Skocz do zawartości
Forum

szyszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez szyszka

  1. Cafe a @ to i mi się zbliża, jestem rozdrażniona jak wściekły byk. I jajniki mnie bolą, czyli za tydzień przyjdzie:)
  2. Hej, córka marnotrawna wróciła;p Ja jak magik, pojawiam się i znikam Co tam u Was dziewczynki? Przeczytałam od 29.02, bo i tak nadrobić nie nadrobię. Cafe gratuluję zakupu autka Mnie też coś dzisiaj głowa boli, a raczej pulsuje, chyba ciśnienie, bo pogoda do d***pci Angela fajna fryzurka, ja się ostatnio zastanawiałam nad zmianą i chciałam taką fryzurkę asymetryczną, ale boję się, że jak będzie krótko to będę jeszcze bardziej jak pyza wyglądać Witaj amelidia, kolejna mama z 3 dzieciaczków, ale Ty masz już starsze:) Fajnie masz z tą metamorfozą, mi by się przydało:) Eulalia, jestes strasznie silna babka. Wierzę, że wyciągniecie firmę na prostą i będziesz mogła odetchnąć:) Arisa super, że będziecie mieć plac zabaw, zawsze to coś innego niż 'spacer' tylko ciekawe jak długo się utrzyma...:) Jeśli chodzi o ubranka na wiosnę też muszę zacząć kupować, bo szafa pustkami świeci. Tyle pamiętam
  3. iga7777hej :))) pokazuje moja solenizantkę no i mamy w końcu roczek:) O jej, przepraszam zapomniałam! Wszystkiego najlepszego dla Księżniczki!!!!!!!
  4. krawatek, mój M. też prawie codziennie gra w tego swojego metina(właśnie dorwałam kommpa, bo skończył na dziś;]). W sumie to jedyna jego rozrywka i już się do tego przyzwyczaiłam. Agnisia zajebiaszcza deska haha możecie sikać bez włączania światła w łazience i na bank traficie do celu! hihi Czuję się ch***. Nigdy jeszcze nie miałam aż tak obfitej miesiączki;/
  5. Hej. Ja jak zwykle w tyle za Wami. No trudno taki leń. Cafe już po przeprowadzce widzę, super Wam:) a jeśli chodzi o duchy to ja bym się bała, bo w nie wierze hihi krawatek dzwoniłaś do szkoły? Agnisia Jeśli chodzi o wagę Uli to chyba nie masz się czym przejmować. Fifi już nie jest taki grubaśny Tzn nie wiem ile dokładnie waży, bo nie byłam na szczepieniu jeszcze, bo chory był, pójdę pod koniec lutego. Marta witaj! Jakl dzieciaczki? Co u Ciebie? Nie lubię tych gier na fb i nk. Kiedyś na nk grałam w pet party czy coś takiego, ale nudne to:) U nas Fifi dalej na cycu wisi. Próbowałam nawet z głodem tzn przetrzymać go, ale mm jak nie chciał tak nie chce. Wczoraj dostałam pierwszą @. Wszystko mnie boli, a jajniki mi zaraz rozsadzi:(
  6. Czytałam dzisiaj na FB artykuł "Nie ma płodzika", straszna historia. Przypomniała mi o tym co przeżyła moja ciocia tylko to było 21 lat temu. Była w ciąży bliźniaczej. Poroniła jakoś w 20 tygodniu. W szpitalu dostała leki na wywołanie, urodziła dwóch synków, jeden 20g drugi 21g. Kiedy babcia poszła do lekarza, że chce odebrać dzieci, bo chcą im zrobić pogrzeb, lekarz powiedział"co pani one już dawno w koszu". Ciocia ich widziała raz od razu po porodzie, widziała ich twarzyczki. Nie wiem czy bym się po takim czym pozbierała. Strasznie współczuję tym kobietom.
  7. Hej. krawatek Fifi i Pika też długo śpią, dzisiaj wstali po 9, więc też nie mogę narzekać:) Jeśli chodzi o śnieg to u nas też co chwilę się topi, ale nie znika całkowicie, bo troch.ę go napadało. Co do odstawienia to metoda na głoda jakoś do mnie nie przemawia;/ Jak będe bardzo zdesperowana to tak zrobię na razie będę próbować inaczej. Ach i z budyniem nie działa, z kaszką też nie, próbowałam wczoraj... Angela dobrze, że Oliwce już lepiej. Biedactwa namęczą się. U nas dawno choroby nie było tfu tfu(żebym nie wypowiedziała tego w złą godzinę). Może to dzieki temu, że daję im tran? Nie wiem w każdym razie ie chorują i oby tak zostało. Ale musze się z Filipkiem na szczepienie wybrac. Jakoś mi nie spieszno z tym, może w przyszłym tygodniu. cafe, ja Cię kobitko podziwiam, że Ci się chce jeszcze uczyć:)
  8. krawatekszyszka - współczuje baaardzo. u nas tez bylo bezstresowo. radziul sie nauczyl pic z butli i juz :) ale moja kuzynka ma synka rok i 2 miesiące i ma straaaszny problem, bo on sobie do niej przychdzi kiedy chce i próbuje ja rozbierac... nie wazne czy w sklepie czy w domu... i nie potrafi go odstawic, bo on nie chce pic mm. Krawatek jakbym czytała o sobie i Filipku!!!! U nas jest dokładnie tak samo. Już na ślubie się w ten sposób domagał cyca, ale wtedy jeszcze nie miał tyle siły. Nawet mam zdjęcie jak go trzymam przy ołtarzu na ręku, a on mnie za dekolt ciąga. Teraz ma więcej siły i sam ściaga mi w dół biustonosz, dlatego chcę już go odstawić, bo boję się, że później będzie jeszcze ciężej. Jak ja Ci zazdroszczę, że możesz powiedzieć, że u teściów było bardzo miło:) U mnie to chyba nigdy nie nastąpi
  9. Filip z butelki ze smoczkiem nie umie pic i już go wcale nie próbuje nauczyć, a mleko robie w "niekapku" lub normalnym kubku z którego pije soki i wodę, więc te kubki lubi. Spróbuje jeszcze może gerbera, a jak to nie pomoże to ten budyń tylko zastanawiam się czy nie będzie za gęste? Arisa wszystkiego najlepszego:) Bylismy wczoraj u mojej cioci Agnieszki tez wczoraj obchodziła imieninki:)
  10. Hej. Przyznam się bez bicia, że nie czytałam Was na bieżąco, jestem do tyłu. Widzę tylko, że u Eulali nie ciekawie. Zdówka dla chłopców i sił dla Ciebie i męża:* No i Angela Wam życzę tego samego, bo z FB wiem, że Oliwka chora:* No i właśnie doczytałam, że ciebie rozwaliło, więc zdrówka:* Dziewczyny mam problem. Chciałam odstawić Filipa od cyca, ale nie umiem;/ Z Paulinką nie miałąm takiego problemu, bo chętnie piła z butki i mm, a on jak poczuje mleko inne niż moje to wyplówa. Już nie wiem jak go przestawić;/ Podać krowie czy co? Już różne mu podawałam, myślałąm, że może smakowo się różnią, bebiko -nie, bebilon - nie, kupiłam nestle waniliowe(pomyślałam, że jak smak słodszy to chętniejszy będzie, ale gdzie, to samo co z resztą;/ Nawet przy podawaniu mleka wychodziłam z domu żeby Michał mu dał i żeby Fifi mnie nie widział, ale skąd czekał skubany aż wrócę. Nie wiem jak to mam zrobić, pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!
  11. Hej. Adasiu, wszystkiego najlepszego!:* Arisa, fajnie, że macie swoją firmę! Życzę niekończących się zleceń:) Eulalia dobrze, że nic na płuckach nie słychac, teraz tylko inahacja i będzie zdrowy jak ryba:) krawatek, zazdroszczę zakupów:) Kdrt ja karmię piersią i nie zapowiada się na szybkie odstawienie Filipka.
  12. krawatek udanej wizyty u fryzjera! Mi by się przydało coś z tą trzciną na głowie zrobić;/
  13. Hej. Przede wszystkim dziękuję za życzenia dla Filipka. Po drugie, co prawda już składałam na FB, ale dla Radzia jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Marta, mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze. Agnisia, ułoży się. Znajedziecie wyjście z tej sytuacji, wierzę w to! Kurcze nie pamiętam za bardzo, wiem, że cafe się uczyła - dużo:) kdrt szukała żłobka i znaleźć nie może tzn zdecydować się(gratuluję Adasiowi pięknie przespanych nocek w swoim pokoiku), Angela - choróbsko, zdrówka! Eulalia była na wyjeździe, właśnie wrócili. Przepraszam to chyba tyle co pamiętam:)
  14. Cześć. Ulciu, wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrówka oraz góóóry prezentów!:*
  15. Adasiu, wszystkiego najlepszego, samych szczęśliwych chwil, ale przede wszstkim dużo dużo zdrówka:* Cześć dziewczyny.
  16. Oskarku, dużo zdrówka ,wszystkiego co najlepsze, radości, żeby uśmiech nie schodził z Twej pięknej buźki:* E. F. i P.:) A Wam dziewczynki i Waszym bliskim szczęśliwego Nowego Roku!
  17. Hej. Chciałam Wam tylko życzyć Wesołych, pogodnych i rodzinnych świąt! Odezwę się po świętach:*
  18. O co Wam chodzi z tym "tera"? Powedzcie, że żadnej nie zdarzyło się nie wcisnąć jakiegoś klawisza i nie wychodziły błędy;p Jakie te "baby" czepliwe A najlepsza rada, to po tescik albo do ginekologa, bo faktycznie nie ma co gdybać:)
  19. Hej. My mamy spierdzielony komputer, nie czyta modemu jako modem tylko jako PD. Teraz z taty laptopa korzystam. Kasia Ty masz brzuch? Chyba na plecach!!! Chudzielcu. Agnisia mniej niż przed ciążą? Hm też chcę:) Daję sobie pół roku:) Na wiosnę chcę być szczupła! Angela fajnie to musi wyglądać:) Fifi nie jest taki skory do dawania buziaków, za to Pika czasami jak do niego dopadnie to go ściska i całuję, a on się wyrywa i ją odpycha. Czasem tylko się do niej przytuli:) Najbardziej mi sie podoba jak ona cos mu tłumaczy z taką powagą, a jak śmiesznie przy tym gestykuluje haha Niezły ubaw mam z nimi:) Ostatnio nawet razem tańczyli! Paulinka łapie go za rączki i Fifi zaczyna skakać. Na prawdę skacze. Aż mnie zatkało, bo Pika jak była w jego wieku to bardziej sztywne nóżki miała i nie byłą taka skoczna:) Jeśli chodzi o więcej dzieci to nie wiem co musiało by się stać żebyśmy mogli mieć jeszcze jedno dziecko, chyba jakaś wygrana w lotka:) W każdym razie Kasiu, jeśli tylko chcecie i możecie to czemu nie? Nie przesadzaj z tym wiekiem, może tak rok po roku jak u Arisy albo bliźniaki jak u cafe:) Arisa z tym sprzątaniem mam to samo:( Człowiek narobi się jak głupi a za pól godziny znowu to samo i wieczorem znowu sprzątnie, oczywiście jak dzieci już śpią, bo inaczej to nie ma sensu... cafe, wierzę że jesteś dumna:) W końcu masz powód:P Też jestem dumna z moich Aniołków i uważam, że są najwspanialsze na świecie! haha
  20. A jednak mam łączność ze światem, pożyczyłam od taty laptopa:) Krawatek, tak jak pisałam, jem połowę porcji, obiady generalnie te co Filipek i Paulinka czyli wszystko na parze, gotowane i doprawiane tylko ziołami. Nie jem po 18, ostatni posiłek mam o 17.30. Zdrowo się odżywiam i codziiennie ćwiczę, nawet Michał zaczął ze mną brzuszki wieczorami robć:)Nie głodzę się, tzn wiadomo, że wieczorem żołądek ssie, bo niestety wcześniej opychałam się nie patrząc na godzinę, ale teraz tego pilnuję. Miałam dość swojego wyglądau, przez własne zaniedbanie. | Momentami jest ciężko, ale DAM RADĘ! Poza tym dzisiaj jak już pisałam odrzuca mnie od jedzenia, wcisnęłam w siebie trochę pokarmu. Moja znajoma bez cwiczeń tylko przez zmniejszenie porcji schudła w ciągu 6 miesięcy 30 kilo! To mi ma się nie udać?:) To jej przykład mnie tak nakręcił:) Zaczęłam dopiero 7 grudnia i miałam się zważyć 8 stycznia na urodzinki Filipka, ale byłam bardzo ciekawa ile zgubiłam, bo widzę po sobie i po ubraniach, że ten brzuchal jest mniejszy i 5 kilo poszło Wiem, na początku zawsze waga spada jak szalona, ale cieszę się strasznie. cafe pewnie, że sprawdź! Nic nie zaszkodzi, a może pomóc. Jeśli coś jest nie tak( a przecież Ty to czujesz, znasz swoje ciało najlepiej), to dobrze by było wykryć to jak najszybciej. Jednak mam nadzieję, że to tylko fałszywy alarm. Moja mama ma nadczynność tarczycy i tez nie może schudnąć. Ma zewnętrzną czy coś takiego. Powinna się leczyć, ale olała sprawę...
  21. No i muszę kończyć, bo siostra bierze neta a nasz nie działa, bo Fifi coś zrobił. Pa
  22. Wysłałam już dzisiaj jedną wiadomość, ale w tym czasie net się rozłączył;/ Hej. Też myję dzieciom zęby pastą elmex. Jak byłąm z Piką na fluoryzacji to spytałam dentystki kiedy mam przyjść z Fifim. Powiedziała, że jeśli czyszczę mu codziennie zęby i będe o nie dbać to dopiero jak skończy 2-2,5 roku. I mam myć ja, a nie on, bo takie małe dziecko samo sobie dobrze ich nie umyje. Racja on tylko macha szczoteczką w buzi. PAulince też ja myje, tzn najpierw ona sobie później ja po niej poprawiam. Wy miałyście ciężką noc, a ja poranek. Nie przez dzieci tylko prze swój organizm;/Mam dietę, jem połowę tego co zawsze, nie jem po 18 rzecz jasna i codziennie ćwiczę. Tylko, że mój organizm jest osłabiony, rano cała się trzęsłam i miałam mroczki przed oczami. Nie mam siły jakby uszło ze mnie powietrze...Odrzuca mnie od jedzenia, ale wciskam w siebie, bo nie chcę się głodzić, to nie na tym ta dieta polega:) Jem regularnie, ale jedzenie mi się cofa:( Ufff dam radę ! Agnisia mędz ja wczoraj smęciłam i mi się lepiej zrobiło:)
  23. Taki typ, a na dziwki ma! Tłumaczy się tym, że przelew mu nie przyszedł, że są opóźnienia, a o tym, że na nową robote ich pieniądze przeznaczył M. wie od brygadzisty. Nie wiem jak będą wyglądały te święta... Bogu dzięki, że mieszkamy u moimch rodziców, bo za co czynsz byśmy opłacili? Który właściciel by czekał miesiąc czy dwa? Mam nadzieję, że M znajdzie coś nowego
  24. cafe zgłoszą to dostaną tyle ile mają na umowie, a wiesz jak jest teraz u prywaciarza... Nie będę tu o tym pisać ,ale wiecie jak to funkcjonuje. Mówiłam M. żeby poszukał czegoś innego, bo to nie pierwszy raz. Tamten wziął pieniądze z ich pensji na nową robotę, tzn na sprzęt a ich ma gdzieś. Co go to obchodzi on nie ma żony ani dzieci...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...