Skocz do zawartości
Forum

Ola88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ola88

  1. To u mnie weekend minął męcząco festyn rodzinny w mieście i dzień dziecka. Były liczne konkursy z nagrodami (syn kilka nagród wygrał - więc szczęśliwy) a do tego dużo różnych atrakcji dla dzieci w różnym wieku. Melly co do kosmetyków dla noworodków to u nas sprawdziły się: Do pupki sprawdził się najlepiej linomag, do kąpieli: - na początku używaliśmy płyn i szampon 2w1 z Oliatum, - emalient Olianum soft, a teraz używamy płynu do kąpieli Ziaji (on też jest emalientem) i jest równie dobry i dużo tańszy i do tego od 1 dż, do ciałka - musieliśmy używać specjalnych kremów dla dzieci z AZS (zdiagnozowane w 2 mż), Pieluchy: - używaliśmy na początku z Pampersa a później przerzuciliśmy się na Dady z Biedronki.
  2. Ola88

    Marcowe Mamusie 2011

    Cerrie jeszcze nie wiemy kto się u nas pojawi - maluszek się wstydzi i zawsze się zasłania. Teraz jest trochę ciężej jak przy Stasiu ale na szczęście nie ma zagrożenia i nie muszę leżeć. A i mam nadzieję, że lato w tym roku nie będzie zbyt gorące. Super, że wam się z przedszkolem udało. :) I mam nadzieję, że z mamą będzie dobrze i szybko dojdzie do siebie po operacji. sylwianna a dlaczego miałaś tym razem cc. Już niedługo na pewno się wszystko unormuję z Polą - w końcu już nie jest jedynaczką. A i Michalinkę macie śliczną i wydaje sie bardzo podobna do Poli
  3. U mnie termin przy każdym USG jest inny (waha się między 4 a 14 września). A ja wiem kiedy zaszłam i na tej podstawie sama sobie wyliczyłam termin na 8.09 i tego się trzymam (ja mam bardzo nieregularne cykle i książeczkowe liczenie mnie nie dotyczy) A co do ubioru w ciąży to moja mama cały sza mi mówi, że źle się noszę bo kiedyś to panowie "pluli" na kobiety pokazujące brzuszek. A ja kocham obcisłe ubrania i sukienki mocno podkreślające ciąże więc olewam gadania i ubieram się tak jak sama chce i jak mi i mojemu M się podoba.
  4. Witam dziewczyny Normalnie już nie mogę - kolejny okropny dzień. Nie mam siły na nic. A do tero w nocy dostałam dziwnych bóli nie jak na okres tylko jakie jak by mnie ktoś ściskał - zażyłam no-spe i jakoś zasnęłam. A rano obudziłam się z bardzo twardym bolącym brzuchem (od dołu do wysokości 2 palców nad pępek). Cały dzisiejszy dzień staram się leżeć i odpoczywać i mam nadzieję, że się to nie powtórzy. Idę zaraz wypić kawę bo ciśnienie do tego mam niskie i głowa pobolewa.
  5. Ola88

    Marcowe Mamusie 2011

    sylwianna gratulacje narodzin Michalinki. A jak się czujesz kochana?? U mnie to na razie 25 tc i lato. Staś szaleje codziennie na placu zabaw. W 2 połowie czerwca jedziemy na wakacje nad morze. A od września idzie do przedszkola - na szczęście dostał się choć na 2 końcu miasta. I oczywiście będzie my już w czworo :) A jak u was dziewczyny?? Co słychać?? Dostały się wasze dzieciaczki do przedszkoli?? I jakie plany na wakacje.
  6. K_U ja włosy farbuję włosy normalnie u fryzjera. Wybieramy tylko farby bezamoniakowe i jest ok. Dziewczyny jak wy sobie radzicie z upałami bo ja już mam ich dość a to dopiero początek lata przecież
  7. Ja mam dość brzydką bliznę (ze względu na podwójne szycie), ale jest na szczęście bardzo nisko i bielizna ją spokojnie zasłania, a jak trochę zarosnę to wcale nie widać. U mnie jest jeszcze poniżej lini włosków łonowych i ma ok 10 cm.
  8. A ja dziś padnięta jestem - choć spać mi się nie chce. Byliśmy z rodzinka dziś w stolicy i odwiedziliśmy Muzeum Wojska Polskiego. Dziś darmowe zwiedzanie, a do tego okazało się, że dodatkowo majówka stołeczna i były organizowane konkursy dla dzieci - układanie konstrukcji z drewnianych klocków. Mój Staś wygrał puzzle z czołgiem więc mega szczęśliwy z nagrody. A do tego tyle czołgów, armat, samolotów, etc, że zmęczyło go oglądanie ich. No i oczywiście wszystkie chciał dotknąć. Nie czuję nóg ale najważniejsze, że wycieczka udana i dziecko szczęśliwe :) A teraz oczywiście od dawna śpi i znów zasnął u siebie w łóżku. Może w końcu zaczniemy mieć z M łóżko tylko dla siebie (a przynajmniej do września)
  9. Ja miałam cc z zaleceń 3 lata temu. I do szpitala ze skurczami trafiłam w nocy. Miałam znieczulenie pp. Nic co prawda w trakcie mnie nie bolało ale czułam wszystko łącznie z momentem cięcia, rozwierania by wyjąć syna i późniejszego czyszczenia i zszywanie. Było to bardzo nieprzyjemne. Syna pokazali tylko na chwilę. Nie mogłam go przytulic jak to jest po sn. Syn urodził się o 0:15 a przywieźli mi go na pooperacyjną dopiero o 6:00. W czasie jak jesteś na pooperacyjnej dostajesz kroplówki ze znieczuleniem i masz coś ciężkiego na brzuchu położone i oczywiście położna cię myję i zmienia podkłady. Ja spać nie mogłam i te godziny do przywiezienia syna w większości przepłakałam. koło godz 10 miałam próbę pionizacji - nic z tego nie wyszło więc mnie pielęgniarki na silę spionizowały - byłam tak słaba po cc, że przez 3 dni sama wstać nie byłam w stanie i w końcu miałam zrobioną transfuzję. Po niej już było dużo lepiej. Szwy mi się rozeszły w 2 dobie po cc i miałam ponowne szycie. Więc zdejmowane miałam dopiero w 10 dobie po cc. Każda z nas ma inny organizm i tak jak przy porodzie sn tak i przy cc różnie się to odczuwa i po porodzie jedna szybciej inna dłużej dochodzi do siebie. A jeśli chodzi o krwawienie po cc to u mnie na początku było bardzo obfite, a po ok 2 tyg już wystarczyły zwykłe cienkie podpaski, a na końcu same wkładki. całość trwała u mnie coś ok 6 tyg.
  10. Stellka mi przez upały też jest dość słabo i strasznie się szybko męczę. Ale nie wymiotuję. Jeśli u ciebie to jelitówka to musisz dużo pić i uzupełniać elektrolity - można stosować gastrolit. Koniczynka ja chodzę często na basem z synem i dziś też byliśmy (staramy sie chodzić co najmniej 1 w tyg). Mój Staś już potrafi sam pływać - ale wiadomo trzeba go stale nadzorować to pływamy razem. U nas jest basen bezpieczny dla niemowlaków - więc i ciężarnym nie zaszkodzi :) No i z przyjemności to dziś mieliśmy grilla :)
  11. Co do poduszek dla ciężarnych to ja mam taką: http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2 Powiem wam, że bez niej spać nie mogę. Kupiłam ją już w poprzedniej ciąży. Więc śmiało ją mogę polecić. No i już jest 12 kg +
  12. U mnie też ambitne plany na jutro - wyjazd z młodym do logopedy i szaleństwo zakupowe mam nadzieję, że młody to wytrzyma dzielnie i będzie "grzeczny". A to u mnie na kolację były pierogi z mięskiem, kapustką i maślakami :)
  13. Stellka ja jestem tym wyjątkiem i płci maluszka nie znamy, bo pokazać się na połówkowym nie chciało a następne usg nie wiem kiedy będzie. No ale trzeba cierpliwie poczekać. Do września już nie jest tak daleko :) A dziś mamy kolejny piękny dzień. A syn będzie miał zły dzień - czeka go mocno zaległe szczepienie przeciw pneumokokom
  14. U nas też dziś piękna pogoda była więc cały dzień poza domem. Chcieliśmy tez z synem kupić mu sandały i oczywiście nigdzie nie było w jego rozmiarze porządnych sandałów z usztywnianą piętą (a jak już jakiekolwiek były to oczywiście za szerokie) i tym sposobem młody dalej w adidasach lub kapciach z przedszkola biega. Ale w czwartek do "metropolii" jedziemy to może coś tam się znajdzie. A i jedyny udany dzisiejszy zakup to czapka z daszkiem. Melly a opalać się można, ale w cieniu i z wysokim filtrem ;)
  15. Megane123 i to najważniejsze, że wszystko jest ok. Kiedy masz teraz kolejna wizytę?? Ja też mam zrobić krzywą cukrzycową na kolejna wizytę - czyli na 12.06 i może będę mieć też na niej USG
  16. beata.j ja zamierzam rodzić w Warszawie choć do stolicy mam 100 km. Mam szpital pod nosem prawie, ale tam to nawet jak by mi mieli zapłacić to bym nie zgodziła się rodzić (wolała bym już sama w domu). U mnie opieka jest masakratyczna a wszyscy lekarze gin to chamy skończone lub niedouki co nawet zwykłego badania wykonać nie potrafią. Ale niby sporo tu osób rodzi i nie narzeka (bo jak ma narzekać jak lepszego traktowania pacjenta nie znają) A i po za tym w szpitalu w moim mieście lekarze prawie doprowadzili do sepsy u mojego dziecka po wypadku (choć to inna historia) beata.j jeśli nie chcesz tak samo mocno rodzić w swojej miejscowości to nie mogą cię go tego zmusić. Zuzia Koniczynka mi też zaproszenia nie wysłała więc czekamy na nią na fb.
  17. Ja co prawda nie z Warszawy jestem (mam do stolicy 100km) ale i tak zamierzam rodzić na Inflanckiej. Syna tam rodziłam 3 lata temu przez cc ze wskazań i teoretycznie miało być planowo, a wyszło inaczej. malyszok 3 lata temu to wyglądało tak, że można było sie umówić na termin cc z ordynatorem. Ale i tak jeśli nic się nie dzieję to mogą odesłać do domu (w szczególności jak za dużo dziewczyn w nocy cc będzie miło)
  18. Melly tak jak dziewczyny juz pisały lepiej prawko zrobić przed porodem, bo później przez jakiś czas nie będziesz miała na nic siły a co dopiero na robienie prawka. A dziewczyny wy się wagą nie przejmujcie bo lepiej mniej przytyć niż za dużo. Po za tym w 3 trymestrze najszybciej kilogramy lecą. Ja już jestem prawie 12 na plusie a w zdrowej ciąży nie powinno się przytyć więcej jak 15 kg (z synem przybyło mi 25 kg) wiec zazdroszę dziewczyną które mają mniej na liczniku. Koniczynka Zuzia mogła nie zauważyć twojego zaproszenia lub wiadomości, lub już jej na fb nie było. Jutro cię doda a ja dodam do naszej listy :) A jak coś to na priv podaję namiary na mnie.
  19. witam jak zwykle nocną porą. Moi chłopcy dawno śpią, a ja jak zwykle siedzę. Dziś mieliśmy w domu małą imprezkę (imieniny mamy) więc przyjechali goście, a ja się z deka napracowałam by wszystko przygotować. Ja to zazdroszczę już wam dziewczyny, ze wiecie kogo pod sercem nosicie. Ja puki co wiem tylko tyle, że to będzie albo Julia Maria albo Adam Piotr, A kolejna wizyta dopiero 12.06 i też nie wiadomo czy zrobi mi gin USG by coś tam podejrzeć. No ale najważniejsze by zdrowe było. Kinga biustonosz zawsze trzeba dobrać do większej piersi, a jeśli 2 jest dużo mniejsza to trzeba dopasować tylko odpowiedni rozmiar wkładki i po problemie :) A i wagą się nie ma co teraz przejmować. Po porodzie sie pomartwimy. JA już 11 na plusie, a do finiszy jak przy synu jeszcze mi 14 do przytycia zostało :P (oczywiście więcej być nie może :P )
  20. Ja dziś też miałam wizytę u gin i niestety bez USG więc dale muszę czekać by dowiedzieć się kogo noszę pod sercem. Morfologia już nie jest idealna choć jeszcze mieści się w normie. Ale serduszko pracuje ładnie. A ja tyje i tyję i już dobiłam do 11,5+ (do 25 jak przy synku jeszcze troszkę brakuję :P) A teraz męczy mnie zgaga i bezsenność więc do was zaglądam :) Po za tym moja mama miała dzis imieniny więc po wizycie u gin trzeba było zrobić imieninową kolację :) A jutro imprezka w większym gronie. Także czeka mnie pracowity dzień. Dziewczyny gratulację zdrowych maluszków :)
  21. Melly ja co prawda nie miałam problemów z szyjką, ale moja koleżanka miała skróconą i donosiła ciążę i ma teraz 2 letnią córcię. Z tego co pamiętam to musiała prowadzić bardzo oszczędny tryb życia i i dużo leżała. Miała też częste wizyty u gin. A i pamiętaj, że jak coś by się działo to prosto na IP grosik teraz nasze macice sięgają do wysokości ok pępka więc dlatego ruchy dziecka czujesz nisko. Po za tym może maluch najbardziej lubi wybierać pozycję nogami w dół lub na bok.
  22. Megane123 ja w poprzedniej ciąży zaczęłam z rozmiarem 65D i szybko doszedł do 65G a w 1 okresie laktacji miałam 70H, a później znów wróciłam do 65G. Tą ciążę zaczęłam z rozmiarem 65E (mocno luźna skóra została). A teraz już mam 70H więc też mam spory problem z kupnem czegokolwiek (1 jaki znalazłam to paskudny namiot beż i jego odpowiednik czarny to za niespełna 200zł). Megane123 współczuję ci takich "koleżanek". Dobrze że chociaż prof. był ok
  23. Teosia Buszek masz na prawdę śliczny i taki dużutki (podobny na wielkość do mojego) A ile jesteś już na + bo mi już 11kg przybyło. missinfinity ja też mam pępek na wierzchu i to już od dłuższego czasu. A i gratulację kopniaczków - teraz będziesz już je czuła coraz częściej. Kania ma mam gondolkę 83 cm wewnątrz po synu (urodził się w marcu) i w wieku 5 mieś już była dla niego mała i non stop nogi wywalał z wózka. A co do koloru to czerwone są faje i widoczne :) Megane dobrze że nie okazały się te bóle niczym poważnym. Gratulację córci :)
  24. karolcia21 to powiem ci, że mieliście bardzo dużo szczęścia, że wam się nic nie stało. Mój znajomy też miał poważny wypadek i też nie jechał w pasach (tylko on nie miał zapiętych) i niestety zmarł (a siła uderzenia była od strony pasażera), a reszta pasażerów miała lekkie obrażenia. Dlatego ja wiem, że statystycznie w dużych kolizjach zapięty pas może uratować życie (a z nie zapiętym jest dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że wyjdzie się bez szwanku z wypadku)
  25. Co do adapterów to ja kupiłam swój już miesiąc temu. jest na rzepy ale dobrze trzyma pas pod brzuchem. A co najważniejsze jest w dobrej cenie. Mam taki: http://allegro.pl/adapter-do-pasow-dla-pani-w-ciazy-belt-of-life-i4217537405.html A i nie zapinanie pasów w ciąży powinno być dla mnie zabronione. A jak pas uwiera czy trzeba go trzymać to adapter niezbędny. Koniczynka jak ta twoja znajoma nie ma dzieci to jej nie słuchaj. A co do zmiany gin to warto popytać wśród znajomych o opinie temat (najlepiej tych które już rodziły) lub na forach poszukać kogoś kompetentnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...