Skocz do zawartości
Forum

paczanga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paczanga

  1. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    klabacka jedziemy na ćwierć finały do kijowa
  2. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej u nas z chrubskami teraz zuełny spokój. nawet sobie tak żartuje że odkąd nie karmie piersią (skąnczyłam jak mała miała 20m) to lidka nie choruje moje z koleżanką pojedziemy na biegi na orientacje. 27h ciągłego marszu mamy przejść około 100km przez bagna borowinowe i szukać jakiś punktów kontrolnych na mapie-niezłe wyzwanie i przygoda mam nadzieje wczoraj byłam na sali zabaw z lidka do tego była tam jakieś grupa dzieci z prywatnego przedszkola. dziewczyny jak zobaczyłam jak te przedszkolanki "zajmują" się dziećmi to się ucieszyłam żę moja do przedszkola nie idzie. pozdrowienia
  3. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej do przedszkola sie lidka nie dostała:( inne matki -choć siedzą w domu- powpisywały że pracują i ich maluchy będą chodziły. cena za uczciwość.
  4. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej zdałam na 7kiu, więc teraz mam pas niebieski z żółtym. było ciężej niż ostatnio, dorobiłam się zakwasów w łydkach. kabacka u mnie jest tak że lidka w dzień nie chce spać. kładzie sie z regóły z wrzaskiem i tak przez pół godzinkę walczy. później też trudem zasypia o 22, wstaje o 7,30. jak jej nie położe dzień to chodzi marudna, czasem sama padanie przy bajce, tak o 16. żadko jest tak że bez drzemki w dzień jest do snu pogodna. też nie wiem jak z nią postępować. przyszły już nam bilety na euro pozdrawienia
  5. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej klabacka u mnie jest podobnie wiec nie łam się. później napisze jak bo teraz wkuwam do egz. wbrem pozorom na naszych bijatykach jest duze teorii i etykiety którą trzeba przyswoić. oj słabo to widzę
  6. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    Karolajna84 gratulacje życzę dużo odpoczynku i wykorzystu mężusia ile się da ja jutro mam znow egzamin na wyższe Qiu. ale nie wróże mi dobrze, pozostaje tylko nadzeja bo w teorii i w praktyce jestem słabo przygotowana
  7. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej u mnie chandra. lidka też daje do wiwatu. strasznie marudzi przy zasypianiu po wstaniu i tak w kółko. oczywiście z mężem jest idealna. to mnie wpędza w jeszcze wieksze kompleksy. lidka mówi o sobie tylko w męskiej osobie. ostatnio jej zwróciłam uwagę żeby tak nie mówiła bo jest dziewczynką a ona na to że nie jest dziewczynką tylko Lidka-z wielkim przekonaniem . pozdrowienia
  8. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej u mnie też się spóźniał tylko że okres o 4dni. miałam nadzieje wiec w ruch poszły 3 testy w każdym 1 kreska no a teraz okres:(a tak na marginesie to na allegro testy znalazłam po 1zł za test-polecam. z wyjazdu wróciliśmy ale z katarami i małą grypką. wczoraj spałam do 14 dobrze że teściowa przejeła wnuczkę.
  9. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej moja lidka sie nie dostała do przedszkola. strasznie żal.: u nas też chorubskowo. najpierw trochę nie za dużej temp. miała lidka teraz przypałetał się katar, ciągły i srasznie wodnisty. a ja na domiar złego jakąś awarie żołądkowa załapałam. kurowałam się orzechówka i głupio mi było już iść na karate po tych lekarstwach. jutro jedziemy na kemping. postanowiliśmy rozpalić ognisko. nie tam żadny grill. własnie mój mąż obiaśnia dla lidki insrukcje obsługi ognicha. "....i trzeba przynosić drzewo.... i jak się mama upije to bedzie skakać przez ognisko i się smalić...." lidka od jakiegoś czasu rozmawia ze swoją wymyśloną przyjaciółką. nazywa się Malutka. idziemy na spacer a lidka np mówi i patrz mama Malutka do nas przyszła.pozatym ścieli jej łożeczka itp pozdrowienia
  10. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej u lidki temp 38. żadnego kaszlu kataru. trochę jęczy że ją brzuch boli. nie mam pojecia co to może być.
  11. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej wczoraj (przypadkowo) wycisnełam z piersi krople mleka. w wekend byliśmy w janowie podlaskim, w stadninie arabów. zakupiłam fajny przewodnik po moich okolicach. lidka choć strasznie podobały się konie to tylko na odległość. za nic nie dała się przekonać żeby pogłaskała. u nas wyremontowali bibliotekę. ma teraz taie labolatoria ala "kopernik", niestety głównie dla mlodzieży. dorośli mogą się pobawić w ostatniej kolejności. dla lidki są spotkania w środy, jakiś taki klub malucha. jutro idziemy. pa
  12. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziś w nocy skończyłam z p hugo-baderem. pochłonełam tą książke i teraz mi trochę szkoda bo czuję się jakbym opuściła przyjaciela. no ale...:) moje wojny smoczkowe trwały dwa dni. dziś spokój. poszłam do babci i mówię żeby schowała smoczek bo u nas myszka zabrała i lidka już nie bedzie korzystać. ona się nie zgodziła bo jak wnusia u niej poprosi to bedzie miała. jej synowie ciagali dyda na noc do 7roku życia. może jestem przewrażliwiona na punkcie teściowej ale mnie wkurzyła tą odp. pozdrowienia
  13. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej wiem że wy macie już to dawno za sobą ale ja własnie odzwyczajam od smoczka. nie przeszkadzał mi za bardzo bo lidka miała go tylko do usypiania i jako lek na jej histerie. za maną nie przespana noc. trochę z powodu lidki i tej naszej walki a bardziej z powodu pana Hugo-Badera i jedo nowej książki. rzecz o kołymie, gułagach i ludzkich losach w kraju rad. i pirestrojki. do tego to wszystko w czasie podroży stopem które ja uwielbiam. a książke jeszcze raz polecam ZawszeBosa. zdrówka zdrówka zdrówka życzymy, a na wniosek lidki miodku duzo pa
  14. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    ps Karolajna84 piekny ten twoj blog i taki estetyczny. napisz nam czasem na forum że masz jakiś nowy przepis. dziś "weszłam" do ciebie i widze że mam spore zaległości. dziewczyny zachęcam na odwiedziny Kuchenne przygody Karoliny
  15. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej ja posyłam dziecko do przedszkola. u mnie wyniki rekrutacji 30kwietnia. chciałam złożyć papiery do kilku przedszkoli ale m stwierdził że jak się nie dostanie do tego blisko nas (przy szkole do której bedzie chodzić) to trudno bedzie sie kisiła w domu. sądze że to wazne dla rozwoju dziecka a po trosze już jest trasznie bystrzacha i mama jej ma po trochę "za dużo" wkoncu obejrzałam "dziewczynę z tatuażem" i muszę powiedzieć że mnie nie zachwicił ten film, raczej porzadnie rozczarował po tym co o nim słuchałam. polecam str flmveb. na niej po zarejestrowaniu i ocenieniu 50 filmów portal mówi ci na ile spodoba ci sie jakiś film, bardzo żadko się myli ta "wróżka" i jak się ściąga jakiś film to sie już wie czy się go ogladało. u mnie poza tym różowo.aż się prosi zagrać w totka, bo ciaglę coś wygrywam (a to bilet do kina a to książkę) albo coś miłego mnie spotyka. pozdrowienia
  16. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    własnie oglądałyśmy z lidka ubranka wójcika. przecudowne. szkoda że takie ceny. my głównie w ciuchu się "stołujemy".
  17. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej ZawszeBosa u mnie jest tak samo z wybuchami złości. wczesniej myslalam że to po naszym wyjeździe na narty babcia ją tak rozpieściła ale teraz zaczynam przyjmować do siebie że to chyba taki okres i koniec. np wczoraj irek zrobil sobie picie i lidka wdrapała się na jego kolana z proźbą że ona też chce wlał jej trochę a ona płacze że chce jeszcze wiecej. wpadła w histerir i gdy nawet dolewałam jej jeszcze strasznie płakała. wymuszanie płaczem jest na "porządku dziennym" staramy się oczywiście nie ulegać. najgorsze jest jak ten płacz (z niczego) urośnie do histerii która nic nie da się opanować. u nas jedynym rozwiązaniem z tego jest odwrócenie uwagi od danej sytualcji. staram się nie odmawiać jej dla zasady. u nas to mąż jest tym którego lidka ma się bać. np nie chce zasnąć i biega po pokoju a ja wtedy haslo że idzie tatuś i lidka raz dwa w łóżeczku i udaje że spi. wczoraj wróciliśmy z białegostoku. irek miał szkolenie a ja dojechałam do niego po południu zostawiając lidę z teściową i szwagrem. jechałam stopem i nawiązałam nawet dwa kontakty biznesowe dla męża. ogolnie miałam bardzo dobrą drogę. później było już tylko lepiej bo poszliśmy do teatru. za trzy bilety po zniżkach 38zł!!!!!!!!!! czyli tanej niż w kinie i też 3D. komedia była śmieszna, może nie sam tekst który był przeciętny ale wyborową grą aktorską. super się ubawiliśmy i nawet kolega który miał obawy przed "wyższa teatralną" kulturą był zachwycony i mowił że sobie karnet do teatru załatwi. pozdrowienia
  18. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej Klabacka powtarzam za Zawszebosa nie ro” sobie wyrzutów. takie gdybanie nic nie da. nie masz 100% pewnosći że karmienie marka piersią wpłyneło negatywnie na jego wadę i posturę. oj dziewczyny wyjazd pierwsza klasa. po pierwsze wkoncu dowiedziałam się po co są pieniądze. wcale nie po to żeby przeżyć (bo do tego nie trzeba za dużo szczególnie jak się robi w domu prawie wszystko samemu i kupuje używane rzeczy, no i oczywiście ma ten bonus od rodziców jak własny dom) pieniądze są po to żeby jeździć do takich wypasionych hoteli. wiem wiem jak to zabrzmiało zarozumiale ale tak sie tam rozleniwiłam (choć spałam po 3 max 5h dzienie) i rozzuchwaliłam. zaprzyjaźniłam sie tam z jeszcze jedną "słomianą" mamuśka i zachowywałyśmy się trochę jak mamuśki spuszczone ze smyczy. ostro żeśmy poimprezowały,wytańczyły szczególnie ja. z moich kilku przygód to powiem tylko że zaprzyjaźniłam się z barmanem z tego hotelu, który pochodzil bangladeszu. za bar Ali-barman wpuszczał tylko mnie i męża. a tam mówiłam tylko Alemu(barmanowi) w jakim jestem humorze i a on konstruował napoje oczywiście procetowe. z recepcjonistką zamieniłyśmy się na stroje ( na jeden wieczór kiedy już właściciele poszli spać). jej był bardzo ładny regionalny uniform. ogólnie tamtejsza ludność włochy ale te niemieckojęzyczne raczej nie gościnna. stoki super. naprawdę nie trzeba o wiele więcej dopłacić żeby mieć genialne warunki narciarskie o niebo lepsze niż w Pl. wystarczy zapolować na jakąs okazję i może sie okazać taniej niż w Pl. lidka przeżyła te nasze rostanie dobrze. tzn troche sie na nas obraziła i nie chciała rozmawiać przez tel po przyjeździe były już tylko uściski i całusy. pozdowienia
  19. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej u nas przygotowania do wyjazdu pełną para. dowiedziałam się że kolacje bedą prowadzone w strojach galowych i nawet sie ucieszylam że wkońcu bedzie się można trochę odstroić. jednak po przejrzeniu mojej szafy- kury domowej- okazało się że króluje w nim dres i ubrania z ciucha po 1zł... w moich doniczkach kwitna już krokusy więc do mnie wiosna już zawitała. pozatym już 4 żniwa rzeżuchy :) niestety nie wszystkie wiloroczne kwiaty udało mi się przetrzyać. wszystkie piękne begonie i psianki poległy. Karolajna84powodzenia z kredytem. taka jesteś zabiegana że pewnie nie zauważyłaś ze to już już. wtrącając swoje 3grosze co ciąż to m. powoli oswaja się zz myśla o następnej ciazy. ostatnio "zagroził" lidce że jak bedzie nie grzeczna to jej nie zrobi siostrzyczki;) pa
  20. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej Karolajna84własnie z lidka okazało się że był pewien problem. najpierw ojciec mojego m. który pośrednio nakręcił nam ten wyjazd był strasznie niezadowolony że jedziemy, myślał że m. odmówi. co jest dziwne bo sam korzysta z takich bonusów. później swoje niezadowolenie zaczeła wyrażać teściowa, myśleliśmy że to ona zaopiekuje się dzieckiem. więc powiedzieliśmy wszystkim że lidka jedzie z nami. w koncu pod taką groźbo teściowa się ugieła i powiedziała że zajmie się wnuczką na wymianę z moją mama. mam nadzieje że moja mama sprosta wyzwaniu bo jak kiedyś wam pisałam jest lekko roztrzepana. niestety moja kariera karate dobiega zmierzchu. pogłębił mi się kręgozmyk i nie mogę za energicznie cwiczyć. szkoda już sobie wyobrażałam jak to fajnie bedzie cwiczyć w wieku np 50lat. myślę teraz o zapasach. to chyba mniej "wstrząsowy" sport. każdy mnie na basen wypycha a ja tak bardzo tego nie lubię. ogólnie cwiczyć muszę bo przy tej wadzie tylko mięśnie ratują mnie od bólu. od rodzinnego dostałam tez kilka skierowań do innych lek. okazało się że na urologa mam czekać rok i2m a na kardiologa ponad 2lataa myślałam że te kolejki w słuzbie zdrowia to tylko media rozdmuchują. dziś wynajęliśmy narty. na tydzien narty i buty to koszt tylko 110zł od os. gość dał nam jeszcze jeden dzień na odwiezienie nart. myślę że to bardzo tanio. w tamtym roku płaciłam chyba 10zł za godz. jak by ktoś chciał polecam wypożyczalnie w siedlcach. pa
  21. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej maz dostał propozycje wyjazdu w alpy na narty prawie za darmo (z firmy) już dawno nigdzie nie byliśmy więc postanowiliśmy doplacić za mnie i jesdziemy. nie za bardzo nas stać ale taka okazja nie trafia się codzien pożyczymy troche i jedziemy. wyjazd 10marca. troszkę mi to nie na rękę bo mój klub karate organizuje wtedy zawody regionu i bardzo chciałam w tym uczestniczyć. lidka przezywa teraz zafascynowanie babcią. jak jest u niej nie chce za bardzo wracać do domu i bywa że czasem tam nocuje (po takiej nocy tez nie kwapi się z powrotem do domu). a u babcia jak u pewnie u wszystkich babć jest bardzo "dopieszczana". niektóre te dopieszczenia nie zabardzo mi się podobają: jak np karmienie jej zawsze, podawanie picia w butelce (ja jej wogóle nie dawałam butelki) itp itd oczywiście i strasznie jestem zazdrosna o babcie ale nic po sobie poznać nie daję (a przynajmniej mam taką nadzije) . chciała bym chociaż żeby babcia jej tą butle odstawiła, ale moje prośby nie dają żadnego efektu. podstępy też bo już im jedną schowałam pa
  22. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej ZawszeBosawiem wiem że nie powinno sie do tego przyznawać ale zapach noworodków przyprawia mnie o mdłości blee sam widok tego małego gludka tez za bardzo mnie nie rozczula. ale już później przepadam za dzieciakami i kocham szczerze się z nimi bawić. właśnie bałaam się jak to bedzie z tym zapachem jak urodzę moją lidkę ale nic nie czułam (zapachu a nie miłości oczywiście). mąż znów dał odroczkę z poczynaniem na wakacje ale ja tam wiem swoje i zamierzaam się zaopatrzyć w zestaw seksownej bielizny i co tam jeszcze i .. po pracy rodacy..:)
  23. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej klabackakuruj się tam kobitko i wykorzystuj swoich mężczyzn na każdym kroku. o widoku noworodków nie będę pisać bo ja to jestem wyrodna samica i cieszę się że swoje jakoś zaakceptowałam;) ale mareczek widać że się stara żeby małej siostrzyce było jak najlepiej, oby tak dalej.
  24. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    gratulacje pięknej walentynki. zdrowia życzę dla was obojga
  25. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej mała juz zdrowa uf ja znow jakieś przeziębieniem przypałętałam. pewnie wina to pogody bo ostatnio mnie taka melancholia oblała, nic mi sie nie chce no może porzerać ksiązki coś zrobić . trzymajcie sie dziewczyny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...