Skocz do zawartości
Forum

agnieszka25*

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agnieszka25*

  1. edzia274Cześć dziewczynki. Bardzo was przepraszam że nie pisze ale kompletnie nie mam czasu, Bartek mi na nic nie pozwala, jest marudny i biedny. Oczka ma tak spuchnięte od tego kataru że tylko takie małe szparki mu zostały. Byłam dzisiaj u lekarki i po zbadaniu Bartusia powiedziała nam że Bartek jest osłuchowo czysty, tylko ten wirusowy podobno katar, a ropiejące oczka to najprawdopodobniej na skutek zatarcia tym katarkiem, jak to dziecko. Niestety nie jestem wogóle w temacie, nie wiem co sie tutaj dzieje, wpadam dosłownie tylko po to aby się wygadać, bo ja też już nie mam siły. Życzę wam wszystkim i waszym bliskim dużo zdrówka, bo to najważniejsze, a ja jak tylko dam rade to będę tu wpadac Edziu trzymaj się dzielnie, najważniejsze żeby mały szybko wydobrzał i odrazu będzie znacznie lepiej.ŚCISKA MOCNO
  2. Łucja83no to dobrze ze juz lepiej ze zdrowkiem a u mnie tak jest co dziennie tylko sa czasem 2 dni przerwy ale tylko czasem a takto codziennie-dzisiaj np gral od rana do ok. 17 Ja bym go chyba zamordowała, nie nawidzę chałasów zza ściany, jeszcze przy małym dziecku, jak wy to znosicie, co?:slap:
  3. Łucja83wiecie co kobitki mam strasznie upierdliwego sasiada, kiedys wam o nim pisalam ze nas tak podsluchuje a pisze to wam bo musze sie komus wygadac/wypisac, otoz od 2 misiecy puszcza mi k...a muzyke na maxa moj Mateusz nie mogl spac przez niego i to praktycznie caly dzien leci i non stop ta sama muza abba, santana, fredy mercury czy jakosc tak siepisze i dostaje spazmy na dodatek mu zwracalam uwage to sto razy przeprasza a po 10 min i tak podglasza -debil!!!!!!! i to facet po 50 tce Serdecznie współczuję, nie ma co....
  4. Łucja83no dokladnie cos w tym widze podobienstwa..ale my glupie nie jestesmy nie?? damy sobie z tymi naszymi mezusiami rade Toczę nierówną walkę, ale muszę ją wkońcu wygrać...a co!!!!Bo jak nie to kiepsko będzie :duren::duren::duren:
  5. Aguś pysznej kawki i my przyłączamy się z Oliwkiem z życzeniami zdrówka dal mamy!!!!!
  6. Łucja kochanie u nas też do tej pory taka wymówka "ty to robisz, lepej sprawniej", om ma to z głowy a do tego wydaje mu się ze komplement mi zasunoł i upekł 2 pieczenie na jednym ogniu Widzę że ten mój chłop trochę do twojego podobny.... Jak kochane wiecie mój mąz też potrafi gotować i piec ale poza domem.... Aguś koniecznie pokaz wypieki męża.
  7. Łucja83a wyrodna matka to ty nie jestes bo dziecko jest zadbane, opiekujesz sie nim spedzasz z nim duuzo czasu wiec jestes wzorowa matka. A mezczyzna jest takim samym rodzicem jak my i mam prawo zajac sie dzieckiem wtedy kiedy my chcemy odpoczac lub zajac sie domem i juz ...no Masz 100% racji, tylko problem w tym że jego praca uniemozliwia mu tą opiekę, oni tak żadko się widują.Łukasz ma pełne prawo do zmęczenia, niestety w domu też są obowiązki (nie tylko moje), a on myśli że w domu się tylko odpoczywa.Czyli ja odpoczywam cały czas....
  8. Łucja83hey sloneczka ja juz po wizycie kolezanki, bylo ok. smiesnie i troche nerwowo bo moj maly chytrusik nie chcial dac zabawek dziewczynce..ale czasem sie ladnie bawili i ze soba gadali to bylo najsmieszniejsze..mialysmy ubaw po pachy. agniesiu jesli moge ci cos napisac pocieszajacego to ja czasem tez tak mam i gdybym nie polozyla reki na tym to by moj maz sie rozleniwil na maxa ale jak ja to mowie jestem czasem "zolza" i jak rykne to odrazu jest poprawa. Ostatnio maz mial tydzien wolnego i musialam go zmusic wrecz do tego zeby wyszedl z nim na spacer ale sie wymigiwal ze ona ma teraz wazne rzezcy do zrobienia- opierdzielilam i pomoglo z fochami ale wyszedl i pozniej bylo ok. wiesz moj malzonek tez mi czasem mowi ze ja to w domu to zadnej pracy nie mam a on tak ciezko charuje i by sie mogl ze mna zamienic a jak mial wolne teraz to mowi "ja juz nie ma sily" bo Mati dawal mu popalic a ja na maxa to wykozystalam i pokazalam mu ze jednak to co robimy w domu to jest ciezka praca. Wiesz z mezczyzna to jest jak z dzieckiem czasem trzeba poglaskac a czasem krzyknac bo ci na glowe wejdzie. Ja nie chce cie buntowac lecz chce ci cos zaproponowac a mianowicie to ze jesli maz ci obiecuje ze sie nim zajmie to wtedy kiedy tego nie robi bo zajmuje sie soba daj mu synka i powiedz ze obiecales to sie zajmij bo ja mam np. do zrobienia cos tam a poza tym on potrzebuje ojca tak samo jak matki tym bardziej ze ma ciebie mniej bo pracujesz wiec okaz mu zaiteresowanie- i w taki sposob postaw na swoim. ALE SIE ROZPISALAM Łucja zmuszanie kogoś do czegoś to jednak w naszej rodzinie to nie rozwiązanie.On musi chcieć sam zająć się oliwierem i myślę że pewnie by chciał, ale jest zmęczony i sobie odpuszcza, wie też ze ja jestem i muszę małym się opiekować To takie koło zamknięte i trzeba to przerwać tylko narazie nie wiem jak....echhhhhhhh Gosiu zdałam dopiero testy wewnętrzne w szkole jazdy, to dopiero wierzchołek góry lodowej.... Bardzo wam dziękuję za to że wierzyłyście że zdam i za wasze gratulacje, mam nadzieję że potem pójdzie mi jeszcze lepiej :)
  9. monika4agniesiu narzekaj tutaj ile wlezie, jesteśmy tu po to by wysłuchać i wspieraća powiem ci, że nie jesteś odosobniona w swoich odczuciach, każdą z nas nachodzi co jakiś czas taki dziwny nastrój, moim zdaniem, wynikający z przemęczenia, jednostajności a także hormonów i niezrozumieniu przez facetów, którzy myślą i widzą inaczej niż my i .......... jeżeli któryś mówi, że jest inaczej (czyt. rozumiem cię skarbie) to jest jedynie dobrym dyplomatą i mówi tak dla świętego spokoju bo to to zwyczajnie wykracza poza granice ich możliwośI pozostaje nam albo walczyć z tym stanem ducha i jakoś działać, albo zwyczajnie ... przeczekać, często się zdarza, że powiemy za dużo niż byśmy chciały i awantura gotowa a potem niepotrzebne pretensje Monia dzięki skarbie masz rację, ale narazie brak mi pomysłu na wyjscie z tej sytułacji, potrzebuję jakiegoś odciążenia ze strony męza ale go nie mam i chyba miec nie będę, on obiecuję ze zajmie się małym cały dzień , a potem lezy w łózku pól dnia bo żle się czuję....
  10. Hej dziewczyny i ja się witam my już dziś po spacerku, byliśmy na sankach i w sklepie. Muszę się przyznać że ostatnio złapałam jakiegoś doła, wszystko mnie drażni a najbardziej mąż, czasem odbija się to na dziecku i z tego powodu najbardziej mi wstyd :arf: Problem polega na tym że ostatni męczą mnie wszystkie moje obowiązki domowe, ciągła i nieustanna opiek nad małym bez żadnej pomocy- wstawanie w nocy, codziennie o 8 kupa do przewinięcia. Według mojego męz to małe piwko wszystko, a ja mam już serdecznie dość.Jeszcze jak on jest w domu to podwujnie jestem wściekła.Naprawde nie mam dla się prawie wogóle czasu.I czuję się jak wyrodna matka. Gdzie ja mam odreagować ten stres co?:bad: Edziu napisz koniecznie jak Bartunio się ma, biduleczek. Moniczko zdrzemnij się i ty z Kubulkiem to wam obudwojgu poprawi nastrój. Łucja jak tam wizyta koleżanki? Całusy dla Gosi i Agusi, jak tam u was dziewczyny....? SORRY ZA TE ŻALE ALE NA MAKSA MI ŹLE!!!!!!!!!!
  11. Patrysia super ten kącik ma, mój oli to zadko jeszcze przy stoliczku się bawi.... A śliczna jest strasznie i tak pięknie uśmiechnięta, chciałabym mieć taką córę tylko rodzicom pogratulować
  12. Agniesiu i wszystkie kobietki zapraszam Maluszek cudowny, chciałabym mieć jeszcze takie maleństwo, a dotego strasznioe się boję.....
  13. Kochaniutki latałam dzis jak kot z pęczherzem ochhhh, wróciłam do domku o 20.30 zmęczona jestam. ALE TESTY ZALICZONE WZOROWO!!!!wczoraj jakiś gorszy dzień miałam.Cieszę się że już.:drunk: Edziu zdróweczka dla Bratuni i dużo sił dla ciebie Gosiak trzymam kciuki za koleżankę, oby diagnoza była inna.
  14. Dziewczyny już was poznajdywałam, Łucję Agusię i Edytkę :) Powysyłałam wam zaproszenia :) Czekam na akceptację
  15. Łucja83nie przejmuj sie kochana jak nie teraz to za drugim razem zdasz. Kochana a co do naszej-klasy to my cie chyba nie znajdziemy tak szybko bo ty w wiekszym miescie jestes- proponuje slonko zebys znalazla agusie badz mnie tak jak to zrobila edzia my mieszkamy w malych miescinkach wiec nas jest szybciej znalezc łucja jak to zrobić?
  16. Hej koleżanki, mnie też znajdziecie na naszej klasie, już troszkę jestem zarejstrowana. Jak któraś ma ochotę może poszukać :) Niestety dziś testy zawaliłam zrobiłam 4 błędy, a można 3.Jutro jadę jeszcze raz. Humor mam paskudny....
  17. Łucja apeluj o kawałek, mam pytanie gdzie zakładacie sobie galerię?Bo nie mogę się tu na niczym wyznać?POMOCY!!!!!
  18. gosiu mały przykleja się do mnie i nawet nie mam wam jak napisać. Coś nerwa złapałam echhhhhhhhhhh Widzisz jak Ci się obuwie udało...mój mały też kocha swoje buciki i mówi na nie miś (bo mają taki kożuszek) :money:
  19. Moniczko z racji tego że syrop jest wskazany powyżej 3 roku życia, ja podaje małemu tylko 1 łyżeczkę.
  20. Witajcie, popołudniowo, my z małym robiliśmy dziś niedzielne zakupy, niestety, jutro mój mąz ma wolny dzień trzeba było przygotować obiad, upiekłam węc szynkę wieprzową , do tego sos chraznowy i buraczki.... I tak mi zeszło pól dnia. Moniczko, my z katarem mieliśmy to samo, co się skończył to za 3 dni znów była nowa infekcja, pomógł nam lekki antybiotyk podawany do noska.Teraz wzmacniam go syropkiem pikowit i naprawdę jest duża poprawa.Narazie przez ostatni miesiąc mamy spokuj z przeziębieniem. Polecam ten syropek pikowit PIKOVIT syrop 150ml. - Apteka Internetowa INTERLEK.PL - kosmetyki vichy | dieta dla kazdego | potencja - skute..
  21. Aguniu błagam nie zapeszaj z tym szampanem, no ale jak zdam za 1 razem to będziemy świętować napewno. Odpoczywaj kochana, wyśpij się porządnie, jak tam twój wnuś (mam nadzieję ze mogę tak pisać, Krzyś prawda)się czuje?
  22. Gosiu buciki bardzo ładne, a rysunek jeszcze ładniejszy, niezły spryciarz z tego twojego skarba-już tak potrafi zaśpiewać, a do tego myje naczynia, super :greate: No ja to żeby Ci dorównać to mam w planach zakup zmywarki, najlepiej z opcją śpiewania- bo na syna to nie mam co liczyć, mycie go nie interesuje, śpiewać tak jeszcze nie potrafi....echhhhhhhhhhhh
  23. My też się witamy po południu, Łucja wcale Ci się nie dziwię że z domku wychodzić się nie chciało.Ja byłam z małym na małych zakupkach i krótkim spacerku, ale pogaoda przegnała nas i poszliśmy szybciutko do domku.Pozatym ja dostałam lenia i zachciało mi się spać okrutnie, ale mały nie pozwolił.Oli spał dziś ponad 2 godziny, jak widać nie wszystkie dzieciaczki jednak przy tych niesprzyjających warunkach pogodowych padają jak muchy....
  24. hej kobietki witam was sobotnie, wczoraj mnie nie było, bo zabrałam małego i pojechaliśmy na urodziny do mojego taty, mały dał dziadkowi kwiaty, a ja kupiłam od nas elegancki krawat.Wróciłam przed 19. Mały oczywiście wczoraj oka nie zmróżył, padł mi jak wyszłam od rodziców i przespał 40 minut. Obudziłam go po powrocie, tulił się do mnie pół godziny, potem zjadł mleczko, wymyłam go i poszedł spać. Ja potem porozwiązywałam trochę testów na prawko, w poniedziałem mam egzamin wewnętrzny I oczy mi się klejiły. Aguś papuga nas rozbawiła Jeśli chodzi o jedzenie to u nas prawie jak u Łucji, wiele różnych smakołyków staram się robić a on potem czasem nawet nie spróbuje,ostatnio wogule nie je mięsa tylko ziemniaki, sórówki też są be.Za to u nas hit to pierogi ruskie i paluszki złote z frosty.... Moniczko i ja się przyłączam do gratulacji....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...