sweterek bo w przedszkolu ciepło.
-
Takie macie tempo tutaj że nie nadążam z czytaniem
-
DaffodiliszmaonaKleopatra u nas nie ma zakazu wchodzenia do sali. Ale Panie pilnują, żeby rozstanie z rodzicem było szybkie. W końcu to one siedzą z tymi małymi zapłakanymi bąblami i muszą je uspokoić. Pierwszego dnia chciałam jeszcze odsikac B. Pani od razu powiedziała, ze ona się tym zajmie. No i dobrze. dziecku to tez ułatwia przystosowanie się.U nas podobnie, rodzic teoretycznie wejść może (tylko buty musi zdjąć lub worki założyć), ale założenie jest takie, że rodzic się z dzieckiem żegna szybko, nie przedłuża. to u nas podobnie, mozna wejśc ale bez butów, bo późneij dzieci bawią sie na dywanie więc musi być czysty ;) Rodzice prowadza do szatni, pomagają sie przebrać i prowadzą na salę, pani przejmuje dziecko, zaraz je czymś zajmuje, zagaduje żeby rodzice mogli wyjśc i obyło się bez długich pożegnań.
-
Daffodilagusia20112dlatego juz sobie nie wkręcam...30lat tam przedszkole jest i jakos dzieci pokończyły budynek na przedszkole się nie nadaje ale budowa nowego sie odwleka,a to z roku na rok ma przedłużane pozwolenie Daff u was to już przedszkole na miarę naszych czasów( z twoich opisów ) u nas taka prowizorka-no ale jesta ja to mam szczęście do tych kiblów wczoraj wchodząc na wywiadówkę jakic mały chłopak siedział na kiblu i wył drzwi otwarte więc słychać ,za chwile wybiega z gołym dupskiem na korytarz i płacze,a był szam pytam co sie stało a on,ze spodni nie może ubrać i żeby mu pomóc no więc pomogłam mam nadzieję,że nikt mnie o molestowanie nie poda Dziwne, że żadna pani tam z nim nie poszła :/ Zwłaszcza, że dziecko jeszcze na tyle małe, że spodni nie ogarnęło... no właśnie, u nas nie ma mowy zeby dziecko samo gdzieś wyszło bez opieki... Tym bardziej ze chłopczyk raczej z tych młodszych skoro spodni nie dał rady założyć... ehhh Ja na moje przedszkole póki co nie narzekam, chociaż nie powiem, sala troszkę wieksza mogła byc na tyle dzieci ale oprócz tego nie jest źle ;)
-
Daffodilagusia20112i po zebraniu większość to wypełnianie papierków więc tak jak pisałam u nas nic sie nie kupuje prócz szczoteczki i pasty,wszytko kupuje przedszkole rada rodziców to 30 zł/miesiąc za to są paczki na mikołaja ,opłacana rytmika i muzyka,teatrzyki raz na miesiąc ,ciastka na różne okazje nie ma żadnego rejestru godzin,cały pobyt za darmo rozmawiałam z panią i Asia według niej jest odpowiednio nastawiona do przedszkola by chodzić rano zawyła,ale przytuliła się do pani i był już spokój co do jedzenia ,to pani mówiła,że miała chłopca co odkąd zaczął przedszkola jako 4 latek,do zaczęcia zerówki nie zjadł nic w przedszkolusą dwie panie,które są na zmiany plus pomoc i te panie prowadzą dzieci do końca zerówki co rok dzieci bada ortopeda i logopeda Fajnie, że to przedszkole Wasze nie przez rodziców jest finansowane :) Ja już dostałam pierwszy odcinek do zapłaty, dokładnie 333,40 zł za 9 godzin pobytu i wszystkie posiłki :) Do tego wiadomo jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia dojdą czy rada rodziców. u nas pewnie też by tyle wyszło bo 5 godzin darmowe a za dodatkowe coś ponad 2 zł za każdą godzine. Ale my dajemy na 5 godzin na razie wiec wyjdzie jakieś 250 zł za jedzenie i radę rodziców już za dwójkę dzieci więc najgorzej nie jest ;)
-
Daffodilagusia20112dziś bez płaczuAsia dziś pobiegła od razu do zabawek,potem grupa szła do kibelków i nawet nie za uwarzyła,że mnie nie ma no i pierwsze przyniesione z przedszkola powiedzonko "zatkało kakało?" Bosshhh, uwielbiam to :/ Kuba też ze żłobka dziwne teksty przynosił. Podejrzewam, że w przedszkolu jeszcze gorzej będzie :) Brawa dla Asiuli, coraz lepiej jej idzie Brawo dla Asi U nas Misia dzis oznajmiła w samochodzie ze dziś płakać nie będzie!! I poszła na salę z uśmiechem na twarzy ze aż pani ją pochwaliła i pokazała wszystkim smutnym dzieciaczkom ze tak sie do przedszkola przychodzi :) A taka sie dumna zrobiła ta moja córcia od razu Podejrzewam ze jeszcze pewnie będą cięższe dni ale moze jakoś pójdzie ;) Z Kubą dalej bezproblemowo ;) A co do powiedzonek to u nas przy obeidzie już po pierwszym dniu w przedszkolu usłyszałam od Kuby " bądźcie ciszej, Wasz stolik jest najgłośniejszy " Wczoraj uczyli sie jakiejś piosenki, ze słów zapamietali tylko "alladyn, alladyn" ale za to cała piosenkę pokazać juz oboje potrafia
-
materiały, książeczki, podręczniki w przedszkolu
AnkaK33 odpowiedział(a) na daisy87 temat w Przedszkolaki
To u nas w tym roku pierwszy raz zrezygnowali z ksiażek dla 3 i 4latków bo nie było porządnej oferty na którą warto by było wydawać pieniądze - opinia pani dyrektor i opiekunek, która nie powiem, podoba mi sie bo dałam w tym roku moją dwójkę pierwszy raz do przedszkola. No i panie powiedziały ze to co jest w tych książkach których oferty przegladały da sie zrealizować bez ksiażek więc to niepotrzebny wydatek... z czym oczywiście się zgadzam -
agusia20112no i ta nieszczęsna toaleta dzis,dzieci jedno po drugim ,na kibelek,na te siuśki,rączki do muszli wkładają chwytając się i potem tak się bawią-nie wiem ,ale dla mnie to okropne taka dziewusia jeszcze papier chciała z powrotem wyciągnąć z muszli,a zaraz potem do buzi....może to ja jestem przewrażliwiona a spróbuj zwrócić na to uwagę na zebraniu.... ze zauważyłaś i czy nie da sie z tym czegoś zrobić bo przecież tak nie moze być ze dzieci potem jedzą i sie bawią z brudnymi rękami....
-
U nas dziś chyba początek kryzysu z Michalinką... Rano wstała i chętnie chciała iść, przyszliśmy do szatni, usiadła i powiedziała ze dzis nie chce iść, rozmawiałam z nią, tłumaczyłam ze przyjdę po nią, że przecież jeszcze jest Kuba i sama nie bedzie, w czasie rozmowy przebrałam jej buty, po rozmowie usiadła na podłogę i zmieniła buty już sama, na te wyjściowe... pani ją wzieła i poszła ją zabawić, słyszałam jak wołała "do mamusi chce, do mamusi..." ale po chwili się uspokoiła i wtedy pojechałam, mam nadzieje ze później już było dobrze.... za chwile się okaze bo za 15 min po nich pojadę.... Spodziewałam sie ze tak będzie bo ona taka przylepa i bez mamy nigdzie nie idzie ale czas najwyższy odciąć pępowinę bo niedługo do pracy... ehhh oby kryzys szybko minął bo aż mnie żołądek boli z nerwów... Dzieci poszły na śniadanie od razu jak przyjechaliśmy to mam nadzieje ze zajęła sie jedzeniem i zapomniała o płaczu
-
agusia20112Asia odebrana poza porannym rozdarciem się (bo nie był to płacz),bawiła się i było ok dzis nawet usiadła do stołu(bo wczoraj to nie chciała),ale posiłku nie tchnęła jak ona powiedziała"to jest jedzenie?" na śniadanie chleb z pomidorem...Asia to musi mieć wędlinę,ewentualnie jajko zup u nas w cale nie ma,po prostu nie ma komu zjadać dwóch dań a makaron z owocami-to "mi to nie będzie smakowało"...więc z góry obiad "olała" na 15 idziemy znów ,bo zebraniejak zajrzałam do sali to tak fajnie siedziała po turecku ,jakaś taka dorosła mi się wydała. z jednej strony chciałabym by chodziła do przedszkola,z drugiej strony ogromny lęk jeszcze troche i się przekona moze do jedzenia też skoro juz usiadła razem z dziećmi ;) Mój Kuba to w domu też bez smakowania zakłada ze czegoś nie lubi a w przedszkolu zje wszystko bez marudzenia nawet ;)
-
DaffodilAnkaK33Nie doczytałam ale może też się wypowiem jak to u nas było Moje dzieci (3-latka i 4-latek) od wczoraj chodzą do przedszkola na 5 godzin (darmowe, płacę tylko jedzenie i radę rodziców - czyli pieniążki na zabawy, teatrzyki, paczki). Jeżeli chodzi o Kubę to nie martwiłam się bo wiedziałam ze pójdzie z chęcią i nie bedzie chciał wracać do domu, tak też było i wczoraj i dziś i oby było tak dalej ;) Cieszyłam się ze się dostali bo Kuba to straszny niejadek, w domu tylko chleb z dżemem chce jesć i kotleciki, ale przygotowałam go na to ze w przedszkolu trzeba jeść wszystko i mówił ze wie i będzie jadł, wczoraj pierwszy raz w życiu zjadł zupę i bułkę z serem i pomidorem (pomijając okres niemowlęcy kiedy jadł co mu dali :P ) w domu by nie tknął ;) Jeżeli chodzi o Michalinkę to bardziej sie bałam bo ona niby szalona w domu i wszędzie jej pełno ale jak przyjdzie co do czego to sie boi i wstydzi. Ale na sale weszła, powiedziała jak się nazywa i usiadła w kółko do dzieci. Jak ją odbierałam po 5 godzinach to mówiła ze troszkę jej było smutno i chwilkę płakała bo mamy nie było ale pani ją przytuliła i przestała płakać i wtedy już było dobrze i nie płakała. Dziś już było dobrze, chętnie poszła do dzieci i nie płakała, cały dzień była grzeczna (podobno :P ) więc mam nadzieje ze będzie dobrze i żadnego kryzysu nie będzie, chociaż czasem przychodzi nawet po miesiącu więc zobaczymy jak to będzie. Jeżeli chodzi o grupę to jest 30 osób, 2 panie + 1 do pomocy, dzieci są w grupie od 2,5 lat - 6 z czego się ciesze bo Młoda sie przyzwyczai do dzieci trochę bo jak na placu zabaw np. widzi chłopca 5-6letniego to jest przestraszona i się boi koło niego przejść nawet gdy ten na nią uwagi nie zwraca. Więc moze zmieni stosunek do starszych dzieci zanim do szkoły pójdzie Jeżeli chodzi o wyprawkę to w tym roku pierwszy raz zrobili tak że rodzice sie skłądaja i przedszkole zakupuje zeby wszystkie dzieci miały te same kredki m.in. zeby uniknąć rywalizacji (ja mam z autami a Ty masz zwykłe bez bajki) Płaciliśmy 25 zł więc chyba wyjdzie taniej niż sama bym kupowała bo same kredki bambino (te kupują akurat) kosztują chyba z 15 zł za paczkę. Książki zawsze mieli odpowiednie do wieku dziecka, w tym roku zrezygnowali bo nie było ciekawej oferty i doszli do wniosku ze nie warto wydawać pieniędzy bo to co chcą mogą zrealizować bez książek, z czego bardzo się cieszę bo jeden wydatek mniej a wątpię żeby takim dzieciom książki były naprawdę potrzebne. Brawa dla dzieciaczków, że tak ładnie sobie dały radę U nas wyprawka 90 zł kosztuje, ale to już na cały rok. Co do książek, to mam cichą nadzieję, że będzie tak jak u Was... ale to dopiero w piątek się dowiem. u nas to też na cały rok, kupują wszystko hurtem, farby plakatówki w dużych litrowych butelkach, 6 kolorów, reszte mieszają więc też pewnie wyjdzie to taniej niż każdy by kupował ;) Oby u was też ksiazek nie mili bo jakoś nie widzę sensu ksiązek dla takich dzieci, wszystko raczej sie da przerobić bez tego wydatku ;)
-
Ale sie rozpisałam Nie spodziewałam się ze aż tak sie rozpisze
-
Nie doczytałam ale może też się wypowiem jak to u nas było Moje dzieci (3-latka i 4-latek) od wczoraj chodzą do przedszkola na 5 godzin (darmowe, płacę tylko jedzenie i radę rodziców - czyli pieniążki na zabawy, teatrzyki, paczki). Jeżeli chodzi o Kubę to nie martwiłam się bo wiedziałam ze pójdzie z chęcią i nie bedzie chciał wracać do domu, tak też było i wczoraj i dziś i oby było tak dalej ;) Cieszyłam się ze się dostali bo Kuba to straszny niejadek, w domu tylko chleb z dżemem chce jesć i kotleciki, ale przygotowałam go na to ze w przedszkolu trzeba jeść wszystko i mówił ze wie i będzie jadł, wczoraj pierwszy raz w życiu zjadł zupę i bułkę z serem i pomidorem (pomijając okres niemowlęcy kiedy jadł co mu dali :P ) w domu by nie tknął ;) Jeżeli chodzi o Michalinkę to bardziej sie bałam bo ona niby szalona w domu i wszędzie jej pełno ale jak przyjdzie co do czego to sie boi i wstydzi. Ale na sale weszła, powiedziała jak się nazywa i usiadła w kółko do dzieci. Jak ją odbierałam po 5 godzinach to mówiła ze troszkę jej było smutno i chwilkę płakała bo mamy nie było ale pani ją przytuliła i przestała płakać i wtedy już było dobrze i nie płakała. Dziś już było dobrze, chętnie poszła do dzieci i nie płakała, cały dzień była grzeczna (podobno :P ) więc mam nadzieje ze będzie dobrze i żadnego kryzysu nie będzie, chociaż czasem przychodzi nawet po miesiącu więc zobaczymy jak to będzie. Jeżeli chodzi o grupę to jest 30 osób, 2 panie + 1 do pomocy, dzieci są w grupie od 2,5 lat - 6 z czego się ciesze bo Młoda sie przyzwyczai do dzieci trochę bo jak na placu zabaw np. widzi chłopca 5-6letniego to jest przestraszona i się boi koło niego przejść nawet gdy ten na nią uwagi nie zwraca. Więc moze zmieni stosunek do starszych dzieci zanim do szkoły pójdzie Jeżeli chodzi o wyprawkę to w tym roku pierwszy raz zrobili tak że rodzice sie skłądaja i przedszkole zakupuje zeby wszystkie dzieci miały te same kredki m.in. zeby uniknąć rywalizacji (ja mam z autami a Ty masz zwykłe bez bajki) Płaciliśmy 25 zł więc chyba wyjdzie taniej niż sama bym kupowała bo same kredki bambino (te kupują akurat) kosztują chyba z 15 zł za paczkę. Książki zawsze mieli odpowiednie do wieku dziecka, w tym roku zrezygnowali bo nie było ciekawej oferty i doszli do wniosku ze nie warto wydawać pieniędzy bo to co chcą mogą zrealizować bez książek, z czego bardzo się cieszę bo jeden wydatek mniej a wątpię żeby takim dzieciom książki były naprawdę potrzebne.
-
ana27Heja, jestem, jestem :) T tydzień tyemu przyjechał i niedoczas :)A co do popędziku to jeeest :)) Trzeba nadrobić 2 miesiące tym bardziej, że @ się zbliża ;/ Mój byłby bardzo zadowolony jak bym w takim stroju pokojówki albo innym sexiastym wskoczyła do łóżka :) stroju pokojówki powiadasz?? a co powiesz na stewardessę Poleć na Durex - YouTube Swoja drogą w końcu ktoś zrobił taki filmik gdzie dokładnie wszystko jest pokazane, powinni to chyba młodzieży w szkole pokazywać żeby wpadek nie było
-
Ja przyszłam tu przez jakiś konkurs, potem pisałam przez jakiś czas na jednym wątku głównie o konkursach, teraz już nie mam czasu na konkursy ale bez babeczek z prywatnego wątku już sobie życia nie wyobrażam
-
aniushkaU nas to nie jest sprawa genetyczna bo my z mężem mamy normalne uszy Ona po prostu jak przekręca się na bok to zawija to ucho Teraz troszkę jak by się poprawiło bo za każdym razem poprawiam i już nie zawsze się zawija Może jak będziesz na to uważać i będzie leżeć na tym boku to z czasem jej się wyprostuje... A jak nie to to dziewczynka i długimi włosami z czasem sie zakryje :)
-
Moja Misia miała nie tyle co odstające ucho w stronę twarzy ale górną część w dół, chyba źle w brzuchu leżała bo miała tak od razu po porodzie. Kładłam małą na bok często, na to uszko i po paru dniach było już dobrze i teraz ma normalnie. Ale jeżlei to genetyczne to pewnie nic z tym nie zrobisz, tym bardziej że dziecko juz większe niż takie od razu urodzone...
-
Blondi22u nas plac zabaw ogrodzony w miare nawet porządek i piaskownica zamykana Pozazdrościć, u nas chyba wszystkie piaskownice już zlikwidowali bo służyły bardziej jako kuweta dla zwierząt, a z wymianą piasku tez było ciężko więc lepiej niech są zamknięte chyba ;) Ale i tak jak idziemy na spacery to zawsze biorę ze sobą żel antybakteryjny, taki co można stosować bez użycia wody, w razie gdy dziecko chce coś zjeść czy pójść na lody po drodze bo nie wyobrażam sobie jedzenia rękami z tym wszystkim... A wiadomo co w piaskownicy to i na innych zabawkach tylko pewnie w mniejszej ilości trochę.
-
Miejsce na wesele w Warszawie
AnkaK33 odpowiedział(a) na anulkaWB temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
anulkaWBmarietta Planujemy zaprosić około 120-130 osób, więc pewnie w ostatecznej wersji będzie około 100 gości - wiadomo, że zawsze część odpada. Na pewno chcę zobaczyć osobiście miejsca które wybiorę, dlatego chciałabym przeszukać internet, pooglądać, wybrać 3-4 i wtedy jeździć. Nie wyobrażam sobie jeździć po całym mieście i oglądać wszystkie możliwe sale heheAnkaK33 wow, miejsce brzmi super, ale ta cena też niezła. Jednak wolałabym chyba coś tańszego. Tak, żeby 250 to był już max maxów od osoby ;) to żeby całkiem fajnie było wstawię foteczki sali weselnej CUDO normalnie, warte tej ceny ;) apartament dla nowożeńców -
Miejsce na wesele w Warszawie
AnkaK33 odpowiedział(a) na anulkaWB temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Moja znajoma zastanawia się nad Hotelem Polonia Palace, z tego co mówiła to mają jeszcze terminy wolne nawet na ten rok ;) Wystrój przepiękny w stylu Ludwika XVI, piękna sceneria do sesji zdjęciowej. Sala pomieści ok. 120 osób a cenowo... do wyboru są trzy pakiety weselne ( 275 zł brutto/315 zł brutto/ 345 zł brutto za osobę). Po podpisaniu umowy organizowana jest kolacja próbna dla 6 osób (np. rodzice, świadkowie) na której ustalane są szczegóły menu weselnego osobiście z kucharzem więc można ustalać wg tego co sie lubi ;) Aż Wam zazdroszczę tych przygotować, fajny czas -
Dla wszystkich dzieci z najlepszymi życzeniami Życzenia Dzień Dziecka 2012 - YouTube
-
Ja miałam to standardowe drewniane ze stolikiem i dzieci do tej pory go używają do malowania więc przydaje się na długo i myśle że takie są najlepsze bo i wytrzymałe i wygodne do jedzenia i czyszczenia bo siedzonka prać nie trzeba bo jest z ceratki i wszystko mozna wytrzeć ;)
-
Jaki prezent na Dzień Dziecka? Czekam na propozycje
AnkaK33 odpowiedział(a) na pbmarys temat w Zakupy i prezenty
My z racji tego ze dzieci mają imprezę urodzinową parę dni przed dniem dziecka nie robimy im prezentów tylko zabieramy na wycieczkę, nie wiem gdzie jeszcze ale ważne ze wszyscy razem Synek ma urodziny właśnie w dzień dziecka ale robimy razem z córcią która ma w dzień matki żeby Kuba też miał coś z dnia dziecka jako święta wszystkich dzieci a nie tylko dnia jako urodzin :P Namieszałam trochę ale z Waszych podpowiedzi chętnie skorzystam bo przydadzą się prezenty na urodziny dzieci -
U nas jest: Jakub (na drugie Tobiasz - po tatusiu) i Michalina (na drugie Anna - po mamusi)