ja stosowłam testy przez kilka cykli. Kupowałam je na allegro, koleżanka przysłała mi kilka kupionych w Rossmanie. Wiem, ze sa tez w aptece, chyba za 5 sztuk 25 zł, tych nie używałam.
Wszystkie się sprawdzily.
Tylko ja do tego miezryłam temperaturę, więc nie musiałam ich tak wczesnie zaczynac stosowac.
Najwazniejsza zasada-druga kreska musi byc dosc mocna. Samo pojaiwnie się jej nie oznacza owulacji.
A i ja robilam tak-pije duzo herbaty, a mocz rozcienczony nie pokaze prawdziwych wynikow. Wiec jak wstalam i załatwiłam się ( z pierwszysch siuśków się nie robi ) to robilam zawsze z drugich, zanim wypiłam cokolwiek, czyli tak ok 9-10, trzeba robic o tej samej porze.