-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anula_73
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Jestem Monia, jestem. na chwilę musiałam wyjść -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Rekine - gratuluję ząbków:ok::ok::ok: -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Mi kiedyś pomogła taka mieszanka herbapect na kaszel, aspirin C (ja prawie na wszystko biorę aspirynę), dodatkowo lekarka na wzmocnienie kazała brać Geriavit ( naprawdę, podobno to dawka uderzeniowa witamin + tran) i duuuuużo piłam, no i oczywiście wygrzewanie się. Sylwia trzymaj się. Po Twojej narracji widać,że Cię nieźle wzięło. A u wszystkich m. to normalne, trzeba przywyknąć (choć wkurza nieustająco). Zdrowiej:36_3_16: -
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
anula_73 odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
nie dziwię Ci się.Samo rzucanie palenia to i tak wyczerpujące. Dobrych wyników na badaniach życzę :36_4_9: -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Manenka wcięłam Ci się. Przepraszam -
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
anula_73 odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
A u mnie dziewczyny z tymi kilogramami to jakiś horror. Może to kwestia wieku. Pewnie tak. Po pierwszym dziecku miałam wagę wyjściową po 2 tygodniach, po drugim po 5 miesiącach nawet niższą niż kiedykolwiek w życiu, po trzecim uczepiło się mnie dodatkowe 6 kg i tak wisiało, a teraz jakbym w ogóle nie urodziła jeszcze. Ze 20 kg na plusie. I karmie i nie jem dużo. Chyba mam ten sam syndrom co Inka ja nalaeze bniestety do tych co jak wypija szkalnke wody za duzo to tyja Ale od tygodnia intensywnie ćwiczę dzięki Mrs Shaya za wyjasnienia Abrocket też dołączyłam (mój m. mnie intensywnie wspiera, przedwczoraj mi kupił), A na orbitreku coraz lżej już pół godziny daje radę. najgorzej,że mam jakąś alergię na diety. karmie , wiec możliwości mam ograniczone. zaczęłam dietę "plaz południa",ale mimo samozaparcia dzisiaj poległam. tak się rano źle czułam, wymiotowałam , było mi słabo. Przerażona rano nawet pognałam do apteki kupić test ciążowy Ale Gott dank, negatywny. I musiałam po prostu zjeść coś słodkiego. Od razu lepiej. Więc chyba nie będę się wygłupiała z dietą (zwłaszcza,że naprawdę nie jem dużo), tylko bardziej intensywnie będę ćwiczyć. -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Monia dla Weroniki Sto lat, sto lat... Dziubala to już jakieś decyzje wnętrzarskie podjęte Zaraz sobie zobaczę, co tam podołączałaś. M. dzisiaj też pojechał do zaprzyjaźnionej projektantki, co by coś podpowiedziała, bo w ogóle nie możemy się porozumieć. a trzeba zacząć działać, bo lada moment m. zaczyna sezon i zamiast na dom wyda pieniądze na nasiona, nawozy i.t.p. Zresztą nie stresowałabym się tak bardzo, gdyby nie ta komunia. Lehrerin też zaraz zobaczę płytki. teksty fajne, ale... poddaję się, nie wiem o co chodzi z drugim. napisz, bo będzie mnie prześladować. Gabi a po ciemku chodził? Z moich tylko Jędrek lunatykuje, jak jest chory. i mnie też trochę przeraża. Monika czuję lekki niedosyt Ciebie. Zajęta jesteś? M. z Jaśkiem znowu pojechał do Lublina. Tym razem do ortodonty, może wreszcie zdejmie mu ten zdziertus aparat. Sabinka zasnęła właśnie, a dzieciaki poszły do teściowej (mieszka obok), bo wczoraj wróciła ze szpitala , a one się stęskniły. CHWILO TRWAJ.... -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Witajcie. ja natomiast z kawką, ale pierwszą dzisiaj. Mam tak niskie ciśnienie, że jak nie wypije to jestem półprzytomna bibuła Sylwia Aduniazdrowiejcie szybko:36_3_9: Monia jak żyjesz? Przestało chociaż trochę boleć. Edzia współczuję aparatu. My leczymy stałym Jaśka, od trzech lat i to u takiego (...) zdziertusa, co przy każdej od niemal roku wizycie mówi,że na następnej zdejmujemy....Dzisiaj znowu m. z jasiem pojechał. Ciekawe czy wróci bez? Ale swoją drogą zęby mu naprostował, bo miał szkaradne. Mleczaki nie wypadały i rosły nad nimi stałe, zęby w dwóch rzędach jak u rekina. Teraz jest już suuuper . I fajnie Ci z powodu śniegu. zazdroszczę. U nas szaro buro i tak jakby lekkim przedwiośniem pachnie -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Oj puściutko tu! Śpijcie dobrze, nie chorujcie. Do zobaczenia jutro -
Bardzo Ci współczuję. [*] [*] [*] Trzymaj się
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Ninnare melduję,że ja się też nie daję. To chyba efekt ohydnej mikstury sporządzonej przez m. , którą ostatecznie tylko ja w domu spożywam (moja mama pochodzi z Galicji i z jej mlekiem przyjęłam zasadę "nic się nie może zmarnować") Moja Sabcia z kolei leży na kołdrze (mata to za mało) i znalazłam w domowych archiwach taką zabawkę , co chichocze i robi "wiuuu" i od pół godziny mam spokój, bo cały czas się dziwi. wszystkim chorowitkom życzę zdrowia. Aby do wiosny. Już bliżej niż dalej Edzia274, Gosiamm miło Was znowu widzieć:36_3_16: w kwestii finansów widzę,że u mnie podobnie. Jestem na utrzymaniu męża (politolog też żaden zawód). Kilka lat uczyłam w szkole, przez ponad dwa lata miałam własną działalność, w tym sklep, ale koszty nie rekompensowały mojego wkładu i finansowego i ludzkiego. Z m. mamy gospodarstwo rolne (m. też politolog ) i tak sobie z tego żyjemy. Ale w tej chwili, myśląc realnie, nie mam innego wyjścia tylko zająć się dziećmi. I powoli do tego dorastam. Bo plany miałam trochę inne. Ale jest OK. -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Witajcie kochane Pojechali do Lublina się rozerwać.Wreszcie mogę spokojnie zasiąść do komputera,poczytać, popisać. U nas ten i następny tydzień ferie, więc rodzina w komplecie w domu, pranie gotowanie (zwłaszcza) sprzątanie co pięć minut. Na szczęście jakoś jest w miarę spokojnie (czytaj: Jasiek nie kłóci się co chwilę z Zuzią) i całkiem miło spędzamy czas. Dzieciaki zdrowieją powoli. wczoraj byłam z Zuzią u laryngologa. Oczywiście ma przerost migdała (przy okazji, w związku z migdałem, przewlekłe zapalenie uszu, p. doktor przedmuchała) i w przyszłym tygodniu idziemy na kamerkę. ale raczej bez usunięcia się nie obejdzie. I u mnie tyle. Czyli rutyna, nuda, normalnie. Monia Nawet nie wiem , co Ci napisać. Przykro mi i współczuję bardzo Sebastianowi. I życzę Tobie i całej Twojej rodzinie spokoju, komu jak komu ale Wam się należy. Ściskam Cię serdecznie Gabi ale fajny chłopczyk. I wydaje mi się,że do Ciebie podobny. W każdym razie spojrzenie to samo. Muszelka przybij piątkę. Ja też na diecie("plaż Południa"), od wczoraj. Najgorsze w tym wszystkim jest to obsesyjne myślenie o jedzeniu. Niby nie jest taka restrykcyjna, ale jak czegoś nie można zjeść to od razu za mną "chodzi". Ale będę twarda. Trzymam za Ciebie kciuki. lehrerin dzięki za kawkę -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Kawka i herbatka poranna, proszę się częstować Miłego dnia -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Stawiam kawkę i herbatkę szybko, żeby mnie ktoś nie ubiegł. Miłego dnia, co z tego że to poniedziałek -
Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedziec mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystosci jaka miała się odbyć dzisjaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi pólnoc i stanie się ropuchą. Pobiegly aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzine. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.Poczuła takie pożądanie aż zrobiło jej się cieplutko..."Co robić"- powiedziała na głos, ale właściwie to chciała powiedzieć, bo zamiast słów z jej ust wydobył się gardłowy rechot....
-
Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedziec mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystosci jaka miała się odbyć dzisjaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi pólnoc i stanie się ropuchą. Pobiegly aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzine. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.....
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Ninnare witaj ponownie i za megapost Karina Wszystkiego naj z okazji półurodzinek . A poza tym: boszz ile Twoja maleńka ma włosów. Sabcia przy niej jest łysa No i Rekine wiedziałam,że czegoś nie dopisałam poprzednio; Gratuluję ząbków Sylwia miłego goszczenia -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
MOJA ! Ale nie mam pomysłu za co, więc niech każda wpisze w miejsce kropek swoje życzenie ........................................................................................................ -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Monika nie czytaj, bo biorąc z Ciebie przykład wklejam Chwilę mnie nie było, a tu tyle się dzieje. naprawdę, nie można was na moment z oczu spuścić... W piątek dopadło mnie takie wrr... jak dawno nie. I to bez większego powodu. No, może : m. trochę dłużej niż trzeba przywoził jaska z Lublina, dzieci trochę bardziej niż zwykle marudziły, mój ojciec jak zwykle zadzwonił i jak zwykle mnie wkurzył, no i jako podsumowanie m. przyjechał z zakupami i komentarzem,że tylko on potrafi zakupy zrobić (jak następnego dnia spokojnie przejrzałam to wszystko to nie kupił nic innego niż ja, a objętość zrobiły karma dla psa i zgrzewka wody ). No i odezwała się moja "barania" natura. A że m. byk to było głośno i treściwie... zresztą my średnio rozwodzimy się raz na miesiąc. dzisiaj już przynajmniej rozmawiamy. Ja wczoraj odespałam stresy i dzisiaj już moge wyjść do ludzi. a może to mój PMS przed tym @ , którego od ponad roku nie mam??? Lehrerin Najprawdziwsza królewna (księżniczka? wróżka???) z Weroniczki Monia Twoje życie jak telenowela. Proszę o następny odcinek a swoją drogą chylę czoła, masz dziewczyno anielską cierpliwość:36_2_46: Muszelka aż mi skóra cierpnie, jak czytam. Ale za to jaka ładna będziesz z wyprostowanym noskiem Moniq a może jakieś zdjęcie ze spacerku? u nas ogród botaniczny jeszcze zamknięty, ale czekam niecierpliwie , bo potrzebuje inspiracji. Mój jest w fazie tworzenia i brak mi pomysłów Gabi zdrówka, zwłaszcza dla Ciebie manenka zaczęłaś o pączkach, pozostałe temat pociągnęły i efekt tego taki że idę piec. A miałam sie odchudzać . I to wszystko przez Ciebie.... -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Cześć laski Chwilę mnie nie było, a tu tyle się dzieje. naprawdę, nie można was na moment z oczu spuścić...:36_2_27::36_2_27: W piątek dopadło mnie takie wrr... jak dawno nie. I to bez większego powodu. No, może : m. trochę dłużej niż trzeba przywoził jaska z Lublina, dzieci trochę bardziej niż zwykle marudziły, mój ojciec jak zwykle zadzwonił i jak zwykle mnie wkurzył, no i jako podsumowanie m. przyjechał z zakupami i komentarzem,że tylko on potrafi zakupy zrobić (jak następnego dnia spokojnie przejrzałam to wszystko to nie kupił nic innego niż ja, a objętość zrobiły karma dla psa i zgrzewka wody ). No i odezwała się moja "barania" natura. A że m. byk to było głośno i treściwie... zresztą my średnio rozwodzimy się raz na miesiąc. dzisiaj już przynajmniej rozmawiamy. Ja wczoraj odespałam stresy i dzisiaj już moge wyjść do ludzi. a może to mój PMS przed tym @ , którego od ponad roku nie mam???:36_1_13: Miska,Nicoll, Regina witajcie gorąco!:36_3_9: Edzia nie daj sie tym zdjęciom ! czekamy Wszystkiego naj, naj dla córci ( i tu znowu objawiła się moja starcza ślepota - Moja Zuzia w tym samym wieku, tez niedługo urodzinki i komunia,co? Rekine żyjesz? Monika po co odsypiać? Niedawno oglądałam lub czytałam taki wywiad z Jandą, która mówiła,że można sobie wmówić, że nie potrzeba dużo spać. Może to wyjście dla Ciebie? Adunia jeśli szukasz to na pewno kiedyś znajdziesz pracę. Ale zuch dziewczyna jesteś. Nie dziwię się że wariujesz, bo cały czas obowiązki. jeszcze szkoła się nie skończyła, a już dzieci miałaś. Za bardzo to nie poszalałaś Przepraszam, jeśli do kogoś nie napisałam ale jeszcze nie doczytałam wszystkiego -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Sylwia współczuję. I nie daj się dzieciakom (a małe one?) Rekine minie, minie. Sabcia już podobna do ludzi, goraczka przeszła i nawet przy kaszlu płuc całych nie wypluwa... Edzia zdjęcia Indianki poprosimy Karina dopiero zobaczyłam (ach ten wiek sędziwy), że Martynka prawie w tym samym wieku co Sabcia. Moja do niedawna, ze względu na ilość pobudek w nocy spała z nami (ze względu na tych "sublokatorów" przy Zuzi kupiliśmy łóżko 2,20 m szerokości, wszyscy się mieszczą). ale ostatnio (puk, puk, puk) sabina przesypia większość nocy. Ale słusznie robisz, że uczysz spać osobno. Powodzenia. a do Krynicy m. nie puszczę też a w ogóle to teraz mnie coś bierze. qrcze, nawet pisać nie moge, bo mi się literki źle klikają. Idę przyjąć jakiś apap. Wrócę wieczorem -
Dziewczyny a ja mam nadzieję juz niedługo zacząć "szaleć. Starszy syn ma prawie 14 lat jest opiekuńczy i odpowiedzialny. Może trochę zająć się Maluchami. a ja myk,myk...na kawkę z koleżanką np. Aaaale miła wizja A co do dziwnego podejścia do wielodzietności, tez się ciągle z tym spotykam. I nie rozumiem. Moje dzieci, moja sprawa i to litościwe współczucie do niczego nie jest mi potrzebne. Wręcz jest nie na miejscu. U mnie nawet moja rodzina podchodzi do mnie jak do upośledzonej. A za mało jestem asertywna,żeby z tym skończyć. Wrrrr...
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
anula_73 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
babelkowamama witaj ArdharaMam doła - od jakiegoś czasu mam wrazenie ze jestem do niczego :( :( chwile pracowałam a teraz... wrecz dusze sie siedząc bezczynnie w domu :( Nie dawaj się temu. Nie siedzisz bezczynnie, to jedno jest pewne. Wychowywać z oddaniem dziecko to jest poważne zajęcie i wyzwanie (pomyśl ile musiałabyś zapłacić za to niani równie oddanej i kompetentnej). W razie czego pisz. Nie siedź sama z tymi myślami.Każda z nas, zwłaszcza te "siedzące w domu", ma trudne chwile. Rutyna, czasami problemy z dziećmi, czy finansowe to wszystko dołuje. Ja się przekonałam,że tu można liczyć na prawdziwe wsparcie. W razie czego jestem do dyspozycji Sylwia kawka mniam. Masz prawdziwy kłopot z tym małym. A napisz, czy te duszności z wiekiem jakoś można zwalczyć, załagodzić ? karina ale suuper pogoda. U mnie jak u moniki szaro buro chociaż lekko mroźnie (m. znowu jedzie do Krynicy) rekine, edzia zdrowia. Przeganiajcie te choróbska -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
kawka i herbatka poranna dla potrzebujących Dzień dobry. dzisiaj to wreszcie mnie udało się Was przywitać. Jakoś wcześniej poszłam spać, zaliczywszy uprzednio Dr. House i już bez większych problemów jestem na nogach. Słonko no właśnie..... Jaka przeprowadzka???? dobrze,że monika pierwsza zapytała bo bym się gryzła,że nieuważnie czytam Monika czemu smutna? Muszelka Dzielna jesteś. I dzielna Misia. Ale przy okazji zobaczcie, jak często jest tak,że lekarze naopowiadają rodzicom że jest źle/beznadziejnie i ci biedni rodzice muszą tak jak Ty walczyć i maja efekty. a co z tymi co uwierzą? lehrerin ...zdjęcia poproszę... Pozdrawiam zsypanych sniegiem Krakusków. Na Lubelszczyźnie tylko lekki mrozik -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
anula_73 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Monika, Manenka melduję,że spełniłam wyborczy obowiązek (śliczne zdjęcia) Manenka rzeczywiście niewesoło, ale trzeba być dobrej myśli. Głupio i banalnie to brzmi, ale przekonałam się ,że pomaga. A co do makaronu - nie wiem, bo Jędrek też uwielbia , ale "na sucho" czyli bez niczego. a ja z kolei naleśniki to mogłabym już z zamkniętymi oczami smażyć. O i się napisałam - sabina włączyła syrenę . Zmykam