-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madzialska
-
Hej, ja nie mam weny przez te fochy... Mycha, jaki parowar kupiliscie?
-
Ręce opadają...
-
no to z naszego roczku u rodziców nici...Tesciowie sie uniesli i powiedzieli, ze do moich rodziców nie przyjda...
-
heja :) Słonko, ale biedny ten Twoj Przemek. Zdrówka dla niego. Maciusia też coś bierze, katar się przyplątał, a mieliśmy iść na szczepienie dziś. także musimy to chyba na po świętach przełozyć.
-
Witajcie kobiety :) Nelson, ale nowina! Super, gratulacje! Migotka, a co Cie sklonilo do decyzji o odstawieniu Adasia? Jak to znosisz? ja miałam ogromne wyrzuty sumienia. Viosna, dla mnie tez dywanik za pstrokaty, ale dzieci własnie takie lubią :) Gorzata, odważna decyzja hehe Ja oczywiście cały weekend w pracy, w piatek znowu nocka.W domu byłam o 6.40, a na 16.15 znów do pracy. Wczoraj dostałam info, że pierwszy dzień Świąt mam wolny, wiec chyba uda sie tą imprezke zrobic. Niestety drugiego dnia juz do pracy, wiec na łeb na szyje z rana w drugi dzien swita bedziemy musieli wracac...
-
Hejka :) Ja cały weekend standardowo pracujący. Migotka, był moment, że zaczęłam panikowac, ale w sumie te pół godziny w zamknieciu to nie tak dlugo. Chociaz mam klaustrofobie. Dobrze, że lustro tam jest to mialam wraenie, ze winda wieksza niz jest w rzeczywistosci. Tu kopiuje kolejna porcje fotek do kalendarza. Zostały mi 3 miesiace i okładka :) Luty: Marzec: Kwiecień: Maj: Czerwiec: Lipiec: Sierpień: Październik: Listopad:
-
Dona, troszku spóźnione :)
-
U nas go nie za duzo, nie wiem czy na jazde na sankach by wystarczylo... Licze, ze Maciuś dostanie sanki na roczek jak do domu pojedziemy... Czy ja wam pisalam, że się wczoraj z Maciejką zacięlismy w windzie? Facet nas po pół godzinie uwolnił.. A to efekty mojej pracy z modelem do kalendarza ( czytaj:efekty męczenia synka ) Luty: Czerwiec: Październik: Lipiec: Sierpień:
-
buuu, a my nie mamy sanek...
-
Wymyślić to jedno, teraz muszę rekwizyty zorganizować. A i modela przygotować, bo narazie to nie wiem jak on do tego pomysłu podejdzie :)
-
Hejka :) Ma-mmi, niezłe wdzianko :) Nelson, mam nadzieję, że już z Wami lepiej. Viosna, książka cudna! Nawet sama o niej myślałam. Ale stanęło na kalendarzach-chce zrobic podobne jak rok temu, z Maciusiem w roli głównej. Tylko tym razem zamierzam go wystylizować adekwatnie do każdego miesiąca. Dlatego jak macie jakieś pomysły to podrzućcie coś. Oczywiście chodzi tez o to jakie gadżety uda mi się zdobyć lub pozyczyć. Styczeń kojarzy mi się z zimą, ale śniegu przecież nie przyniosę, postawiłam na temat karnawał. Jakieś serpentyny, napis w tle 2012/2013, czapeczka, balony... Luty-walentynki. Mam poduszkę serce, wytnę jakieś z papieru, mam taką zawieszkę serduszka... Marzec-święta w tym roku tak dziwnie wypadają-31 marca i 1 kwietnia, więc mam plan w jednym z tych miesięcy święta, w drugim-wiosna. Święta to koszyk z jajkami, wiosna to kwiatki-w pracy mamy taki kwiecisty obrus, może mi się go uda pozyczyć. Maj-majówka. Mam taki koc piknikowy w kratke, koszyk by się przydał Czerwiec-dzien dziecka. Obstawie go zabawkami :) Lipiec i sierpień to wakacje/lato-piłka plażowa, jakies kółko do pływania, letni strój, wiaderko do piasku Wrzesień-szkoła. Poukladam książki, koleżanka pożyczy mi ten beret, który wkłada się na odbiór dyplomów-nie wiem jak się nazywa :P Fajnie jakbym okulary znalazła z takimi grubymi oprawkami... Październik-jesień. Uzbierałam liści, jakąś parasolkę postawię...Kalosze by się przydały, ale nie mam :) Listopad-Święto niepodległości. Powieszę flage jako tło. Grudzień-święta. jakaś choinka, bombki, prezenty Macie jakies pomysły jeszcze?
-
Witajcie kobiety :) Miałam gorsze dni ostatnio, więc milczałam. W pracy było gorąco, myślałam już, że to koniec... Jakoś się wyjaśniło, ale wiele nerwów i lez mnie to kosztowało. Okazało się, że to nie mój błąd, ale dyrektorka już na maxa wściekła była. Jutro mam zmianę, aż się boję co będzie... A na imprezce oczywiście był szwedzki :)
-
tu rozpakowujemy prezenty to mnie rozbroiło-Maciuś z browarem w tle walka o krzesełko
-
dziękujemy :) Taki: A to my:
-
Hejka, wywalili nas juz z noworodków :) Co do imprezki to zrobię po swojemu, przekonam go. On zawsze we wszytskim musi być przeciwko mnie... Ciekawe ile osob na roczek przyjdzie. Mówię o tym w niedzielę-jedna koleżanka z synkiem napewno, nie wiem jak jej mąż. Druga ma szkołę i najwczesniej może być o 16, ale jak sie cos opózni... A trzecia jedzie dziś do tesciow pod Płock, bo zostawiają maluszka u tesciow i idą na Andrzejki. I chcieli posiedziec tam caly weekend, wiec nie dala odpowiedzi czy będą czy nie... A tesciowa jak zwykle mnie musiała wnerwić wczoraj. Małż zasnął przed tv, a oni pisza na jego gg. Więc odpisuje, ze S. śpi. To zaraz panika, ze chory. Potem zaczeli pytac, czy cos sie stalo, bo malo sie do nich odzywamy. Ale najlepsze na koniec-pyta czy z chrzestną Maciejki gadalismy ( to ich synowa ). A ja pytam-o czym. No o roczku, bo wypadałoby. No ale co mam z nimi gadac-mowilismy, ze roczek chyba w swieta jak byslimy miesiac temu. Dopóki nie bede na 100% wiedziec to co mam sie dogadywac z nimi. Ehhh...
-
Ja pracuję w kinie i u nas nikt nie chodzi na Multibabykino...
-
Nie moge takich historii czytać, bo aż mi serce sciska z żalu... Jakis czas temu kolezanka na fb podeslala mi linka do stronki o malym chlopcu Bartusiu, zwanym Sprotką. Sledziłam jego losy na fb. I kilka dni temu zmarł...
-
hejka, dziewczyny, co za pogoda u nas...Leje jak z cebra. Idę dziś do fryzjera, wrócę jak zmokła kura. A muszę wczesniej wyjsc na zakupy na ten roczek w niedziele...
-
Imprez raczej nie robimy, bo rodzina daleko. Dlatego podgrzewacza nie mam niestety. Znalazłam kilka fajnych przepisów w necie. dzięki.
-
Gorzata, będzie maksymalnie 8 dorosłych osób i 3 dzieci-Maciuś, patryk 3 tygodnie starszy od Maciusia i Antoś z lipca :) Muszę własnie poszperać za jakimiś przekąskami. Tylko lipa, bo mąż jest przeciw mnie-chce stol przestawiac, a to będzie do niczego. jakby ława była to co innego, ale ten wielki stół... Powiedział, że jak zrobie szwedzki stół to on nie przyjdzie na impreze... Migotka, jakie spody od babeczek? A takie coś? Koreczki na domową imprezę - jak zrobić? Przepisy na przystawki, kanapki i tosty Winiary
-
Migotka, a gdzie Twój małż gra te imprezki? Wpadnij z nim do Włocławka :P Wczoraj w łózku mężowi zebrało się na dyskusje na temat roczku. Pomijam fakt, że nie wiadomo czy się odbędzie w ten weekend czy nie, ale ja myslałam o takiej skromnej imprezce-jakaś sałatka, coś tam jeszcze do przekąszenia, ciasto, tort, kawka, herbatka. Wszystko na szwedzkim stole, bo nie mamy miejsca. Mąż wymyslił wystawny obiad, stół chce do salonu przenieść, bo nie dorobiliśmy się ławy. Ale troche lipnie siedzieć na sofie przy stole, bo stół wysoki. Poza tym nie mam zamiaru stać od rana w niedzielę przy garach. Uda mi się tylko sałatkę przed pracą w sobotę zrobić. Wymyslił pizzę. Potem pół nocy nie spał, bo o tym myśłał :) Podrzućcie jakis pomysł na przekąskę jakąś...
-
Ma-mmi, ale cudnie u was :) Bialutko. Jak się Kongenowi śnieg podoba? U nas oczywiście nic nie wiadomo z urodzinkami...Tzn gości wstepnie zaprosiłam, ale uprzedziłam, że albo ta niedziela albo nastepna. To samo z tortem. Jesli tej mi wolnej nie dadzą to nastepna na bank, bo to będzie moja 4 , więc musi byc wolna. Ale poprosiłam, zeby dali wolne 2 grudnia zamiast 9. Jutro może będzie wiadomo. Zupełnie nie mam pomysłu co podać do jedzenia...
-
Cześć :)
-
Ma-mmi, z roczkiem nadal nic nie wiadomo. Ani z tym teraz dla znajomych za tydzień w niedzielę ani z tym dla rodziny w święta... We wtorek będzie grafik to będzie wiadomo co z najbliższym weekendem...A ze świętami-nie mam pojęcia. Wiem napewno, że Wigilia jest wolna, a ona wypada w tym roku w poniedzialek. Czyli w weekend poprzedzający na bank będę pracowac. Jak się uda to choć jeden dzien w swieta wzielabym wolne i bysmy pojechali z rana w Wigilię i wrócili z rana drugiego dnia swiat. Ale wtedy byłaby lipa, bo całe szykowanie byłoby na głowie mamy, która zresztą w Wigilię pracuje...
-
Ma-mmi, jak zrobic takie galaretki?