sylwia1-1

Jak widzę mało osób odwiedza ten temat, a szkoda. Mam tylko nadzieję, że nie oznacza to, iż tak mało czytamy. Wbrew pozorom książki dają nam bardzo wiele i naprawdę warto zamienić jakiś serial na czytanie do poduszki. Ja w każdym bądź razie nadal będę Wam opisywać pozycje, które przeczytałam i mam nadzieję, że czasem ktoś z tego skorzysta . Pozdrawiam.

"Imię i nazwisko zastrzeżone" Jane Sigaloff. Książka lekka i przyjemna w czytaniu, ale niezbyt ambitna, jeżeli mogę tak napisać. To chyba spowodowane jest językiem jakim posługuje się autorka, jak dla mnie jest trochę zbyt prosty, ale na długie wieczory może być. Opowieść o zdradzie i o tym, jak należy dbać o męża, żeby zmniejszyć ryzyko skoku w bok.

Na dzień dzisiejszy tylko na Żelaznej. Najlepiej wyposażony szpital w Warszawie.

No i naprawdę nie ma nikogo z Jaworzna ?

Witajcie. Wątek jest naprawdę strzałem w dziesiątkę. U mnie jest 15 lat różnicy i bardzo mnie to cieszy. Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci, ale jakoś nigdy nie było czasu i po tylu latach zdecydowałam się na drugie dziecko. U nas wyglądało to tak : rozmawialiśmy z córką wcześniej na ten temat często. Pytaliśmy o jej zdanie. Potem uczestniczyła czynnie w kupnie wyprawki i oczywiście wybierała imię. Chcieliśmy, żeby od początku wiedziała, że liczymy się z jej zdaniem i jest naprawdę ważna. Ogromnym plusem jest to, że pomaga mi przy mały, uczy go nowych słów (jako ta starsza i mądrzejsza siostra oczywiście) itp. Widzi ile uwagi trzeba poświęcić małemu dziecku i jaki to jest poza wielką radością obowiązek. Wiecie jaki jest tego jeszcze plus ? Stwierdziła, że nie będzie się spieszyć. :)

Witajcie kobietki. Bardzo dawno mnie tu nie było, co oczywiście nie znaczy, że nic nie czytałam. Na to zawsze muszę mieć czas. Od jutra będę opsywać książki, które przeczytałam podczas nieobecności w tak zacnym gronie. Było wśród nich kilka bardzo ciekawych pozycji.

ja dziś robiłam ozorki w sosie chrzanowym, do tego ziemniaczki i marchewka z groszkiem

Jak widzę moje Panie nie macie czasu na czytanie. Zatem zamierzam Was zachęcić. Na tapetę powraca niezawodna do dobrego relaksu Monika Szwaja i jej książka pod tytułem "Jestem nudziarą". To zabawna opowieść o perypetiach życiowych trzydziestoletniej nauczycielki języka polskiego w klasie dla wybitnie uzdolnionych licealistów. Jak zwykle napisana z dużą dozą humoru i dystansu do siebie . Polecam na długie zimowe wieczory po ciężkim dniu poświęconym naszym pociechom i drugim połowom. Do tego jakaś maseczka relaksacyjna i rano będziecie jak nowo narodzone. Pozdrawiam

Dziewczyny, no co jest ? Tylko ja już czytam książki ?

antalis widzę, że jesteś na forum mam pytanie. Widziałaś może te gotowe masy krówkowe ? Chodzi o to, czy robiłaś może z takiej gotowej masy ? Wtedy chyba nie trzeba jej gotować.

barszcz czerwony i leniwe z serem. :)

I sumie newania masz rację. Ja dokładnie z tych samych powodów nie lubię pożyczać. No dobrze...trochę Was ostatnio zaniedbałam i trzeba to nadrobić. Dzisiaj mam do zaproponowania coś dla miłośniczek powieści historycznych. "Kochanice króla" powieść Philipa Gregory , to historia dwóch sióstr Boleyn będących kochankami króla Henryka VIII . Jedna z nich (Anna Boleyn) została nawet drugą żoną władcy, zastępując na tronie księżniczkę hiszpańską Katarzynę Aragońską . Co prawda jeżeli chodzi o fakty historyczne mamy niewielkie odstępstwa, nie mniej jednak książka jest napisana bardzo ciekawie i warto po nią sięgnąć.

U mnie dziś rosołek z makaronem, a na drugie kurczak pieczony, buraczki i ziemniaczki.

Witajcie po przerwie. Ja nie lubię pożyczać książek, ponieważ często jest potem problem z odzyskaniem. Miałam już kilka takich przypadków.

antalis, Twoje kluski białe, to po warszawsku kluski śląskie

Ja mam jeszcze przedwojenną. Czasem mam z niej niezły ubaw, bo pisana starą polszczyzną.

Przerabiam wszystko, co mi wpadnie w ręce. Zrobiłam już paprykę, pomidory, ogórki, jabłka, wiśnie, gruszki. Jeszcze buraczki, śliwki, grzyby, kapusta i mieszanka warzywna. Przetwory, to mój drugi bzik.

monikouette jak robisz groch z kapustą ? Ja od kilku miesięcy mam ochotę zrobić, ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać.

Ja obieram jabłka i pozbywam się oczywiście gniazdek nasiennych. Potem duszę przez dwa dni. Na bardzo małym ogniu i często mieszając (chodzi o to, żeby odparowało jak najwięcej wody). Pod koniec gotowania dodaję szklankę cukru (bez cukru pleśnieją, sprawdziłam). Gorące nakładam do słoików i zakręcam. Ponieważ jabłka mają tendencję do pleśnienia, to dodatkowo je pasteryzuję około 30 minut. Wspaniałe do szarlotki i naleśniczków.

Agmi, napisz jak się czujesz.

Witajcie dziewczynki. Wiem, że nie bywam teraz często, ale wpadłam w rytm robienia przetworów i na nic nie mam czasu. Czytam trochę mniej, ale czytam. Ostatnio przeczytałam drugą część "Zemsty kobiety w średnim wieku". "Druga żona", bo taki jest jej tytuł , opowiada o tym, że często niestety odebranie męża starszej przyjaciółce nie jest na dłuższą metę powodem do triumfu...zwłaszcza, jeżeli uczyniło się to przez łóżko. A co będzie, jeżeli On zrozumie, że tak naprawdę najwięcej łączy go z pierwszą żoną ? To książka o rozczarowaniu, żalu i upokorzeniu...bo przecież zauroczenie mija bardzo prędko i czasem warto wcześniej się zastanowić, co będzie dalej. Oczywiście polecam.

To zobacz, bo naprawdę warto. Wzbudza w kobiecie masę emocji i to skrajnych.

Witajcie dziewczynki. Wracam po przerwie. Miałam pełen dom gości i jestem trochę wykończona. Powpli jednak staram się dojść do siebie. Agmi jeżeli chodzi o " Świat Zofii" , to tak naprawdę nie jest to książka dla dzieci, tylko dla ludzi, którzy mają ochotę wejść jedną nogą w świat filozofii. Ja dzięki tej książce przed laty właśnie taki kierunek studiów wybrałam. Druga odsłona to "Maja". Jest o wiele trudniejsza i nie polecam. Do "Świata..." podejdź z wyobraźnią...wtedy zupełnie inaczej ją odbierzesz. Dziś za to polecam "Zemstę kobiety w średnim wieku" . Książka bardzo mi się podobała, zresztą ekranizacja również jest świetna...opowiada o kobiecie zdradzonej przez męża i asystentkę, która na domiar złego była jej przyjaciółką. Nasza bohaterka po załamaniu nerwowym podnosi się w pięknym stylu ze słowami "najlepszą zemstą jest bycie szczęśliwym" :16_10_10:

klopsiki z indyka w sosie pieczeniowym , frytki i żurawina

No tak, mnie nie ma i nic się tu nie dzieje. Agmi, dlaczego nic nie piszesz ? Co czytasz ?