AchA

Czytałam to już kiedyś, ale poryczałam się znowu...... Piękne.

Siema z rana! Wczoraj byłam padnięta. Nie wiem jak panie w przedszkolu (a moze raczej w złobku) wytrzymują z taką ilością dzieciaków, bo ja wczoraj o mało nie ocipiałam z trojką prawie 2,5 latków. Emi super! Udało sie zmienić termin! Ciesze sie, bo to w koncu nie dwa miesiące... MamoNikoli ty sobie przed egzaminem nie przypominasz? Tzn nie dokupujesz dodatkowych lekcji? Moim zdaniem to nie jest głupie tak sobie jeszcze pojexdzić i miasto sobie przypomnieć, ciekawe miejsca w które czesto biorą egzaminatorzy... Niezdanie egzaminu to nie jest az taka straszna rzecz. Da sie przezyc Moj m twierdził, że kierowca ze mnie jak z koziej dupy trąba . Wspierał mnie strasznie A plastik mam Leze sprzątac i takie tam, bo dziś jedziemy do mamy. Nerka!

Hej babki! U nas też snieg sypal, ale chyba zastopowal. Byłyśmy w przedszkolu na dniach otwartych. Super, strasznie sie nam obu podobalo. Trzymajcie kciuki zeby się moja panna dostała. A teraz szybko zjemy zupkę i czekamy na teściową, szwagierke i bliźniaki. Ale będzie wesolo z trójką tajfunów... Nereczka!

Emi trochę szkoda, ale uda się następnym razem. Widzę, że to jakas zasada jest, ja tez po pierwszym egzaminie wcale się nie zalamalam. Dopiero po drugim była masakra. Strasznie odległy masz termin! Prawie 2 miesiące...

Hejo babo marnotrawna co zagląda od wielkiego dzwonu!!!! Ja dziś zaglądam co jakiś czas i na wieści czekam, a tu cisza jak narazie. W miedzyczasie sprzątam, piorę, gotuję, szoruje i bawię się z dzieciem, czyli typowy dzień kury domowej. Mam dość.

A ja dopiero rano wpadłam. Emi kciuki trzymam mocno!!! Zdasz!!!

Ja sie tylko witam przy kawce. Wczoraj zabalowałam i teraz mnie łepetyna boli. Idę się pakować, bo dziś wracamy do siebie. Moze nie powinnam, tego mówić, zeby nie zapeszyc, ale zaryzykuję. Pan ma mi dziś zlew wstawic. Już go ma, jesteśmy umówieni na konkretna godzine i mam nadzieje, że nic na drodze nie stanie. Nerka!

Hejo! Ja na chwilkę, bo sie zaraz ewakuuje na połażenie, zakupy i takie tam pierdoly. Jakoś tak mokro jest, mam nadzieje, ze sie nie rozpada. Tak jak wszystkie tu piszemy - nie wolno sie poddac! Myszko walcz do konca! Kumpela jak zdawała (dwa razy juz oblała) poznala dziewczyne która zdawala po raz dziewiąty. Nie wiem czy zdala, ale jest w niej taka siła, ze az sama ją podziwiam. No to lezę z Niusiakiem na podwórko. Nerka.

Emi pokropi tylko i po deszczu. Ale na dodatek to dopiero po twoim zdanym egzaminie

Myszko ja sie podpisuje pod tym co dziewczyny napisały. Jeśli zrezygnujesz, to nie będziesz miala prawka! Albo za jakiś czas bedziesz musiała znowu robić kurs, bo nic pamiętac nie bedziesz. Szkoda kasy i znowu nerwów. Naprawde! Ja drugi raz robiłam kurs (po 5 latach przerwy), no i zdałam za trzecim razem. Ty tez zdasz! Tylko się kochana nie poddawaj. Rozumiem cię doskonale, bo ja po drugim niezdanym egzaminie miałam kilka dni doła i myślałam sobie, że dość mam tych stresów. W poopie mam prawko. Ale szybko przyszło otrzeźwienie i zebrałam sie do kupy. Dokupiłam kilka godzinek i zdałam. Powinnaś walczyć. Dla takiej jednej fenomenalnej chwili, gdy wychodzisz z placyku uśmiechnięta od ucha do ucha, bo zdalaś, a ludzie czekający na egzamin patrzą na ciebie z zazdroscia. Piekne uczucie Strasznie egoistyczne to, ale człowiek się wtedy czuje po prostu bosko. I pomysl jeszcze, ze bedziesz niezalezna! Bierzesz bryke i jedziesz! Wiec nie załamuj się, nie poddawaj, tylko walnij sobie meliskę, zjedz coś słodkiego i w dobrym humorku jak najszybciej startuj zapisać się na kolejny egzamin. Będzie dobrze, głowka do góry i rogalik na twarz ale juz!!!

Emi pisz co z Myszką, bo pewnie wszystkie tu sie denerwujemy!

Jakies cuda mi sie z netem dzieją... Posta powtorzyło.

Myszko trzymam kciukasy. Ledwo piszę, ale trzymam. Zdaj kobieto!

Witam dziewuszki. Julka moja znajoma chce sobie pazurki zelowe zrobić i mówilam jej, ze fachowca znam. Pytala o cene. I jakby była chętna, to pewnie u mnie trwałyby prace, bo ona na zadupiu totalnym mieszka. Więc jakby co, to i sie na kawusie u mnie zalapiesz Myszka tego sie podobno nie zapomina Dasz radę dziewuszko! A u nas pada...

Zubelku ja lubię być kurą domową Dobranoc

Widze, że nam się wątek paznokciowo prawkowy zrobił Myszka wyśpij się koniecznie i jutro pięknie pojedź. Cobys juz to z głowy miala. Będzie dobrze. Jutro będę mocno kciukasy zaciskać. Julka odpal gg. Masz wiadomość A! Pazurków nie pochwaliłam! Setsuna, Emi - cudne! Ja mam zawsze krótkie, bo jakoś mi wygodniej. Zubelku do pracy wracasz? Ja mogłabym siedzieć w domu ile wlezie, ale bede musiala juz za kilka miesiecy poszukac roboty... Buuu. Tak w ogóle to jestem aktualnie u rodziców. Dzis przyjechałysmy i kilka dni tu zabawimy. Zamierzam w sobote wracac do domku.

Zubelku przykro mi :Smutny: , ale nastepnym razem to juz musisz zdac. Ja zdałam za trzecim. Moja znajoma w sobote zdawała szósty czy siódmy raz (juz sie pogubiłam) i nie zdała. Za każdym razem jakiś pierdołek głupi zrobi i ją uwalą. Ostatnio troszkę najechała na linie ciąglą. Strasznie mi bidulki szkoda, bo już traci nadzieje na prawko. Oby tylko nie zrezygnowała... Mam jeszcze znajoma, która prawko robi od kilku lat, ale podchodzi do egzaminów z przerwami kilkumiesięcznymi. I to też ją gubi. Bo najlepiej od razu sie zapisywać na kolejny. Dopóki sie nie wyszło z wprawy. Nie wszyscy tak uwazają niestety. Dopijam karmi i spadam spac, bo jakaś padnięta jestem. Kolorowych snów.

Zubelku odstresuj sie i spokojnie idz na egzamin. Zdasz!!! Nie ma innej opcji. Kciuki zacisniete. Ale teraz popitalamy po kwestionariusz do przedszkola.

Na karpatke wpadłam!!! Na noc, ale co tam. Zubelku mam nadzieję, ze cos wynegocjowałaś w sprawie zeba, bo to najgorsze paskudztwo jakie może być. Poród przy bólu zęba to pikuś. Emi mnie instruktor uczył, że zatrzymujemy się i wrzucamy jedynke. Trzy razy zdawalam, zawsze tak robiłam, zaden egzaminator mi w związku z tym uwagi nie zwrócił i prawko posiadam, więc chyba strasznym błędem to nie jest. I nie słyszałam jeszcze zeby tak koniecznie trzeba było robić. Więc luzik.

Tyram, tyram, tyram od samego rana i wpadłam tylko sie przywitać. Julka chcę fotki!!! I oczywiście wczoraj zagłosowalam. I nawet wszystkie pazurki obejrzalam. Ale teraz lece dać dziecku rosołek. I zaraz znowu do sprzatania.

Mnie skrzydel potrzeba, bo Białystok sporawy, a jak sie ma dużo rzeczy na głowie do załatwienia, to można szału dostać. Autobusy.. ble. Gdzie jest Niuniek z samochodem???? Teraz oczywiscie tez juz lece, bo muszę Niunie os tesciowej odebrac. I tak do zaj......

Witam wieczorkiem. Mialysmy gości, wiec popołudnie minelo milo. Przyszla chrzestna Weronki ze swoja córka - moją chrześniaczką. A tak się wymieniłyśmy na chrztach Paula jest 4 lata starsza od Werci, ale bawily się doskonale. A teraz siedzę sobie przed kompikiem. Myszka trzymam kciuki zeby w pracy dalej było dobrze! Emi ja tez sie na kompach nie znam. Wszystko mi robią chłopaki z firmy netowej na moim starym osiedlu. MamoNikoli super, ze testy idą. To będzie dobrze na egzaminie. Do przodu.

Gaga to juz ci Emi podała stronkę. Ja po egzaminie codziennie tam zaglądałam jak zboczeniec jakiś Myszka a tak ogólnie jak ci sie praca podoba? Jak współpracownicy? Zubelku jak samopoczucie, jak sie widzisz na szczycie listy? Ja sie powoli zbieram, bo dziś jedziemy na nową chate. Troche rzeczy jest do zrobienia. Przede wszystkim to musze szybko posprzątać, bo wieczorkiem kumpela z córka wpadają na jajka czekoladowe. A jutro mam nadzieje, ze skonczymy z półkami w kuchni. Oby... To się na spokojnie rozlokuję z garami i całą reszta. Pracowity weekend przede mna. Ale oczywiście lapek jedzie ze mną to będę wpadac w wolnych chwilach. A teraz idę zupke robić, a po zjedzeniu lecim. Nereczka!

Pewnie ze to do przejścia! A teraz Goga bedzie stalą bywalczynią stronki gdzie piszą co sie z prawkiem dzieje Super, ze masz juz to za sobą. To teraz czekamy na Zubelka

Kochana! Brawo!!! Dziś imprezujemy! Pisz jak bylo!!!