Skocz do zawartości
Forum

mafinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mafinka

  1. Amelka85Mafinka o kompresach nie mowilam, bo myslalam ze sie smiac bedziecie ze ja taka przedwiekowa jestem bo teraz tylko husteczki pachnace i w ogole:) co prawda tez uzywam husteczek jak gdzies idziemy pupa jest super, wiec gdybym nie miala dostepu do darmowyc kompresow pewnie bym jechala na husteczkach. Udam, że tekstu o darmowym dostępie do kompresów nie słyszałam, bo powiem Ci szczerze jak ma być dobrze w szpitalach skoro personel wynosi wszystko co się da. Amelka85A powiedz Mafinko podal Ci Twoj ginekolog jakis powod czemu nie chce Ci zalozyc Mireny? Bylam przygotowana na zmiany nastroju ale nie az takie... Wg niego za dużo razy byłam cięta, poza tym miałam powikłane CC (dostałam krwotoku i miałam założony dren). Ale czy jest to jakieś przeciwwskazanie do założenia Mireny, bij zabij nie wiem. Amelka85A do parku chadzam codziennie, ale jakos mi glupio tak podejsc do jakiejs mamuski pewnie na placu zabaw bylobyby latwiej tylko Nikos jeszcze na hustawkach sie nie bawi:) No to trzeba poszukać mamy z dzieckiem w wózku.
  2. AnulkaBo ma wrażenie, że nie robi się tych testów na miejscu, potrzebne są specjalistyczne badania krwi w szpitalu. Szczęka m opadła do samej podłogi i odbiła się z trzy razy. Z krwi, testy? Najczęściej robi się próbę skórną, po zebraniu odpowiedniego wywiadu albo (w szpitalu) bierze się delikwenta do pokoju zabiegowego i pielęgniarka w obecności lekarza podaje lek. Jeśli reakcja nie nastąpiła jest ok, jeśli wystąpi nadwrażliwość podawany najczęściej jest Hyrokortyzon domięśniowo.
  3. Amelka85A teraz z innej beczki, wiem ze tu raczej o naszych pociechach mamy pisac ale nie mam za bardzo komu sie wyzalic... zaczynam zalowac zalozenia tej calej Mireny...krwawie caly czas a krwawienie pologowe w porownaniu z tym co jest teraz to byla pestka, no i hormony daja mi sie we znaki mam straszna depresje nic mnie nie cieszy caly czas chodze zaplakana. Kurcze to i może lepiej, że mój gin nie chce mi tego zamontować. Myślałam, że przy Mirenie nie ma takich wahań nastroju. Amelka85Moj maz od tygodnia nie pracuje juz w domu tylko wynajelismy biuro jestem sama z Nikodemem i czuje sie conajmniej jakbysmy byli sami na biegunie polnocym jakby mnie M zostawil, nie mam do kogo buzi otworzyc wiec gadam do malego obawiam sie ze za chwile zwariuje... Witaj w klubie, Amelka wierz mi to normalne, dlatego radzę wyjść do ludzi, polecam spacery do parku i integracja się z innymi mamuśkami.
  4. Amelka85Mafinka bardzo dobre odkrycie zrobilas z tymi kompresami! moja mama pielegniarka jeszcze zanim sie Nikodem urodzil zaopatrzyla mnie w zapas takich kompresow ze pol szafy mi to zajmuje. Bardzo przydatna rzecz. A nie trzeba było od początku mówić asiula84 płatki kosmetyczne trochę za drogi interes, za 100 szt kompresu dałam wczoraj 3,70zł. Poza tym mnie zostawiają nitek na pupie, jak to czasem przy płatkach bywa.
  5. didianka mieszkam w Nowej Huucie na Piastow :) - szkoda ze to druga czesc miasta :) pozdrawiam wszystkie!! Przez 24 lata mieszkałam na Salwatorze.
  6. solange63A ja do tych gabeczek sie nie moge przyzwyczaic, latwiejsze w uzyciu sa nawilzane chusteczki. Z reszta teraz mloda juz nie jest taka wiotka, wiec jak strzeli kloca to przezucam ja przez przedramie i myje w kuchennym zlewie Solange to mój wkład w ekologię, chusteczki używam na spacerach albo występach gościnnych (oczywiście są bez parabenów). Niestety na pieluchy wielorazowe się nie piszę, ale tyle mogę zrobić. solange63A ja pobilam rekord swiata w biegach, jak mnie dzik zaczal gonic. Doslownie 100 metrow od wejscia do lasu. W domu nikt mi nie chcial uwierzyc, bo mowili, ze dziki nie wychodza tak blisko ludzkich sciezek. Ponoć, dopóki ktoś na własnym tyłku się nie przekona. Jakieś 10 lat temu podczas studenckiego wypadu w Tatry (dokładnie szlak na Giewont) spotkaliśmy na swojej drodze jelenia, uuu turyści z Warszafki mieli radochę.
  7. W kwestii usypiania to Tośko usypia w dzień sam, a na noc najczęściej przy piersi gdyż usypia w trakcie karmienia po kąpieli. Piszecie o żłobkach i opiekunkach. Może nie w temacie, ale np. w grupie przedszkolnej Myszaka jest 16 dzieci (przedszkole jest państwowe) w innych grupach jest po 25-26 i oprócz pani przedszkolanki jest pani do pomocy. Co do opieki na Tośkiem, to do lipca mam macierzyńskie (przedłużam o 2 ustawowo przysługujące mi tygodnie), potem wybieram zaległy urlop i wracam do pracy na dwa tygodnie, w tym czasie maluch będzie pod opieką mojej mamy.
  8. Monik Dzisiaj ruszyłam z mama na zakupy ( jak wiecie, cały miesiąc jestem u rodzicielki, więc ciągle gdzies nas ciągnie). Kupiłam ubrań na rozmiar 74 i 80, ale i tak poczekam na przeceny, to wtedy poszaleję, bo wydawanie 50 zl za jedną bluzeczkę od Wójcika to jak dla mnie naciąganie, ale że ja uwielbiam zakupy dla Malucha, to trochę tych wójcikowych ubrań nakupowałam. Ja mam tak ze sklepami Mothercare, M. śmieje się że wyczuwam je na węch. Jak wpadnę to dobra godzina minie zanim melduję się przy kasie z zakupami, a nigdy nie wychodzę stamtąd z pustymi rękami, bo coś i dla starszaka i dla maluch zawsze wpadnie mi w ręce.
  9. Hej, ależ Nam wczoraj pogoda dopisała byłam wczoraj z maluchami w ZOO, a później zrobiliśmy M. niespodziankę i odebraliśmy go z dyżuru. A przy okazji zrobiłam przegląd materiałów opatrunkowych na oddziale i mam, dokonałam odkrycia czym można zastąpić duńskie gąbeczki Jomiry do podmywania pupy - polska wersja to kompresy włókninowe niejałowe 10x10 Alleluja Margo66 witaj wśród lutowych mam Kathi nie jest tajemnicą czym się zajmuję, zresztą już kiedyś pisałam - jestem radcą prawnym, do października pracującym jeszcze na szpitalnym etacie a później (na razie tajemnica ). Karim niezłe spotkanie, żmija w mieście. Przyroda wychodzi do ludzi wiem, że w Katowicach koło akademika Akademii Medycznej grasują dziki (stażyści w szpitalu snują o tym niezwykłe opowieści). Moje najdziwniejsze spotkanie z fauną oko w oko to łoś w Biebrzy, oj pobiłam chyba wtedy rekord świata w biegach bo skubaniec (samiec) przeszedł do ataku.
  10. Anulkamafinkamoże też wystąpić wstrząs anafilaktyczny który po podaniu leków mija. o ile matka zdąży dojechać z dzieckiem ze wstrząsem do szpitala Większość antybiotyków (leków) po którym może wystąpić wstrząs podawana jest w warunkach szpitalnych (czytaj dożylnie).
  11. AnyamafinkaAnya ale wiesz, że po każdym leku mogą wystąpić działania niepożądane, powikłania... Tak samo rzecz ma się ze szczepieniami. to piszecie od początku i znam Wasze stanowisko w tej sprawie dlatego też pytam co jeśli po podaniu leku nastąpią powikłania? Ale o jakie powikłania Ci chodzi, bo po antybiotyku najczęściej jest to (przepraszam za wyrażenie) sraczka albo wysypka skórna, może też wystąpić wstrząs anafilaktyczny który po podaniu leków mija. Jakoś nie odnotowano po podaniu antybiotyku wystąpienia objawów ze strony OUN.
  12. Anya ale wiesz, że po każdym leku mogą wystąpić działania niepożądane, powikłania... Tak samo rzecz ma się ze szczepieniami.
  13. agusia20112 nie chcę przekonywać całego świata, po prostu chcę mieć wybór jak inni rodzice na świecie. Polski kalendarz szczepień nie odpowiada mi zupełnie, dlaczego w innych krajach Unii Europejskiej pierwsze szczepienia wykonywane są dopiero po 3 miesiącu życia a u Nas szczepi się w pierwszej dobie życia? Poza tym nie ma aż takiej ilości szczepień obowiązkowych. Niech wypowiedzą się dziewczyny mieszkające poza granicami kraju.
  14. Anulka To gdzie są te wyniki badań? Kto się podpisuje pod nimi, kto finansuje? Najczęściej pod badaniami będącymi in plus za szczepieniami stoją same koncerny farmaceutyczne. I to z ich pieniędzy finansowane są te badania, zresztą większość ośrodków badawczych sponsorowanych jest przez koncerny farmaceutyczne.
  15. AnulkaJa mam podobne zdanie jak druccilla(?). Będę przepraszać tych, którzy mieli rację, tylko niech mnie zapewnią, że faktycznie szczepienia szkodzą. Niech poprą to badaniami. A do tej pory jak zauważyłam, to są pojedyncze przypadki. Rocznie rodzi się około 500 tys. dzieci jak podają źródła a przypadków powikłań jest kilka. A 99,9% jest szczepionych tuż po urodzeniu. Powikłań jest kilka, bo najczęściej nie są zgłaszane przez lekarzy do Sanepidu jako powikłania i dlatego statystyki wyglądają tak fajnie. Od dwóch lat walczę z pediatrą mojego starszego syna a zgłoszenie jego przypadku jako NOP-u, na razie bezskutecznie, gdyż wg niego jest to czysty przypadek. Wczoraj robiłam badania genetyczne jeśli będą ok, uzyskam sądowy nakaz zgłoszenia przypadku mojego syna jako NOP-u. Niestety nie każdy z rodziców ma tyle determinacji co ja.
  16. Dziewczyny fajnie dzieciaczki macie.
  17. Dziewczyny przepraszam, że tak rzadko piszę każdą wolną chwilkę poświęcam porządkowaniu spraw zawodowych i czuwaniem nad pracami w ogrodzie. Wczoraj byłam ze starszym synem w Prokocimiu na badanach, musiałam "przetrawć" to, bo każda wizyta w tym szpitalu jest dla mnie stresem (i pisze to osoba, która sama pracuje w szpitalu ). Widzę, że zębowa wróżka działa na całego rozdaje na prawo i lewo. Solange podzielam Twoje zdanie odnoście Pampersów dostępnych w Polsce - są beznadziejne.
  18. AnulkamafinkaAnulka Podobnie jest z linkami od Fifi. Główne źródło to kontynent za wielką wodą i Anglia.Dlatego lubię skupiać się na polskich źródłach i badaniach. Takich nie ma i dłuuuuuuuuugo nie będzie. Podstawowy problem, jak wszędzie w Polsce - brak funduszy. Profesor Majewska mocno wypowiada się wszędzie na temat szczepień. Skoro nie ma badań, bo nie ma funduszy to po co zabierać głos? Z tego co wiem badania robiła w jednym ze stanowych uniwersytetów w USA za ich granty.
  19. AnulkaMafinka dlatego za innych, bo gdy nie zaszczepisz Ty, to moje dziecko zanim dostanie szczepionkę może zachorować na coś co szerzy się w wyniku zaniechania szczepień.(wspomniany wcześniej przeze mnie krztusiec). Ale sama nie raz pisałaś, że szczepienie nie daje 100% pewności, że dziecko nie zachoruje.
  20. Anulka Podobnie jest z linkami od Fifi. Główne źródło to kontynent za wielką wodą i Anglia.Dlatego lubię skupiać się na polskich źródłach i badaniach. Takich nie ma i dłuuuuuuuuugo nie będzie. Podstawowy problem, jak wszędzie w Polsce - brak funduszy.
  21. Anulka Jedni nie chcą by ich dzieci umierały na choroby, które kilkadziesiąt lat temu zabijały ludzkość. Drudzy chcą decydować za siebie i za innych. I tu jest istota problemu. Dlaczego za innych, chcesz szczepisz, nie chcesz nie szczepisz. Poza tym, mamy dostęp do coraz lepszych leków, które radzą sobie z wszystkim. Leczy się i gruźlicę i odrę, błonicę, WZW typu B etc, etc
  22. AnulkaŹródło: Children of God for Life - organizacja, która żąda, aby firmy farmaceutyczne produkowały bezpieczne oraz efektywne alternatywy szczeczepionek, które nie są wyprowadzane z tkanki poronionego płodu ludzkiegoMam w PDF'ie. Zasadniczy problem, że żyjemy w Europie i niekoniecznie to co w Ameryce obowiązuje to i u nas. Większość szczepionek którymi szczepione są nasze dzieci są produkcji niemieckich koncernów.
  23. Anulkacytuję "Od ponad 30 lat firmy farmaceutyczne w USA produkują szczepionki pochodzące z tkanek poronionych płodow - informacja ta została ujawniona, gdy wiele znanych katolickich czasopism opublikowało artykuły kwestionujące etykę używania tych szczepionek." Można prosić o źródło wypowiedzi.
  24. Anulkaz abortowanych tkanek i poronionych Nie siej zamętu. Nie ma czegoś takiego jak aborcje dokonywane na potrzeby wykonywania szczepionek, bo zaraz do takiego wniosku co niektórzy mogą dojść. A aborcja to również wywołanie porodu przed 24 tygodniem ciąży, której dokonuje się, gdy dziecko ma zespół wad genetycznych, deformacji, gdy nie ma najmniejszych szans na przeżycie A gdzie sieję ten zamęt? Po prostu wiem nieco więcej niż inne osoby tutaj piszące, nie mogę podzielić się swoją wiedzą? Poza tym za każdą aborcją stoi dramat kobiety, bo przecież chyba żadna z nich nie robi tego dla sportu.
  25. Gdy piszę o naturalnej selekcji to od razu pojawia się hasło faszyści. Jak piszę o uzyskiwaniu linii komórkowej na potrzeby produkcji szczepionek to już jest cacy i nikt nie widzi problemu. Anulka wady genetyczne to zwichrowanie kodu DNA, czyli komórki są patologiczne a z takich nie produkuje się niczego. Do produkcji szczepionek używa się zdrowych, nie patologicznych komórek które nie pochodzą z poronienia, bo po pierwsze samo poronienie jest patologią, po drugie komórki muszą być żywe czego w przypadku płodów poronnych nie można uzyskać, gdyż na ogół są martwe i po trzecie jeśli są żywe to nie mnożą się prawidłowo tak jak komórki z zdrowych, zaborcjonowanych płodów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...