Skocz do zawartości
Forum

desperatka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez desperatka

  1. Mania, G R A T U L A C J E ! ! ! ! ! Weri, wszystko będzie dobrze! Wiele historii słyszałam o tej pępowinie i wszystko zawsze dobrze się skończyło. Głowa do góry i nie myśl tyle bo oszalejesz choć mi zapewne łatwo mówić. Mnie teraz tak mała kopie, że aż mnie boli, mam oszaleć!
  2. MigdalenkadesperatkaMigdalenkaW naszym rodzinnym mieście. Jak nie zdążę do K-c to tam zapewne pojadę więc może się spotkamy :P zdążysz, zdązysz aż tak daleko nie jest...a jesli miałbyśmy sie spotkać to będzie miło się poznać na "żywo" Tylko, że ja będę jechać z DG Nie wiem więc czy uda mi się w ogóle gdzieś dojechać
  3. MigdalenkadesperatkaMigdalenkaPrawda jest taka, że i tak rżną nas na każdym kroku. Nie da się ukryć... Migdalenka, gdzie będziesz rodzić?W naszym rodzinnym mieście. Jak nie zdążę do K-c to tam zapewne pojadę więc może się spotkamy :P
  4. MigdalenkaPrawda jest taka, że i tak rżną nas na każdym kroku. Nie da się ukryć... Migdalenka, gdzie będziesz rodzić?
  5. Ja nieco to rozumiem bo sama mialam tyle problemów z rodzinnym , że szok. Pierw mi przyznali, potem kazali mi wszytsko oddać co mi dali a gdy się odwołałam od decyzji to okazało się, że racja jest po mojej stronie i mi wszystko nadpłacili co wstrzymali od czasu gdy stwierdzili, że mi się nie nalezy... Więc trochę z tym przeszłam i co nieco kumam Ważne dla matek co mają mężów czy partnerów z przeszlością tzn. z dziećmi z wcześniejszych związków- alimenty płacone na dzieci z poza waszego związku są odliczane od dochodu i wasz dochód automatycznie jest niższy przez co są większe szanse na rodzinne itp bo oni to wszystko odejmują od miesięczych dochodów ( wiem, masło maślane )
  6. Migdalenka_Alfa_desperatka Na 3 osoby i jeżeli masz męża. Są brane pod uwagę dochody z tamtego roku i trzeba się zmieścić w kwocie chyba 536 zł/os ( coś koło tego ) i jak sie ktoś zmieści to dostanie rodzinne, becikowe i potem wychowawcze a na drugie becikowe trzeba się zmieścic w kwocie ponad 1900 zł na osobę.Nic nie kumam. Znaczy męża? Ja nie mam męża ja czytałam, że nie musisz mieć męza- bo rodzina to kobieta, mężczyzna i dziecko, nieważne jaki mają status "formalny" Owszem , w momencie gdy ojciec uznaje dziecko w USC to nie ma znaczenia bo chodziło mi z tym mężem o to, że może ktoś jest samotnie wychowującą matką więc w tym momencie na 2 os jest liczony dochód , oczywiście z wyrokiem sądu przyznanych alimentów gdy dziecko jest uznane przez ojca ale razem nie żyją z matką.
  7. Migdalenkaa jak z becikowym, dochód dzieli sie na 2 czy na 3 razem z nowym dzieckiem? Na 3 osoby i jeżeli masz męża. Są brane pod uwagę dochody z tamtego roku i trzeba się zmieścić w kwocie chyba 536 zł/os ( coś koło tego ) i jak sie ktoś zmieści to dostanie rodzinne, becikowe i potem wychowawcze a na drugie becikowe trzeba się zmieścic w kwocie ponad 1900 zł na osobę.
  8. amdadesperatkaA mnie coś pobolewa brzuch jak na miesiączkę. Teraz leżę i się nie ruszam aby nie wywoływać wilka z lasu tego wilka nie powstrzymasz jak już wyjść zapragnie ;-) Niestety, wiem o tym jednak nie chcę go wypędzać ...niech sobie siedzi jeszcze w tym lesie
  9. RudzinuszkaNo jak na razie Mania najbardziej wymęczona! A ja cały czas się zastanawiam, czy podejść do szpitala i poprosić o jakąś wizyte u gina przed 19.. Bo trochę długo tak bez żadnych wieści od 1.. Wiesz, szkoda aby Cię badali bo to może wywołać poród... No chyba , że coś jest nie tak albo się nie pokoisz to bez dwóch zdań trzeba iść! Ja jakbym mogla to nie szłabym do lekarza 11 bo boję się, że mi ponarusza tam i wywoła poród ale muszę iść bo musi sprawdzić czy przez przypadek mała się nie obróciła...
  10. RudzinuszkaPrzyszli panowie z upc, zostawili nowy zasilacz i po sprawie.. I na to każą czekać 5 dni! No zabiłabym jakbym nie miała internetu przez ten czas! Powinni Ci za ten okres nie płacić za net bo go nie miałaś z ich winy, że tak długo to trwało...
  11. A mnie coś pobolewa brzuch jak na miesiączkę. Teraz leżę i się nie ruszam aby nie wywoływać wilka z lasu
  12. U mnie tak wieje, że jakbym wyszła poza 4 ściany to by mnie zwiało
  13. Aneczka na porodówce? A no tak... Miała kłaść się z Manią nie? Czy coś przeoczyłam?
  14. Glitterku - Ty się nie martw. Pamiętam moją jaka była gdy była chora. Tzn na pewno nie dawała tak popalić jak Ty opisujesz u Miłoszka Ale... pamiętam- syropki były podawane gdy mała śmiała się od ucha do ucha bo za żadne skarby nie chciała sama... Raz nam się zaktusiła i myslałam, że umrę, więc podawałam do butelki choć lekarze nie pozwolili niektórych syropków. Poza tym nawet nie mogłam marzyć o tym aby zrobić nosek gruszką a gdy zrobiłam to to co wyjęłam było na nowo w nosku to mała plakała i od razu nowy katar był... Teraz to mała pije wszystko bo wie, że to jej pomaga ale nie możemy tego oczekiwać od małych dzieci a ona 1 kwietnia skończy 5 lat. Wszystko przyjdzie w swoim czasie więc głowa do góry :)
  15. Idę się jeszcze położyć. Proszę oszczędnie tutaj pisac abym nie musiała dużo nadrabiać
  16. GlitterDesperatko widzę że wszystkich po kolei bierze... współczuje ;* W moim przypadku jest o wiele lepiej bo mała jest starsza od Twojego Miłoszka dlatego całkowicie inaczej przeżywam problem. Ty masz świat na głowie a moja siedzi u siebie o ogląda bajkii. Jakbym nie słyszała jej kaszlu to nie wieddziałabym , że jest w domu dlatego dużo sił Ci życzę i aby to szybko się skończyło! :*
  17. Dzień dobrek! Wszystkiego najlepszego Mamuśki z okazji naszego święta a przede wszystkim lekkich porodów!!! Mania, trzymaj się! Co za nienormalni ludzie, ileż idzie rodzić?! U mnie noc w miarę ale mała dzis siedzi w domu i coś czuję, że spać dalej nie pójdę. Chora jest, kaszle strasznie, kicha... Zrobilam jej herbatkę z miodem i dalam syropki. Zobaczymy co dalej...
  18. Glitterojej tyyyle się zawsze dzieje jak mnie nie ma ;D MAniulek biedaczku trzymam kciuki i modlę się za Ciebie! Amda Kaika Natalinkaa cholernie zazdroszczę szczęśliwym rodzinkom ;* mnie wczoraj cały dzień i dzisiaj cały dzień tak napierniczają biodra od noszenia Chorowitka że masakra... nie usiedze, nie ustoje... apap zażywam i nie wiem co mam robić ze sobą..... Miłoszek tak teraz daje popalić że mam ochote uciec z domu i nie wrócić... m miał dzisiaj wolne ale jak zwykle miał inne plany niż pomoc mi i usypiałam wyjącego Miłoszka sama rycząc z bezsilności... naprawde dawno nie byłam taka zmęczona i zrezygnowana jak teraz... a Mój Biedaczek z rąk mi nie schodzi-bawić się nie chce, chodzić nie chce, tylko ciągle na rękach... a śpi tylko na mnie-więc zeszłej nocy prawie nie spałam, w dzień spał 30 minut na mnie i teraz czeka mnie powtórka z rozrywki... trzymajcie kciuki żebym przeżyłą tą jego chorobe, bo naprawde mam dość... całuje Was wszystkie po kolei i każdą z osobna i ide paść na ryj do łóżka ;* słodkich snów! Dziwię się, że przy takim trybie życia jeszcze nie urodziłaś... 3-maj się i aby choroba poszła już precz!!!
  19. Kwietniówki nas dogonią ale jak my będziemy mieć maluchy przy sobie bo zamiast siedzieć tu będziemy zmieniać pieluchy a jak nie to szybko sprzątać i gotować gdy będą spać
  20. Też myślę co z Manią... Mam nadzieję, że wszystko ok. Mi odziwo nie chce się nic jeść bo wypiłam pół litra soku cappy i jest mi źle...
  21. Youliaano właśnie ostatnio te nasze porody nie idą najszybciej... Dopiero teraz dociera do mnie, że to nie będzie takie hop siup ;/ Ale mimo wszystko nie mogę się doczekać kiedy to wszystko się rozkręci. Normalnie taka obolała jestem i mam trudności z wykonywaniem jakichkolwiek ruchów ;/ np teraz, brzuch kłuje jak nie wiem ! chodzić nie mogę Szczerze mówiąc ja już też jestem zmęczona tą ciązą... ;/
  22. Lepiej by było jakby Cię skurcze same dopadły niż wody bo mi wody odeszły a dopiero po 13 h miałam małą przy sobie a skurcze = rozwarcie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...