-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paczanga
-
PaulaFikusnahej laski;) jestem jestem...tylko praca i szkola teraz ale juz powoli sie konczy;))dziewczyny-zdrowiec i to szybko!;) a ja glupia sobie dzisiaj narobilam...nie wiem juz...postanowilam pocwiczyc pilates dla ciezarnych-wlaczylam sobie program na laptopie,ustawilam sie wygodnie na podlodze no i cwicze... jakos ciezko mi to rozciaganie szlo...ale nic-przetrwalam. Tylko ze od tamtej pory boli mnie jakos czy kluje lewy jajnik-albo cos innego wtej okolicy i nie wiem... wzielam juz 2 nospy na rozluznienie i dalej-jak chodze,bo jak leze to nic nie czuje. Chyba jak mnie do utra bedzie trzymalo to do szpitala... Co o tym myslicie? stawiam nie na jajnik tylko wiązadła. wystarczy że gdzieś raptownie się ruszysz i je naciągniesz sobie. one w tych tygodniach najbardziej dostają w kość.
-
Sunnyprawda taka że u mnie z tą gębą to tez trudno. m. duzo pracuje i wiecznie go nie ma, na osiedlu jestem nowa, a zawsze byłam chłopaczara więc trudno mi o koleżanki. zakupy w poprzedniej ciązy robiłam od 20t.c.
-
Hje ja dziś zdychham i nie wiem czy nie rozwinie się to w przeziębienie. odpoczywam. maż bedzie niepocieszony bo obiecałam że dziś dużo zrobię. co do ilości dziewczynek to teraz się obserwuje taki trend(od jakiś 2 lat) bardzo dużego wzrostu ur dziewczynek. czytam fajną książkę o rozwoju dzieci. później podrzucę wam tytuł. miałam juro iść na szkołe rodzenia ale koleżanka chce mnie wyciągnąć do szkoły muzycznej. zobaczymy.
-
Właśnie czytam kolejną książkę o rozwoju dzieci i tam tez polecają chodzenie boso i nie usztywnianie kostek przy nauce chodzenia.zastrzeżenie przy chodzeniu boso jest twardosć podłoża, tzn jeśli kotoś ma w domu płytki, tarakote kamienne podłogi go lepsze jest miekkie obuwie.
-
malinowomimoja gin zabrania rowera, szczególnie te tzw. górskie są bardzo niezdrowe bo uciskają brzuch. ponoć reszta tez nie jest wskazana bo uciska tentnice dolne i może nawet spowodowac niedotlenienie płodu. oczywiście dochodzi aspekt wypadku. ja osobiście na b. krótkie przejażdżki jeździlam na rowerze "miejskim" na górskiem jest też po prostu niewygodnie z dużym brzuchem miedzy nogami
-
polecam brzuszki z dzieckie. kładziesz się na łóżku na plecach podnosisz zgięte w kolonach nogi i na tej półeczce kladziesz dziecko i naginasz brzuszki. dziecko się cieszy jak mama się przybliża i oddala od jego nosa.
-
Piszcie wszystko, co wiecie wszystko o rybkach i akwarium
paczanga odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
nasze akwarium mąż zrobił sam jak miał 12lat. może nie jest zbyt estetyczne ale sentyment. ja nie mam roślinek i nie mam glonów, ale rybki (gdy są roślinki) sa bardziej zadowolone. -
Sunnypaczanga zmiany sa dobre :) poza tym chyba jeszcze nie wszystko przesadzone, prawda?Naataalkaa zazdroszcze umiejetnosci- ja to beztalencie manualne jestem :( nic nie przesądzone
-
Piszcie wszystko, co wiecie wszystko o rybkach i akwarium
paczanga odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Agnieszka78KPaczanga woda zywiec ma świetne parametry. Jeżeli sie troche interesujesz akwarystyką to pewnie kupujesz testy do wody i wiesz jakie są jej najlepsze parametry aby rybką było dobrze w wodzie. (pH, azotany, azotyny, chlorki twardość itd.) Nie każda woda się nadaje. Żywiec spełnia te wymagania. Kranówa też tylko trzeba ją gotować bo jest twarda( u nas przynajmniej tak jest). W naszym akwarium rozmnożyły się krewetki, które potrzebują dobrej wody. Wymagające akwarium? Wszystko zależy od tego jakie chce się mieć akwarium. wogóle się nie interesuje akwarystyką. mamy bojownika a on jest b. mało wymagający. za to mąż kiedyś się tym interesował ale teraz dużo pracuje i nie ma czasu mnie poduczyć. -
teściowie mają dom który wynajmują.mój mąż go wspólnymi siłami z teściem budował więc jest jakby trochę jego, nawet dochody z czynszu są dla nas. trochę daleko bo pod warszawą i trzeba by całe życie od początku zaczynać, przede wszytskim kontakty firmowe męża, tu już ma renomę. z drugiej str. życie tam prostrze jest bardziej popłatne a dom i okolica piękna to nawet będziemy troszkę się cieszyć z takiego inpulsu do przeprowadzki.
-
Piszcie wszystko, co wiecie wszystko o rybkach i akwarium
paczanga odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
na dno mojego akwarium poszła jedna paczka kamyków ze sklepu a resztę córa sama uzbierala na spacerach później je dokładnie umyliśmy. satysfakcja gwarantowana. -
Piszcie wszystko, co wiecie wszystko o rybkach i akwarium
paczanga odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Agnieszka78K nie słyszałam żeby do akwarium lać butelkową wodę (np życwiec) od mineralnej rybki zdechną. najlepsza kranuwa (można zagotować) i pozostawić w naczyniu na 1-2dni żeby chlor odparował. bojownik jest o wiele tańszy na początek. to co piszesz już jest wersja extra. najlepiej poradzić się w sklepie mój pan mówi że bez napowietrzacza większość roślinek zdechnie. -
Piszcie wszystko, co wiecie wszystko o rybkach i akwarium
paczanga odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
WITAM radzę na początek bojownika. do niego potrzebujesz tylko akwarium i rybki. koszt jakieś 30-40zł. myślę że na początek nie ma co się pchać w jakieś skomplikowane akwaria, pompki filtry napowietrzacze. ja mam takiego bojownika już rok. dwa warunek koniecznie -kup akwarium sześcian a nie kule. u kuli ryba nie chciała u mnie pływać była berdzo osowiała -akwarium musi mieć okrywę -może być to napwet kawałek kartonu, lub specjalna. pokrwa jest potrzebna żeby do wody się nie kurzyło bo kuch powoduje rozwój bakteri i woda szybko robi sie nie świeża. kupiłam później dla naszej ryby żywą roślinkę. jednak jak się nie ma filtrów i napowietrzaczy taka żywa roślinka raczej obumrze. mozna kupic plastikową za ok20zł. rybka bardzo lubi pływać wookło niej, ma rozrywkę. Bojownik wspaniały tak wygląda nasza ryba Bojownik wspaniały -
hej ja właśnie po 2 dniowej wizycie mamsi już zapomniałam jaka z niej luzara i nerwuska. ledwo żeśmy to przeżyli uff. ostatnio mała depresję przechodzi i mówi że chyba skończy z rodzimym interesem i do nas się sprowadzi. to jej dom więc w sumie ma pełne prawo ale mąż już zapowiedział że się wtedy wyprowadzamy, popieram go. jednak po porodzie będę chiała żeby na trochę do mnie przyjechała i pomogła. dziś mam dużo roboty i sprzątania po wizycie mamusia.
-
SunnyU mnie brzuszek dopiero sie zaokraglil, chociaz dzis stwierdzilam, ze wystaje mi bardziej niz piersi, a moj maz (chyba z obawy ze mi z tym zle) powiedzial, ze mam zla perspektywe co do zgagi- moze siemie lniane? dla mnie ohyda, ale pomaga... dziewczyny, czy Was tez boli brzuch? mnie caly czas pobolewa, nie tylko na dole, tam gdzie dzidzius, ale tez u gory :( zaczynam powoli schizowac :( pewnie wiązadła i powłoki brzuszne się cci rozciągają. mnie też bardzo boli i u mnie jestem pewna że to dlatego
-
Naataalkaaja miałam zgagę pod koniec ciązy czytałam w necie o sposobach. u mnie pomagał kefir i moglam jakieś jedne tabletki na zgagę jeść (gin pozwoliła) ja tez mam poważny problem mam prostatę, tzn co chwila musze sisiać a wynika z tego łyżeczka moczyku, strasznie parcie. mam nadzieję że wkońcu bachur się jakoś przemieści i udostępni mi trochę pęcherza,
-
klabackanic mi nie mów o nerwach ostatnio opeikwałam się synem sąsiadki + moja córa+ przetwory +ciąża=strasznie się zdenerwowałam nie wiedzilam co zrobić jak dzieci poskromić i tak się wkurzyłam że synkowi sąsiadki tak ucho wykręciłam że miał krwiaczki na nastepny dzień. przepraszałam kilka razy tak mi wstyd teraz że od tygodnia do niej nie chodze.
-
no no prawdziwy renesans listopadówek to może jeszcze zuffolo da znak życia
-
karolina121mboso wcale nie jest tak super zdrowo :) niby dlaczego?
-
ja schudłam 3kg (czyli z 63 na 60) gdzieś od 16-17 t.c. wrócił mi apetyt i chęć na gotowanie (był okres gdzie nie mogłam patrzeć na mięso) teraz 18-19 t.c. prawie pół kg dziennie tyje więc teraz mam 66-66,5kg. powiedz na ile masz te zwolnienia, na jaki okres dostajesz?
-
joannanmhej, czy ktos moglby rozwiac moje watpliwosci badz konkretnie napisac jak to jest z tym sportem. Trenuje regularnie 4 razy w tygodniu od kilku lat, fitness, aerobic, cxworx i inne intensywne cwiczenia. Przez pierwsze 4 tygodnie ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiedzialam cwiczylam normalnie. Kiedy w 5+tym tygodniu dowiedzialam sie o malenstwie i zaczelam szukac informacji w internecie- zrezygnowalam z intensywnych cwiczen (mam na mysli te, kiedy puls mam ok 180). Lekarka powiedziala, ze mozna cwiczyc umiarkowanie...co to znaczy? Czy nie jest tak, ze dla kazdego oznacza to co innego? w tydzien przed dowiedzeniem się o I ciąży brałam udział w walkach karate full kontakt. pamietam że trafił mi się wtedy taki niski waleczny knypek który nie mógł za bardzo wysoko sięgnąć więc non stop okładal mnie po brzuchu. ale sie przestraszyłam jak się dowidziałam że jestem w ciązy. tak to była mocna ciąża. wracając do ciebie to moja gin mówi że to jest tak że można ćwiczyć ale nie wysiłkowo czy żadnego tam ciała oblanego potem itd. pozatym doczytałam sobie ze w ciasie ciąży (teraz mogę coś pokręcić bo to dawno czytałam) przez hormony rozluźniają się stawy czy jakoś tak i bardzo łatwo o kontuzje. rozumiem twoje niezadowolenie z powodu braku sportu, czułam się tak samo. polecam tai chi joge i oczywiście pływaniE( choć niektórze je odradzają z powodu ryzyka infekcji). i spacery. mojej koleżance gin pozwoliła na aerobik (u mojej gin surowy zakaz), ogólnie w PL za stort w ciąży patrzą bardzo źle.
-
w połogu mnie z wami nie było ale znosiłam go okropnie co tydzien inna atrakcja, szpital pogotowie, więc teraz trochę na zapas się martwie. przydała by się pomoc ale "ja przecież wszytsko robie najlepiej;)" więc trudno mi ją przyjąć. ZawszeBosadawaj przepis na golonki, ja bardzo lubię indyka a golonki takie tanie tylko nie miałam pomysłu ja je zrobić.
-
hej witamySunny cię serdecznie im nas więcej tym weselej. to może jeszcze kilka niedyskretnych pytań o wścibskiej ciotki: ile masz lat (ja 29) pracujesz jesteś na zwolnieniu (ja akurat jestem teraz szczęśliwą kurą domową, a większość dziewczyn pracuje) tak możliwe że czujesz już ruchy dziecka ale równie dobrze mogą byc to ruchy jelitowe, bo teraz wszstkie mięśnie brzucha są bardzo poluźnione więc wszytsko inaczej się odczuwa. przede wszystkim musisz zwrócić uwagę gdzie je czujesz (ruchy) jeśli na samym dole w okolicy miednicy to pewnie twoja Pociecha się wierci. jeśli buzuje po całym brzuchu to pewnie bombel idzie do ujścia. ja wczoraj się ostro się przeżarłam (np 5kg arbuza i obfity obiad) tak mi się brzuch poszerzył że aż plecy piekły o się skóra rozciągała, nie mówiąc już o dolnych wiązadłach, och miałam za swoje,
-
ZawszeBosapaczanga, widze, że masz niż i lekką depreche załapałaś. Spokojnie dasz radę, lubisz domowe klimaty, więc na pewno dasz radę. Zreszta sama stwierdziłaś, że to najlepszy okres dla Ciebie na drugie dziecko. Dopiero jak odchowasz dzieci pomyślisz o pracy zawodowej, prawda? głowa do góry!!!! \co ty żadnej deprechy nie łapię a od niedawna czuję się wspaniale. do pracy wcale mi nie śpieszno, ja mogła bym w rubryce praca wpisywać kura domowa przez całe życie jak by kasa pozwoliła. tylko wiem że jak by lidka była w przedszkolu to mi by było łatwiej i nie musiałam bym tak często do niej mówić "teraz nie mogę bo patrz twoja siostrzycza płacze, potrzebuje itp"
-
ja się biłam z myślami czy ją puścić d tego przedszkola czy nie, tzn raczej czy ją gdzieś wciskac za wszelką cenę czy jeszcze poczekamy. wyszło na to że zostaje ze mną i teraz widzę że coraz więcej sygnałów przemawia że to będzie dobre rozwiązanie dla niej. oczywiście gorzej dla mnie gdy będę zarobiona-załamana z 2 dzieci.