-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krawatek
-
jeju a tu znowu puchy. w ikei zakupy w miare udane, ale szafke na buty zamawiamy przez neta, bo w i. najmniejsza to 60cm a my mamy 59! no coz. ale spoko juz znalazłąm, taką otwarta, z metaloplastyki, bedzie chyba pasowac.
-
spalam do teraz;) radek zasnal po 9 a ja z nim:P tylko ze on wstal daaaaaaaawno temu a ja nie. i budze sie i co? i radek robi co chce (jadl baterie),a m co? a nic, gra i nic go nie obchodzi. nie wytrzymuje
-
jasne i linka nie wkleilam;P PROMOCJA 2szt. NIEWIDZIALNA PÓŁKA NA KSIĄŻKI (2534277644) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
-
widzialyscie takie cos? ciekawe, nie powiem;)
-
tam jest cale centrum meblowoakcesoryjne lacznie z agata i innymi. takze bedzie gdzie lazic. tylko nadal nie znalazlam polek na ksiazki. a wieszak ktory chcialam i szafka na buty maja po 60cm... a my mamy 59!!!! normalnie niech to szlag. a nie moze mi w przejsciu wystawac.
-
cafe a masz karte ikea family? korzystacie z tego?
-
MY MAMY JECHAC DZISIAJ DO IKEI I JYSKA(sry za capsa) i na jakąś wycieczke w sina dal... wczoraj wieczorem chcialam jechac na moja ulubiona chate studencka... no ale bylo juz pozno i m sie nie zgodzil... bo tylko stop by wchodzil w gre. kiedys sie tak jezdzilo.... te czasy...
-
radek bardziej niz po kartkach, woli malowac po podlodze, tole albo ubraniach....no coz.. ps. wlasnie skorzystał mojej chwili nieuwagi i sobie wzziął moją kanapkę, i siedzi cicho w kacie i wcina, ale ten łobuzerski wzrok, ze mu sie udalo:P my mamy tylko drewniane puzzle ale r. sobie jeszcze nie radzi. jak cos to tory z kolejki uklada.
-
musialam przerwa bo mnie r. napastowal:P zy wasze dzieci tez tak maja, ze jak jest balagan z zabawkami to sie bawią- góra-trzema a jak są poukładane to wyiągają pokolei i kazdej musza dotknac ?? r. tak ma:P a ja sobie ogladam półki do przedpokoju... a spac mi sie jak szlag. mamy troche z m. problemy interpersonalne i wczoraj do pooooooooooooozna obgadywalismy rozne rzeczy. bez klotni sie oczywiscie nie obylo. iezko cos ostatnio
-
afe to fajny niedzielny poranek. rado wstal o 6, ae to i tak za wzesnie. no i 2 kupony w tym zasie jak na zawolanie. wyniosłam sie z nim do jego wysprzątanego pokoiku, zeby sie pobawil,, no i najpierw razem, a teraz sam na jeździku zasuwa, uklada wieze itd. ladnie sie sam bawi :)taaaaaaaaaaaaaaaaaka jestem z niego dumna!!! no ale ozywisie wszystko juz porozwalane:) ale spoko i tak musialam w konu powyierac wszystkie bo sie kleily
-
cafe serio nie lubisz tesciow? u radzia błysk, zabawkii i góra ciuchów uprzątnieta. i dywany pozamiatalam, bo ni moglam patzrzec i pozmywalam podlogi itede itepe :P tylko mnie góra książek wkurza, bo jeszcze nie mamy półek (tamte wypierdzielilismy i trzeba kupic) a m wlasnie naprawia odkurzacz. cos z wtyczkami blebleble.... teraz ogarniam i sortuje za male radkowe rzeczy i jakies zabawki i grzechotki. chcialam posprzedawac ale sis powiedziala ze mam trzymac dlaniej bo planuje za 2 lata....no coz, zobaczym czy nie stacim:P
-
Marta skądś znam ten tekst, że "to twoja wina"...ehhhh... a z wyjściami to jest tak, że jak sobie nie wywalczysz to nie masz. ja dłuuuugo walczyłam, ale wracałam zawsze zadowolona i m. potem mnie sam wypychał i mówił, że widzi że wtedy jestem dla niego milsza i mam wieej wigoru. a teraz dawno nie wychodziłam przez ten remont. a Oli zdrówka! i szkoda ze z pracą nie wyszło... ale to byłas na próbę czy jak? mnie musi ktoś ostro kopnąc w d. bo sprzedałam przed chwila radka tacie i mialam sprzatac, bo od rana nic prawie nie zrobilam oprócz oglądania szafek na buty i wieszakow....sic! dobra, sama sie kopie! i bede zagladac
-
sciany juz giyt tylko trzeba 3ci raz rury pomalowac no i kontakty przywierci, blebleble...robota m. no i nie wiemy co z tymi framugami drzwi i szafy, bo ciagle są w kleju ktory ciezko zeszlifowac. i have no idea. radziulec w koncu padl! biore sie do roboty! musze chociaz radkowy pokój ogarnac. co bez odkurzacza bedzie nieco bardziej skomplikowane.
-
wow cafe:) a mi opornie idzie, juz mi sie beczec chce. tylko moglismy wziac matowe a nie sluchac pana i barc drogie cholerstwo co mialo byc w delikatnym bezu a ma zlote drobinki. juz nie mowie ze niecierpie zlota (az mi sie przypomnialo 'jak ja niecierpie tych smerfów!"):P dobra lece dalej bo przed 14 musze zabrac dzieciaki do b. i j. na zakupy ciuchowo-szkolne. a ta długa, chuda glizda (j.) ma problem ze spodniami bo wszystkie za szeroki w pasie i znowu bedzie jazz. to dziecko chodzi w samych getrach!! nie ma ani jednej pary jeansów! masakra!
-
eee tam juz sie nie przejmuje, kilka scian bedzie jasnych kilka ciemnych i juz, do tego jasne dodatki juz serio pierdziele. a ja w niedziele pakuje julke i jedzie juz do siebie, oj bede tesknic. baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo
-
cafe a ma temp ? dobra lece, bo mi sie czas kurczy niemilosiernie ;)
-
:)dzien dobry walczylam dzielnie, może ZBYT dzielnie, bo spadłam z taboreta i się trochę obiłam. a na ścianie się zrobiłą złota-sraka. mi się nie podoba wcale. a tyle roboty...ehhhhhhhhhhhh.... wlasnie sie zwalniam z pracy i ide zarazx konczyc poki radziul u niani, bo jutro m jedzie do pracy na weekend i nigdy tego nie skonczymy, a jeszcze tylko troszenke zostalo, to, co wczoraj bylo mokre oczywiscie moja cala koncepcja legla w gruzach, bo mialo byc domowo a jest palacowo, hihihihi smieje sie, ale to wcale nie jest smieszne!
-
a u nas kolor-sraka. miał być beżowy, no cóż, nie mozna miec wszystkiego :P ida malowac dalej :) ale bede zagladac
-
cafe ja tez wolałabym pozarywać noce ale co z tego jeśli 1 warstwa miala schnąć 24h zeby nałożyć kolejną? a teraz skonczylam tym zenem i nawet nieźle, moze nie pełna profeska ale jak na to ze robilam 1 raz to chyba nie najgorzej. no ale to tez musi schnąć 12h. i spimy dzisiaj u taty bo sie boje zeby sie mlody nie zatrul. serio dzisiaj w nocy byla masakra. sama ledwo zylam. Angela nie dziwię ci się, ale jutro prosze wrócić do formy i wrzucic zdjęcia po Waszym remoncie ;) ide bejcować... :P mam nadzieje ze nie spierdziele. a potem jeszcze zostaną kontakty i szpetne rurki do pomalowania.... no ale musi wszystko poschnąć. i szczerze mówiąc to z radziem bysmy nie dali rady, nikt nam oczywiscie nie zaproponowal ze sie nim zajmie ale pierdziele. wcisnelam go tacie na chamca i niech sie zajmuje. i tak nic nie robi dzisiaj. a co!
-
ale Wam tu bajdurze ;) hihihihi jutro jade do b. z j. i r., a potem j. jedzie z t. do kina na Meridę waleczną 3d! :) szczerze mówiąc to zapowiada się super film:) co jeszcze Wam napisać? o! to, że r. pierwszy raz od dawna nie płakał zostając u niani! a to dlatego ze przyjechala jej wnuczka, a moja chrzesnica i radek zaraz pobiegł się z nią bawić :) :)
-
dzien dobry... ale forum umiera... niedługo będę sobie tutaj sama do siebie pisać i sama sobie odpowiadać... no dziewczynki, nie może tak byc!!! moj chlop wczoraj dal popis, ja pierdziu, ale wiecie jakie fajne i intensywne jest godzenie się?? ;) r. w nocy tak płakał, ze juz naprawde nie wiedzialam co robic. kuzwa to pewnie z ten farby. mnie tez glowa okropnie bolala. a wogole jakie sny dzisiaj mialam, amba!! uciekałam z chińskiego obozu jenieckiego. ale to było takie realne że jak się obudziłam to nie wiedzialam nawet gdzie jestem. kosmos. :) milego dnia!
-
jeszcze troche a wypruje temu chlopu flaki. zamorduje normalnie. wszystkie chłopy są bezmózgie czy tylko mój??? oszaleje dzisiaj. jestem temu naprawdę bliska, jeszcze raz mnie dzisiaj podkurzy to wyladuje w wariatkowie chyba. i oczywiscie zabraklo mi dzisiaj farby i nie skonczylam wszystkiego, zostaly 2 maleńkie scianki, no ale znowu sie o dzien przedłuzy bo jeszcze rurki do pomalowania i bejca z kolorem. ale juz blizej niz dalej :)ale to raczej nie problem. ale mam dzisiaj czarny język (moja mala sis. tak mówiła jak ktoś przeklinał :))
-
Agnisia! pisz pisz co u Was? a m. moze chodzic? kurcze, ty to teraz masz sajgon, a ja narzekam głupia. jak Ulka w nowym miejscu? no i jak już porobicie to zdjęcia proszę ;)
-
wkroczyłam...i... durny odkurzacz się spierdzielil na amen. normalnie moment przewspanialy. ja pierdziu.
-
ojeju, obijaja sie babuchy :) m. pracuje dzielnie od 17. my z r. wróciliśmy dopiero jakies 10min temu, ale za to padł w minutkę:) kule ile mnie jeszcze sprzątania czeka. ale nich sobie tam m porobi do tej 22 i wtedy wkroczę ja:P