-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lidka
-
dobrze ze masz sprawdzoną nianie :Uśmiech: ja 20 i 21 mam pierwszy zjazd na studiach przyzwyczaiłam sie już do tego "leniuchowania" w domu i pracy jak na razie mi wogole nie brakuje byłam z mteo u pediatry i wspomniałam, ze mały jeszcze nic nie mówi Dała mi skierowanie do logopedy, po stwierdziła, że już powinien coś probowac mówic. A Wasze maluszki już coś mówią ??
-
czesc dziewczyny :Uśmiech: troche mnie nie było u Was, nazbierało sie postow do czytania dominika, fajnie ze wracasz do pracy. Moje duże uznanie :36_2_46: niewyobrazam sobie siebie jak wroce do pracy,bo w koncu jakby nie patrzeć kobieta jak wraca do domu to nie odpoczywa tylko bierze sie za obiad czy porzadki a jeszcze dwójka maluszków ale wiadomo- jak trzeba to trzeba :Uśmiech:
-
Nie stresuj sie dominika, moze to był tylko mały kryzys i dzis bedzie dobrze :Uśmiech: ja chyba sie połoze na chwilke poki mały drzemie, bo w nocy tez mnie budził kilka razy i jestem jakas nie do zycia do uslyszenia
-
a co do remontu..... na razie wszystko stoi w miejscu, bo niewiadomo co z tym kredytem Tak jak pisałam babka ktora miała go "załatwic" jednak nie bedzie mogła tego zrobic.. i jeszcze dzisiaj dzwoniła moja mama, ze pojawiła sie mozliwosc 2 pokojowego !! ale bedzie do oddania dopiero w listopadzie... czyli i tak musimy zamieszkac w tej nowej kawalerce ..najwyzej pomalujemy tylko sciany na bialo i nic nie bedziemy remontowac do listopada kolejny szkopół to fakt ze nie wiemy poki co na ile bedzie te 2 pok. wycenione... rok temy było na 80 tys..to by nas jeszcze urządzało ... pod warunkiem ze wogole ten kredyt dostaniemy
-
z przedszkola pamiętam własnie leżakowanie.. jak ja go nienawidziłam !! ...głownie dlatego ze nie pozwalali wtedy chodzic do ubikacji i zawsze sie tym denerwowałam ot moje jedyne chyba wspomnienie z przedszkola hehe
-
ja tez nie uzywam chodzika, bo slyszałam od lekarzy niezbyt pozytywne opinie Z kolei teściowa miała dla dwojga dzieci i było ok, tak wiec ciezko stwierdzic a co do kojca , to jest u mojej mamy, ale mateo niezbyt lubi w nim być, chyba dlatego ze przez tą siateczke słabo widzi co sie dzieje dookoła. a ja ogolnie jestem dzisiaj naprawde wkurzona okazało sie, że babka ktora miała nam załatwic kredyt nie może jednak tego zrobić ...............i teraz mamy problem :Smutny::Smutny::Smutny:
-
Regina, zwiedzaj dużo i opowiadaj :Uśmiech:
-
możesz tam spokojnie bal zrobić
-
ja uciekam, wrocił moj M i musimy obliczyc ile wogole musimy wydac na ten remont a potem raz dwa do łóżeczka i bo padam
-
dominika to twój salon jest wiekszy niż całe moje mieszkanie hehe
-
to mój mateo spokojnie wyrabia norme 3 godz snu, czasem nawet ją przekroczy
-
moj maluch tez juz spi, a ja mam chwile dla siebie Regina odpoczywaj na maxa, należy sie Tobie gonia, twoja mała tez na pewno sobie wypoczęła i wypluskała do woli mam nadzieje ze za rok weźmiemy maluszka np nad morze :Uśmiech: a dzisiaj w sklepie, całkiem przypadkiem, spotkałam dziewczyne z którą leżałam w szpitalu po cesarce, jaki ten swiat mały :Uśmiech: jej mała waży 7 kg jak ja sie ciesze ze moj mały ma "purtaski" na policzkach i nózki z wałeczkami... to takie słodkie
-
To udanego wyjazdu Regina !! Ja zabieram sie zaraz za porzadki bo mam w domu niezły bałagan i cała sterte rzeczy do wyprania
-
oj coś widze, ze wszyscy śpią :Uśmiech: ja też juz zmykam
-
Witaj Anetka :Uśmiech: Dziś mija miesiąc jak tata odszedł, bylismy na cmentarzu, a ze nie jest to tak blisko to małego dopiero po 21 kładlismy do łóżka, ale ładnie zasnął. ..ząbkow nadal nie widać :Smutny: Ps. Regina naprawde sporo ta dobudówka macie teraz co wykańczać , ale efekt na pewno bedzie tego warty MOje nowe mieszkanie bedzie miało... 32 m ...hihi Ogladaliśmy dzisiaj kafelki, panele... dlaczego podobają mi sie te najdroższe
-
i zazwyczaj jest to bardzo niski koszt ja juz uciekam do łóżeczka też nie siedz za długo, odeśpij troche :Uśmiech: dobranoc
-
teoretycznie jest na to sporo szansa w UE nie ma juz czegos takiego jak wlasnosc społdzielcza wiec mysle ze za jakis czas (tylko nie wiadmomo za jaki) bedzie mozna je wykupic
-
na pierwszy ogien pojdzie kafelkowanie... na szczescie dziadek nam to zrobi :Uśmiech:
-
na razie je wymierzylismy zeby wiedziec czego ile potrzeba. na dniach zaczniemy kupowac kafelki, farby itp
-
zawsze lepiej miec za duzo miejsca niż za mało
-
ale to jest dobudówka tak ?
-
szkoda ze mam tak duze ograniczenia budzetowe.. latwiej by było gdybym przy wyborze mogla sie kierowac glownie gustem a nie ceną regina nie mam pojecia co to są szprosy, ale na pewno cos ladnego dobrze ze te maszyny juz wyjechały, to juz koniec czy cos wam jeszcze zostało??
-
no i zasada nr 1 zrobić coś ładnego za małe pieniądze hihi
-
powinnam posiedziec teraz na kompie i poszukac aranzacji łązienek i kuchni w nadzieji ze znajde jakoms inspiracje... musze na dniach wybrać kafelki, panele i farby...a nie mam niestety zadnych koncepcji nie mam chwili w trakcie dnia by usiasc i spokojnie nad tym pomyslac, a wieczorem jestem zbyt zmeczona co innego jakbym od nowa miała cos urzadzac... ale musze dobrac kolory i reszte do tego co juz mam, a niekiedy nasze meble są " z różnych parafii" i ciezko dobrac cos by pasowało do wszystkiego hehe a pospiech jest konieczny poniewaz dopoki sie z tąd nie wyprowadzimy to musimy płacić dwa czynsze
-
Dziękuje :Uśmiech: Bułki włoskie, herbatka, radio złote przeboje i komputer... czyli chwila relaxu