A teraz przejdzmy do waznych spraw, wytlumaczcie mi jak to jest mozliwe, ze przechodzi sie ciaze nie siadajac co miesiac na fotel tak jak to ma miejsce w Polsce. Moja siostra jest teraz w ciazy i miesiac w miesiac ma jak to ładnie nazwała Kingolandia inwazyjne badanie dopochwowe. Co miesiac robi tez badania moczu i krwi. Jest w 6 miesiącu ciąży i trzykrotnie miała już usg. Jej ciąża przebiega prawidłowo także taka częstotliwość wszystkiego nie jest spowodowana jakimś złym przebiegiem. Powiedzcie mi, skąd będę wiedziała, że wszystko jest ok? :/ Jak byłam tutaj na badaniu cytologicznym to połozna mi odpowiedziała na to pytanie, "że to się czuje". Tyle,że skoro to moja pierwsza ciąża to skąd będę wiedziała, że to co czuje nie jest normalne / nienormalne?