Skocz do zawartości
Forum

Sara_Sz

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sara_Sz

  1. a te granulki to jak sie stosuje i jak szybko działają?
  2. Mam problem, zawsze po chorobie wyskakuje mi na nosie duze, paskudne zimno(opryszczka).jak i czym najszybciej moge sie go pozbyc?? prosze pomozcie szybko
  3. Mam problem, zawsze po chorobie wyskakuje mi na nosie duze, paskudne zimno.jak i czym najszybciej moge sie go pozbyc?? prosze pomozcie szybko
  4. Sara_Sz

    Bikini ;-)

    Madziutekjustyna@a ja brazylijskie poprostu skromnie ale z klasa nawet do porodu hehe dokładnie to ujęłaś to tak jak u mnie, nawet z brzuchem dawałam radę, dobrze że nie miałam za dużego, chociaż mąż nieraz ofiarował pomoc hehehe, co do slowa moge powiedziec to samo:) nawet z brzuszkiem dałam rade a pod koniec to moj M mi pomagał:) hehe
  5. witam drogie panie! mam do was pytanko:) czy wasi mężowie ( mimo tego ze pracują) robią czasami obiad? bo własnie sie tu spieram z moim bo twierdzi ze tylko bezrobotny mezczyzna gotuje obiady...
  6. Sara_Sz

    Leki

    Witaj! Ja jak byłam w ciązy tez brałam Luteine, na tą samą dolegliwość, brałam tez Fenoterol na skurcze i cos tam jeszcze ale juz nie pamietam nazwy, Tez mnie to juz męczyło, w dodatku przy takich problemach nie wolno duzo chodzic i sie przemeczac, a ja zawsze lubie byc w ruchu. No ale jakos to przebolałam. Czas mija szybko:) Wiec zycze wytrwałości:)
  7. Nikitko zycze Twojej mamie duzo zdrowia i sily do walki, mam nadzieje ze historia mojego taty Cię pośpieszy. Twojej mamie do operacji zostało 20 dni. Moj tato przez złą diagnoze lekarki leczył się na "astme" ponad 1,5 roku. Jak sie okazało to był RAK.... Trafil do szpitala, tak wycieli mu jedno płuco ale na szczescie zyje. Nie ma przerzutów, jedyne co to nie moze byc dlugo na mrozie, bo ma cos tam w krtani tez wycięte i szybko choruje.Ale jest dobrze, co roku ma badania kontrolne. Z Twoją mamą bedzie dobrze:) Na pewno! Pozdrawiam gorąco!Twoją mame tez:)
  8. no własnie, w sumie pewnie i naszym by się nic nie stało od wczesniejszego podania nowych pokarmów. Skoro mówia tak lekarze to pewnie tak jest:)
  9. no własnie co do tej glukozy, połozna i lekarka mowią ze miedzy posiłkami jakby mały domagał się jedzonka to zeby mu glukozy dac. Anulka masz racje, szkoda ze zoładki takie same a obyczaje inne:)
  10. tyle jest tych zabobonów, do niektorych podchodzimy całkiem serio do innych z przymrużeniem oka. Ale nie można na wszystko zamykać się na amen i być przekonanym ze nie i basta! Gdy bylam mała to mama własnie w ten sposób wyleczyła mi pleśniawki ( pieluchą) natomiast moja kuzynka strasznie w nocy płakała wiec ciocia postanowila sprawdzic czy nie jest przełamana, no i według tego zabobonu okazało sie ze tak, podociągala ją trochę chustą, i płacz minąl jakby ręką odjąć. Wiem ze dla niektorych z was wydaje sie to śmieszne i idiotyczne, ale moim zdaniem niektore z tych zabobonów faktycznie się sprawdzają, czasami nawet w szpitalach w ten sposób sprawdzają dzieci. Skądś to sie musi brać, kiedys nie bylo usg, i innych wyspecjalizowanych urządzen do stawiania diagnoz. A kobiety jakos sobie radziły i z pokolenia na pokolenia przekazywały nam jak.
  11. a wiecie ze w polsce gdzies w jakiejs malej wsi mieszka taka babcia i tam do niej duzo ludzi z calej polski przyjezdza z tym problemem
  12. tak mi smutno, dlaczego musiała odejsc akurat dzisiaj? a miałam do niej isc, odwiedzic ją ....
  13. Czy wiecie cos na ten temat? Moja teściowa tłumaczyła mi ze czasami dziecko moze sie tzw. przełamać. To znaczy jakies tam chrząstki sie przsuwają i dzidziusia to boli, moze wtedy marudzic, płakac bez powodu i strasznie pręzyc przy jedzeniu lub w ogole moze nie chciec jesc. Kazała mi go przemierzac codziennie po kąpieli tzn, brac chustę i odmierzyc dlugosc ( na jego wyprostowanych i wyciągniętych prostopadle do ciała rączkach) od łokcia do łokcia i wtedy podłozyć chuste pod niego i na wysokosci jego piersi oba końce ktore odmierzyłam muszą się dotknąć. Jeżeli troche brakuje tzn ze jest przełamany, wtedy trzeba troszkę dociągac az sie dotknąl. Czy słyszałyście kiedys o takim sposobie i przypadku? Co o tym sądzicie?
  14. Zapalmy świeczuszki za kochana babcię Marysię:( Odeszła dziś rano, poszła tam wysoko do nieba, by opiekowac się malutkimi aniołkami które do tej pory nas opuściły [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
  15. za zło konieczne to to nie uważam, w sumie karmic butlą jest wygodniej, tak mi jakos pół smutno pół nie wiem co... ale w kazdym bądź razie nie bede rozpaczac, karmic butlą tez jest fajnie:) i przynajmniej wiem ile je:)
  16. Małgosiau nas dzisiaj goscinnie- wiec serwuję obiado-kolację fondue a do tego pieczywko, kabanosy i papryki moze zabrzmi to śmiesznie ale czy mozesz mi objaśnić co to jest fondue? bo jak na razie moje kucharskie umiejętnosci są na poziomie rozwijania
  17. nie ma to jak brak pomysłu a zarazem czasu na obiad, u mnie juz drugi dzien z rzędu zamawiamy chińskie on kurczaka słodko-kwaśnego a jak kurczaka gon-bao pychotka
  18. witam, no i jednak butelka wzięła górę nad moimi Jas bezlistosnie wybrał buteleczkę... a mleczko jeszcze mam( chociaz powoli zanika, mimo pobudzania laktatorem itp)... i co? traktuje je jako przekaske przed porządnym jedzonkiem:-(
  19. eh, nie wszystko jest takie proste, my tu sie martwimy czy one nie za duzo piją lub za mało, a tak na prawde to nic w porównaniu z tym co nas czeka, to pojedyncze wprowadzanie nowych pokarmów i martwienie się czy mu nie zaszkodzi itp. No nic, w kazdym badz razie mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:)
  20. ja równiez podziwiam. w moim przypadku to chyba zaczne podawac inne jedzonko dopiero okolo 5-6 miesiąca. Wole nie ryzykowac:)
  21. kurcze trzy miesiące i juz je jabłuszka i kaszki i biszkopciki itp? niesamowite, a ponoc dopiero od 6 miesiąca wprowadza sie pokarmy stałe... hmm, moze ja sie nie znam?
  22. jak miło widzieć nową osobke wsrod nas:) jak tam malenstwo?
  23. witam drogie panie:) moj Jasiu od ostatniego czasu się ustabilizował, teraz ma 7 tygodni, w dzien zjada po 120ml gdzies około co 2-3 godziny. Po kąpieli około 20-21 zjada 120ml i śpi do 6,7 rano. Karmię go piersią, ale on niestety nie wypija z niej zbyt duzo, bierze kilka łyków z jednej i z drugiej i wiecej nie chce, wiec daje mu butelke i wypija te 120ml. Czasami daje mu herbatkę z kopru ale to zadko około 1 na 2-3 dni.
  24. mała390witam,ja mam termin dopiero na 25.07.08r.dwoje dzieci rodziłam w madurowiczu i byłam zadowolona było to jednak 3 lata temu,czy nadal jest tam tak sympatycznie? tak jest tam bardzo sympatycznie, lekarze mili i opiekunczy, pielegniarki pomocne. mi tam sie podoba baaardzo, gorąco polecam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...