Skocz do zawartości
Forum

Mona Liza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mona Liza

  1. A czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne? One mają wpływ na obniżenie libido.
  2. Nawet przez rok może się ukazaywać płyn w piersiach (od zakończenia karmienia piersią), choć średnio pół roku. Jakby to trwało dłużej trzeba będzie zrobić badanie poziomu prolaktyny.
  3. śliwki suszone + więcej picia TAK! TAK! Wyłączyć z posiłków na razie potrawy z ryżem białym, kaszki, kleiki ryżowe. Lepszy kleik kukurydziany. Do tego dużo owoców, tj, jabłka, gruszki itp. Jakby problem się w przyszłości powrócił to wart podać produkty z pełnego przemiału, wysokobłonnikowe (najlepiej by dziecko dostawało takie rzeczy cały czas to problem nie wystąpi). Zaparcia mają tendencje nawracające. Polecam gorąco na ten problem kaszkę owsiano- pszenną śliwkową od 6 m-ca Zdrowy Brzuszek firmy Nestle(kaszka jest bezmleczna więc dla alergików jest ok). Rewelacja! żadnego grzebania w odbycie termometrem itp. Na razie nie podawaj czopków glicerynowych. Inne środki z apteki to też ostateczność.
  4. Mona Liza

    Padaczka!

    Trzymajcie się ciepło! Wszystko będzie dobrze. Wiele dzieci "wyrasta" z padaczki z czasem. Co do drgawek gorączkowych to mnie sytuacja nie dziwi, bo dzieci z padaczką są bardziej podatne na tego typu drgawek w porównaniu do dzieci zdrowych. Będzie dobrze! Ja choruję na padaczkę prawie 20 lat, choroba nie przeszkadza w byciu szczęśliwym i prowadzeniu normalnego życia. Zauważyłam, że w Polsce rodzice i otoczenie (nawet lekarze) przesadzają w traktowaniu dzieci (i dorosłych) z padaczką, traktują takie osoby nadopiekuńczo albo jako bardzo kalekie. A z padaczką można normalnie żyć, a napady trzeba traktować jako epizody a nie jako treść życia. Trudno, zdarza się, trzeba zaakceptować je jako część życia (wiem, że to nieładny widok, ale cóż...). Warto znaleźć dobrego neurologa dziecięcego (znam takiego), dobrać odpowiednio leki i będzie dobrze. Trochę więcej optymizmu!
  5. Porównując pigułki i zastrzyk to na korzyść zastrzyku przemawia fakt, że jedno ukłucie starcza jako zabezpieczenie na kilka miesięcy (a o wzięciu pigułki trzeba pamiętać codziennie), natomiast ma to też swoje wady. Jeśli organizm kobiety nie przyjmie dobrze hormonów z zastrzyku, tzn. pojawią się bóle głowy, plamienia, tycie lub gorsze samopoczucie to niestety nic nie można już zrobić i trzeba się męczyć przez te kilka miesięcy, a pigułki można odstawić z dnia na dzień jakby co. Dlatego ja wybrałam tabletki. Całkowicie się zgadzam. Ja brałam najpierw Cerazette i było Ok, potem raz przyjęłam zastrzyk Depo-Provera i przytyłam okropnie. Warto najpierw wypróbować pigułki Cerazette, żeby wypróbować jak organizm reaguje na hormony bez estrogenów, jak będzie ok, bez skutów ubocznych można się pokusić o zastrzyk. Wiem, że teraz są dostępne nowe pigułki jednoskładnikowe Azalia dla kobiet karmiących, skład jak Cerazette, tylko producent i cena inne (tańsze)
  6. A moja córcia ma 2 nietypowe imiona: na pierwsze Liwia, a na drugie Rebeka. Większości się myli i przerabia mi córkę na Oliwię albo Lidkę.
  7. Moja córcia urodziła się 28.11.2007. Prawie 3kg szczęscie, dziś już ponad 10kg
  8. Te wymioty pokarmu odbijają się na wadze, a raczej jego braku (bo jak ma dziecko przybierać na wadze jak to co zje zwymiotuje?). Nic dziwnego. Z tego co wiem przy karmieniu piersią zaleca się przed przystawieniem do piersi podać zagęstnik Nutrition. W przypadku karmienia sztucznego są specjalne mleka z oznaczeniem AR- antyrefluksowe, są gęstsze, pęcznieją w żołądku utrudniając cofanie się pokarmu. Jednen chłopczyk z mojej rodziny miał taki sam problem. Bebilon pepti i HA nic nie pomagało... Poradziłam kupienie Bebilonu AR albo Enfamilu AR albo NAN AR (do kupienia w aptece- nie ma zniżki) i problem jak ręką odjął minął. Warto zrobić dziecku badania w kierunku refluksu przełykowo-żołądkowego. W przypadku dziecka powyżej 4 m-ca dobrze podawać gęste kaszki, obiadki z kaszą, musy owocowe z kleikiem. Życzę powodzenia...
  9. Witaj Pestko! Doskonale cię rozumiem, ja przez to przechodziłam i nadal przechodzę 2,5 roku (tyle lat ma moja córka). Od początku były problemy ze wzrostem i wagą (wzorowo przystawiana do piersi). Od początku chorowała, najpierw przedłużająca się żółtaczka, potem 3-krotne nawracające zakażenia układu moczowego. Cały czas poniżej 3 centyla. Przy pierwszym pediatra zalecił dokarmianie mlekiem modyfikowanym przez 2 tygodnie. Dałam, ale bardzo szybko pożałowałam, bo córka po podaniu butelki nie chciała ssać piersi, bo z butelki pije się łatwiej i wygodniej. Teraz jeżeli bym jej podawała to strzykawką, kroplomierzem lub łyżeczką albo ewentualnie butelką ze smoczkiem dynamicznym- przypomina pierś matki i trudniej się ssie, nie zaburza ssania z piersi. Odciągłam więc mój pokarm laktatorem przez 4 m-ce aż mi zanikł. Najpierw dostawała mniej mleka modyfikowane, a więcej odciągniętego z piersi, a później w związku z tym, że miałam go coraz mniej-odwrotnie. Kaszki, obiadki, deserki wprowadziłam po 4 m-cu i tobie też to radzę. Jeśli córka będzie jeść dalej z piersi to radzę, by robić tak: 1) przystawić do piersi, a potem podać kaszkę na wodzie (nie mleczną tylko bezmleczną- bo wypiła mleko z piersi albo 2) odciągnąć pokarm z piersi i połączyć z kaszką bezmleczną. Kaszek mlecznych nie polecam, niektóre w składzie zamiast mleka modyfikowanego mają normalne mleko w proszku, nie dla dzieci. Obiadki i deserki warto wzbogacać kleikami kukuryzianymi, ryżowymi, Sinlackiem oraz zmielonym czy przetartym ryżem lub innymi kaszami (kukurydzianą, jaglaną itp.). Oczywiście trzeba uwzględnić to co napisała joam. Wracając do mojej córki dalek jest poniżej 3 centyla, ma 2,5roku 81cm wzrostu i 10250g wagi. Je jak smok, ale na wadze to się kompletnie nie odbija... Podejrzewano zespół złego wchłaniania, ale go nie ma. Wiek kostny ma na 18 m-cy, lekarka nie mówiła że to źle. Niedługo będzie miała robione badania hormonalne przy poradni wad rozwojowych, zobaczymy co wyjdzie. Jeśli nic, to się okaże że taka już natura mojego dziecka, że słabo rośnie i przybiera na wadze, ale za to rośnie proporcjonalnie i regularnie. Po wykluczeniu wszystkich ewentualnych przyczyn może się okazać że taka jej uroda... (czego i twojej córce życzę) A rozwija się ogólnie prawidłowo, nawet ponad normę, tylko ta waga i wzrost są kulą u nogi... Jeżeli już koniecznie trzeba dawać mleko modyfikowne to raczej nie butelką i najlepiej w małych ilościach (mleko mamy jest najlepsze na świecie, nic go tak naprawdę nie zastąpi), a jeżeli dziecko jest po 4 m-cu, to kompletnie z niego zrezygnować, podawanie kaszek, obiadków, deserków zrobią swoje i nikt się wagi wtedy nie będzie czepiał (oczywiście dając pierś).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...