Skocz do zawartości
Forum

miska271

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miska271

  1. miska271

    Marzec 2012

    KrólikMisia, ja właśnie mam w mBanku i od 1 sierpnia wprowadzili opłatę za kartę, jeśli transakcje bezgotówkowe są mniejsze niż 100zł w miesiącu, to miesięcznie pobierają 2zł. Paranoja.... A dzieciaki to może na szkołę chorują? xD Znam to po mojej siostrze - czas szkoły przyszedł, to trzeba złapać wirusa jakiegoś :)Nie chcę się też za wczasu chwalić, ale wczoraj zauważyłam, ze już ze dwa dni nie mam mdłości ^^ Idziemy zaraz na badanie wzroku do optyka i do rodziców, więc do zobaczenia wieczorem ;) to może przenieś na jakąś dobrą lokatę,tam opłat nie ma a zawsze coś dodatkowo wpadnie bo z tymi bankami to coraz lepiej się dzieje tylko wiesz u nas dzieci cały czas coś łapią nawet latem,a przy tej pogodzie co mamy teraz to nie trzeba długo czekać
  2. miska271

    Marzec 2012

    witam no faceci są gorsi jak dzieci,na razie trzymam to tak na dystans,zobaczymy jak to będzie dalej,dzisiaj pojechał w delegacje jutro wraca,więc niech zatęskni Królik co do banku,to mbank nie ma żadnych opłat i ING tak ostatnio było chyba że się coś zmieniło u nas to wypływają pieniądze z konta że oj,na razie nie ma szansy na zaoszczędzenie u mnie brzuszek też rośnie tak sobie spokojnie powoli,jak leżę to słabo go widać,na stojąco jest bardziej pokaźny wnioski wszystkie mam już złożone,więc spokój na jakiś czas coś dzieciaki zasmarkane chodzą oj znowu się zaczyna Qlesha gratuluje bliźniaków,trzymam kciuki aby jedna dziewczynka była,mój mąż chciałby synka ja też syn mói ze dziewczynka będzie jak miała się urodzić najmłodsza to mówił że chce braciszka i urodziła się siostra,teraz mówi że będzie dziewczynka...no zobaczymy
  3. miska271

    Marzec 2012

    KrólikPoniekąd wiem o czym mówisz. nie porównuję się dokładnie do Ciebie, bo zakładam, ze Wasze MAŁŻEŃSTWO trwa więcej niż mój poprzedni ZWIĄZEK (zaznaczam to tak dlatego, ze "chodziłam z chłopakiem", nie mieszkałam z nim 24h/dobę). Byliśmy razem 6 lat. Też słyszałam, że nie chce się rozchodzić, że zrobi wszystko, a tak naprawdę kończyło się na obietnicach... Może Twój mąż ma jakiś "kryzys wieku średniego", może boi się kolejnego dziecka. Kto wie, co siedzi w ich głowach. ja też jestem w drugim związku i sporo już przeszłam,wiem że faceci do wszystkiego podchodzą inaczej i mój nie okazuje uczuć i tego że coś go gryzie.Tylko zrzucenie wszystkich problemów na jedną osobę to nie jest fer,związek to nie tylko dobre dni,a kłopoty i problemy powinno sie rozwiązywać razem Weszłam już w drugi trymestr i mdłości mi się pojawiły,a tak fajnie już było,trochę pobolewa mnie brzuch,ale to normalne bo maluszek się rozpycha,wizyta dopiero za 3 tygodnie oj długo trzeba czekać
  4. miska271

    Marzec 2012

    wiesz ciężka jest sytuacja,człowiek już nie wierzy w nic i będzie szukał wszystkiego na nie...niestety tego już nie da się naprawić,nie wiem co się z nim stało,ale strasznie się zmienił i nie jest ciekawie,mam dość walczenia i ratowania jak on tak do tego podchodzi,powiedziałam jemu że nie chcę już z nim być,twierdzi że nie chce się rozstawać ,ale nic nie robi w kierunku aby do tego nie doszło
  5. miska271

    Marzec 2012

    Królik wiem,że facet to facet i czasami gorszy niż dziecko,ale przesadza troszkę już wiesz nie miłe jest jak się śmieje z Twoich uczuć i odczuć,nie czuję że mam w nim wsparcie,zawiodłam się na nim i ciężko mi z tym
  6. miska271

    Marzec 2012

    witam dziewczynki super,że się taki ruch zrobił,oby już tak zostało przepraszam,że Was nie doczytam,ale mam okropnego doła i nie chce mi się nic,już zaczęłam się cieszyć,robić plany ale wszystko zrobiło trach wczoraj...mąż mnie wkurzył i nie wiem jak będzie pozdrawiam
  7. miska271

    Marzec 2012

    właśnie jak można tak powiedzieć,człowiek kocha od samego początku a czuje się jakby mu serce wyrwało ja odkurzyłam i troszkę brzuch mnie boli
  8. miska271

    Marzec 2012

    no nie wiem u mnie sie nie sprawdziło jak coś bo Bartosz przyszedł na świat 6 dni wcześniej,tak jak mówią że jak sie strasznie wymiotuje to na dziewczynkę różne są teorie u mnie np sprawdziło sie to jakie było pierwsze słowo dziecka i taka będzie płec nastepnego malucha Bartosza to MAMA Klaudii baba Agnieszki tata nie wiadomo jak będzie teraz
  9. miska271

    Marzec 2012

    wspomnienia niestety wracają,najbardziej dobijają mnie słowa,ale Ty już masz dzieci a co to ma do znaczenia,dowiadujesz się że jesteś w ciąży i kochasz już tą małą kruszynkę ale nie doczekasz się jej przytulenia z obawą podchodzę do tej ciąży i każda wizyta jest dla mnie stresem,czekam na kopniaczki maluszka,już coś tam czuję,ale to baaardzo rzadko i słabo
  10. miska271

    Marzec 2012

    mój mąż mówi że będzie chłopczyk i to jego marzenie też bym chciała teraz synka,ale co będzie nie ważne byle zdrowe i szczęśliwie urodzić jak leżę to mało co się odznacza,raczej widać pozostałości po poprzednich ciążach na stojąco widać że już brzuszek rośnie
  11. miska271

    Marzec 2012

    witam sobotnio oby taki ruch codziennie był ja zaraz szykuje śniadanko pijemy kawkę i idziemy na miasto,do banku oddać większość wypłaty... u mnie wczoraj na kolacje naleśniki były,ale nie zjadłam dużo bo strasznie słodka marmolada była,bardzo nie trawię słodkiego,też mam ten niesmak w ustach i za chiny nie można się go pozbyć,cały dzień męczy ja jak na razie mdłości i wymiotów nie mam oby tak zostało,brzuch mnie troszkę pobolewa,ale biorę nospę i jakoś funkcjonuję życzę miłego dnia dziewczynki793714384
  12. miska271

    Marzec 2012

    tinka20 czas pokaże jak to będzie u mnie z usg wychodzi termin taki jak ty ,ale ja trzymam się om Bartosz to 6 dni wcześniej Klaudia 1 dzień wcześniej Aga w terminie zobaczymy jak będzie teraz
  13. miska271

    Marzec 2012

    żabol22mnie za slodyczami tez nie ciagnie - kiedys pochłanialam tonami.A zapomniałam Wam napisac ze podpytalam doktorki czy tam juz czegos nie widac - jakiegos ogonka i kuleczek. Uśmiechnęła sie i pokiwała ze nie. A za jakis czas mówi jak robi USG ze On nie chce sie przekrecic, On nie chce z nami współpracowac - hmmm... ciekawa jestem czy juz cos widziała i ale nie była pewna. moja przy usg nic nie powiedziała,dopiero później że widzi dziewczynkę,ale pewności nie ma
  14. miska271

    Marzec 2012

    u mnie z apetytem też marnie,słabo mam apetyt,słodkiego nie mogę bo mam potem niesmak w buzi,więc mało co jadam,na razie tylko mięsne rzeczy jem... ja zawsze ważę się u gin i tą wagę porównuje,bo każda inaczej waży
  15. miska271

    Marzec 2012

    KrólikTo jest właśnie taki strach zawsze... Współczuję Ja postanowiłam iść na żywioł, a tak między Bogiem a prawdą, to nigdy nic nie wiemy, co się wydarzy...człowiek zawsze się będzie czegoś obawiał - zarówno w ciąży, jak i po porodzie. Ja najbardziej się bałam śmierci łóżeczkowej i jak się Marek urodził, to miał łóżeczko przy moi łóżku tak ustawione, żebym go widziała, co oczy otworzę (a lampka się świeciła całą noc). Wiele razy wstawała i wpatrywałam się w niego, czy oddycha... Paranoja. Znaczy ja miałam to trochę uzasadnione tym, że miałam problemy z mlekiem na początku i jak dokarmialiśmy go modyfikowanym, to zawsze wymiotował (choć robiliśmy to jak najrzadziej, a i on niechętnie pił sztuczne mleko). Raz nieźle nam stracha narobił... Uff...nigdy tego nei zapomnę...A co do pisania, ja byłam w październiczkach 2009, ale tam przestałam pisać, bo ja z natury jestem "gadułą", co przenosi się również na pisania i często moje wypowiedzi były olewane (nikomu się nie chciało czytać tego, co piszę) i przestałam pisać, bo jak bym chciał pisać sama do siebie, to bym prowadziła pamiętnik....O_o Poza tym, jakieś spięcie tam miałam z jedną z dziewczyn (już nie pamiętam o co poszło). Potem znalazłam inne forum, przeniosłam się tam, bo tam faktycznie dziewczyn było mało i każda chętnie czytała moje wypociny, bo to jakaś "atrakcja" była, hehehe ^^ zawsze obawa będzie to normalne,a po takich przeżyciach jest ciężej wierzyć że wszystko będzie dobrze dla mnie był to szok bo pierwsze 3 ciąże ok a 4 poronienie ,więc ta obawa jest skądś to znam ,piszesz a nikt nie czyta twoich postów,samo pisanie do siebie to nic ciekawego
  16. miska271

    Marzec 2012

    KrólikMiska, no ja już właśnie nie chcę nic marudzić, ale straszne tu pustki...:| Każdy ma pewnie sporo do roboty, albo nie ma nic ciekawego do napisania..:( Szkoda, ja co jakiś czas odświeżam pocztę, że może ktoś coś napisał xD (hehe, żeby nie było, ze ja z kolei cały czas przy kompie siedzę :P) podobnie było na lutówkach 2009 bardzo mało nas było i później tylko we 3 pisałyśmy ja chciałam założyć wątek,ale czekałam,nie mogłam się przełamać,założyłam grudniowy 2010,ale nic z tego nie wyszło bo skończyło się poronieniem
  17. miska271

    Marzec 2012

    a co tu taka cisza...malutko nas a jeszcze bardzo rzadko piszemy ja mam biegania troszkę bo rok szkolny się zacząl i biegam tak z wnioskami,czekam na zaświadczenie z pracy i coś długo idzie do mnie... strasznie nic mi się nie chce robic w domu wszystko tak a później,a później... dziewczynki wracać i pisać co tam u Was
  18. miska271

    Marzec 2012

    witam marcóweczki przyłączam się do grona,teraz dopiero bo cały czas chodzą za mną jakieś obawy termin mam na 7 marca to moja 5 ciąża w domku mam 3 i jednego aniołka w niebie * wczoraj miałam wizytę z maluszkiem wszystko ok,rośnie jak na drożdżach,tylko łożysko mam przodujące zakaz przytulania i muszę uważać na siebie pozdrawiam wszystkie serdecznie
  19. witam oj dawno nikt tutaj nie zaglądał paulincia89-16 witaj ja też jestem z Mrągowa decy witaj
  20. miska271

    Dla Aniołka *

    Zapalam światełko dla naszego aniołka * dzisiaj mija pierwsza rocznica gdy nas opuścił
  21. Martek73Nasz tort też był z cukierni, ale był bardzo pyszny. W zasadzie nie miał biszkoptu i był z bitej śmietany. śliczny torcik nasz nie jest z cukierni tylko mojej roboty
  22. patusia23miska271torcik komunijny Klaudii Wygląda bardzo ładnie (tylko zdjęcia małe nie powiększają się) a sama piekłaś???? klikasz w zdjęcie i wyświetla się w galerii tak sama piekłam
  23. witam oj pustki na forum,ale każdy zagląda i nie będzie sam ze sobą pisać u nas choróbska,ostatnio wszyscy po kolei,albo na raz,jeden wyzdrowieje nastepny chory,mała już wyzdrowiała i znowu pokasłuje i psika,Klaudia wymiotuje,gardło boli kiedy to sie skończy u nas też pampersowo jeszcze czasami uda się ja złapać albo sama zrobi na nocnik,ale jak na razie pampers góra,choć kupkę robi w nocnik,tez czekam na ciepełko aby pozbyć się pampków u nas też dni zajęte zawsze coś,aktualnie głowa pełna w przygotowania do komunii,więc mało co jest czasu na zaglądanie,bardziej mykam po necie w poszukiwaniach...strasznie mnie to przeraza,bo najbardziej martwię się o gotówkę a bez niej ani rusz... dzisiaj spotkanie w kościele w sprawie organizacyjnych i pieniężnych,aj az się boję myśleć... Emka to przygotowania pełną parą już bliżej niż dalej... a bunt i u nas jest,czasami mam ochotę ją ..... wszystko NIE i musi być po jej mysli i koniec gaduła jest okropna,ale łapie w mig i czasami trzeba uważać aby jakieś niecenzuralne słowo powiedzieć bo szybko je wyłapie pozdrawiam
  24. graz1974Szymuś też już nie śpi w dzien, no chyba że na spacerze w wózku. Ale dzisiaj sam poszedł, więc widać że chory. Moje dzieci idą spać po 19.00 a wstają 6.00- 7.00 to fajnie masz też bym chciała żeby tak zasypiała
×
×
  • Dodaj nową pozycję...