
olga79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez olga79
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
AgaNow3witam ja juz po usg widziałam dzidziusia ale płci nie poznałam nastepne usg to dopiero to połówkowe także bede musiała jeszcze chwile poczekac.wiecie co dziewczyny powiedziałam lekarce że od 28 pazdziernika chciałabym dostac zwolnienie lekarskie a ona na to ze nie mam podstaw żeby mi je dac bo przeciez jestem zdrowa a ciąza to nie choroba....wiem że nie choroba ale ja jak wruce to pracy od listopada to na pewno się rozchoruję.... no nie wierze,,,,i co ja mam teraz zrobic??? ide jutro do niej na wizyte do przychodni bo dzisiaj było tylko usg to mowic jej jeszcze cos o tym??? jak sądzicie? mam zmienic lekarza czy jak w koncu? Powinna dać Ci zwolnienie bez zadnego "ale". Trafias na jakąś złośliwą babę. Jak jutro do niej pójdziesz to jej nie odpuść! Co z tego, że ciążą to nie choroba ale mozesz mieć pracę, w której fizycznie możesz nie dawać rady, albo masz kontakt z jakimiś szkodliwymi czynnikami itd... Jak będzie jutro robić kłopoty to pacnij ją w głowe może przejży na oczy :) Pozdrawiam
-
Piotrusia PannaHej, dziewczyny :) Ja jak najbardziej dalej w marcówkach :) Nie odzywałam się dłuższy czas, leżałam plackiem 2 tyg. z powodu podejrzenia niewydolności szyjki, dostałam też luteinę. Teraz już na chodzie jestem, tzn., powolutku i pomalutku wstałam i jakieś tam niewielkie spacery i dużo książek ;) Chwilowo siedzę u mamy na peryferiach miasta- maż musiał wyjechać, mam masę przestrzeni, świeże powietrze... Niewydolności chyba nie będzie. Mam ostrzeżenie żeby uważać na łożysko- leży na ujściu wewnętrznym szyjki i nawet do niego wchodzi. Jeśli w ciągu najbliższych kilku tygodni się nie poprawi, grozi mi łożysko przodujące, ale przepływy w pępowinie mam świetne więc nawet jeśli nie powinno to być zagrożeniem dla dziecka. Dziecko waży już 223 g. (w co aż mi się wierzyć nie chce) a szyjka ma aż 8 cm.- też nie wierzę A mówiłam lekarzowi że dopóki mnie nie zamknie w szpitalu będę myśleć pozytywnie i będzie dobrze :) Chociaż taka szyjka normalna nie jest, może z łożyskiem zmierzył? W każdym razie odetchnęłam z ulgą, chociaż strach gdzieś w środku siedzi i wszystko będzie pewne kiedy w marcu przytulę maleństwo. Pozdrawiam wszystkie- stare i nowe- bywalczynie forum. Madzia86, liczę na zrozumienie i brak starć :) Sama będę się pojawiać sporadycznie bardzo, przynajmniej póki laptopa nie mam a muszę się oszczędzać. Dużo sił i zdrowia dla wszystkich marcowych mam :) Kochana trzymaj się ciepło i naprawdę się oszczędzaj choćbyś miała do końca ciązy leżeć plackiem! Życzę jednak by już więcej takich "niespodzianek" Cię nie spotkało. Wszystkiego dobrego!
-
wróciłam od lekarza i się potwierdziło, że będzie chłopak! ciesze się, że dziecko jest zdrowe itd... ale nie ukrywam, że jakby byłą dziewczynka to bym zwariowała ze szczęścia. I w związku z wiadomością, że jest chłopak......mogę uznać, że metody kalendarzyka czy płodzenia wg metod chińskich nie mają sensu :)
-
FlawiaA ja dziś pojechalam do szpitala bo miałam taką kolkę i nie przechodzilo więc się przestraszylam.....wszystko już ok.dostałam no-spa w d..... i mi po 1,5 h przeszło w koncu ale i tak czuje sie obolala w miejscu bólu... ale najważniejsze jest to że miałam usg iiiiiiiiiina 1000000% będzie SYNEK (siusiaka ma takiego ze nawet ślepy by zauważył) moj mąż łazi mi po domu i śpiewa pod nosem ze szczęścia:P Kochana to GRATULACJE!!!!! Wreszcie możecie imię wybrać. SUper. Trzeba poprosić Madzię by na pierwszej stronie do naszych terminów dopisała płeć dziecka, za chwilę każda z nas już będzie wiedziała. HUraaaa!!!!
-
Madzia86i moja waga cały czas stoi w miejscu 52kg ale to pewnie przez te wymioty Madziu szczerze Ci współczuję wymiotów. Jestem jednak pewna, że nie będziesz miała kłopotów z figurą i przez cały czas będziesz zgrabną Mamusią - to jedyna pocieszająca rzecz w przypadku występowania wymiotów. A na pewno już niedługo się skończą, więc trzymaj się!
-
Madzia86Witam MamusieJa już po wizycie i kamień z serca mi spadł ogromna ulga Z dzidzią wszystko dobrze serduszko bije i przezierność Kręgosłupa (czy jak to tam się nazywa) jest dobra. Na USG było widać tylko główkę i kręgosłup resztę zasłaniało łożysko Dzidziuś jest ułożony główką do brzucha nóżkami do pleców Z wymiarów główki wychodzi że to 14 tydzień i 2 dni i termin się zmieniła na 28 marca Gin powiedziała że wymioty już powinny powoli zniknąć Teraz mam na 15 tego do zrobienia morfologię tylko i 16-17 kolejna wizyta u gina A i co jeszcze dzisiaj na USG był m i Kacperek Kacper był strasznie zaskoczony nie wiedział co się dzieje i cały czas pokazywał gin że mam ma dzidzię w brzuszku Cieszę się również, że wszytsko dobrze. Fajnie, że synek był z Tobą :) Zapewne dla niego to też przeżycie. Pozdrawiam
-
wczoraj w TV oglądałam jakieś wydanie wiadomości i pokazywali porodówki i mówili o porodach (ma wejsc ustawa nakazująca szpitalom zapenienie lepszych warunków rodzenia (nowy sprzęt itd..)) i jak sobie wówczas przypomniałam o porodzie to mi mina się wykrzywiła :) Jestem w pracy pogoda do d... ale zamówilismy sobie chińszczyznę więc humor mi sie poprawił, a Mały/a dał/a o sobie znać, chyba mu/jej zasmakowało :) Pozdrawiam Was Rety jak ja chce iść na jakis urlop!!!!!!!!!!!!
-
Monsoundolga79Czesc, przed chwilą siedziałam na allegro i przeglądałam co muszę kupić....generalnie dużo :) mimo, że to drugi Maluch...Myślałam, że będę co miesiąc coś kupować i zacznę od drobiazgów (peluszki tetr.), żeby nie odczuć szybkiego odpływu gotówki :) ale się teraz zastanawiam od kiedy zacząć??? Kiedy zaczynacie kompletować powoli wyprawkę dla swoich Maluchów?Zdecydowanie bardziej odpowiada mi wczesne kompletowanie wyprawki i powoli zaczynam gromadzić rzeczy dla Małego. Mamy już: wózek, leżaczek, komodę, kocyki cieńsze i cieplejsze, 2 kołderki, poduszki, poszewki na pościel, kombinezon, prawie całą wyprawkę ciuszkową, szczotkę i grzebień do włosków. To chyba tyle... Łóżeczko będziemy mieć na początku października od siostry męża po jej córeczce, mamy też dostać kołyskę, jak będę miała te rzeczy to kupię materac do łóżeczka (to większe łóżeczko 140x70) i pościel do kołyski. Jeszcze w październiku chcemy kupić fotelik samochodowy. Dziewczyny nie wiem jak wy, ale ja coś czuję, że siłę i chęci do kompletowania wyprawki będę miała góra do końca grudnia... :) no to mnie zaskoczyłaś....a ja się bałam pomyśleć o wyprawce sądząc, że to jeszcze zawcześnie, żeby nie zapeszyć i takie tam.... a tu masz ! Super. W takim razie ja poczekam do wizyty w piątek i też się wezmę do roboty!!!
-
Czesc, przed chwilą siedziałam na allegro i przeglądałam co muszę kupić....generalnie dużo :) mimo, że to drugi Maluch...Myślałam, że będę co miesiąc coś kupować i zacznę od drobiazgów (peluszki tetr.), żeby nie odczuć szybkiego odpływu gotówki :) ale się teraz zastanawiam od kiedy zacząć??? Kiedy zaczynacie kompletować powoli wyprawkę dla swoich Maluchów?
-
duza27witajcie Dziewczyny :)ale mi sie tydzien zaczyna dostałam jakiejs wysypki na dekolcie i piersiach :( choleraaaaaa chyba musze dzis zadzwonic do swojej ginki bo wygląda to okropnie i zaczyna mnie swędzieć wszytsko ale to chyba od myslenia i czytania na necie o tym :(((( Flawiasuper stronka :)wzeczki extra i ceny też hihi Pozdrówki hmmmm...wiesz generalnie w ciązy dzieje się wiele dziwnych rzeczy z cerą i skórą. Ja od kilku tygodni mam jakies zmiany wokół nosa i ust (strasznie przesuszona czerwona skóra). Oczywiście podejrzewałam kosmetyki, ale zmieniłam i nadal nic. Więc czekam, może zniknie a może jeszcze gdzieś cos wyskoczy (tyle mam jeszcze miejsca :) Zapytaj się swojej dr może coś poradzi, a TY podzielisz się z nami :)
-
nie było mnie ponad tydzień na forum, ale to nie znaczy ze zapomniałam.... wręcz przeciwnie, nawet się stęskniłam za tymi pogaduchami... Mam nadzieję, że wszystkie wyglądacie i czujecie się kwitnąco. Ja mam teraz wizytę w piątek i mam stres bo jest podejrzenie cukrzycy ciążowej. Czy któraś z Was ma podobnie? Nigdy wcześniej nie miałam kłopotów z poziomem glukozy, a tu nagle odbieram wyniki i d.... wyszło 108 (zamast max.99). Musze badanie powtórzyć do wizyty, generalnie położna mnie uspokoiła, mówiąc że mogłąm coś zjeść baaaardzo późno (to możliwe :) i to zafałszowało wynik. Z tego co pamiętam to próba na glukozę w 20tyg jest?! Druga sprawa mały dał o sobie znać już kilka razy :) Można powiedzieć, że mnie z trzy razy smernął (nie wiem czy taki wyraz jest w słowniku, ale na pewno wiecie o co chodzi:) no i na zakończenie brzuch już widać i nikt nie ma wątpliwości że jestem w ciąży :) Pozdrawiam Was
-
MonsoundWszystkie znajome, które mają dzieci powtarzają mi przy każdej okazji, żebym korzystała ze snu póki mogę, bo ciąża to jedyny czas, kiedy można sobie pozwolić na leniuchowanie i spanie do woli. Po porodzie to można zapomnieć na dłuuuugo o takim luksusie, jakim jest przespana noc... i o tym pamiętaj ....Mój Mały ma 3 lata a ja mam wrazeniem, że cierpię na chroniczne niewyspanie :) nie ma nocy by się choć raz nie obudził i mnie nie wołał. Generalnie za każdym razem, co się przebudzi to mnie woła, aż ostatecznie biorę go do łózka bo bym całą noc chodziła z pokoju do pokoju :) A od marca kolejny Maluch będzie dawał popalić......chyba da się zwariować :)
-
jestem daleko od domu...i nie mam za bardzo czasu i dostepu do internetu wiec korzystajac z okazji serdecznie Was pozdrawiam i mam nadzieje, ze wszystko u Was układa się bardzo dobrze. Trzymajcie się ciepło Dziewczyny!!!
-
również witam się piątkowo. Mój brzuch też wysunął się na prowadzenie, ale jeszcze nie jest tak widoczny jak u Madzi :) no ale jeszcze dwa tygodnie i zobaczymy może dogonię. Ale i tak boję się o wagę w ciąży, bo ciągle bym jadła i niekoniecznie zdrowe rzeczy. Czasami pizza, coś na szybko itd. Obiecałąm sobie, że nie przytyje tyle co w pierwszej (30kg) tylko 15kg, ale nie wiem czy to możliwe. Wczoraj np. zjadłam całą makrelę wędzoną i cały serek Brie z Turka, prawie sam tłuszczyk...........od dziś się biorę za siebie!
-
Więc dziś rano poszłam do szefa i mu powiedziałam, że jestem "zapylona" :) nie wdając sie w szczegóły, pogratulował i powiedział, że praca będzie czekać, a on musi się spodziewać, że dziewczyny zachodzą w ciążę i jak dodał byle nie wszystkie na raz :) więc już mam spokój z tą sprawą... zauważyłam, że ostro zarysował mi się brzuch od kilku dni :) i widać, że to już nie przejedzenie:) Pozdrawiam WAS
-
nie chce tu klnąć, ale szlak mnie trafia, że w tak szczęśliwych dla mnie chwilach jak ciąża muszę się stresować przez pracę, a raczej przez ludzi od których zależy moja posada. Czy będą fair wobec mnie. Bo chamstwem jest zwalnianie po macierzyńskim...to tak jaby to była kara za to, że zostało się mamą! Chore to jest!
-
właśnie tylko o pracę chodzi, ze się o nią boję. I tez z tego względu będę pracować jak najdłużej, choć marzy mi się L4 :( ...... kurde, no musze isc powiedzieć...i tak zachowa się dyplomatycznie, tylko nie wiadomo co mu do głowy przyjdzie w związku ze mną. Oby był lojalny wobec mnie jak ja wobec firmy.
-
Witam, mam znów dylemat....bo noszę się z zamiarem by iść do szefa i mu powiedzieć o ciąży, ale zawsze znajde powód by nie iść i tak odwlekam....kilka osób w pracy wie i też mam nadzieje, że nikt nie będzie tak uprzejmy, że poinformuje go prędzej niż ja. A wy już powiedziałyście???
-
wiesz...moja koleżanka używała zwykłej oliwki dla niemowląt na rozstępy i nie wyskoczył jej ani jeden. Więc ja do końca nie wiem jak z tymi drogimi kremami na rozstęy. Może wystarczy dobre nawilżenie skóry ?
-
Monsound, co do swędzącego brzucha.... Właśnie nie wiem czy można coś oprócz drapania robić :) myślę, że to znak by kupić krem na rozstępy i on może złagodzi te dolegliwości. W zeszłej ciąży używałam Mustele, ale jak brzuch był wielki to już za daleko było smarować mi pod brzuchem i tam mi się właśńie zrobiły paskudne prązki :)
-
od kilku dni masakrycznie swędzi mnie brzuch.......oczywiście to znak, że rośnie...niby się cieszę ale czuję, że znów będę wyglądać jak wieloryb :) Jak tam Wasze Brzuchy....już widać...bo u mnie niekoniecznie, z tego powodu, że wcześniej trochę sadełka się odłozyło i już nie wiem co ciążowe a co moje :)
-
u mnie juz po wszytskim i życie powoli powraca do normy. Pozdrawiam Was. Niestety musze kończyć, bo mój Dziabąg przyszedł i mi tu nie pozwala się skupić. papapa
-
u mnie nic ciekawego, ani nowego i tylko wpadłam się przywitać. Dzień dobry !!!
-
Dziękuję Wam za pomoc. Jesteście Kochane :) Mam nadzieję, że uda mi się przekonać M. Pozdrawiam
-
Wiem, że to nie powinno być miejsce smutnych spraw, ale skoro już się znamy. Chciałabym się o coś Was zapytać, bo sama nie wiem co robić? W niedzielę nagle zmarł tata mojego M i najkochańszy dziadek Wiktorka (3l). W sobotę jest pogrzeb, na który M chce zabrać Wiktorka a ja się nie zgadzam. Dla mnie to oczywiste. Mały był zżyty z dziadkiem i nie chce go narażać na traumatyczne przeżycia. Przecież można to zrobić powoli, po wszytskim i jakos wytłumaczyć. Jak mam przekonać M? Myślę, że mam rację???
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7