-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tuli.panek
-
dziękuje dziewczyny za odpowiedź. Myślałam, że z 1000zł trzeba dać. Już się bałam,że aż taki wydatek mnie czeka bo na forach czytałam, że tyle się daje. Ja jeszcze muszę dojechać na tą komunie ponad 300km więc to też jest koszt. Pytałam rodziców,ale Mała wszystko ma i oni sami nie wiedzą. Oni są dośc majętną rodziną i też niechciałabym żeby poczuli się urażeni.
-
Sposób na wypadające włosy...
tuli.panek odpowiedział(a) na Anielkaaa temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Ja polecam szampon i odżywke z łopianu. Do kupienia w rossmanie. Szampon nie śmierdzący. Ja po zużyciu jednej butelki szamponu i odżywki już zaobserwowałam znaczne efekty. Teraz jestem w połowie 2 butelki szamponu i problem wypadania wlosów zniknął już mam nadzieje, że na dobre. Koszt szamponu to niecąłe 10zł. -
Dobra książka w wolnej chwili
tuli.panek odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Polecam ksiażkę D.Steel pt. "To niemożliwe". To niemożliwe" wprowadza nas w świat sztuki, galerii, malarzy i marszandów. Taką rodziną marszandów, którzy prowadzą galerię sztuki w Paryżu stanowi Sasha i jej ojciec. Kobieta prowadzi część nowoczesną, a jej ojciec - starych mistrzów. Sasha ma kochającego męża, bankiera, oraz dwójkę dzieci. Są bardzo zżytą rodziną. Ze względu na pracę męża, otwiera filię galerii w Nowym Jorku i teraz jej życie składa się z podróży. Ma dwa domy, ale jakoś jej to nie przeszkadza. Pierwszy cios burzy jej szczęście i spokój, kiedy umiera jej ojciec. Musi sama zapanować nad obiema galeriami. Drugi cios spada, kiedy umiera jej mąż. Sasha wycofuje się z życia i bardzo cierpi, jednak kocha galerie i swoją pracę - to pomaga jej wrócić do "normalnego życia". Nie szuka już mężczyzny, kochała swojego męża i nie wyobraża sobie życia z innym. Los bywa przewrotny i stawia na jej drodze Liama, przyjaciela jej syna. Młodszego do niej, niezwykle utalentowanego malarza. Czy to możliwe, aby Sasha znowu zakosztowała miłości? Czy też niemożliwe? Są zupełnie różni - Ona - elegancka, poukładana kobieta i On, młody lekkoduch, roztrzepany, ale fascynujący. Czy połączy ich przelotny romans czy prawdziwe uczucie? -
Witam, Mam pytanie. Wiem, że do maja jeszcze sporo czasu,ale powiedzcie mi co można kupić na Komunie Św.? Ile pieniędzy trzeba na taką okazję przeznaczyć? Jestem chrzestną matką i niemam pojęcia kwotowo ile się teraz daje i co można kupić. Proszę o pomoc, Pozdrawiam, Agnieszka
-
w smyku.com są mega promocje,ale jak się zamówi przez internet i odbierze w salonie empik. w rosssmanie są podkłady 40% taniej.
-
Dobra książka w wolnej chwili
tuli.panek odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Frania ja również polecam film Wymyk. Natomiast Duchy moich byłych jakoś nie przypadly mi do gustu. Co do filmu polecam również Musimy porozmawiać o Kevinie. Co do książek to polecam Kalicińskiej "Irena", Musimy porozmawiać o Kevinie. Nie pamiętam autora. -
Ruch. A jak już jest po fakcie to herbate miętową lub rumiankową.
-
Sposoby na kamień na umywalce
tuli.panek odpowiedział(a) na Margeritka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja ocet stosuje na kamień w łazience i kuchni i wlewam też do czajnika w celu odkamienienia. O kwasku cytrynowym nie slyszałam,ale chętnie wypróbuje. Ja mam problem natomiast z ciemnymi zaciekami na sitku w zlewie. Macie na to jakiś sposób? -
Oto Alusia w scenerii świątecznej
-
Alusia uwielbia grać na gitarze.
-
Moja 3 latki potrafi liczyć do 10 i dodawać i odejmować również do 10. Podczas spaceru liczyłyśmy mijane drzewa, kwiatki, samochody. Bawiłyśmy się w "klasy"licząc po kolei namalowane kwadraty. W porze jesiennej do nauki liczenia wykorzystujemy kasztany i żołędzie i na nich wykonujemy dodawanie i odejmowanie. Na tablicy kredowej rysuje Alusi jakieś zbiory i Alusia dodaje rzeczy namalowane w tych zbiorach. Liczymy pluszaki, klocki. Wszzystko co możemy policzyć. Do nauki figur geometrycznych wykorzystałam zrobione przez siebie modele z kartonu. Szukałyśmy przedmiotów o danym kształcie w domu, na spacerze. Ala zna takie figury jak:koło, kwadrat, trójkąt, prostokąt, romb, trapez. Do nauki prawej i lewej strony, tyłu, przodu pomogła nam piosenka Boogi Woogi oraz marsz i podnoszeniem,machaniem określoną ręką, nogą czy kręcenie się w określoną stronę. Bawiłyśmy się także w zmodyfikowaną wersje zabawy "ciepło-zimno". Chowałam jakąś zabawkę i nakierowywałam Alusię mówiąc(skręć w prawo, idż prosto, cofnij się itp). Do określania wielkości i odległości wykorzystałam zabawki male, duże, zabawki kładłam blisko, daleko itp. Piosenek, wierszyków uczymy się podczas zabawy. Przy piosenkach tańczymy, wygłupiamy się i Alusia szybko zapamiętuje. Przy nauce wierszyków wykorzystujemy pluszaki, uczymy je danego wierszyka. Ala jest nauczycielką i uczy misie przez co sama zapamiętuje. Ważne jest też czytanie dziecku co wzmacnia u dzieci pamięć, wyobraźnie oraz wytwarza umiejętność rymowania i tworzenia autorskich bajek i wierszyków.
-
My wieczór zaczynamy od kąpieli, potem kolacja, wieczorynka, potem przytulanie, które ma na celu wyciszenie Alusi. Później kładziemy się do łóżka, Alusia kładzie się u mnie na brzuchu, ja ją delikatnie bujam i czytam bajki albo śpiewam kołysanki. Po 2 bajkach lub kilku kołysankach jak widze, że Alusia już powoli zasypia. Daje jej ulubionego misia i owieczkę i kładę Ją na nich i wychodzę z pokoju. od 3 do 5 min i Alusia już śpi.
-
2,5-letnia Hanka budzi się w nocy kilka razy
tuli.panek odpowiedział(a) na madziajab temat w Maluchy
madziajabWitajcie, przeszukałam juz cały internet:) by pomóc sobie z nocami mojej malej...od urodzenia mala sie budzi w nocy, dzis ma 2,5 roku i budzi sie kilka razy dzis 5 razy w nocy, od wrzesnia poszlam do pracy i już dłużej nie wytrzymam...mam juz dosc, nie wiem co robic....budzi sie, ale raczej nie wybudza, dam jej lyka picia, lub przykryje i zasypia dalej, ale po godzinie znow to samo i tak całą noc...przyznam ze jestem juz zdesperowana...maz pomaga, ale ma cięższą pracę - dużo jeździ i nie chce go narażac na te pobudki...w weekend czasem udaje mi sie pospac....poradźcie mi bo zwariowałam już , dzieki wielkie z góry Miałam wrażenie, źe czytam o swojej 3 latce. Moja Ala też się budzi, ja już cudów próbowalam:ciepło w pokoju,zimno w pokoju, jedzenie,picie, spanie z nią, syropki, melise, badania itp. Wkońcu trafiłam na lekarza, który powiedział, że taki mi się trafił typ. Jedne 6miesięcznie maluszki przesypiają noc, inny 2-3 latek budzi sie co chwilę. Niestety chyba nam się poprostu taki egzemplarz trafił. Do 5 r.ż ponoć jest to normalne. Wiem, że masz dosyć, ja też mam. Już powoli popadam w depresje z tego nie wyspania,ale nic nie poradzimy. Ale dla spokoju możesz jej zrobić badania ogólne:mocz,kał, krew. -
Zatoki - wasze sprawdzone pomysły
tuli.panek odpowiedział(a) na Ulla temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Ja też polecam sinupret, ale najbardziej pomaga mi nagrzewanie lampą tzw kwoką. Są to specjalne lampy do nagrzewania. -
A ja bym chciała jakiś dzień w spa, masaże,maseczki itp albo jakiś wekend z mężem, żeby odpocząc i oderwać się od codzienności.
-
:)
-
Dobra książka w wolnej chwili
tuli.panek odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ewelina82Mnie ostatnio pochłonął kwiat pustyni!!!!!!!!!! Szczerze polecam!!! A teraz wpadła mi w ręce pasja życia - biografia Van Gogha, ktoś czytał podobno dobra? Czytałam Kwiat pustyni i również polecam. -
W jaki sposób zapewniasz swojemu dziecku ochronę przed chorobami i wirusami?
tuli.panek odpowiedział(a) na Redakcja temat w Maluchy
Anuszka. Daffodil Ja mówiłam przedszkolanką, żeby nie ubierały dziecka tak grubo. Że po to zostawiam kilka ubrań, aby rozsądnie ją ubrały na spacer, a nie sweter i kurtka przy 20 stopniach. ja zostawiam w czym przyszła i reszte ubrań bo niewiem czy wyjdą na spacer o 9 czy 11. Albo rozbieram ją do krótkiego rękawka a jak przychodzę to Ala w swetrze. Każą przedszkolanki zoostawiać w długim rękawie, a jak będzie dziecku ciepło to zdejmą,ale wcale nie zdejmują i wychodzi Ala spocona,czerwona na buzi, a niestety Ala w ferworze zabawy nie pamięta o tym, żeby zdjąć. Od września ciągle choruje bo tu się spoci, tu wyjdą na dwór i tak wkółko. Anuszka co do kapci to Ala też chodzi bez,ale w domu. Moja teściowa gania za nią i próbuje zakładać bo przecież pęcherz sobie przeziębi -
Moja Alicja uwielbia Kubusia Puchatka oraz Myszke Micky. Oto praca mojej Artystki:
-
Dobra książka w wolnej chwili
tuli.panek odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ja polecam książki Emily Giffin. ja je uwielbiam, są to ksiązki o miłości, problemach życia codziennego. -
W jaki sposób zapewniasz swojemu dziecku ochronę przed chorobami i wirusami?
tuli.panek odpowiedział(a) na Redakcja temat w Maluchy
Moja pediatra zleca raz do roku badania krwi, moczu chyba, że się upomne np po długiej infekcji to też daje. Ciśnienia nie mieerzy, temperatury nie sprawdza. Natomiast badanie stetoskopem wykonuje bardzo dokładnie, zawsze bada uszy, gardło, węzly chłonne, stuka czy nerki nie bolą. Również pyta o wagę dziecka, sama nie waży. Co do "nie mówienia podczas spaceru"to dla mnie jest to niewykonalne. Moja Aluśka gada jak najęta i niewyobrażam sobie, żeby nie rozmawiała podczas spaceru. Czapkę zakładamy przy silnym wietrze, w lecie jak jest upał,aby główki nie przegrzać oraz w zimie. Wiosną i jesienią gdy nie ma silnego wiatru to chodzimy bez czapki. Chustkę często zakładam bo mi jest zimno jak niemam nic na szyi i tak też ubieram dzieco. Oczywiście w lecie i na wiosne nie,jak temeratura przekracza, 13-15 stopni. Rajstopy zakłądam jak już w zimie, jak jest duży śnieg i mróz. W przedszkolu Ala jest jedną z najcieniej ubranych dzieciaków. My mamy problem z przedszkolankami. Staram się zostawiać kilka warst ubrań, zeby panie dostosowały ubiór do pogody bo wiadomo rano jest zimno,ale później robi się cieplej. Pewnego dnia przychodzodze po dziecko w samym swetrze, a moje dziecko w bluzie, kurtce i czapce. Pytam babki czemu dzieci są tak grubo ubrane, a panie, że później rodzice mają pretensje, że dziecie ubrane. Trzeba myślec zdroworzsądkowo, a nie jak na zewnątrz 20 stopni ubiera się dziecku kurtke i czapke. Wiadomo, że dziecko rozbiera się w samochodzie i markecie i bardzo dużo rodziców tak robi, nie spotkałam się nigdy z negatywnym komentarzem na ten temat od inyych rodziców. W domu temperatura powietrza nie przekracza 20 stopni, do spania 19. Codziennie wietrzymy mieszkanie, czy jest lato czy zima. Nie stosujemy witamin w kapsułkach czy syropach. Staramy się jeść różnorodne posiłki. Codziennie owoce,warzywa, nabiał, mięso kilka razy w tygodniu, ryby 2 razy w tygodniu. Słodycze owszem też podaje dziecku,ale nie w mega dużych ilościach i nie codziennie. Na spacerze gdy głaszcze jakiegoś psa to myje Ali ręce mydłem antybakteryjnym bez spłukiwania. Po zabawie w piasku jak ma coś jeść to również. My mieszkamy w domu i niema tak że biegam za nią i wycieram ręce. Jak ma coś jeść to wówczas myje ręce. Nigdy nie wyparzałam smoczków po każdym upadku na ziemię, nie sterylizowałam butelek po każdym użyciu itp. Bakterie są potrzebne. -
U Nas w przedszkolu są odzielne grupy 3-latków, 4-latków, 5-latków i 6-latków. U mojej 3 latki w grupie jest 28 dzieci i do tego jedna pani wychowawczyni, jedna pomocnica i jedna woźna. W ustawie o przedszkolach jest napisane, że w grupie 3 latków ma być max 25 dzieci,ale realia są inne. Gosiazar może Wasze przedszkole idzie programem Montessori? Wg jej koncepcji grupy są mieszane.
-
Jest i mój szkrab:)
-
Zakaz odwiedzin na sali poporodowej
tuli.panek odpowiedział(a) na Ludka82 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Jak ja rodziłam (było to 3 lata temu) odwiedziny były od 9 do 19. Zakaz był przyprowadzania dzieci do 13 roku życia. Z jednej strony to dobrze, z drugiej nie koniecznie. u Nas jakiś specjalnych tłumów nie było. Może dlatego, że leżałam w sali 2-osobowej i moja :współlokatorka" mieszkała 50km od Lublina więc odwiedzał ją tylko mąż i mama. Mnie również tylko M i raz byli rodzice. Niechciałam, żeby rodzina się zjeżdzała bo czas na odwiedziny jest w domu. Ja po CC to niemiałam siły na odwiedziny. Pragnełam ciszy, spokoju i snu. W innych salach za to był meksyk. Tłumy ludzi łażących po korytarzachl Horror. Ja jestem zwolenniczką odwiedzin,ale tylko męża, wkońcu on jest ojcem dziecka. Ale ciotki,babcie, kuzynowstwo itp ma czas odwiedziec maluszka w domu. -
Prezent mikołajowy dla 15-miesięcznego dziecka
tuli.panek odpowiedział(a) na siwa32 temat w Noworodki i niemowlaki
ja polecam wszelkiego rodzaju stoliki edukacyjne bądz jakieś grające zwierzaki Moja córka uwielbiała też książeczki