Skocz do zawartości
Forum

Brzoskwa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Brzoskwa

  1. Tylko sobota-niedziela ale obawy są, nadal karmię Nadinkę piersią więc nie wiem jak sobie poradzą w nocy bo ona nie akceptuje butelki ze smoczkiem a jedynie jedzenie łyżeczką.
  2. Cześć dziewczyny! Wpadłam na chwilunię, jutro wyjeżdzamy na narty - pierwszy raz bez dzieciaków ale mam stresa. No i muszę się pochwalić, że 18 stycznia na świat przyszedł Dawidek mojej szwagierki, a ja przeżywałam ten poród jakbym sama rodziła. Urodził się w 36 tyg, więc wylądował na dobę w inkubatorze. Ale takiego wcześniaka to jeszcze nie widziałam - waży 3 kg i jest słodziutki.
  3. Dziewczyny strasznie zaniedbałam forum i pewno jeszcze długo tak będzie. U mnie od ponad 2-ch m-cy praca -przedszkole-dom. Igorek przechodzi jakiś ciężki okres - mam już dość jego foch, zawsze chce postawić na swoim choćby byłaby to najgorsza głupota świata a gdy nie ma mojej zgody na cokolwiek jest ryk, darcie, teksty, które nie koniecznie są miłe dla mych uszu. Każda czynność przychodzi z ogromnym uporem. Często również zdarza mu się moczyć w przedszkolu. Ręce opadają. Uwielbiam moment kiedy idzie spać ;-) Bardzo chce zwrócić na siebie uwagę, zazdrość niestety przyszła z poślizgiem czasowym. Nadia natomiast to śmieszka, wszystko ją raduje, jak płacze to faktycznie musi mieć powód. Mamy 4 zęby i pierwsze stanie na nóżkach za sobą oraz pierwsze próby przemieszczania się przy meblach ale jeszcze pewno troszkę to wszystko potrwa. Na Igorowe zaczepki reaguje samoobroną - wali go rękami ile wlezie. Zamierzam od poniedziałku-do środy się urlopować, w tym czeka mnie wizyta u pediatry z jakimś uczuleniem Nadii na dole plecków, początkowo lekarz stwierdził że to jakaś alergia na pampersa no i zmieniłam na inne, co nic nie dało a wręcz z chrostek zrobiły się takie jakby czerwonawe kreseczki-podobne do rozstępów i już sama nie wiem, może macie jakiś pomysł, może któraś z Was miała kiedyś podobny problem? Alergie pokarmową wykluczył z uwagi na fakt, że chrostki nie pojawiałay się nigdzie indziej. Strasznie mało czasu mam dla siebie, na własne przyjemności no ale cóż najgorsze przetrwać tą zimę a potem będzie z górki. Ubieranie dzieci zimą mnie wykańcza. Poza tym już nie długo urodzi się mojej szwagierce synuś, termin ma na 12 luty więc pozytywne fluidy będą potrzebne jak najbardziej. Ale się rozpisałam Pozdrawiam Obiecuję, w najbliższej przyszłości wkleić jakieś aktualne fotki dzieciaczków
  4. Anya, Agha u nas było podobnie z zębami jak u Was, a jak zaczeło wychodzić to naraz 3
  5. Ita, Puszek serdecznie gratuluje!!!
  6. A my wczoraj tradycyjnie robiliśmy dynie wg. tego wzoru, wyszła super
  7. Renia ale z Tośki już duży przedszkolak, ale ten czas leci
  8. SliffkaWitam Ann, Tasik I jak tu nie kochac marcówek :Usmiech: Skoro tak wszystkie zachwalacie, to chyba dylemat co w tym roku na Mikołaja z głowy Mru Witaj, ogromne gratulacje!!!!! Monika Też robiłam niedawno takie porządki, przy okazji odkryłam że mam jeszcze ubrania z okresu studiów Za to teraz nie bardzo mam się w co ubrać, ale i nie bardzo kiedy pójść i coś kupić, a na wariata to nie lubie Ania Super rodzeństwo. Wczoraj po przedszkolu posiedzieliśmy jeszcze trochę na dworze, bo była całkiem fajna pogoda. Wracaliśmy okrężną drogą, Przemek zaczął mi opowiadać co robił na angielskim. Rozmawiają już o świętach, trochę mu się pomieszało bo zapytał mnie czy na Boże Narodzenie pali się znicze, wytłumaczyłam mu wszystko, przerobiliśmy po raz kolejny kwestię grobów itd i Przemek mówi zupełnie pewnie i spokojnie tak, teraz chodzimy do dziadka, a potem będziecie przychodzić na mój grób Powiedziałam mu, że będzie odwrotnie, ale się prawie rozpłakał - no bo kto będzie ze mną mieszkał??? Wytłumaczyłam mu, że to za wiele, wiele lat, że my będziemy już bardzo starzy, a on będzie miał już swoją rodzinę, kiedyś pozna dziewczynę, zakocha się itd. Przerwał mi w połowie zdania i powiedział tonem człowieka który niejedno przeżył taaa wiem coś na ten temat. No i dowiedziałam się, że będę miała trójkę wnuków - dwóch chłopców i jedną dziewczynkę, będzie się do nich przytulał przed spaniem, rano robił im mleczko i się z nimi bawił. Po czym na koniec dodał pocieszającym tonem - ale to wszystko będzie dopiero jak umarniecie.... Takie teksty są najlepsze, uwielbiam je- tylko to wszystko trzeba by było gdzieś zapisywać. Igor kiedyś do mnie: mamo i Ty sobie kiedyś tak chodziłaś i chodziłaś i tak spotkałaś tate - Tak? Ja też będe mieć żone taką blondyneczke :-) Często również zaczyna ze mną poważne tematy na temat śmierci itp. Ciężkie są takie rozmowy z maluchami.
  9. Ulcia i Michaela przeurocze Teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy, a jak się ma jeszcze w domu 4 latka to wszystko się może zdarzyć bo on ma mnóstwo pomysłów niekoniecznie fajnych
  10. Justys zdjęcia cudne z resztą jak zawsze Sekundka Filipek miodzio a córunia to piękna dziewczynka ale to było wiadome - podobna do mamusi
  11. Witajcie ! Na początek zdrówka dla wszystkich. Ja dziś zaczepiłam się przeciwko grypie i zobaczymy bo to I raz a moja odporność pozostawia wiele do życzenia. Igora nie puszczam do przedszkola bo też chce go w połowie listopada zaszczepić bo tragedia z tymi ciągłymi chorobami, ogromne migdały boczne utrzymują się już od czerwca-lipca kiedy chorował na ospę i chyba wtedy przeszedł również szkarlatynę, przy tym chrapanie całą noc - laryngolog stwierdził że na usunięcie bocznych migdałów za wcześnie o kilka lat... Co do Nadii - od 3 dni nabywa umiejętności mówienia - świadomie już mnie nawołuje mama jak wpakuje się w tarapaty i nie ma kto pomóc oraz na widok dzieci i lalek woła dzi-dzia aż jestem w szoku normalnie. Igor zaczynał zdecydowanie później. Badzo ładnie siedzi potrafi w tej pozycji wszystko sobie wziąść do ręki (dobry ma chwyt) nawet na dużych odległościach, nie raczkuje ale mam wrażenie, że nastąpi to niebawem bo tak jakoś już ciałko ustawia tyle, że na końcu klapa i na brzuch. Przesuwa się do przodu często na pupie - fajnie to wygląda. Ale o zgrozo z tymi nocami - nie przespałam jeszcze ani jednej nocy całej (marze o tym) tym bardziej że wracam od poniedziałku do pracy i chyba będe tam lunatykować.
  12. Witajcie ! Poczytałam co Wasze maluszki juz potrafią i zmobilozowało mnie do napisania paru słów. Nadia od 3 dni nabywa umiejętności mówienia - świadomie już mnie nawołuje mama jak wpakuje się w tarapaty i nie ma kto pomóc oraz na widok dzieci i lalek woła dzi-dzia aż jestem w szoku normalnie. Igor zaczynał zdecydowanie później. Badzo ładnie siedzi potrafi w tej pozycji wszystko sobie wziąść do ręki (dobry ma chwyt) nawet na dużych odległościach, nie raczkuje ale mam wrażenie, że nastąpi to niebawem bo tak jakoś już ciałko ustawia tyle, że na końcu klapa i na brzuch. Przesuwa się do przodu często na pupie - fajnie to wygląda. Ale o zgrozo z tymi nocami - nie przespałam jeszcze ani jednej nocy całej (marze o tym) tym bardziej że wracam od poniedziałku do pracy i chyba będe tam lunatykować. Pozdrawiam Was gorąco
  13. Cześć dziewczyny! Dawno nie pisałam bo czasu brak z dwójką i to w dodatku ciągle chorą, już mamy za sobą pierwszy antybiotyk ale tak to jest jak drugie przynosi wszystko co złe z przedszkola. Ja niebawem wracam do pracy ale jeszcze nie odstawiam - jakoś tego zupełnie nie widze. Nadia nadal budzi się w nocy co 3 h, licze na to że samo jakoś naturalnie pójdzie cycek w odstawke ale póki co mała nie zabiera się do tego. Wiem, że powinno się tą wspomnianą przez Aghe wode wprowadzić na początek ale u nas nie przejdzie bo mała nie weźmie do buźki butli ze smoczkiem, je wszystko łyżeczką i pierś, nawet pić soczków, herbatek nie chce. próbowałam niekapki ale nie bardzo wychodzi, nie wiem jeszcze jak potraktuje słomke - trzeba sprawdzić. Od małego nie dostawała również smoczka do uspokajania więc to dość trudne będzie ale kiedyś nastąpić musi. Ząbków jeszcze nie mamy, nie raczkujemy Pozdrawiamy marcówki i nie tylko
  14. Dziękuje dziewczyny za pamięć! Pytam wczoraj Igorka czy wie ile mamusia kończy lat, a on na to: "jakieś 80?" załamka ;-)
  15. Ann Z Szymuchy śliczny chłopczyk i oczywiście utalentowany Do pracy wracam jak tylko dzieci wydobrzeją bo obydwoje chorzy, a dopiero co skończyły antybiotyk i miało być ok. Czytam i widze, że prawie w każdym domu jakiś chorowitek więc dużo zdrówka dla Was!!!
  16. Witajcie wieczorową porą. Jakaś dziś zdołowana chodze i nie chce puścić. Chyba zaczynam za dużo myśleć o małej Nadince jak sobie będzie radzić bez mamy przez większość dnia. Karola gratulacje!
  17. Serena wszystkiego najlepszego!! Mi też ten czas zaczął szybko lecieć gdy skończyłam 18, imprezke pamiętam jakby to było wczoraj a tu już też prawie 30 na karku. Karola kciuki są Megan jak ja Cie kofam za te słowa, że Nadia cała mamusia - ale zapunktowałaś ;-) Wszyscy od początku mówili, że tatuś ale ja wiedziałam swoje - hahah
  18. Zdrówka dla chorowitków Igor po tygodniowej nieobecnoście wrócił do przedszkola -ciekawe na jak długo. Ja nadal na antybiotyku.
  19. Dziękujemy za komplementa :-) Coś jeszcze wkleje Igor na rybach (jeziorko żywieckie) Nadia jakieś 1,5 m-ca temu Opanowywanie Wesołego miasteczka Dinozatorland No to na koniec jeszcze Igucha
  20. Witajcie! Zaglądam od czasu do czasu i podczytuje. U nas bez zmian co do mojego wysypiania,mała nadal na cycu w nocy robi pobudki co 3 h, czasem częściej, teraz dzieciaczki miałam na antybiotyku, ja również - jak się tylko porządnie wykuruję a idzie to jakoś kiepsko to wracam do pracy - na pewno znów będzie ciężko aż człowiek przywyknie, no i ta tęsknota. Miłego weekendu Dla przypomnienia Igorek, Nadia póżniej bo włąsnie się wydziera
  21. 100 lat dla Dominika!! Ania śliczny synuś, prawdziwy MEN Czekam na jakieś fotki Filipka Sekundki ale zapewne ma urwanie głowy- ale ślepota ze mnie 1 wspólne z Oliwką znalazłam - śliczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...