Skocz do zawartości
Forum

edzia274

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez edzia274

  1. Dzień dobry Ja na posterunku bo pomimo święta i wolnego to mój mąż pracuje, bo chce. Zrobiłam sobie kawkę, Bartek ogląda na TvPolonia przygody Bolka i Lolka więc mam chwilkę. Strajkuję dzisiaj i nie gotuję, więc mam bardzo dużo czasu. Łucjo te wszystkie objawy są takie same jakie miał mój Bartek przed nieszczęsnym zapaleniem ucha. Chodziłam do lekarzy, nic nie słyszeli w oskrzelach, tylko przepisywali mu różniaste syropy na kaszel i wszelakie psikacze do nosa na wieczny niekończący się zielony gęsty katar. Wkońcu dali mu antybiotyk, po którym właśnie lepiej wyglądał i katar na tydzień nieco zanikł a po tygodniu od nowa. Doszło do tego ze miał ten katar przez jakieś 3 miesiące, dzięki BOgu że umie i chce wydmuchiwać bo nie wiem jak by się to skończyło. Dążę do tego że wkońcu zaczeło go boleć ucho, ja do pediatry a ten ze nic tu nie pomoze i mamy sobie szukać laryngologa. Znalazłam naszczęście tego samego dnia i lekarz obejrzawszy Bartka stwierdził ostre zapalenie ucha spowodowane zalegającym katarem, ostry nieżyt nosa, i znowu antybiotyk i znowu leczenie. Chcę powiedzieć tylko tyle że moze warto się umówić gdzieś na wizytę do laryngologa bo pediatrzy jak nie słyszą nic to nie potrafią niczego stwierdzić. A nie chciałabym aby Mati tak cierpiał jak Bartek wtedy. Nawiasem mówiąc ten nos leczymy do tej pory, minął miesiąc a uszy nadal pobolewają. Ze swojej strony na tą zalegającą wydzielinę w nosie czy zatokach polecam ci Polcrom spray do nosa dla alergików. Można kupić w aptece bez recepty i Bartkowi właśnie to pomogło. Przy regularnym psikaniu 3 razy dziennie kataru nie ma, tylko czasem poleci przeźroczysta woda. Sorki ze tak z samego rana ale zebrało mnie na pisanie. Falilia moje gratulacje. Z tego co wiem to 4 latka to taki właśnie magiczny wiek dla dzieci, w którym już nawet z pieluchą nocną potrafią się pożegnać. Ja niby nie zakładam oficjalnie juz z rok Bartkowi pieluchy na noc, ale są noce kiedy się zleje, bo śpi tak twardo że nie potrafi zawołać. Mam nadzieję że też mu to wkrótce minie. Gosiu ja też mam dziś dzień lenia i buntu. Takze pozwolę sobie przyłączyć sie do twojego dnia pidżamie Moniś co do mojego meża to nie chce mi sie już z nim gadać. Często biorę na barki wszystko to co na mnie spada, bo on już chyba się taki urodził że musi postawić na swoim. Ktoś poprostu musi ustąpić bo inaczej byśmy sie pozabijali.
  2. Faliliamonika4gosiaiwitajcie!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny wspólczuje wam chorobsk dzieci ,ale zdaje sobie sprawe ze jak mlodego oddam do przedszkola to tez swoje przejdziemy ,Trzymajcie sie papapa!!!!!!!!!! właśnie gosiu, że niekoniecznie, Kuba jak nie chorował tak nie choruje, chociaż zdarzało się, że przedszkole leżało pokotem i na zajęcia przychodziło po czworo dzieci w tym Kubuś oczywiście jakiś katar mu się zdarzy czy tempka złapie ale to nic powaznego, dalej bez antybiotyku falilia a jajka??? ryby morskie???? buraczki gotowane???? pasztety???? edziu a może tak nie ustępuj mężowi??? co???? w końcu masz prawo mieć własne zdanie i niekoniecznie musisz podzielać jego poglądy nie żeby to był bunt z mojej strony ale... uwierz mi... za parę lat będzie już tylko gorzej jajka - oczywiście (jajeczniczka, nalesniki), makrelę wędzoną bardzo lubi (robię paste z jajkiem, cebulką majonezem), w sobotę nagotowałam buraczkowej. Jeszcze dzisiaj ją jadła :) muszę pogrzebać w internecie i poszukać jakies fajne przepisy bogate w błonnik i żelazo (mała ma problemy jeszcze z wypróżnianiem) Jaką Ty jesteś super gospodynią. Takie dania serwujesz że sama nabrałam ochoty. A co do problemów z wypróżnianiem to napewno w dużej mierze wpływ ma też to żelazo. Także w jednym pomaga ale w innych sprawach pogarsza.
  3. agula9Ja też chcę placki ziemniaczane z papryczką konserwową posypane serkiem Edzia a te zachcianki to z jakiegoś konkretnego powodu? A nie To już nie można mieć poprostu ochoty na coś bez powodu. Mi nie ma kto dziecka zrobić więc w cąży nie jestem
  4. bonarek77a ja pije kawke i sie zajadam ciastkami czeka mnie jeszcze robienie kopytek i plackow ziemniaczanych :( Ja chce placki, ja chcę!!!!!!!!!! Czy będziesz tak dobra i zrobisz parę więcej dla koleżanki z zachciankami
  5. bonarek77hehe wiki no wiesz,nie w moim typie ten sasiad edzia mam na oku ,dzwoniła moja siostra i jest wolny ten termin ale na razie nic jeszcze nie rezerwujemy ,jedziemy w ciemno...a wyjezdzamy w piatek o 6 :( jak dla mnie noc i do niedzieli,juz nie mozna pobalowac dzieci do szkoły ale dobre i tyle , tak gdzie mi dałas namiary pokoje sa 3 osobowe niestety dla nas za małe hehe W sumie macie rację. Teraz spokojnie można w ciemno jechać, bo już przy samym wjeździe do Zakopca stoją z tabliczkami i wolne lokum oferują, także spokojnie zwłaszcza w dzień coś znajdziecie. Kurcze nic w domu nie zrobiłam, mam bałagan jak nie wiem, muszę chociaż poodkurzać.
  6. wiktorio3kurcze, nie wyczytałam nic mądrego odnośnie stawiania baniek przy krtani Musiałam jednak coś pomylić, bo czytałam też teraz i rzeczywiście jest napisane że bańki zaleca się także przy krtani. Aaaa już wiem czemu tak napisałam, bo mnie lekarka ostatnio opierniczyła jak chciałam Bartkowi stawiać bańki na kaszel, a ta na mnie że jeżeli to nie jest zwykły oskrzelowy kaszel tylko napad np jakiejś astmy to mogę go udusić. Bonarek pewnie że tak, jak tylko nie będzie miała temperatury to jedźcie i odpoczywajcie. A wiecie juz gdzie jedziecie i na ile??? POchwal się
  7. A ja to bym wolała aby mój jutrzejszy dzień jednak w domu spędził, bo całymi dniami i tygodniami go nie widuję, w domu jest gościem, wpada się przespać jak do hotelu. Jutro jak będzie pogoda też chciał trochę na działkę jechać coś porobić, ale postaram się mu to z głowy wybić.
  8. Agnes witaj A ja nie miałam styczności z tego rodzaju babkami, bo ja z reguły omijam wszystkich i wszystko co się dookoła mnie dzieje. MOże i tam sobie w swoim gronie sąsiadki gadały ale nie słyszałam i przede wszystkim nie zwracałam uwagi.
  9. wiktorio3edzia274Cześć Wiki, ja o tej kawie to nie tylko wirtualnie ale i na poważnie mówiłam, bo kiedyś częściej się wszystkie spotykałyśmy a teraz jakoś mało czasu mamy. Jak się młody wykaraska to moze się umówimy na spotkanko z dzieciakami. Może być u mnie póki jeszcze przed malowaniem jestem Z przyjemnością. My też musimy się wykaraskać i wtedy napewno jakoś się spotkamy Robię gołąbki, spadam do kuchni narazie bo mam trochę pracy a dzień szybko mi dziś mija!
  10. Cześć Wiki, ja o tej kawie to nie tylko wirtualnie ale i na poważnie mówiłam, bo kiedyś częściej się wszystkie spotykałyśmy a teraz jakoś mało czasu mamy. Co do inhalacji to nie umiem pomóc, bo Bartek nigdy nie miał problemów z krtanią. Ale jeżeli to rzeczywiście krtań to nie wiem czy jest sens stawiać bańki, a poza tym przy krtani to strach z bańkami. Słyszałam że nie wolno baniek stawiać w temperaturze no i przy krtani, ale nie wiem czy czegoś nie pomieszałam.
  11. Dzień dobry Melduję sie dopiero dzisiaj bo wczoraj nie miałam netu. Moniś ja też nie będę oryginalna jak napiszę ze panele w moim guście, i bardzo ładnie się wam prezentują. Szkoda tylko ze u nas w domu na ogół jest tak ze to co ja wybieram mężowi się nie podoba i zawsze kończymy z czymś innym. Aguś dzięki wiem, że mogę się nabawić półpaścca ale z jednej strony mając już teraz taką fobię na temat tej ospy, nie wiem czy ta własnie opcja byłaby dla mnie nie lepsza. Falilia to teraz ja się wtrącę swoje dwa zdania. Wiem napewno że żelazo w postaci syropu czy tabletek bardzo osłabia zęby. Dlatego najlepiej jest wprowadzić do diety córki jak najwięcej naturalnych produktów zawierających żelazo. Nie wiem ile córeczka ma lat, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć. Natomiast jeżeli chodzi o witaminę C to podaje się ją razem z żelazem gdyż witamina C pomaga przyswoić organizmowi jak najwięcej żelaza. Łucjo jeszcze pytanie do ciebie. Czy Mati ma ten gęsty zielony katar długo i czy przy tym kaszle??? I jaka była bądź jest diagnoza lekarza na ten temat??? Pytam bo mój mały ma takie same problemy i jestem ciekawa co inni lekarze o tym sądzą.
  12. Dzień dobry. Wczoraj mnie nie było na forum bo nie miałam netu, a tu takie poważne tematy poruszałyście. Pozwólcie że temat dzieci pozostawie bez komentarza. U nas nic nowego, ja naszczęście jeszcze zdrowa, Bartek nadal w kropki, noce stają się z nim coraz gorsze bo bardzo go wszystko swędzi, ale dajemy radę. Idę na kawkę, jak któraś ma ochotę to zapraszam
  13. Dzień dobry!!! Witam się po długiej nieobecności ale tylko w postach bo codziennie fizycznie tu zaglądałam. Mam chwilke bo rosół już zjedliśmy z drugim trochę poczekam, bo głodni jakoś nie jesteśmy, mąż w kościele a ja siedzę z małą krosteczką w domu. Bo pewnie juz wiecie że Bartek ma ospę od czwartku. Ja też oglądam sie co chwilę od stóp do głowy i się boję aby i mnie nie wysypało, bo jakoś nie przypominam sobie abym miała ospę. POza tym jakieś świństwo mnie dopadło i kaszle jak opętana, u lekarza nie byłam, sama się kuruję a że gorączki nie mam to chyba nie jest tragicznie. No ale dość o mnie. Cieszę się że choć na chwilkę znalazłyście czas i zajrzałyście na ten wątek. Piszę na chwilkę bo niestety wiem że znowu będą tygodniowe milczenia. Zmieniło się dużo w naszym życiu ostatnio i juz nie mamy tyle czasu na pisanie co kiedyś. Ja ze swojej strony ogłaszam pełną mobilizację napewno przez następny tydzień bo mam zwolnienie i siedze w domu. Trochę mnie dziś boli głowa, bo wczoraj świętowałam z przyjaciółmi swoje urodziny. Muszę sobie strzelić jeszcze jedna kawkę. Widzę że choróbska sie jakieś wstrętne do was przyplątały, dużo zdrówka życzę dzieciakom i Wam oczywiście też. Cóż zrobić taki sezon, poza tym kontakt z większą grupą dzieci przynosi takie efekty, zwłaszcza że dużo rodziców przyprowadza przeziębione a nawet chore dzieci do przedszkoli bo często nie mają ich z kim zostawić. U Bartka w tym roku już jest lepiej, ta ospa w sumie jest jego pierwszą chorobą, przez dwa miesiące ładnie chodził do przedszkola. Ale my mamy rok żłobka za sobą więc zdążył się wychorować. Będzie lepiej napewno!!!. Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę
  14. No widzisz, to dobrze, że tak dobrze umiesz gospodarować pieniędzmi. A ja niestety nie potrafię nic znaleźć w ciucholandach, pewnie nawet po dostawie nic bym nie umiała znaleźć. Na szczęście narazie nie wydaję dużo kasy na ubrania dla Bartka bo zdzieramy ubrania po starszym bracie ciotecznym. Mój Bartek ma tak pełną szafę i tyle ubrań, że nawet ja nie mogę się taką ilością pochwalić
  15. wiktorio3mtonkawczoraj chcialam kupic ale zadne mi sie nie podobaly te tak mam, a jak juz jakieś wybiore to nie ma numeru boli mni gardło wkurzyłam sie wczoraj na mojego m. Jak są jakieś imprezy w KCK to albo nie może mi załatwić wejściówki, albo lipna impra i nie warto - zawsze jakoś wybrnął. Od dzisiaj zaczyna się OFF FASHION i jutro występuje Steczkowska, mój ślubny przyniósł bilety ale nie dla mnie - dla siostruni , a ja to kij od szczotki i nie muszę iść . A jak się tłumaczył?? Banalnie: z kim zostawię Wiktorka No to przesadził ten twój małżonek. Powiem ci tylko tyle żebyś sobie sama kupiła bilet na jakiś najbliższy koncert i wyszła z domu a niech on też sobie sam posiedzi. Mtonka nie martw się włosami, odrosną. Potraktuj to jak zmianę i nowy rozdział. Ja w sumie chyba bym się cieszyła gdybym nagle została krótkowłosa, bo sama jakoś boję się podjąć tej decyzji, a raz się żyje Widzę że sie tu wielka wyprawa na zakupy szykuje. Truska skoro tak ostro tam bywa to pewnie będziesz musiała ustawić się w kolejce jeszcze przed otwarciem, bo potem możesz już niczego nie znaleźć, zwłaszcza że poszukujesz rzeczy na czasie teraz.
  16. bonarek77hej edzia u was w przedszkolu ospa panuje ?? duzo dzieci chorych ja siedze i pije kawke ,musze potem pojezdzic jakiego łózka poszukac ,bo dawidowi oddajemy nasz pokoj i nie bedziemy mieli na czym spac słoneczko wychodzi i zapowiada sie ładny dzień ps edzia gdzie mieliscie kwatery w zakopcu ,bo ja nic nie mam na oku a troche nas jedzie ,nie chcemy za duzo czasu stracic na ich szukanie :) Bonarek nie u nas w przedszkolu Bartek jest pierwszym chorym na ospę i chyba prekursorem ospy w grupie, bo złapał ją dokładnie dwa tygonie temu w gabinecie u lekarza akurat jak weszliśmy do lekarki to ta nam oznajmiła że przed chwilą wyszedł stamtąd chłopiec z ospą i jest możliwe że i Bartek ją złapie. I złapał Co do zakopca to możesz spróbować tu zadzwonić Willa Marti w Zakopanem , tu byliśmy. Poczatkowo chcieliśmy na dwa noclegi ale podobno już 3 i więcej jest taniej. Nie wiem dokładnie o ile co i jak bo organizacją zajmowała się Paulina. Ale ogólnie fajne miejsce, nie daleko do centrum, czysto polecam.
  17. Dzień dobry Witam się z kawką!!! Dziewczyny przede wszystkim dziękuję Wam wszystkim za cudne życzenia. Agula dla Ciebie także spóźnione ale szczere najlepsze życzonka zdrowia i szczęścia na codzień Ja jak pewnie zdążyłyście zauważyć pisze bo znowu siedze z dzieckiem w domu. TYm razem na skutek ospy. Bartka powoli zsypuje, ja też przy okazji popadam w paranoje bo boję się aby mnie nie zaatakowało, bo wydaje mi sie że nigdy ospy nie miałam. Wszystko mnie swędzi. Życzę miłego dnia i dużo natchnienia do pisania, aby mi się tu nie nudziło
  18. Cześć! Wpadłam poczytać co u Was a tu wielkie wyjście się szykuje. Bonarek jak się za chwile nie uspokoisz z tymi komentarzami to pomyśle że jesteś zazdrosna. Ja chętna na spotkanko tylko jak zwykle nie mam czasu, ale dla Was coś tam wygospodaruje. Piszcie tylko gdzie i o której no i kiedy i postaram się być!!! Oczywiście koleżankę swoją też namówię, a właściwie to ona mnie od rana namawia Jutro mi pasuje w piątek wprawdzie mam na 17 fryzjera ale może koło 20 będę już wolna, nie rozmawiałam tylko narazie z Robertem o tym ale nie powinien mieć nic przeciwko. Paulaa miło cię widzieć, pewnie opalona jesteś jak czekoladka. Cieszę sie że wszystko dobrze, a do zimna napewno się szybko przyzwyczaisz
  19. Dzień dobry. Witam w weekend po przerwie. Coś tu cisza nastała odkąd ja wróciłam do pracy. Brakło gaduły to żadnej z Was sie pisać nie chciało. Truska Wiktor wyrósł nie do poznania! A Weronika włoski zapuściła, ale tak poza tym nie zmieniła się prawie wcale. Zimnica na dworze nie do wytrzymania, nawet w domu mi zimno jak za okno patrzę. Nie mam o czym pisać więc spadam na kawkę
  20. Boli mnie ucho :(((( Wata w ucho włożona i zastanawiam sie co jeszcze zrobić, aby mi w nocy spać dało. Znacie jakieś lekarstwo na uszy, jakieś domowe sposoby???
  21. Właśnie przeoczyłam. Dla Weroniki dużo zdrówka i radości i wszystkiego najlepszego Julitko dla Hani, także najserdeczniejsze życzenia, spóźnione ale z głebi serca
  22. Dzień dobry dziewczyny :) Właśnie wróciłam z Bartkiem z przychodni, coś się temu laryngologowi jeszcze jego uszy nie podobają ale jak to stwierdził, do przedszkola może juz chodzić więc jutro idziemy. Co wy to piszecie że jutro się coś daje paniom??? Czyli w przedszkolu jest obchodzony Dzień Nauczyciela??? Ja nie wiedziałam. A normalnie dzieci przychodzą, bo nie było nas ponad tydzień i nic nie wiem??? Więc ja jutrol juz do pracy, co mnie dobija bo będę tam marznąć, no i do Was znowu żadziej zaglądać. Martini rośnie ci gwiazda, ze hej O zimie narazie mi nie wspominajcie, bo ja sama chyba będę w półbucikach biegała. Ale nie martwcie sie, bo mi sie wydaje że narazie to tak postraszy a potem jeszcze zrobi sie ładna jesień. Idę na kawke, bo jeszcze dziś nie piłam i muszę w pełni wykorzystać ostatni wolny dzień
  23. wiktorio3edzia274Wiki nie stresuj sie, bo po imprezowaniu raz w tygodniu do klubu AA nie przyjmują. ciekawe skąd o tym wiesz Z doświadczenia. Wiesz ja parapetówy też już od roku robię
  24. Wiki nie stresuj sie, bo po imprezowaniu raz w tygodniu do klubu AA nie przyjmują. Mama Monika Daje się czopek ale z tego co wiem to od wagi dziecka zależy jaką dawkę. Mój mały jak chorował jako noworodek to na poczatku dostawał pół czopka 250mg. Ale najlepiej skonsultować z lekarzem. Nie martw sie jednak na zapas, malutka może wogóle nic nie złapać bo przecież dziecko karmione piersią jest chronione. Dla Roksany oczywiście zdrówka!!! Tak o już bywa w tą mokrą jesień
  25. julita_zHej ja też chętna na kawę U nas w weekend były urodziny Hani więc nie bardzo miałam czas się odezwać. Dzisiaj byłyśmy w Smyku wymienić buty bo Tosia dostała ale były niewygodne. Nic ciekawego nie było więc oddałam i poszukam gdzie indziej. Myślicie że opłaca się kupować jeszcze półbuty na jesień dla dziecka? chyba już nie długo i tak kozaki trzeba będzie wyciągnąć. Moje dziewczyny na szczęście zdrowe jak rydze, odpukać. U nas to chyba rodzinne. Ja nigdy nawet grypy nie miałam, czasem katar ale też nie co rok. Oby tak zostało. Co do tego piątku to ja nie mogą ale za tydzień jak najbardziej.Edzia czyżbyś w niedzielę szła na Michała B? Ja też będę na 99% Dużo zdrowia dla wszystkich. Tak na ten własnie koncert. Super to moze przez przypadek uda nam sie spotkać! Usmażyłam placki ziemniaczane najadłam sie tak, ze brzuch mi chce rozsadzić, bo jeżeli o placki chodzi to nie mam umiaru, tak bardzo je lubię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...