Skocz do zawartości
Forum

lidka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lidka

  1. no tak, zacznie sie teraz szorowanie tych malutkich zabeczków na bank mój mateo bedzie chciał zjeść swoja szczoteczke!! ehh..mam juz dosc na dzisiaj a Ty Regina siadasz do pracy?? ja lece sie wykompac i nyny... jutro studia... dobrze ze na 11 spokojnej nocy
  2. pozostaje mi tylko miec nadzieje ze faktycznie to tylko ich nadgorliwość .....ciekawe swoją drogą ktory to sasiad zadzwonił
  3. tak, dokladnie. Dzwonek do dzwi, patrze przez wizjer zze policja.. domyslilam sie od razu o co chodzi.. weszli,poweidzieli ze dostali zgloszenie ze dzieco bardzo glono placze. powiedzialam ze maly dostal pierwszy zabek i ze chyba nie moze sie zaklimatyzowac w nowym mieszkaniu... oczywiscie maly byl na moich rekach wiec zadowolony i usmiechniety.. ale jak go na chwile odlozylam to znowu alarm! policjantka, taka miła babka, spojrzala tylko porozumiewawczo i mowi ze z tymi zabkami to tak jest i ze juz nie przeszkadzaja. spisali mnie i poszli..... ..a ja si czuje jak jakas czarna owca sasziedzi beda mnie chyba palcami wytykac
  4. Regina w zupełności Ciebie rozumiem!! ..a co ja mam dziś za dzień........... W mateusza jakiś diabeł wstąpił, bo inaczej juz tego ująć sie nie da. Normlanie nie te dziecko Myślałam, ze to te zęby ale chyba jednak nie, bo dziś dostał dwie dawki Nurofenu i żel na zeby ..i nic!! Płakał w niebogłosy cały dzień... aż przyjechała policja!!! ...nie wiem chyba sasiedzi musieli wezwać... ale co, myśleli ze dziecko obdzieram ze skóry czy co ???????
  5. Ale co najważniejsze zaszły radosne zmiany u mojego maluszka Przede wszystkim jest pierwszy ząbek !!! Wybijał sie coprawda w sporym bólu ale najwazniejsze ze w koncu jest I to na dodatek w pierwszym dniu na nowym mieszkakniu. A my nie widzielismy co sie dzieje, Mały sie zachowywał jakby coś w niego wstapiło, juz tracilismy cierpliwosc z M, bo myslelismy ze moze nie odpowiada małemu nowe mieszkanie czy ustawienie łóżeczka...a to chyba przez ten ząbek a jesli chodzi o dobre wiesci to jeszcze Mateo zaczyna siedzieć!!
  6. Hej dziewczyny Troszke mnie nie było Jesteśmy już na nowym mieszkanku Szkoda ze tak zimno sie zrobiło, bo nie mogę sie nawet nacieszyć balkonem hihi Wiekszosc kartonów jest juz rozpakowanych, ale nadal panuje spory nieład a w ten weekend wracam na studia...juz sie boje
  7. ale tu spokoj ! Mnie dzis czeka [przeprowadzka kartonow mamy tysiące trzymajcie kciuki hihi
  8. To dobrze ze wszystko jest w porządku, to najważniejsze. A mówienie przyjdzie samo Ja mam skierowanie to tego logopedy, jak bede po wizycie to napisze co powie.
  9. A tak wogole... Mateo dzisiaj pierwszy raz sam usiadł bez podpierania się coprawda tylko na chwilke, i wszystko byłoby super... ale mały sie straaaasznie przy tym garbił.. tak jakby jego kregosług wogole nie miał siły utrzymać pionu troszke mnie to zmartwiło. kiedys czytałam ze dzieci w tym wieku wlasciwie nigdy sie nie garbia bo ich kregoslup nie ma jeszcze typowego dla dorosłych "S" ..wiec nie wiem co myslec sama jak widze w wozeczkach siedzace maluszki to zawsze są proste jak strzała!
  10. Jasne ze pracujemy nad tym 2 pok. Nie odpuścimy tak łatwo Dzisiaj etap pierwszy pakowania...masakra...padam z nóg W sumie prawie cały dzień mi to zajęło. Nawet nie zdążyłam wyjść z Małym, ale przyjechała moja mama i go wzięła do siebie na spacerek, wiec teraz jestem sama w domciu i mam w koncu chwile odpoczynku
  11. a w domu czeka cała sterta kartonow... jutro zaczynam pakowanie w sobote sie przeprowadzamy
  12. a mateo uwielbia tarte owoce, praktycznie wszystkie ostatnio babcia robi mu domowe obiadki i tez sie nimi strasznie zajada , tylko ryba mu niezbyt smakowała Byłam na uczelni ...MASAKRA Pomijam juz fakt, że mam 5 dodatkowych przedmiotów do pozaliczania :36_2_42: ...ale okazało sie, że musieli mnie przepisac na studia licencjackie, a bylam na magisterskich :36_2_18: I babka do mnie, czy myślałam juz o temacie pracy i ze musze wybrac promotora i zapisac sie na seminarium dyplomowe......aaaaa .............. a ja zielona jak ogorek ogorek wogole jeszcze nad tymi sprawai nie wyślałam, bo uwazałam zreszta słusznie ze mam jeszcze na to duuużo czasu...........a jednak juz nie tak duzo
  13. w ostatni weekend września jedziemy do Sierakowa wiec moze bedzie okazja sprobowac nowych drinków ja dzis musze jechac na uczelnie, po dziekance mam pare spraw do pozałatwiania.. najgorsze bedą roznice programowe ktore bede musiała pozaliczac
  14. magduska podciąganie nozek pod brzuszek to pierwsze etapy to pełzania a pozniej raczkowania!! wiec nic sie nie martw, wszystko idzie w dobrym kierunku :Uśmiech: moj maluszek już dawno powinien siedziec, a nie umie (ani sam usiąść ani jak go sadzam- od razu sie przewraca na boki)... ale za to wstaje już sam z łatwoscia.... troche to dziwne...ale co zrobic , musze czekac rehabilitantka powiedziała: "nie ma cudow, musi w koncu usiąść" :Uśmiech:
  15. to niedobrze ze Gabrysia chora :Smutny: moj mały też cos pokasłuje pogoda sprzyja przeziębieniu. szczególnie ze mateo łątwo sie poci i nie moge go ciepło do snu ubierac a rano jest chłodno a bidaczek sie odkrywa. a co do snu, mam takie pytanie do Was, czy Wasze maluszki śpią już z poduszką ??:Uśmiech:
  16. a moj M maluje dzisiaj mieszkanko, ale tak tylko dla odświeżenia, bo poczekamy, moze sie uda z tym 2 pok. Tak wiec jedynie malujemy sciany i wprowadzamy sie, do 15 musimy opuscic to mieszkanie w ktorym teraz jestesmy zeby nie płacić dwoch czynszow
  17. a skierowanie do neurologa dostałam od lekarza pediatry, bo to on pierwszy stwierdził nieprawidłowosci. Mateo raczkuje dopiero od jakis 2 tyg.
  18. Na rehabilitacje trafilismy dopiero jak mateusz miał 5 mies bo wtedy stwierdzono nadmierne napięcie (tez stwierdzil to dopiero drugi neurolog, pierwszy uwazal ze wszystko jest ok). od tego czasu chodzimy na cwiczenia, przez pierwsze miesiace najwiecej bylo masazy i podstawowych cwiczen na rościąganie, potem uczylismy małego przewracania na boczki itp
  19. magda zapraszam na wątek Mamusie z listopada 2007 http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/939-mamusie-z-listopada-2007-a-107.html tu jest wiecej 9 mies maluszków :)
  20. ja tez chodze z moim malym do rehabilitantki poniewaz miał problemy z napieciem miesniowy i wlasciwie trzeba go wszystkiego uczyc tzn musialam cwiczyc z nim obroty, potem raczkowanie, teraz wstawanie i dobrze sobie radzi :Uśmiech: ale nie wiadomo jakby było bez cwiczen, na pewno o wiele dluzej by to trwało. Na nauke raczkowanie są odpowiednie cwiczenia wspomagające, mozesz sprobowac ze swoim maluszkiem, to mu na pewno pomoze.
  21. magduska, tak trafiłam zupełnie przypadkowo na twój post. Uważam, że na tym etapie (9 mies) nie masz naprawde powodow do obaw. Najwazniejsze ze twoj maluszek wogole sie w jakis sposob przemieszcza. Zresztą trzeba pamiętac ze niektore dzieci pomijają etap raczkowania i przechodza od razu do wstawania. A czy twoj synek pełza ?
  22. a dzisiaj jedziemy z moja szwagierka wybierac prezent dla jej małej na chrzest chyba chce taki leżaczek :Uśmiech:
  23. a je sie najezdziłam dzisiaj w deszczu na marne :/ wpadłam, niestety spozniona 20 min, cała mokra na cwiczenia z małym,a babka ze mam przyjsc za tydzien bo juz ma nastepne dziecko wrrrr a mateo od paru dni przestał sie czołgać i raczkuje coprawde troche jak żaba, bo nogi ma rozjechane ale i tak fajnie to wygląda..nabrał tez przez to szybkości........niestety wygląda jakby sie bił bo ma siniak na czole (spadł mojej babci z łóżka na szczescie bardzo niskiego), wczoraj nad upadł i przewrocił krzesło na sibie i jakos przez to obdarł sobie nosek i leciała mu krew a dzis rano patrze a na rączce ma przeciętą kreske, nie wiem nawet kiedy bo nie płakał
  24. nie ma sprawy, moge sie podzielic moja mama mi zawsze kupuje moje ulubione ciastka i wtedy jest koniec... wcinam dopoki poziom cukru w mojej krwi nie przekroczy max granicy po ktorej jest mi już niedobrze ja sie niestety na drinkach wogole nie znam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...