monikajaA ja się zaczynam stresować nie na żarty, dzień przed wigilią mam drugie podejście. czuję że po prostu mi się już nie chce. Scenariusz: Niezaliczenie>kasa>kolejka>kolejny termin jakoś mi się już nie widzi. Hej kobitki!! monikaja to normalne że się stresujesz, i to nas włąśnie pogrąża, bo myślimy z dużo, Ja na trzeci egzamin poszłam spokojna, i wyluzowana, powiedziałam sobie "co mam być to będzie"i się udało, a dwa poprzednie to porażka totalny stres i zero logicznego myślenia
więc spróbuj się uspokoić, i rób wszystko spokojnie, no ale wiadomo oczy dookoła głowy i korzystaj ze wszystkich lusterek........ trzymam kciuki