Skocz do zawartości
Forum

eeedytka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eeedytka

  1. Moskala to octanisept, ja przemywałam nim raz dziennie i pepek odpadl po 1,5 tygodnia.
  2. Justi nie martw się na zapas! Tak jak dziewczyny piszą dacie radę, no i ukłony dla Twojego męża że zostanie z dwójka maluchów :) Martynko ja krwawiłam ok 3 tygodni z tym że ten ostatni tydzień to już bardzo słabo. A co do zabobonów, ja sie urodziłam trzynastego, ale jakoś pecha w życiu nie mam ;) Moja mała już zasnęła po kąpieli, D. ogląda znowu jakiś mecz, a ja mu pisze pracę licencjacką i gdzie tu sprawiedliwość!!!
  3. moskala22Edytko a nie mówiłam że seks po porodzie jest super Tylko jakoś nie mogłam w to uwierzyć, a teraz sama się przekonałam
  4. U nas nocka też gorsza niż zwykle ale nie tragiczna :) w sumie od 4. mała bardzo stękała i prężyła się, a kupki i tak nie zrobiła... musiałam jej pomóc oczywiście... Byliśmy dzisiaj na pobraniu krwi małej, byłam w szoku bo prawie w ogóle nie płakała... zważyliśmy Marikę i wyszło na to że waży już ponad 4 kg :) Martynka to faktycznie nocka do bani... teraz odpoczywaj jak Majusia śpi!!! Też zastanawiałam się co z Sunset i Lawendowa bo nuż bardzo długo się nie odzywały. Krowko to dobrze że R. się poprawił :) tak ma być... a co do bólu to mnie też bolą plecy ale tak dość wysoko, gdzieś przy łopatkach ja wczoraj tez miałam spięcie z D. bo po kąpaniu Mariki ja oczywiście robię przy niej różne kosmetyczne rzeczy ;) no a on jak zwykle miał przygotować mleko... mała juz strasznie płakała bo była bardzo głodna, kiedy skończyłam wyszłam do pokoju a ten siedzi przed laptopem a mleko gorące, normalnie wrzątek... ta drze się wniebogłosy a ten dalej siedzi... normalnie oszaleć można i sama musiałam ostudzić w końcu, bo przecież jak mu zwróciłam uwagę to się obraził jaśnie pan!!! Całe szczęście my nie umiemy się długo kłócić, więc za chwilkę było ok... zresztą skończyło się na igraszkach :) i muszę Wam powiedzieć, że dla mnie po porodzie seks jest o niebo lepszy :) ciekawa jestem jak będzie u Was...
  5. Dziewczyny mój D. wczoraj chciał kupić viburcol w aptece i okazało się ze jest na receptę... Krowko ja daję małej czopki glicerynowe, ale nie całe, bo dla mnie są za duże, tylko dzielę je na mniejsze części i daję je wtedy jak mała się bardzo pręży i bardzo marudzi. Co do karmienia piersią to dla mnie to była męczarnia a nie przyjemność, mała siedziałą na cycyku po 5-6 godzin, nie mogłam nic zrobić, noce były nieprzespane, ona nerwowa i ja nerwowa, wogóle się jej nie odbijało i robiła bardzo dziwne, rzadkie kupki... Odkąd karmię butelkę mała tylko śpi i je... Dla mnie karmienie butelką jest dużo wygodniejsze, zawsze ją mogę zostawić z mężem albo u mamy i mogę gdzieś wyskoczyć. Fakt faktem od poczatku miałam mało pokarmu :( nawet położna w szpitalu mówiła że mam malutko ale że może uda się to rozhulać... Każdy sam podejmuje decyzję, na początku miałam wyrzuty sumienia że odstawiłam ją od piersi bo nastawiłam się że przynajmniej 3 miesiące będę karmić. Ale teraz dopiero widzę zalety karmienia butelką... Martynka, Justi śliczne te Wasze pociechy!!! Justi mamy takie same skarpetki :) A to moja w kąpieli :)
  6. Hej Kochane, u nas nocka tez minęła super, wyspaliśmy się dobrze. Pogoda u nas do bani, strasznie leje i jest tak ciemno że musiałam zapalić światło Martynko na pewno sobie poradzisz, nie martw się na zapas... Ale i tak Was podziwiam bo ja umarłabym z tęsknoty. Nie dla mnie takie rozłąki, nie wyobrażam sobie tyle miesięcy bez D.
  7. Dziewczyny nie zazdroszczę Wam... Moja mała w takim razie jest bardzo spokojna, wogóle nie płacze, w nocy śpi dobrze, zasypia od razu, a w dzień też dużo śpi... Także mam dużo wolnego czasu jeszcze ;) ale myślę że ten ciężki okres szybciutko minie, potem zapomnicie o wszystkim i będziecie się cieszyć swoimi dzieciaczkami. U nas wczoraj byli znajomi, wypiłam dwie lampki wina i tak mi się kręciło w głowie ze szok :))) no tak 9 miesięcy bez alkoholu robi swoje :) co prawda jestem na diecie cały czas, ale wina sobie nie odmówiłam i muszę się Wam pochwalić, ze schudłam już 2,5kg :) Dzisiaj znowu mam gości... normalnie to chyba mnie najbardziej wkurza bo w ogóle z D. nie mamy czasu dla siebie bo wiecznie ktoś przychodzi... Wy tez macie taki tłok?
  8. Martynko ja tez podaję espumisan 2x dziennie po 10 kroplelek. Justi ja Cię podziwiam... szkoła, dom dwoje dzieci... a Ty jeszcze masz czas i siłę do nas zaglądać i z nami pisac!!! A ja myślałam ze dzisiaj będzie ładna pogoda i pojedziemy gdzies na wycieczkę, a tu kicha... na dodatek mała ma katarek... ale może przynajmniej gdzieś na obiadek wyskoczymy, bo nie chce mi sie gotować!
  9. Lenka a Ty jak się trzymasz? Jak Twój maluszek?
  10. Kochana widzisz jak to jest... pewnie Twój tata czekał żeby zobaczyć wnuka... A tak jak piszesz, przynajmniej nie będzie już cierpiał!
  11. Moskala Kochana, wobec tego ciosu, który spadł na Ciebie i twoją rodzinę, niełatwo znaleźć słowa pociechy... Życzę Wam sił do zniesienia tego bólu, który pewnie może złagodzić tylko czas. Wyrazy współczucia dla Ciebie Kochana i całej Twojej rodzinki... Trzymaj się!!!
  12. Moskala super ze jesteś już z nami, bo bardzo Cię brakowało!!! Szymuś jest śliczny!!! A myślę, że to zdjęcie w suwaczku z czasem się pojawi bo ja tez tak miałam w starym suwaczku i pokazało się dopiero później :) Anja pewnie nie może zasnąć... ale na pewno w końcu padnie i będzie spała długo!!! Fajnie że ją zostawiacie u teściów... Przyzwyczai się i potem nie będzie problemu... Moja mała w nocy śpi dobrze, budzi się dwa razy na karmienie i albo zasypia już przy butli, albo sama w łóżeczku, więc wogóle nie musimy jej usypiać ani nosić :) Dzisiaj troszkę marudzi, ale strasznie się pręży i spina... czyli znowu ten sam problem z kupką... chyba nie ma rady na te kupki!!!
  13. No ja wagę mam taką jak przed ciążą, z tym że zawsze byłam okrąglutka i ważyłam 71 kg i teraz też tyle ważę... jestem trzeci dzień na diecie i mam nadzieję że u da mi się zrzucić 10-12 kg. Miłej nocki mamusie!!!
  14. Krowko dziękuje!!! A ja Cię doskonale rozumiem, bo u mnie to całe zycie się kręci wokół sportu... Bo D. gra w piłkę, jest trenerem i jeszcze studiuje wychowanie fizyczne... no i całymi dniami go nie ma, a jak już jest to zazwyczaj ogląda jakiś mecz w tv (teraz też)... normalnie oszaleć można!!! U mnie jest troszkę inaczej bo to jest jego praca i nie moge się za bardzo czepiać, wiem że robi to wszystko dla nas, ale juz przynajmniej oglądanie w domu by sobie odpuścił... ale cóż, chyba nic na to nie poradzimy!!! Maya jest cudna!!!
  15. Martynko a może Majusia jest głodna? bo moja też wtedy tak strasznie marudziła i okazało się ze mam za mało pokarmu... Próbowałaś dać jej butlę? Kochana nie denerwuj się, dzidzia to wszystko czuje i denerwuje się jeszcze bardziej... wiem, że jest ciężko, bo niestety w takich sytuacjach jesteśmy bezradne, ale musimy to przetrzymać... jeszcze troszkę i będzie coraz lepiej!!! Moja też właśnie zasnęła, a nie spała od rana, tyle że nie marudziła, tylko sobie leżała... czasami się spinała. Daję jej też wodę, bo przeczytałam gdzieś że woda pomoga na zaparcia, ale Marice i tak to nie pomaga, fakt kupki są rzadsze ale i tak muszę jej pomagać.. już nie pamiętam kiedy zrobiła sama kupkę... już jej pomagam za każdym razem bo nie mogę patrzeć jak się tak spina... może już ją przyzwyczaiłam...
  16. Dziewczyny dziekuję za linki, zmówię jednak te niemieckie. Tylko Krowko pomóż mi bo nie bardzo umiem zamówić... nie widzę na tej aukcji nigdzie kup, albo zamów...
  17. Krowko No muszę je zamówić, bo chyba w aptece ich nie kupię... Tego jeszcze nie próbowałam, a twoja Maya robi po nich kupki?
  18. A to zdjęcia małego Szymusia :) Moskała mi wysłała i prosiła, żeby wstawić!!!
  19. Ale tu cichutko dzisiaj :) Martynka mnie też zrobiła się dzisiaj opryszczka... mam też nadzieję że nie zaraziłam małej!!! Już nie wiem co mam robić z tymi zaparciami u małej... nic nie działa, a ona się biedna męczy i nie może zrobić kupki, mam czopki glicerynowe i zamiast termometrem to pomagam jej tymi czopkami bo już naprawdę nie wiem co robić... całe szczęście, że ona przy tym nie płacze tylko tak stęka i bardzo się pręży. Już chyba próbowałam wszystkiego... Dzisiaj kupiłam inne mleko i mam nadzieję, że może to pomoże!!!
  20. Moskala gratulacje!!! Super!!! Witamy Szymonka na świecie!!!
  21. Martynko nie koniecznie musiałaś ją zarazić... ja tez często mam opryszczkę i też całowałam małego od siostry zanim opryszczka wyszła, ale on nic nie miał, więc bądź dobrej myśli, ja tez się stresowałam, że go zaraziłam!!! Dziewczyny od dzisiaj mam dietę... co prawda po ciąży nie przybyło mi dodatkowych kg ale przed ciążą mi sporo przybyło i teraz chciałabym to zrzucić. Mam nadzieję że jakoś wytrwam... U nas nocka jak zawsze dobrze, mała zawsze budzi się dwa razy, ale zje i śpi dalej... rano tylko wcześniej pobudka bo nie mogła zrobić kupki i strasznie stękała. Malinko wiem o czym mówisz, bo moja Marika też miała wszystko za duże... i tez musiałam na śpiochy zakładać skarpetki albo buciki ;) później kupiłam parę ubranek mniejszych, a teraz już ma za małe... także nie kupuj dużo.
  22. Marta gratulacje!!! Karolinko ja uzywam termosu... i mam jeszcze takie małe pojemniczki na odmierzone mleko w proszku i zawsze przed spaniem na półeczce nocnej D. jest termos, dwie butelki i dwa pojemniczki z mlekiem, a na mojej pieluchy, chusteczki i kremy... jak Marika się obudzi ja zmieniam jej pieluchę, D. miesza mleko, mała zje i śpimy dalej :) Krowko ja się w końcu przełamałam dzisiaj i "pierwszy raz" po porodzie mam zaliczony ;) nic mnie nie bolało, naprawdę nie spodziewałam się że będzie aż tak dobrze :) Moskala już po Świętach, więc mam nadzieję, że w najbliższym czasie wylądujesz na porodówce ;) trzymam za to kciuki!!! Okropne jest to świąteczne obżarstwo... ale od jutra dieta ;) ja już w ogóle nie karmię, nic nie mam już, nawet nie ma co odciągać... Mała jest bardzo grzeczna, marudzi tylko jak nie może zrobić kupki, a tak to je i śpi :) D. mi bardzo pomaga!!! W takim razie zyczę Wam i sobie przespanej nocki ;) jedynie Moskala moglaby nie spać tylko rodzić!!!
  23. Anju ja tymi czopkami pomagałam małej tak jak termometrem, albo przecinam i daję 1/4 czopku... pomaga, z tym że nie chcę Mariki przyzwyczajać, dlatego robie to tylko wtedy kiedy widzę że się bardzo męczy... przez dzień raczej nie, tylko czasami w nocy, żeby malutka dobrze spała i my :) no i podaję Gripe Water...
  24. AnjaEch co za noc, co za dzień. Mała ledwo co spała w nocy. Co zasnęła to prężyła się i wyginała, od razu do tego płacz i tylko momentami działało noszenie i cycuś. Kupki nie mogła zrobić aż do 14 w dzień. Próbowaliśmy kropelek, masowania brzuszka, przyciskania nóżek i innych naturalnych i mniej naturalnych metod. Herbatką koperkową strasznie gardzi odkąd spróbowała po raz pierwszy więc odpadało. Ale w końcu udało się malca poskromić i znaleźć winowajcę takiego samopoczucia. Okazało się nim mleko modyfikowane które piła ;/ Zmuszeni byliśmy odstawić i kupiliśmy Bebilon. Póki co szalenie jej smakuje i ma ogromną chęć na niego mimo że z cyca też sporo pije. Ponadto ma nową herbatkę ułatwiającą trawienie, rumiankową tym razem i też chętnie pije. A kupkę pomogliśmy jej zrobić przy pomocy oliwki i termometru. Brutalne sposoby ale spokojnie zniosła termometr w tyłku. Ogólnie "kupa" śmiechu z tym była bo uznałam że od razu zmierzymy jej temepraturkę. I w momencie gdy termometr zapikał mała po prostu wystrzeliła kupką, coś na podobieństwo bomby zegarowej Moskala ja niestety nie pomogę bo nie miałam tego typu dolegliwości ale sama dołączę pytanie, skierowane do dziewczyn którym w ciąży pojawiły się rozstępy. Mieliście może jakieś problemy z nimi? Bo mi jeden jakoś tak jakby spuchł. Nie jest jak zwykły rozstęp głęboki tylko odwrotnie, wywaliło go. i jak za długo stoję lub chodzę zaczyna cholernie boleć ;/ Nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym się udać :( Teściowa porwała nam dzidziusia na noc więc chociaż jedną spokojnie prześpimy :) Dziewczyny u was w szpitalach też rozdawali próbki za ankiety? ja wypełniłam dwie od położnych i dostałam dwa spore pudełka z materiałami o macierzyństwie i próbkami produktów, niektóre nawet pełnowartościowe. Później na oddziale noworodkowym dostałam kolejną ankietę "wartą" reklamóweczkę kolejnych rzeczy i pudełeczko z Bepanthenem. A potem jeszcze moja położna środowiskowa obdarowała nas kolejnym woreczkiem skarbów tak więc obłowiliśmy się strasznie Anju dobrze znamy problem z kupką :) jeszcze polecam czopki glicerynowe... zamiast termometru. Ja tez w szpitalu dostałam próbki... zastanawiałysmy sie tylko po co im w tych ankietach wiedzieć jakimi autami jeździmy i gdzie spędzamy urlopy :) Krowko co do seksu to my jeszcze nie próbowaliśmy... mam straszną ochotę, ale też chyba jakąś blokadę psychiczną i ciężko mi się odblokować, powolutku coś próbujemy i myślę, że to kwestia paru dni... Niestety ja już nie karmię cyckiem wogóle... leca mi dosłownie kropelki mała się denerwuje i ja przy tym też.... stewierdziłam że nie ma sensu i dzisiaj już zjadłam kotleta ;) i wypiłam trochę wina ;) Od wtorku mam zamiar wprowadzić dietę białkową, aerobic i rolki ;) takze trzymajcie za mnie kciuki bo z silną wolą to u mnie słabiutko!!!
  25. Hej Kochane!!! widzę że u Was coraz lepiej :) ja tez nie narzekam ;) mała budzi się w nocy co 4-5 godzin, zje butlę i śpi dalej :) Ja pokarmu mam coraz mniej, prawie już całkiem przeszłam na mleko sztuczne... trochę mam wyrzuty sumienia z tego powodu, ale co mam zrobić :( próbuje odciągać ale lecą mi kropelki dosłownie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...