Witaj Pestko! Doskonale cię rozumiem, ja przez to przechodziłam i nadal przechodzę 2,5 roku (tyle lat ma moja córka). Od początku były problemy ze wzrostem i wagą (wzorowo przystawiana do piersi). Od początku chorowała, najpierw przedłużająca się żółtaczka, potem 3-krotne nawracające zakażenia układu moczowego. Cały czas poniżej 3 centyla. Przy pierwszym pediatra zalecił dokarmianie mlekiem modyfikowanym przez 2 tygodnie. Dałam, ale bardzo szybko pożałowałam, bo córka po podaniu butelki nie chciała ssać piersi, bo z butelki pije się łatwiej i wygodniej. Teraz jeżeli bym jej podawała to strzykawką, kroplomierzem lub łyżeczką albo ewentualnie butelką ze smoczkiem dynamicznym- przypomina pierś matki i trudniej się ssie, nie zaburza ssania z piersi. Odciągłam więc mój pokarm laktatorem przez 4 m-ce aż mi zanikł. Najpierw dostawała mniej mleka modyfikowane, a więcej odciągniętego z piersi, a później w związku z tym, że miałam go coraz mniej-odwrotnie. Kaszki, obiadki, deserki wprowadziłam po 4 m-cu i tobie też to radzę. Jeśli córka będzie jeść dalej z piersi to radzę, by robić tak: 1) przystawić do piersi, a potem podać kaszkę na wodzie (nie mleczną tylko bezmleczną- bo wypiła mleko z piersi albo 2) odciągnąć pokarm z piersi i połączyć z kaszką bezmleczną. Kaszek mlecznych nie polecam, niektóre w składzie zamiast mleka modyfikowanego mają normalne mleko w proszku, nie dla dzieci. Obiadki i deserki warto wzbogacać kleikami kukuryzianymi, ryżowymi, Sinlackiem oraz zmielonym czy przetartym ryżem lub innymi kaszami (kukurydzianą, jaglaną itp.). Oczywiście trzeba uwzględnić to co napisała joam. Wracając do mojej córki dalek jest poniżej 3 centyla, ma 2,5roku 81cm wzrostu i 10250g wagi. Je jak smok, ale na wadze to się kompletnie nie odbija... Podejrzewano zespół złego wchłaniania, ale go nie ma. Wiek kostny ma na 18 m-cy, lekarka nie mówiła że to źle. Niedługo będzie miała robione badania hormonalne przy poradni wad rozwojowych, zobaczymy co wyjdzie. Jeśli nic, to się okaże że taka już natura mojego dziecka, że słabo rośnie i przybiera na wadze, ale za to rośnie proporcjonalnie i regularnie. Po wykluczeniu wszystkich ewentualnych przyczyn może się okazać że taka jej uroda... (czego i twojej córce życzę) A rozwija się ogólnie prawidłowo, nawet ponad normę, tylko ta waga i wzrost są kulą u nogi...
Jeżeli już koniecznie trzeba dawać mleko modyfikowne to raczej nie butelką i najlepiej w małych ilościach (mleko mamy jest najlepsze na świecie, nic go tak naprawdę nie zastąpi), a jeżeli dziecko jest po 4 m-cu, to kompletnie z niego zrezygnować, podawanie kaszek, obiadków, deserków zrobią swoje i nikt się wagi wtedy nie będzie czepiał (oczywiście dając pierś).