slonko2802

heh no to mamy ciekawy tydzien przed nami mauelith czeka na @, a właściwie na jej brak zabolek męczy się z @ a u mnie akurat (prawdopodobnie) największe szanse na fasolke :) więc czeka mnie ciężka praca

MauelithSłonko - ja czasami wolałam być facetem :) łatwiej im wyrwać fajną panienkę niż nam fajnego faceta buahahhaha ale mi się w końcu udało wyrwać i jest moim mężem heheheh co racja to racja

zabolek cudo fajne tylko ja oczywiście nie wiem co to jest to jest coś w stylu tych plazmowych kuli?

też parę razy słyszałam że faceci mają lżej w życiu, a ja i owszem czasem marudze i narzekam, ale zamienić bym się chyba nie zamieniła ;)

hehe rozumiem, my to jednak mamy ciężkie życie ;) co nie?

wytrzymasz ten tydzień :) tylko pamiętaj nie doszukuj się objawów ;)

co do bety ja też myśle żeby zrobić dopiero jak @ się spóźni

my teoretycznie od ślubu też się nie zabezpieczamy, od czasu do czasu gumka i to wszystko, były momenty że chciałam żeby przydażyła się nam wpadka, ale jakoś nie wyszło ;) Inkaaa ja oczywiście tradycyjnie poproszę o linka do tej stronki z przepisami

Mauelith podejrzewam że nawet jak znajdziesz sobie jakieś zajęcie to i tak ciężko będzie zapomnieć, także czeka cię chyba ciężki tydzień ;) ale być może i nagroda, czego bardzo ci życzę :)) Inkaaa a mi nie tyle się odechciało co jakoś ostatnio poprostu zaczynam wątpić że w najbliższym czasie się uda i nie wiem czemu tak mam

no no no Mauelith fryzurka super i ładnie ci w niej ale na tak krótko to ja się chyba nie odważe ;) (wiem wiem mięczak ze mnie). Ja się kiedyś odważyłam na rubinowe (czytaj czerwone) pasemka hehehe, jak mnie jeden gostek w pracy zobaczył to zapytał czy u mnie padało bo mi włosy zardzewiały

a ja zawsze miałam długie i teraz na każdej wizycie skracam coraz bardziej ;)

Inkaaa a na jaką fryzurke w końcu się zdecydowałaś??

MauelithPamiętam kiedyś przed @ sprawdzałam tempkę po obudzeniu i najciekawsze, że spadała dopiero w dniu @... Na chwilę obecną ciąży nie ma. Zostaje mi czekać do @ i ewentualnie wtedy sprawdzić, ale pewnie ona jednak się do tego czasu pojawi. Głupio mi tylko, że wkręciłam tak szybko swojego gina w to, ale to przez strach przed torbielą... szkoda :(( trzymam kciuki żeby się okazało że to poprostu za wcześnie i @ się jednak nie pojawi. Ginem sie nie przejmuj, od tego jest żeby wysłuchać i pomóc

MauelithZastanawia mnie jedno, no może dwie rzeczy: mój gin powiedział, że jeżeli wynik bety będzie powyżej zera to mam brać leki, tylko że normy są od 5 a mi do tej pory zawsze wychodziło 1,2. Więc czy jeśli wynik pokaże np 4 to mam brać leki czy jednak jak będzie powyżej 5. Druga rzecz lekarz napisał mi, że oprócz duphastonu i luteiny dopochwowo mam brać acard. Zastanawia mnie dlaczego. w tej kwestii to ja ci niestety nie pomogę, bo najzwyczajniej w świecie się nie znam. Bety też jeszcze nigdy nie robiłam, ale jesli test wychodzi ci pozytywny to ja bym brała leki od razu. A ten acard to na co jest?

polecam się na przyszłość hehehe :)

MauelithNie papuguj :P ja mam taką :) prawie identyczną. A jeśli chodzi o mnie i wynik: denerwuje się jak diabli. Zrobiłam dzisiaj znowu test i już sama nie wiem. Kreska powinna być chyba wyraźniejsza... I już mam wątpliwości, że może mąż miał rację i mi się wydaje... spokojnie, poczekaj do tej 17 i wtedy się okaże :) wiesz że test wychodzi najbardziej wiarygodnie po terminie @ więc ta kreska ma prawo być prawie niewidoczna, choć nie chce cie nakręcać.... poprostu poczekaj, jeszcze tylko pare godzin i będzie wszystko jasne

polcia dobrze że wyjeżdzacie to może nie będziesz tak o tym myśleć :) ja i tak będę trzymać kciuki

no ładna ta fryzurka :) ja też chce skrócić ale nie aż tak mocno ;)

polcia udanego wyjazdu życze i wracaj z dobrymi wieściami :) Inkaaa ja też sie wybieram do fryzjera ale zawsze mi coś wypadnie :/ za egzamin oczywiście trzymam kciuki

dobra ja zmykam do łóżka spokojnej nocy i słodkich snów dla wszystkich dobranoc i do jutra PAPA

hehehe to ja zgłaszam wniosek żeby testowanie robić z osobą towarzyszącą trzymającą aparat bądź kamerę ciekawa galeria by pewnie z tego wyszła ale wierzę na słowo że radość po takim czasie musi być ogromna, a jak już będzie potwierdzone to już w ogóle

widzisz... Kasiu... tak więc głowa do góry, coś w tym napewno jest, a jak ta druga kreska pojawiła się na teście od razu to trzeba mieć nadzieję :))

no to daj znać jutro jak będziesz miała wyniki, a ja do tego czasu jeszcze mocno trzymam kciuki :)

kurcze, to jeśli faktycznie widziałaś na teście II kreseczke to strasznie szybko ci wyszedł pozytywny. U mnie w pierwszej ciąży 3 dni po terminie @ ta druga kreska jeszcze blada była

nie zapeszam Mauelith , najgorsza jest ta niepewność a jak długie masz cykle i który dziś masz dzień?