Skocz do zawartości
Forum

kathi26

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kathi26

  1. no ja tez po wczorajszej wizycie ... nie zwazyla malej, powiedziala, ze zwazy za 2 tygodnie bo mala byla wazona tydzien temu ;/ no coz ... ogolnie szkrabek jest zdrowy, i lezy glowkowo :) niby mam brac tabletki, ale narazie nic nie bede lykac ... bleeee jednak jutro wyjezdzamy do moich rodzicow i moze zostane tam caly tydzien, a maz wroci do domu i pozniej przyjedzie na nastepny weekend ;/ srednio mi to odpowiada ale coz ... xhogatajesli chodzi o posiew i badania typu HBs itd, mysle, ze twoj lekarz bagatelizuje sprawe ... ja bede miala posiew robiony za 2 tyg, moja dok powiedziala ze sie robi miedzy 35-37 tyg i ze te badania musza byc zrobione, bo gdy okaze sie, ze mama jest chora to po porodzie beda podane odpowiednie leki malenstwu ... a tak bez tych badan, skad lekarze maja wiedziec co sie dzieje??? Poiem jedno lekarz rzeczywiscie ma wiedze i powienien wiedziec co robi, ale po pobycie w szpitalu wiem, ze zdrowy rozsadek matki tez musi byc ...
  2. barbie witaj w klubie z tym rozkojazeniem, mi tez nic nie wchodzi, dlatego przelozylam wiekszosc egz na semestr letni, tzn po porodzie bede chciala na spokojnie zdawac egz ... teraz nie mam zamiaru sie stresowac :) ja na mojego meza nie moge narzekac ... wspiera mnie, jutro jedzie ze mna do Lodzi i wrocimy w niedziele, obiad dzisiaj tez zjemy w restauracji, dobrze ze tam smacznie gotuja i niedrogo :) a ja jakos nie mam sily gotowac, potworny len stal sie ze mnie!!! a wieczorkiem jupiiiiiiii na wizyte do mojej dok, i zobacze mojego skarbka malego, ktory wlasnie w tym momencie sie fajnie kreci :P
  3. krlnk sesja jakby nie patrzec to zawsze jakis stres, duzo nauki, przemeczenia, a jeszcze dodac faza wicia gniazdka itd - ja mialam powera i biegalam po sklepach i ogolnie ciagle wszystko robilam :) super tylko szkoda, ze nie sluchalam jak maz mowil zwolnij tempo, no i final finalem dostalam silnych boli podbrzusza podobnie jak u Ciebie i skurcze - final wyladowalam w szpitalu ;/ ale fakt faktem takie uczucie rozrywania moze byc zarowno rozszerzaniem szyjki jak rowniez uciskiem malenstwa anya luzik mysle pozytywnie, a powiedzcie mi macie tez obolale sutki? jesli chodzi o sesje u mnie, ja postanowilam, ze nie bede robic nic na sile ... jedziemy jutro z mezem i mam zamiar w ten weekend zrobic wpisy z egz ktore juz zdalam, a reszte zdam po porodzie w semestrze letnim juz na spokojnie ... w sumie i tak juz ryzykuje sama jazda do lodzi a jeszcze dodac stres , wole dac sobie na wstrzymanie ... czasami trzeba poprostu wziasc sobie na wstrzymanie i sa wazniejsze sprawy wierze ze bedzie wszystko ok
  4. krlnk kochana stresik tak dziala, u mnie podobnie bylo ;/
  5. agha910 nie przejmuj sie, twoja corcia moze sie jeszcze obrocic :) u mnie moja mala caly czas glowkowo i nie sadze zeby sie obrocila, ale dzisiaj moja dok jeszcze potwierdzi :) ciekawe ile ten szkrab teraz wazy :P anya nie no masz racje, w sumie juz sama nie wiem czy wolalabym by wazyla za duzo czy tak jak teraz :) ... ale fakt faktem mam maly brzuch ... jak lezalam w szpitalu pytalam sie poloznej czy to normalne ze w moim tyg mam tak maly brzuch i ze nie pale, nie pije i odzywiam sie zdrowo ... a ona, ze to tez zalezy od sylwetki i ze ja jestem szczupla , mialam przed ciaza wycwiczone miesnie brzucha stad teraz mala warstwa tkanki tluszczowej itd ciekawe ile w tym prawdy jesli chodzi o szkole rodzenia to znowu przepadly mi zajecia, ale najpierw bylam w szpitalu a pozniej zle samopoczucie i brak sil ;/
  6. aaa :) nigdy nie wiem jak liczyc :P ale powiedzcie mi jedno, czy waga waszych malenstw zgadza sie z waga podawana wg opisow z kazdego tyg? bo u mnie mala wazyla w tamten wtorek 2245g, wiec jakby 34/35 tc a bylam juz w 35 wg lekarzy (termin wg USG) - oni licza wg skonczonych tygodni a w 35 tyg dzidzia wazy 2500g
  7. anya no to jak mowisz mozna poznac date porodu na USG 11-14tc to u mnie 12 marzec wychodzi, czyli jak w suwaczku jutro bedzie 36 tydzien :) fajnie ja sobie wlasnie wzielam prysznic ... troszke relaksu nie zaszkodzi a o 20.20 wizyta u mojej dok i juz sie nie moge doczekac, zobaczyc nasze malenstwo :)
  8. agha910 powodzenia na wizycie :) ja to juz jestem strasznie niecierpliwa :) i chcialabym juz urodzic ... wszystko juz u nas gotowe ... pozostalo tylko spakowac torby i wiecie co? podjelam ostatteczna decyzje gdzie bede rodzic ... postanowilam ze bede rodzic w szpitalu, nie w tej prywatnej klinice do ktorej chodze od poczatku ciazy tak sobie myslalam i doszlam do wniosku, ze nie wazna jest moja wygoda tylko fakt by bylo zaplecze medyczne w razie jakis problemow ... no i nie ukrywam, ze tez kwestia finansowa ... wole wydac ten 1000 badz 1500 tys na mala anizeli na 2-dniowy pobyt w klinice mam nadzieje tylko, ze z mala wszystko w porzadku, ze nie ma zadnych ukrytych wad genetycznych, ze jest zdrowa jak rybka :) ... dzisiaj zobaczymy jak sie dzidzia rozwija i czy moj organizm przygotowuje sie juz do porodu czy mam moze jeszcze troche czasu :) Emilcia1919892008 ja najpozniej dzisiaj je przygotuje ... jutro chcemy z mezem wyjechac do Lodzi i musze byc przygotowana na ewentualnosc wczesniejszego porodu ... choc mam nadzieje, ze mala urodzi sie jednak w Bialymstoku :) ale nigdy nic nie wiadomo i musimy byc gotowi w razie czego ... ja tam pakuje ubranka po 2 szt i tyle ... w Bialymstoku, w szpitalu nie trzeba miec ubranek, wystarcza jakies na wyjscie ze szpitala ... ale w tamtych rejonach nie wiem jak jest, wiec wole byc gotowa :) moja corcia bidulka ma malo miejsca ... brzusio mam maly jak na ten tydzien, w tamtym tyg we wtorek mala wazyla 2245g, ciekawe ile teraz wazy moj slodki ciezar :) ... jak sobie leze, czesto mala tak fajnie sie porusza i tworza sie pagorki :) smiesznie to wyglada
  9. Emilcia1919892008 jest taka mozliwosc, ze jest zle wyliczony termin porodu, ale ja bym nie ryzykowala i jednak wybrala sie do lekarza na badanie :) a ja jak pisalam wczesniej odstawilam te wszystkie leki, miewam skurcze ... zreszta ide dzisiaj do mojej Pani dok na wieczor i zobaczymy co u malej i jak sie trzyma moja szyjka :) w nocy wstaje tylko raz ... ale wiecie co? Zaczelam zakladac juz BH do karmienia bo w zwyklych bylo mi juz niewygodnie ... podobnie ze zmiana boku :) smiesznie to wyglada i slychac jak sie przekrecam :P moj maz mysli, ze cos sie dzieje jak zaczynam stekac :P a ja tylko chce sie przewrocic na druga strone :P a powiedzcie mi, macie juz w razie czego spakowane torby do szpitala?? my jutro wyjezdzamy z mezem do Lodzi a pozniej do moich rodzicow i musze sie popakowac i wziasc wszystko w razie czego :/ lae mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok i nasza coreczka urodzi sie w Białymstoku planowo :) a nie w Lodzi np.
  10. krlnk ja kupilam sobie taka pilke :) i masz racje odnosnie jej wykorzystaniu w trakcie porodu ... tzn jesli chodzi o I faze :) ... ja sobie roznie cwicze na niej, i wiem, ze w szkolach rodzenia polecaja je ... ja jak mam np jakies bole w dole podbrzusza siadam na niej i kolysze sie w kazdy kierunek, a jak mnie plecy bola w dole to klade sie klatka piersiowa na niej, tak by brzuszek wisial i tak sie przesuwam raz do przodu raz do tylu, w jakims stopniu daje to ukojenie ... pilke kupilam w Auchan w czesci sportowej, koszt 30 zl jesli chodzi o skurcze, zgadzam sie z Toba nie kazda kobieta je odczuwa co do samopoczucia to u mnie niestety gorzej ... ale co nie mam innego wyjscia niz to przetrwac ;) powiem wam, ze ostatnio stracilam apetyt, jem jablka albo mandarynki ... na obiady jakos nie mam szczegolnej ochoty ... no moze na wafelka Prinzesse np orzechowa to bym zjadla :) a w czekoladzie nie znajduje sie czasem zelazo??? tak cos mi sie kojarzy tak sobie mysle o porodzie i nie chce mi wyjsc z glowy mysl, czy z mala wszystko w porzadku, czy jest zdrowa itd :/ ... chyba taka juz natura matek, ze sie martwia :) no coz musze porostu zmienic swoje myslenie na pozytywne i wierzyc ze jest wszystko dobrze i ze bedzie wszystko dobrze dzisiaj powiedzialam mojemu malenstwu, ze jesli cos mu zagraza w brzuszku to niech wychodzi stantad, a jesli nie to niech odpoczywa sobie, nabiera sil na wyjscie na swiat :) wiem, ze malenstwa sluchaja :) i rozumieja co sie do nich mowi ... taka mala umowa miedzy mama a coreczka :)
  11. ja skurczulam moze z 4 razy od powrotu ze szpitala, ale jestem na lekach ... ktore odstawiam, bo zle sie czuje ... jutro wieczorkiem mam wizyte u mojej Pani dok wiec zobaczymy co powie, a za tydzien do szpitala (poradni K) na kontol ... u mnie jak dotad mala jest ciagle w pozycji glowkowej tylko zmienia sobie strony ulozenia, raz na lewo a raz na prawo :) i mysle ze nadal jest tak ulozona bo czuje ja rowniez b. nisko no i uciska mi tam kosc bo boli, chodze juz od jakiegos 1,5tyg jak kaczka, kolyszac sie na boki ... pewnie to smiesznie wyglada jak ktos sobie z boku na mnie patrzy :P zreszta sama z siebie tez sie smieje Anya dla synka to napewno nie lada przezycie zobaczyc malenstwo na monitorze :) zreszta dla Ciebie tez jak widzisz zadowolenie twojego synka :) benia spokojnie i Ciebie dopadna badz nie, najwazniejsze ze urodzisz :) skurcze wg mnie nic przyjemnego, nie bola ale nie sa przyjemne
  12. no z tego co mi wiadomo to kazda mama musi sama zaobserwowac czy na cos jej dziecko reaguje alergicznie i spokojnie mozna normalnie jesc, po za potrawami ciezkostrawnymi typu bigos, grochowka itd :) nie wiem czy wy tez tak macie ale ciagle mi sie sni cos zwiazane z ciaza ... a to ze urodzilam i zgubilam dziecko, a to ze urodzilam i nie mialam nawet wyprawki ... dzisiaj mi sie np snilo, ze urodzilam i przygotowalam malenstwu jakas herbatke w butelce podgrzalam ja i podalam a pozniej chcialam jeszcze karmic piersia to malenstwo nie chcialo jesc ;/ albo nic nie bylo do zjedzenia ... moja psychika juz chyba powoli siada dzisiaj znowu zaczal mnie pobolewac podbrzusze i mdli mnie ... cos czuje ze to moze byc od tego sorbifer durules ;/ powiem wam, ze gdyby nie fakt ze jestem w 35/36 tyg to chcialabym urodzic ... jestem potwornie zmeczona ... czuje sie jakbym przebiegle co najmniej maraton 100km i kiedy jestem juz 1km od mety nie mam sily by dalej biec ... ;/ najchetniej nie ruszalabym sie z domu i przespala caly ten czas ... a tu musze jechac w tym tyg do Lodzi a pozniej do moich rodzicow ... choc przyznam, ze wogole sobie tego nie wyobrazam z moim samopoczuciem co do chusty ... to narazie nic z tych rzeczy nie kupuje ... jakos w sumie nie mam chwilowo potrzeby
  13. widze, ze nie jestem osamotniona w moich dolegliwosciach :/ jak mysle o zasypianiu w nocy to az mi slabo ... nie moge sobiedobrej, wygodnej pozycji znalezc :/ czasami sie dusznosci pojawiaja, wiecznie mi cieplo i chlodze mieszkanie, a moj biedny maz marznie ;) z chodzeniem podobnie jak u Ciebie kejtik ... nie moge za duzo chodzic, w sumie nie mam sily chodzic, skurcze mnie lapia, plecy w odcinku ledzwiowym bola, korzonki, albo ucisk rwy kulszowej i promiejujacy bol w nodze ;/ i ogolne zmeczenie i ogromne oslabienie ... brak sil my z wyprawka juz jestesmy gotowi, pozostalo tylko spirytus i wanienke kupic, ale to akurat szybka sprawa i moj maz kupi, ja juz nie dam rady chodzic po sklepach wiecie, myslalam, ze dam rade pozaliczac wszystkie egz, ale nie dam ... zbiore tylko 3-4 wpisy i oddaje indeks, reszte egz zdam w nastepnym semestrze ... jeszcze nigdy nie brakowalo mi sily jak teraz mnie tez maz i rodzina pocieszaja, ze jeszcze troszke, ze to juz koncowka ... latwiej mowic niz zrobic :) tez z jednej strony bym chciala juz urodzic, ale z drugiej strony niech posiedzi jeszcze coby byla zdrowa, wytrzymam jeszcze to troche
  14. Ewa1033 witamy wsrod marcoweczek :) Emilcia Przykro mi z powodu Twojego dziadka ;/ Glowa do gory kejtik krlnk Anya agha910 :) no tak , tylko gorzej, ze rozmawiajac z dziekanatem dowiedzialam sie, ze mam tylko 3 mozliwosci: 1. dziekanka (tego nie chce) 2. przedluzenie sesji o 2 tyg (platne) - i tak to nic mi nie da bo niby termin mam na 12/15/18 marzec 3. zaliczanie teraz w terminie - sesja do 15 marca i jak widze narazie mam tylko jedna mozliwosc 3. ;/ choz rzeczywiscie to ryzyko ... ale mysle, ze coreczka mi pomoze zaliczyc ta sesje bez dodatkowych atrakcji :) jak cos moj kochany maz bedzie ze mna ... dzisiaj kupilismy jeszcze dla malej rozek :) w sumie to taki sam jak mamy poscielke z BON DODO :) slodziutki jest :) ... maz jeszcze kupi wanienke w hurtowni, termometr elektroniczny do ucha i czola dzieciecy, a podgrzewacz tak sobie mysle, ze moze narazie poczekam ... chce karmic piersia i slyszalam, ze jesli ktos chce karmic piersia to powinien tylko tak karmic a nie dodatkowo butelka, bo malenstwo pozniej sie buntuje i woli butelke :) tak sobie mysle, ze jutro sie poucze do egz i popiore poscielke do lozeczka :) ... ubranka w sumie juz poprane i wyprasowane i wyprawka dla malej juz mozna powiedziec gotowa ... no jeszcze tylko spirytus 70%, platki kosmetyczne dla malenstwa i ready :) ... tak sobie mysle ze koniec lutego, poczatek marca moze sie pojawic juz na swiecie :P ... co raz bardziej jestem niecierpliwa, wy tez tak macie??? :) Brzoskwa zdjatka sa rewelacyjne :) z psiakiem cudne ale najbardziej podoba mi sie zdjatko stopek malenstwa :P
  15. krlnk :) hmm wiesz tak sobie myslalam nad tym i doszlam do wniosku, ze tak czy tak zawsze mozna takiego pajaca spotkac ;/ fakt faktem ten prof ma jednak umijetnosci i doswiadczenie, wiec trzeba poprostu nie sluchac glupot jesli zacznie je wygadywac :P hmmmmm przesady i zabobony!!!!!!!!!!! grrrrrrr ... to potrafi naprawde zirytowac .... ja nie jestem przesadna i uwazam ze moze te zabobony sie sprawdzaja ale tylko wtedy jesli ktos w to wierzy ... moja tesciowa wiem ze troszke wierzy w te przesady ... ale ja jestem uparciuch i nie lubie jak mi ktos takie glupoty opowiada ;/ raczej staram sie wytyczac pewne granice zwlaszcza na poczatku jesli chodzi o wyprawke to u nas w sumie gotowa ... zostalo tylko kupic rozek, wanienke, spirytus 70% :) no i przywiezc od moich rodzicow poscielke z kolderka i podusia ... wczoraj wreszcie kupilismy materac, karuzelke z pozytywka :P itd ... nareszcie z glowy ... ubranka w sumie juz poprane, zostalo jeszcze kilka do wyprania ale to zrobie jak odbiore od rodzicow poscielke i ubranko, ktore dostala mala w prezencie od mojej znajomej :) tabletki .... oj ja sie ich troche najadlam w tej ciazy :/ jak nie witaminki prenatal complex to no-spe, luteine (krotko), zelazo, magnez, cordafen, sorbifer durules, no ale czego sie nie robi dla malenstwa :) mam dylemat ... jak wiekszosc wie studiuje w Lodzi a mieszkam w Bialymstoku ... teraz jest sesja na ktorej nie bylam w stanie sie jeszcze zjawic ... bo a to zle samopoczucie albo szpital ... mam czas do 15 lutego, ewentualnie przedluzyc sesje o 2 tyg ale to juz wogole nie ma sensu ... niby lekarz radzil by nie wyruszac teraz w takie trasy ... zwlaszcza, ze teraz mozna i tak w kazdej chwili urodzic ... niby tak ale ja chce pozdawac te egz i zaliczyc ten semestr ;/ w sumie i tak jechalabym z mezem samochodem, no i nie wiem czy zaryzykowac teraz jadac na te egz czy co ... mam juz metlik w glowie ;/
  16. jak tylko mi zrobiono usg i okazalo sie, ze wszystko jest ok olalam tamtego lekarza ... nie ma co sie szarpac ... najwazniejsze, ze malutka jest bezpieczna w brzusiu :) co do siary ... hmmmm raz chyba cos delikatnie zauwazylam, ale nie mam brudnego biustonosza ... ale widze zmiany w moich piersiach :) ... wierze, ze bede mogla karmic i chce tego :) w koncu kupilam sobie 2 biustonosze laktacyjne :) i wkladki ... cholera drogie sa no ale coz :) hehe o swieceniu sobie w krocze nie slyszalam :) ale ciekawa koncepcja :P jesli chodzi o termin porodu to nigdy nic nie wiadomo kiedy malenstwo badz nasz organizm postanowi o porodzie :) ... ja lezalam akurat na patologii ciazy, spotkalam tam kobiety po terminie jak i w mlodych ciazach, wazne by wierzyc, ze bedzie ok ... choc wiem, ze to trudne!! tym bardziej jak przyjdzie jakies lekarz, ktory najwidoczniej ma problemy z komunikacja slowna i zamiast pocieszyc i chrzani trzy po trzy!! moj przyklad niemyslacego lekarza to nic ... obok mnie jak przyszlam ppolozyli tez jedna dziewczyne z ciaza blizniacza, u niej zdjagnozowano wczesniej przez lekarzy spoza szpitala, ze jedno z dzieci ma jedna chora nerke, a w szpitalu najpierw powiedzieli jej ze jedno z malenstw ma 3 nerki, pozniej ze nerki sa ok ale jelita chore, na koncu lekarz, ktory sie ponoc zna na robieniu USG potwierdzil pierwotna wersje czyli jedna nerka chora ... ale na obchodzie, przyszedl sobie m.in. prof, ktory powiedzial tak ... ma Pani dzieci w domu? ona ze tak, on-a sa zdrowe?, ona- tak, on-to trzeba sie przygotowac na najgorsze jesli chodzi o malenstwa w brzuszku i cieszyc sie, ze chociaz w domu sa zdrowe!!!!!!!!!!!!!!!!! to byl juz szczyt debilstwa ze str tego prof zwalaszcza, ze dzieciom nie grozi smierc a ona jest juz w 35 prawie 36 tyg!!! Biedna przezyla to bardzo i dlugo nie mogla sie uspokoic ... ja juz sie zaczelam bac co do mnie pacan jeden wypali, ale naszczescie powiedzial tylko, ze gdyby sie mala teraz urodzila mialaby b. duze szanse ;/ ... przez ta historie chcialam wam pokazac, ze naprawde niestetty mozna zawsze trafic na jakiegos pacana, ktory zamiast najpierw pomyslec to od razu mowi lub dziala ... trzeba byc dobrej mysli i wierzyc, w siebie, swoj organizm i w swoje malenstwo, ktore sie nosi pod serduszkiem :) moze to glupio zabrzmi, ale moj pobyt tam ma swoje plusy ... poznalam sposob ich dzialania, lekarzy, jak to wszystko tam wyglada itd za 2 tyg wizyta w poradni K w szpitalu a za tydzien 11.02 u mojej Pani dok w poliklinice ... zobacze moje malenstwo :) jak w szpitalu robili mi usg to nie mialam jakos glowy do tego by zobaczyc jak wyglada tylko ciagle myslalam czy wszystko z nia w porzadku ...
  17. :) dzieki za zyczenia ... no ja jak nie jestem w szpitalu nie usiedze za dlugo w jednym miejscu i tak wczoraj pojechalismy z mezem i znajoma, ktora tez jest w ciazy ale terminowo na poczatek kwietnia, po zakupy ... kupilam sobie w koncu 2 biustonosze laktacyjne, kilka 3 flanelowe pieluszki, ceratke do przewijania ale taka grubsza (pikowana) jak bedziemy w drodze, np u tesciow czy u moich rodzicow do przebrania malej, wkladki laktacyjne, chusteczki nawilzone pampersa :) no i albumik dla calej rodziny, w ktorym wklejam i wpisuje rozne rzeczy zwiazane z ciaza i po ciazy z obecna coreczka :) powiem wam, ze dosc szybko minal mi czas w szpitalu, i gdyby nie ogromny stres przez jednego doktorka, ktoremu sie chyba nudzilo i chlapnal sobie w piatek jak mialam wychodzic po zbadaniu mnie ginekologicznie, ze o wyjsciu nie ma mowy bo mi sie szyjka skrocila w 70%!!!! w ciagu jednego dnia i nocy miala mi sie tak skrocic i ze moge urodzic przedwczesnie ... tak sie zestresowalam zwlaszcza, ze kobieta, lezaca obok mnie w trakcie rozmowy z nami od tak wody jej odeszly i zaczela rodzic, a przyszla na opuchniete nozki i bialko w moczu (ktorego w szpitalu nie wykryli), byla wtedy w skonczonym 36 tygodniu ... no ja przez tamtego lekarza tak sie zestresowalam, ze wrzeszczalam na meza jak przyszedl w odwiedziny, plakalam, ze nie chce teraz jeszcze rodzic, bo za wczesnie i wogole ... jednym slowem stres stres stres ... i tak w sb byl juz inny lekarz na obchodzie, w niedziele i poniedzialek tak samo ;/ wiec wiadomo wg niektorych bylam zdrowa a innych musialam koniecznie zostac w szpitalu ... final finalem we wtorek byl lekarz z poniedzialku i zrobil mi obiecane USG i brzuszne i dopochwowe, okazalo sie, ze z szyjka wszystko ok, ze jest minimalnie skrocona, ale bezpiecznie i napewno nie w takim stopniu i ze nie grozi mi teraz zaden porod przedwczesny, z mala wszystko ok :) z czego sie niezmiernie ciesze ... jesli chodzi o termin to powiedzial ze skoro nie pamietam dokladnie OM to nalezy sie sugerowac terminem wg USG wyliczonym przed 20 tyg, a u mnie to jest 12 marzec i tak wyliczyl mi, ze OM mialam 05.06 :) i ze jestem na dzien dzisiejszy juz w 35 tyg i ze malutka dobrze sie rozwija, wczoraj wazyla 2245g :) moj brzusio nadal nieduzy i mala tez raczej nie bedzie duza :) a pozycja nadal glowkowa mialam chodzic na nauki do szkoly rodzenia ale ciagle staje mi cos na przeszkodzie!!! grrrr ... chyba predzej naucze sie z internetu jak oddychac w trakcie porodu itd :P kejtik moze od kregoslupa a moze brak ci jakiegos elektrolitu :) ja mam coraz wieksze problemy z poruszaniem sie, wczystko mnie pod brzuchem boli, kosc jak bolala tak boli, bole podbrzusza przychodza falami, bole w dole kregoslupa, problemy z przybraniem dobrej pozycji do snu, bo zadna nie jest wygodna dla mnie, przeszkadza mi badz sprawia bol ;/ ale ponoc to normalne :)
  18. a ja dostalam w tamten wtorek silne bole podbrzusza, dolnej czesci plecow/kregoslupa i skurcze, zajechalam do mojej Pani dok i wyslala mnie do szpitala ... mialam zostac 3 dni na obserwacji a skonczylo sie na tygodniu i 1 dniu ;/ skurcze ustapily, bole pojawiaja sie i znikaja, ale juz nie sa tak silne jak wtedy, no i musze przyjmowac zelazo na niedokrwistosc i rozkurczowe leki ... ale najwazniejsze, ze z mala wszystko dobrze :) i ze sie nie dalysmy i nadal mam ja w brzuszku
  19. witam wszystkie marcowe mamusie :) po dlugiej nieobecnosci jestem padnieta ... od wtorku tamtego tyg lezalam w szpitalu do dzisiaj ... ale sie ciesze, ze juz w domku wpadlam tylko na chwile do was sie przywitac i ide sie polozyc ... :)
  20. hmmm ale sie dzisiaj "rewelacyjnie" czuje!! mam mdlosci, bole podbrzusza pojawiajace sie i znikajace, co jakis czas skurcze, a na dodatek by bylo ciekawiej zgaga :) cudo!! no wlasnie ... odwieczny problem - dobor wlasciwego materaca ... ale czytalam, ze mozna zrobic cus takiego :) kupic materac np kok-grycz i na to polozyc jeszcze nakladke termoelastyczna ... tansze rozwiazanie i ponoc dobre ... bo materac lateksowy to tragedia kosztuje!!!! a materace sprzedawane w sklepach do 100zl sa twarde, wczoraj sprawdzilam jak twardy jest materac np kokosowo-gryczany i przyznam, ze osobiscie nie chcialabym spac na tej desce ;/ tylko pytanie czy rzeczywiscie ta nakladka pomoze??
  21. krlnk no to masz ciekawie w domku :) mezowi oczywiscie wspolczuje ;/ narazie z malego pokoju przenieslismy biurko z komputerem stacjonarnym :) moze dzisiaj, moze jutro maz zacznie składac lozeczko :) poscielka tez jest sliczna :) ... jedyne nad czym ciagle mysle jest ten przeklety materac!!! Maz jest za normalnym zwyklym materacem, jak twierdzi nie ma co przesadzac ... jakos wiele dzieci sie wykowalo na zwyklych i jest dobrze!! hmmm no ja jestem innego zdania ... ale to dlatego, ze dalabym temu dziecku wszystko co najlepsze ... hmm juz sama nie wiem czy przesadzam, czy nie ... ale przeciez sam ortopeda w tv w programie "Mamo to ja" mowil zeby nie kupowac tych zwyklych bo sa za twarde! a ja chce zeby to dziecko spalo w lozeczku i zeby mialo wygodnie ... oczywiscie lateksowego materacu nie kupie no ale inny lepszej jakosci?? cholercia cos mnie dzisiaj co chwilke skurcze lapia ;/ obojetne czy siedze, czy chodze .... grrrrr
  22. a ja zadowolona bo kupilismy lozeczko to ktore chcialam :) i poscielke :) nie kupilismy tylko materacyka i karuzelki ;/ ... jak zobaczylam ceny materacy jakie mieli az mi oczy wyszly, 300-400 zl!! i ponad ale luz kupie gdzie indziej :) mi moja Pani dentystka odradzila usuwac zabka w ciazy i czekam az urodze ;/ ale na szczescie narazie nie boli
  23. :) a ja sobie czekam na mezusia z obiadkiem, wloski umyte i w sumie gotowa na wspolny obiadek i jazde po lozeczko, materacyk i komplet poscieli :) ... mam nadzieje, ze maz nie zmienil zdania :P i tak sobie mysle, nie wiem czy juz wam pisalam, ze laktator i podgrzewacz kupie dopiero po porodzie :) hmmm tak sie zastanawiam ... czy wiecie moze po czym poznac, czy sie bedzie moglo karmic czy nie??
  24. kejtik nie no w takiej sytuacji wszystko jasne :) krlnk karuzelka jest rewelacyjna :) musze sie zapytac czy maja cus takiego na stanie ... chetnie zobaczylabym jak to dziala w praktyce :) no zobaczymy jak wyjdzie z praca :) wierze ze bedzie ok :)
  25. krlnk jak mozesz podaj nazwe tej karuzelki :) skoro jest taka fajna to moze i ja ja kupie :) no mezulek nie przepada ogolnie za wydawaniem pieniedzy ... zwlaszcza, ze juz 1000 zl mamy na karcie kredytowej ;/ ale szykuje sie dla mnie praca i co najlepsze bez wychodzenia z domku, wiec moglabym spokojnie opiekowac sie malutka i pracowac :) oczywiscie to zadna praca chalupnicza ... nie wiem na ile to pewne ale mialabym sie kontaktowac z klientami z niemczech i umawiac ich z ekipami na naprawe jakis usterek :) i co najwazniejsze, to firma gdzie pracuje moj mezus ... a szef jest fajnym czlowiekiem :) zreszta juz nie raz im pomagalam jezykowo :P bo wspolpracuja duzo z niemcami :) tak sie smieje czasami do meza ... jak sobie radzili kiedy mnie nie bylo :P ale moja coreczka sie wierci w brzuszku :P az milooooo :) kejtik to kwestia indywidualna, co kto woli, ja osobiscie kupuje normalna wanienke bez dodatkow :) szybcij i latwiej umyjesz malenstwo trzymajac na rece anizeli w tym "siedzisku" :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...