Skocz do zawartości
Forum

anula_73

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anula_73

  1. Niedoczas. Komunia. Zakupy. Remonty. Kleje, fugi (elastyczna czy nie?). A malowanie? Ogród mnie powoli wykańcza, mógłby być połowę mniejszy . Sukces - eksmitowałam psa i mam taras.Sabinka smiga. Gonię. Nie mam wianka. I butów. Kiedy??? A ja?? w nic się nie mieszczę (jeszcze). ale za to rymuję ! ( to skutek wykładu m. że nie wygląd najważniejszy i mam się cieszyć swoim bogatym wnętrzem i zdolnosciami przeróżnymi , więc się cieszę)Przynajmniej nie gotuję. Wynajęlam kucharkę. Trudno, wszystkiego nie ogarnę. Aby do 17 -go ! A to całe wariactwo udzieliło mi sie od m., bo ja na ogół zachowuje sie spokojnie Tylko tyle. ściskam serdecznie. Wszystkie was po kolei i z osobna. Melduję,że czytam na bieżąco. Jestem z Wami myślami
  2. Witajcie kochane! poranna jak najbardziej danusiu miło widzieć kolejnego mamutka. Szybko przeleciałam posty. Ale jak u Ann niedoczas totalny, jeszcze dzisiaj Jasiek mi zjeżdża, bo szkoła zamknięta przez trzy dni z uwagi na egzaminy. Ale nic, ojcu nie chce pomagać to będzie za niańkę robił, bo ja muszę wziąć się za ogród, za kilka dni krzewów nie znajdę. Monia Monika Monik manenka Ann słonko gabi Lehrerin Ann Anulka Rena Zubelek Mahakala danusia I jeszcze jeśli o kimś zapomniałam Danusia ostrożnie!!!! Mamutki uzależniają!!!! Miłego dnia
  3. Przepraszam serdecznie, ale kopiuję Śledzę na bieżąco, co u Was ale nie mogę się zebrać do pisania.... Sabinka miała od piątku trzydniówkę (chyba??? najprawdopodobniej), komunia nie zbliża się a biegnie jak szalona, a ja w lesie... Sukienka tylko jest, na szczęście wyszła OK... Reszta...nie wiem jak i kiedy. I tak w skrócie. Usilnie próbuje znaleźć w tym wszystkim jakiś pozytyw. Ściskam serdecznie
  4. Witam nowe Mamusie DZięki za życzenia. Śledzę na bieżąco, co u Was ale nie mogę się zebrać do pisania.... Sabinka miała od piątku trzydniówkę (chyba??? najprawdopodobniej), komunia nie zbliża się a biegnie jak szalona, a ja w lesie... Sukienka tylko jest, na szczęście wyszła OK... Reszta...nie wiem jak i kiedy. I tak w skrócie. Usilnie próbuje znaleźć w tym wszystkim jakiś pozytyw. Ściskam serdecznie
  5. Dziewczyny I tyle na dzisiaj, bo jak pisze Rena nie chcę zaśmiecać wątku.... (chociaż nawet tylko to pisząc zaśmiecam)
  6. chętnie skorzystam Sylwia ja tak mam codziennie. Ale tak szczerze myślę sobie,ze gdyby było lepiej finansowo to po pierwsze nie miałabym poczucia marnowania czasu wykształcenia, zdolnosci itp, itd a po drugie to siedzenie nie byłoby takie monotonne, częściej bym gdzieś dzieci zabierała, sama bym wyskoczyła. A tak m. nieustannie inwestuje w przyszłe zyski, a ja składam grosz do grosza na zakupy. Nie wiem co to jest z tym praniem i prasowaniem ale u mnie całe masy tego. Czy one sie tam w pralnie na dole rozmnażają?? zaczynam mieć takie podejrzenia. Ninnare zęby trzy całe jedynki jedna w trakcie wychodzenia. A Sabina je wszystko, WSZYSTKO, dosłownie. Nie dławi sie nie krztusi, co jej podasz smakuje (musze dzieci pilnować, bo eksperymentują, ostatnio dali jej ogórka kiszonego i cały środek wyjadła, skórka została). Tylko ku mojej rozpaczy nie je jednego-mleka sztucznego, a marzę o tym by ją wreszcie odstawić od piersi. rekine super ze jestes zadowolona z pracy
  7. Ann, stoo laat, stooo laaat....itd. Wszystkiego, co najlepsze, spokoju, radości życia i z życia. Usciski serdeczne I współczuje ci z powodu dzisiejszej smutnej uroczystości. Jestem z Tobą myślami.
  8. Sylwia spij spokojnie. Dobrzeżejuż po. Karina takie święta. Ja w poniedziałek poszłam do teściowej, bo przyjechał jej bratanek z zona i nieletnim lat 6. Byłam ok 2 min. bo na moje dzień dobry obie Wiedźmy rzuciły sie pt. " jak ty mamusia wychowujesz swoje dziecko {chodzi o Jedrka}, nawet nie wiesz jakich słow używa, ty to się tylko dziwisz jak ktoś ci prawde mówi a on naprawde....." próbowałam najpierw obrócic w żart, ale one sie nakręcały, więc wstałam i wyszłam. I nie wróciłam. A ajk wczoraj poszlam do teściowej wyjasnić, to wszystko zwaliła na szwagierkęi że ona nic nie wie, bo jej w pokoju nie było. Znaczy głupio jej. uciekam bo potwory obudziły Sabcię (zębów cztery karina, ale Twoja za to ma wiecej wlosów) Dobranoc
  9. Monia Nie poddawaj się z wyjazdem. masz jechać i już! To niech teść ten rozrząd naprawia (w końcu i tak musi, nie?). Żadnych innych opcji poza wyjazdem nie dopuszczaj. Zubelek cierpliwości. Ale to rzeczywiście może tak być . Moje przy ospie wariowały. Lehrerin wizytacja spoko, nie taki diabeł straszny a z doświadczenia wiem, że dyrektorki są gorsze niż jakakolwiek wizytacja. sama widzisz. A ten etat -to piszesz w sensie całego etatu czy etatu w ogóle? Gabi siły, bo w końcu mimo wszystko miło taki ciężarek dźwigać. Ale tak w ogóle spokojna jest? Rena wytrzymaj, przemyśl. W sytuacji jestem podobnej do Twojej aż nie chce mi się pisać.Świąt nie wspomnę...Lepiej zapomnieć, skreślić, nie było. Przez ostatnie dwa trzy mce rozważałam rozwód całkiem poważnie, byłam nawet u prawnika. Ale dzieci szkoda. I tego, że jestem w takiej sytuacji, że dom i wszystko na co pracowaliśmy zostałoby tutaj. I co , ja miałabym zaczynać od nowa? A m. zostac na swoim? Szukam innego rozwiązania. Na razie jednak nadal nie jest dobrze. Monika miłego wieczoru! Zatuszowałaś sine? Jutro odbieram sukienkę komunijną. Aż się boję...brr. Och, w ogóle taki rozjeżdżony dzień od południa mam.
  10. Mahakala. 100 lat. Niezmiennej pogody ducha, spełnienia marzeń planów i szczęśliwego pojawienia się Bobaski. Ściskam
  11. Monika jesteś wspaniała dziewczyna. I nawet jak innych to nie obchodzi to Ty powinnaś zawsze tak o sobie myśleć. Za to sumienie, za to ,ze myślisz o Babci i sie tym wszystkim przejmujesz. Wyjazd miałaś fajny. Z przyjemnością pooglądałam zdjęcia i nie wiem o co chodzi z tym niewłasciwym wyglądem?że lepiej bardziej sportowo / wyjazdowo? Bo wyglądałaś ładnie. A nas też nikt nie odwiedził. Qrcze,nie. Zaprosiła nas teściowa, bo przyjechał jej bratanek z żona i synkiem. Ale... Szkoda mówić. Wyszłam po minucie, zabierając dzieci. Nawet nie chce mi się o tym myśleć... Teściowe...Dobrze,że się powstrzymałaś. Ja też, ąle wyjść musiałam Monia m. wstrętny. Wiem co czułaś, bo mi już nie raz gotowało się w piecu, a ja w strachu,że rurki strzelą (bojler mam w piwnicy, to nic sie nie stanie jakby co, najwyżej zaleje). Raz m. tak mi rozpalił, na szybko, podlewajac ropą,że mi sadze zapaliły się w kominie i ten pękł. Słonko miłego, pracowitego dnia. Brawa dla Zosi ! Ann witaj. Nie napisałam,że zdjęcia fajne. Więc piszę M. wreszcie poza domem. Pikuje rozsadę. A ja mam spokój. Idę pogrzebać w krzaczkach, bo obiadek na zapas zrobiłam w piątek. Buźka
  12. No to kto jeszcze nie oblany, to oblewam: Oblejmnie.pl - wirtualny Śmigus Dyngus! Lany poniedziałek? Leniwy raczej. Ja po prostu niezwyczajna do takiego nieróbstwa. Zaraz ubieram dziatwę i idziemy na spacer. A wieczorkiem zajrzę. Pa
  13. Monika można powiedzieć że masz klasyczną teściową. A spacerek fajny. Ładnie wyglądasz a Kubuś nie wygląda na zabiedzonego, chyba że tak ubranie go pogrubiło? Edzia miłego dnia. Obiad u mamy tzn masz leniwy poniedziałek. Sylwia jak gardło? Nie rozchorowałas sie chyba na świeta? Miska zębolki wyszły? A m. egoistyczny, nie dziwią mnie Twoje nerwy. Nic a nic. Tylko niepotrzebne. Zdążyłas z jakąś sałatką? Karina fajne takie leniwe świeta. Miłego poniedziałku. Odpoczywajcie świetujcie , gośćie się. Idę zbierać wodę z podłogi . Moje trzy potwory od pół godziny biegaja po domu z butelkami i się "symbolicznie" namaczają.
  14. Cześć Monika. Dzieki za kawę. Ja tez jakoś nie bardzo. Efekt wizyty u rodziców... Dzień dobry .. Mamutki już polane?
  15. Wesołych Świąt, smacznego jajka, mokrego Dyngusa, radości i odpoczynku w te świąteczne dni
  16. Wesołych Świąt, smacznego jajka, mokrego Dyngusa radości i odpoczynku w te świąteczne dni
  17. Monika, kochana. życzę Ci wszystkiego najnajlepszego, zdrowia, radości, samych słonecznych dni. Ściskam Cię mocno.
  18. przede wszystkim Gabi. Weroniczka jest śliczna! Gratuluję Tobie , mężowi i oczywiście bardzo ważnemu starszemu bratu. Niech Wam rośnie i zdrowo sie chowa. Ściskam Cię serdecznie Słonko dzieki za kapuściane podpowiedzi. Zastosowałam się. Jest nieco lepiej . Przynajmniej tak straszliwie nie boli. Ale i tak pochorować sobie mogłam do 11. Fajnie,ze masz nowe żelazko. Monia świeże prawko i taki pech! Ale dobrze że z nimi wszystko OK. Jak zakupy? A piachu w domu i ja nie mogę zwalczyć. Uroki życia na wsi. Niby pod domem kostka, ale gdybym chciała mieć sterylnie co 10 min bym odkurzała. Dobrze,ze nie mam alergicznych dzieci Manenka nie miałaś się kiedy rozchorować? Trzymaj sie ,kochana Lehrerin Franklin super. Moje dzieci uwielbiają. Taki jest "życiowy". Jędrek np. bardzo lubi "F. jest starszym bratem" Anulka deska fajna. MUSZE JĄ MIEĆ! Bo mam taką zwykła. Po prostu deskę. Rena rozumiem Cie. Ja tez jakoś nie moge się zebrać. Dzisiaj jednak plan maksimum. Ostateczne generalne sprzątanie, blaty do torta, do 15 musze mieć skonczone Uciekam do pracy. Miłego, owocnego dnia.
  19. Dzień dobry! Stawiam kawkę. Prosze się częstować Nie myślcie tylko,że taka pracowita jestem i wstałam o tej porze. Spać nie mogłam, mam gorączkę, ręką nie mogę ruszyć. Prz żadnym wcześniejszym dziecku tego nie miałam, a teraz po raz czwarty zapalenie piersi (chyba po to żeby mi kolejne nie przyszło do głowy) jak ja święta jedną ręką przygotuję?
  20. Czekaj, właśnie sobie robię drugą. Zrobię i Tobie. Z mleczkiem czy bez?
  21. Ja też tak na moment. Trzeba coś działać , bo od jutra wszystkie dzieci w domu i głównym zajęciem moim będzie gotowanie. Zresztą pustki. Niby siedzimy w domu a roboty mamy mnóstwo, dziwne nie??? Pozdrawiam cieplutko.
  22. monika4Anulka no to ja nie narzekam...posadziłam w zeszłym tygodniu różne ziółka w swoich dwóch doniczkach i się zmachałam ja musiałam ar zagospodarować, hm... ciekawe... ile to będzie doniczek Przebijam. Ja nasiałam na arze nasionka na ....6ha ogórków, 1,5 ha papryki, i 8 ha pomidora...To w przeliczeniu na doniczki= ?000(0)... pogubiłam się dla wszystkich z rana. Może zdążę posta zatwierdzić zanim mnie ktoś ubiegnie. Zwykle bałaganiarstwo m. doprowadza mnie do szału, ale juz nigdy przenigdy nie powiem złego słowa, promis. Bo oto wczoraj miałam maksymalnego doła finansowego. 20 PLN w kieszeni, US śle mi od miesiąca pieniądze, a w lodówce echo tylko. W przypływie desperacji (i natchnienia) zaczęłam przeszukiwać kieszenie, a nóż cos znajdę. I znalazłam. 1000 złotych. Zapomniał o nich. Wspaniałomyślnie odpaliłam m. stówę i Święta mam uratowane Materialistka ze mnie straszna Tak się cieszyć z powodu pieniędzy... Dzisiaj m.gdzieś sobie pojechał, do Kozienic??? Dzieci trochę dłużej poza domem. Sabinka zaraz będzie spacyfikowana - Może to wiosna, jakieś przesilenie, bo też w nocy nie śpi. Tzn śpi ale takk się co chwile przebudza. Mam tak ok. tygodnia i chodzę niewyspana Kliwia witaj serdecznie. Pisz. Anulka mój Jędrek ostatnio zaczął bić. Wcześniej trenował na starszej siostrze, która mimo przewagi wagowej jak ofiara przemocy stała i czekała na kolejne ciosy, ale już to naprawiliśmy. Teraz przeniósł się z akcjami do przedszkola. A zupki chińskie mniam. Też jadam, tylko musi być maksymalnie ostra Monia zdjęcia fajne. Ja miałam Wam powrzucać swoje monsterki, ale gdzieś schowały kabel. jestem w szoku, bo nie mogę znaleźć. A ja zwykle wszystko znajduję szybko, geny po tacie Monika wyspana? Słonko miłego użytkowania. Bardzo miła niespodzianka. Moniq zdrowiej. I odeślij ten deszcz. U mnie też się przyda. Idę coś robić konstruktywnego. Miłego dnia, Mamutki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...