anula_73

To jeszcze dopisze bo mam sekunde czasu: dziubala serdecznosci urodzinowe dla Maciusia słonko witaj w PL. Troche wakacji i sie odzwyczaiła od naszej kochanej siermiężnej Polski. Mój Kanadyjczyk cały czas rozglada sie z wytrzeszczonymi oczetami.... A do dobrego, wiadomo, łatwo sie przyzwyczaić ja jade jutro na harrego pottera, miałanm jechac na premiere w nocy ale na szczęście nie ma już biletów. Uff.... Monia jak dobrze,że jesteś chociaz Ty zawsze na stanowisku. Ściskam Monika szkoda urlopu, ale z dziećmi to nic do końca nie da się zaplanować. Mam nadzioeje że już dobrze? Newania chętnie bym Cie uwolniła. w taka pogode biuro to tortura. Spróbuj moze przynajmniej jakiejś wizualizacji: palmy,... złoty piasek,... szmaragdowe morze i leżaczek w biało niebieskie pasy pod oooogromnym białym parasolem... Ojej, to była moja wizualizacja, ale jak chcesz dostaw sobie leżaczek obok,parasol jest duży, weż jakieś gazetki i coś do picia. Czekam A informacyjnie Kanadyjczyk jest synem brata mojej mamy, czyli mój brat cioteczny. Chłopak nadzwyczajnie spokojny.. Po polsku gada wiec komunikacja możliwa, chociaz bardzo małomówny. Do nas został zrzucony z uwagi na podobieństwo wieku z Jasiem, i z uwagi na to, że nikt inny go nie chce. Ale Ania przecież ma duzo czasu... Że jest u mnie to OK, tylko szkoda mi jego bo z uwagi na nawał pracy nie bardzo mozemy mu czas organizować. ale jutro jadą do mojej mamy to połażą po lublinie, pojadą też z nia do Kazimierza Dolnego. No bo ogladanie starych ciotek to zadna atrakcja, A w niedziele ja z nim jade do gniazda rodzinnego pod sandomierz i do sandomierza też. Monia tak to rodzaj wymiany, bo Jasiek ma w ramach rewanzu pojechac do nich, choć bardzo nie chce, bo będzie musiał po angielsku mówic. I to na razie wszystko, bo zaraz koniec przerwy. Pa laski

agatronTeż się zastanawiam. Przez cały dzień żywej duszy nie ma - oczywiście poza Tobą Monia. Wszyscy na wakacjach, czy co? Halooo, mówi się... halo centralo! ja w ogórkach, ledwo żyję Uprzejmie prosze o usprawiedliwienie mojej nieobecności. na dobre i na całe wrócę ok połowy wrzesnia. ale w miarę mozliwosci czasowych będę pisała. Ściskam serdecznie mamutki

Prosze bardzo, stawiam z rana. ja inaczej bym nie funkcjonowała... dzieje sie u was, dzieje. Devachan qrcze, ale debil. Przepraszam, ale jak gabi uważam ze nie ma słów na taka głupotę. A samochodu szkoda, zwłaszcxza ze przez glupotę slonko trzymam kciuki za dom. Agatron wkwestii asertywności to ja tylko rodzeństwo moge doradzić. u mnie wszystkie walcza o przetrwanie i swoje miejsce więc szkola zycia, w tym asertywnosci od malego (mistrzem Zuzia) Ann udanego wypoczynku Newania skarpetki maja to do siebie,ze nie chodza parami. dla mnie zawsze jest zagadką jak sie dzieje że do prania niosę dwie a wyjmuje jedną...hmmm...pralka polyka?... gabi sily , kup zapas kawy i przetrwaj! Lehrerin niech działa i remontuje...nie marudź.. wyobraź sobie jak bedzie Ci fajnie jak skończy. manenka cosmiałam i do Ciebie napisać ale zapomniałam. Weekend zapowiada sie szalony. Oprócz ogórków w ilosciach silnie hurtowych. dojeżdża mi dwoje dzieci plus Zuzia (która jest od pon na polkoloniach u rodziców), w tym kanadyjczyk lat 15. Będzie się działo... uciekam, bozaraz przyjadą panie na zbiór Ściskam, tulę i pozdrawiam. miłego dnia

Byłam, poczytałam i uciekam Sezon ogórkowy ruszył pełna parą. pracy huk. Spieczona na mahoń jestem. Zdjecia wolną chwilą Ściskam Was mocno, dziewczyny

Mahakala! Bardzo się cieszę, że jesteś już z Malutką. Zdrowia i sił dla Ciebie i wszystkiego najlepszego dla Poli! Gratulacje dla szczęśliwego taty i rodzeństwa! Monika wypoczywaj, pluskaj sie, opalaj. M. niech się Kubą zajmuje. a Ty sie relaksuj. Będziemy tęsknić! Manenka zdjęcia fajne, dobrze że Ci się wyjazd udał. Co to jest to koło aktywnych kobiet ? Pytam, bo też mamy pomysł reaktywacji jakiegoś KGW (oczywiscie nie pod taka nazwą!), w sąsiedniej gminie bardzo fajnie działają. a kołowrót z dziećmi taki sam u mnie Słabo jestem zorganizowana chyba, bo niczego nie moge skończyć! sprzątam- to mamo pić, idę nastawić pranie już słyszę że jakaś wojna na górze... Słonko no to wakacje masz po bandzie. Miłego pobytu u tesciowej! I pisz pisz, co robisz. fajnie mi się to czyta. Devachan ciesze sie że znalazłaś łańcuszek. A to co pisałaś o rękoczynach m. to jakiś koszmarek. Nie pozwalaj sobie. Nikt Cię nie może tak traktować! Wiem, łatwo to pisać, ale wierz mi wiem o czym piszę. Sama dopiero teraz przełamuję i swoje stereotypowe zachowania wyniesione z dzieciństwa (uległość dla"świetego spokoju") i zachowania m. wobec mnie, który ta moją postawę wykorzystał (dlaczego by nie? sama mu na to pozwalałam) Do rękoczynów w końcu doszło i to był przełom. Teraz często okazuje sie nagle że jestem egoistką, która myśli tylko o sobie i się niczym nie interesuje , ale mi jest z tym lepiej. zaczynam do siebie mieć szacunek. Może to głupie, ale stać mnie np. na to zeby wieczorem zostawić (pousypiane) dzieci w domu z Jaśkiem i pojechać na kawe do koleżanki. Pół roku temu niewyobrażalne! Trzymaj się. Zaraz jeszcze butki obejrzę

cześć dziewczyny! Dwa razy już czytałam co u was i dalej mi sie plącze. Coś dzisiaj moje kojarzenie słabo działa. mam więc nadzieję,że nie poplączę: Monika bardzo sie ciesze, że z babcia masz wreszcie i ostatecznie sprawę załatwioną. Jedno zmartwienie Ci odpadnie. Gratuluję udanego zakupu. ja tez uwielbiam takie przeceny Monia zaraz sobie obejrze basenik. jak zwykle wasze dyskusje pouczajace. Zacznę zbierać ogórki to kupie dzieciom nowy basen i własnie sie rozgladam jaki. Lehrerin zdrówka dla justysi. niech sie jej lepiej nic nie kluje. A dzisiaj mój m. ma dzień dobroci, gdzieś od rana jeździ z małoletnimi. Devachan my sie rozwodzilismy przedwczoraj Nawet wywialo mnie do mamy. Ale szybko wróciłam, bo tam mnie od razu chcą rozwodzić... Już mi nawet adwokata znaleźli, tak na wszelki wypadek dzisiaj już OK napisałaś o sandałkach i od razu pomyślałam że musze Jędrkowi jakieś butki kupić. pa na razie Miłego poniedziałku Idę przedzierać sie przez , resztkę już, chwastów pod domem. Wieczorem jeszcze opryskam od grzybów i robali i bede miała spokój na jakiś czas. Nawet do pisania nie mam weny.

Anulka! Kochana! 100 latek i jeszcze więcej. Uśmiechu na co dzień, jak najmniej kłopotów, zdrowia dla dzieci. Wszystkiego co tylko chcesz pragniesz i o czym marzysz. Duuuuuży buziak Upał! Cudnie! Piwnica suchutka i posprzatana, ogórki wysuszone, opryskane, kwitną jak szalone (tfu tfu przez lewe!) za ok. tydzien zaczynamy żniwa. dzieci cały dzień w basenie, wczoraj nie mogłam wyciągnąć, ale sie podpiekły to teraz grzecznie przyszły i wyjda z domu kolo 14. Jakiś obiad wypadałoby zrobić. Chociaz wszyscy i tak tylko piją dopiero wieczorem jest krzyk o jedzenie. Poczytam sobie teraz spokojnie co u Was i wieczorkiem popiszę. Buziaki Miłego dnia

Newania dla Daruni ja sie też pochwalę- Sabcia rano zrobiła sama dwa kroki, bez trzymania! Słonko zdjęcia fajne I dalej nic nie napiszę, bo saba odkryła komputer. Zabiera mi myszkę Skończył się spokój Miłego dnia

Słonko cieszę sie że masz takie fajne wakacje! Pisz koniecznie,co robisz. Monika wody rzeczywiście sporo! Na rowerach prezentujecie się bardzo bardzo...I czy mi się zdaje, czy Kuba na zdjęciu z m. wystawił język? Brat bliźniak Jędrka. Wczoraj porządkowałam swoje zdjęcia i mały na KAŻDYM jak nie jęzor na wierzchu to przynajmniej dziwna mina. A ostrzegali mniej więcej tak :"ty wiesz co się tam dzieje. Ludzie dziwnie reagują jak z nich zły wychodzi. A poza tym jak wychodzi to gdzieś musi wejść." Niektórzy troche za dużo filmów oglądaja chyba. Monia, Gabi jak dzieciaki? Kończę, bo pracy mnóstwo,a ajk m. mnie zastanie przy kompie to będzie zrzędzenie. Miłego dnia

newania ależ darunia ma oczyska! Ogromne! Moniq fajny taki dzień luzu...Ale odpoczywałas czy też "wreszcie mogłas cos konkretnego zrobić"? Monika tylko bez dołkow, niebezpieczne, może Cię zalać! Poziom wód jeszcze wysoki dla wszystkich Idę dalej usuwać wodę. Pralka na szczęście OK. Odetkała się samoczynnie. bardzo miło z jej strony. Egzorcyzmy w porządku. Mimo ostrzeżeń znajomych nic sie spektakularnego nie działo. Msza jak msza, tylko jeszcze specjalne modlitwy i indywidualne błogosławieństwa. Spodziewałam się osób raczej starszych, ale było b.b. dużo młodzieży, młodych małżeństw z dziećmi i bez. Następnym razem pojadę (bo pojadę) z całą rodzinką. Uciekam.Papa

Dziewczyny no słów mi brak... Czego awaria pralki nie uczyniła, to dokończyło oberwanie chmury nad ranem Wody w piwnicy mam po kostki Odkurzacz już nie daje rady odpompowywać zabieram m. pompę z ogórków Ad Egzorcyzmy: Parafia św. Wojciecha w Wąwolnicy gorzej jak wrócę z Wąwolnicy i m. w domu nie zastanę

Monika to super wiadomości. Chyba w takim razie puszczę juz kciuki. Z pól woda powoli schodzi, "ale, ale.." (że zacytuę mój ulubiony kabaret) mój poziom empatii co do Was sięga granic absurdu. tak sie naczytałam o wodzie w piwnicach szanownych koleżanek,że własnie udaje się pozbywać mojej własnej z mojej własnej piwnicy. Co deszcz nie uczynił, zrobiła awaria pompy w pralce . Tym razem nie cieszy mnie już podwójny wsad Nie ma co . czara goryczy się przelała. Jutro jadę na egzorcyzmy Pa

Stronkę dedykuje naszym siostrom marnotrawnym, Mahakali i Muszelce. I za piękną wakacyjną pogodę, również w Polsce, bo może ostatnio nie dodałam i stąd te zawirowania

Monika strasznie sie cieszę. Ale kciuki trzymam nadal, bo u Ciebie i "pewne" rzeczy sie ostatnio zmieniały. a ten sen sei to po prostu trener Sprzedaż scenariusza dobry pomysł. wystarczy wydrukować to, co do nas pisałas. Z polskich reżyserów nasunął mi się Koterski, ten od "Dnia świra", oddałby klimat Twoich zmagań. u mnie po opadach budynki OK, natomiast ogórki w charakterze ryżu stoja w wodzie. M. pożyczył od strażaków węże, pompę spalinowa mamy, zaraz ida z Jaśkiem pompować. Moniq a Ty to niby nie zguba? Ostatnio pojawiasz się i znikasz Czekam na wieści. Wypoczywasz? Jak chłopaki? M. pracuje? Monia dobrze,ze tylko trzydniówka. Ale i tak szkoda melci. Zubelek bardzo dobrze żeście zabrali. Ważniejsze jest dziecko niz przyjemność i samozadowolenie senseia. Pewnie nam dzisiaj napiszesz co było jeszcze nie tak. w szkole dzieci też był super klub taekwondo, treningi, wyjazdy, dzieci zachwycone, wygrywające, dopóki sie trenerowi nie przestało chcieć. Wiesz, niby wszystko w porządku, ale żadnych zwycięstw, ciągle jakieś opłaty, zaczęli jechać na dobrej opinii. I skończyło się w tym roku,masową ucieczką dzieciaków z treningów, łapanką dzieci przedszkolnych na treningi, treningami za darmo. A na obóz to już nikt nie chciał jechać. A ja tez nienawidziłam kolonii. na pierwszych wszystkie pieniądze wydałam przez trzy dni na kartki do rodziców. Mama do tej pory trzyma "Mamo! Tato! Zabieżcie mnie ztąd!" (pisownia oryginalna). Więcej mnie nie wysłali. Dwa razy tylko pojechałam na obóz. Słonko dmuchnij chuchnij i przyślij słońce i do nas! Miło słyszeć,że wypoczywasz. mahakala ta "Pani" to tak przypadkiem, pasowało mi do wypowiedzi Przepraszam, jeśli poczułas sie staro Idę do zajęć. Kawę dopiłam. czuję że czas na zmiane pampersa sabci. Miłego dnia Moniq rzeczywiście Michael jackson nie żyje! Nie żebym szczególnie przepadała,niekoniecznie moje klimaty ale jakoś tak kojarzy mi sie dobrze, z młodoscią podstawówkową. Moja ulubiona chyba jego piosenka "Liberian girl",a Wasza?

No i przede wzystkim Dzień dobry! Boszzz, gdziemoje maniery?

Monika kochana z Ciebie dziewczyna! A jak czytam to, co piszesz o Babci, zaczynam wątpić w sens egzystencji co niektórych osobników rodzaju ludzkiego. taki doktor dyrektor hospicjum przede wszystkim powinien miec na dzień dobry szczegółowy test sprawdzajacy poziom empatii i ludzkie odruchy. ja wiele rzeczy rozumiem, ale to nie jest najlepsze miejsce na liczenie kosztów i ścisłe stosowanie przepisów. Zresztą dziećmi nie jesteśmy i każda z nas wie,że przepisy sa po to by je łamać. Poza tym z uwagą czytam co piszesz i z twoich relacji wynika ,że Babcia coraz słabsza, wiec chyba hospicjum jest dla osób w takim stanie? a moze to nie jest wątroba? twój opis przypomina to, co się działo z moja Babcią, a miała zaatakowane jelita. Też jak przypomne sobie tych @#$%^@!! co ją "leczyli" to bym @#$%^!!. Tak czy inaczej, bądź mimo wszystko i wszystkich dobrej myśli. Na pewno uda Ci się załatwić wszystko jak należy. Ściskam mocno (a rodziny nie da się ścignąć za te koszty? Chociaż trochę?) Lynch? Może.mi to przypomina też klimatem japońskie horrory. manenka to świetnie,że dobre wieści!Na N-K widziałam zdjęcie Ciebie i dzieciaków, fajne, ale z Toba cos trzeba zrobić. gdzie Pani usmiech???? Anulka ogólnopolski zlot (w celu plot) Mamutków to byłoby coś! zazdrość mnie zżera jak umawiacie się na te ! Zubelek nie daj sobie niczego wmówić! Twoje metody są w porządku, w końcu po Twoich dzieciach nie widać oznak psycho- bądź socjopatii. Ale zawsze warto wprowadzać ulepszenia i różne triki pedagogiczne. Mahakala wygląda Pani na zdjeciach suuuuper! Kiedy u nas będzie taka pogoda? Gabi, Monia jak dzieci? Dziubala z mieszkaniem na pewno zdążycie. Kto powiedział, że wszystko ma być dopięte? A dla Adasia może nie takie przedszkole, bo własnie nowe? Pozna lepiej kolegów to na pewno mu sie spodoba.

Mahakala dobrze,że znowu jesteś (ale podgladałaś czasem? przyznaj się!) Gratuluję serdecznie osiągnięć Twoich i młodzieży, powodzenia w realizacji ich planów uniwersytecko wyjazdowych. A sytuacja z m. - naprawdę współczuję , czasami cos tak spada na człowieka jak grom z jasnego nieba. Zyczę Wam obojgu zdrowia i siły do walki ( a mam wrażenie że kto jak kto ale z Ciebie to typ wojowniczki). Gruba też jesteś rzeczywiście, 9 kg, no no... Nie będzie co zrzucać. Subiektywnie sie wypowiem, że Pola to śliczne imię. Pakuj się prasuj i leż (na boczku, oczywiście). I trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie. Muszelka następna się pojawiła. Świetnie ! Brakowało nam Ciebie. Szkoda,że jeszcze sprawa z kolanem się wlecze. Zagroda nad morzem + ogród brzmi fajnie - trzymam kciuki. ja to w ogóle lubię takie domy "z przeszłością", cos pachnie, cos zadrapane, jakaś plama, deska skrzypi. W nowych tego "czegoś" nie ma. Głupio piszę, ale ta zagroda i to nad morzem podziałała na moją wyobraźnię! Z mama u boku też pewnie będzie Ci trochę lżej. A 50 lat co to jest! Gabi biedny Krzysio i Ty też. Szkarlatyna u Zuzi też miała zupełnie inny przebieg niż w opisie. Dużo dużo lzejszy. Bez gorączki, tylko ta wysypka. Co by nie było zdrowiejcie Monia Ciebie też to dotyczy.Całuski dla Melci Monika jak, uporałaś się z nawałem zajęć? Zubelek no własnie, co z Karinką?! Anulka ależ się dzisiaj rozszalałaś postowo! ja się dopiero biorę do jakiejś roboty. Z tego stresu nie mogłam wczoraj zasnąc i głupia baba, wzięłam tabletkę nasenną tak podziałała,ze dopiero się budzę, po czwartej kawie, a głowa mnie boli, ło matko nigdy więcej. Następnym razem pójdę raczej na spacer. Z m. rozmowa na ostro (znowu się rozwodzimy), ale nam to chyba takie dyskusje sa potrzebne, on w lepszym humorze, ja sie poryczałam ale wróciła chęć do życia. taki widać mamy system komunikacji. Zbyt długotrwałe 'tiu tiu tiu" nam nie służy. W końcu związek Barana z Bykiem! Trzymajcie się . I żadnych więcej chorób proszę. Anulka, słyszałaś?

zubelekJEJCIU Monika sił dla Ciebie aby sytuacja babci sie wyklarowała, abyś nie musiała ciągle czegoś załatwiać a babcia miała swoje miejsce na ziemi gdzie spokojnie będzie mogła odpocząć przed pożegnaniem tego świata...ach wydatki...cos o tym wiem... Monika podpisuję sie po tym postem obiema rekami. Lepiej bym tego nie ujęła. Nie wiem, czy to Cię w jakiś sposób pocieszy, ale gdzieś tam na odległej Lubelszczyźnie myśle o Tobie i z całego serca Cię wspieram. Dotyczy to wszystkich Mamutków Zubelek co za pech! Ale bezpieczeństwo najważniejsze. manenka szerokiej drogi,pozytywnych wyników kontroli, miłego zwiedzania ! Lehrerin humor u mnie podobny z tendencja w dół, w dodatku @ mi się nie unormowało jeszcze po porodzie i pojawia sie kiedy chce nie dośc że mnie to stresuje to jeszcze mam przewlekły PMS Ale przynajmniej pogoda coraz lepsza! nawet słońce wyszło! Devachan dzięki za cenne wskazówki Słonko dobrze ,że dojechaliście. Wypoczywajcie!! Jadę do Lublina po opryski dla m. Przynajmniej odpocznę , bo dom wariatów jak ja wytrzymam do września ??! Finansowy dół codziennie mnie posiwia. Musiałam zrezygnowac z kolonii Zuzi. W UP wieści mało pocieszające, wszędzie słowo-wytrych "kryzys". Naprawdę nie wiem co robić.Nie wiem.Najgorzej że coraz trudniej jest mi wydusić z siebie jakąs chęc do działania.

Cześć kobiety! Komunia byla tak wyczerpująca? Nikt nie pisze ???? Sama zreszta też jestem nie lepsza. Madzia, Amelcia co u Was? Crizm ??? Justyna piękne imiona.Gratuluję i podziwiam za decyzje o adopcji. Mój m. był dzieckiem adoptowanym i od niego wiem jakie to ważne dla dziecka. a jak dzidziuś ma na imię?

manenka71ANULA cos sie wyglupilam Ty masz tez ur czy tylko Jedrek to jemu tez skladam najserdeczniejsze zyczonka zdrowka i duzo zabawek i radosci Tylko Jedrek. Nie szkodzi, dobrych życzeń nigdy za wiele Devachan tak jest, zastosuje się. Wyciągnęłam już krem z szafki. Fajnie Ci że masz takie umiejetności, chociaż nie jest to tak skomplikowane jak myślałam. Dalej nie mogę sie napatrzeć rena gratuluję zakupów. Pszczyna ? Ta z pałacem? Fantastyczne miejsce. Poczytałam Jadę na kontrolę z Zuzią. Nie pada, ale chyba zamierza. Miłego dnia

manenka71Aha anula co do paznokci to kiedys tez sobie zrobilam mialam chyba ze 4 mies ale super czlowiek sie czuje takie piekne rece i wogole Nooo. Specjalnie pojechałam i kupiłam sobie rękawice gumowe I tak co jakis czas przygladam się dłoniom i sie nie moge nadziwić jakie ładne Monia o wiiidzisz! Czyli m. maluje. Tak trzymać. Nuuuuuuuuda Pada i pada. Tort zjedzony,wszyscy gdzieś się pokładli po kątach. Podsypiają. poszłabym na spacer, ale tak obrzydliwie mokro.

tak na dzień dobry. Może ktoś się przyłączy? Dzisiaj niedziela, a ja jak kretynka zbudziłam sie przed szóstą. Po co, pytam... Dziubala rychłego wyleczenia wszystkiego, co Ci dokucza.Ja zresztą też do lekarza chodzę w ostatnim momencie. Fajnie, że już wykończenie domu. Czyli przeprowadzka tuż, tuż... Ann wybawiłas sie, powspominałaś, nacieszyłaś wolnoscią ? Ależ sie koleżanki postarzały, nie? Lehrerin współczuję potopu, rozumiem dramat, ale fajnie,że porządek! Nie ma tego złego...itd Monika przepraszam, ale muszę, po prostu MUSZĘ Wybacz, ale nie mogłam sie powstrzymać. Zresztą jak sama przeczytasz to, co napisałaś, może jeszcze nie dzisiaj, to też się co najmniej usmiechniesz. Artysta, naprawdę. Masz fajnego, żywego chłopaka, teraz jest w trudnym wieku, bo jeszcze nie wie, że czegoś nie wypada, ale niedługo Cię na pewno zadziwi. Uwielbiam takie dzieciaki! Jędrek jest zresztą nieco podobny. Nadmiernie spontaniczny, ale staram się tego, w granicach rozsądku i dobrych manier w nim nie tłamsić. Ale że męczy to fakt. Przedwczoraj kłocili sie z Jaskiem, o kompa oczywiście, miałam dość, wrzasnęłam że będe z 15 min i ma być cicho i pojechałam do kuzynki na szybką kawę. Po powrocie byli jak aniołki, a ja chwile odetchnęłam, bo tylko moment brakowało, by sie posypały kary. Szkoda że nie kupiłas rowera (roweru?). Ja się zabieram do reanimacji mojego, dwa lata stał bezczynnie biedulek. Zubelek te rozmowy...nie wiadomo jak zacząć i o czym powiedzieć o czym za wczesnie. Ja miałam przedwczoraj z Zuzią o @, bo coś mi ostatnio zaczyna dojrzewać...Uff, udało sie...Nie przeraziłam Monia no to miałaś stracha! Ale się nie dziwię,że Ci sie mogło poplatać, w tym zamieszaniu jakie u Ciebie panuje można zgubić tydzień. Asi gratuluję (Jasiek ma dwóje z matmy i fizyki). Wyciągnie się na pewno. Druga klasa podobno zwykle jest gorsza, a w trzeciej zaczyna im zależec. A ja sobie wczoraj dałam zrobić paznokcie, akryle. Pierwszy raz w życiu moaj dłoń wyglada jak u ludzi. taka mała rzecz a ileż przyjemnosci! Dzisiaj, zaraz robię tort i po południu świętujemy! w ogóle tyle mam dzisiaj zajęc, jak to w niedzielę, że nie wiem od czego zacząć. Dobrze ze wcześniej wstałam. Deszcz na przemian pada, kropi i leje. Miłej niedzieli, dziewczyny!

zubelekNie poczytam Was narazie bo mam jeszcze wiele spraw związanych z jutrzejszym wyjazdem Kariny...ale nie byłabym matka gdybym nie wpadła się pochwalić...średnia młodej na koniec IV klasy to 5,3 , choc to straszny pyskacz i dogadywacz kocham ją U mnie Zuzia super , ale póki co opisowo, a Jasiek średnia 3,3, jakie to szczęście, że są takie przedmioty jak WF czy technika ! Ale Obiecał poprawę, i wierzę! Cóż innego mi pozostało? manenka zdrówka dla dzieci. Gratulacje za wyniki Rena również gratulacje dla Pati! No no I może w weekend odpoczniesz? Miłego dnia - proszę sie częstować . jakby zabrakło dorobię.

monika4anulkaanula to spisz się na medal występując dzisiaj w "imieniu" warkoczyki zaplecione??? i chyba z makijażu to raczej zrezygnuj Tak jest pse pani, warkoczyki zrobiłam, kwiatki dałam (kwiatkiem do góry!) buziaki też i rozpoczęłam wakacje cholerka, za oknem znów pad wrrrrrrrrrrrrr, czy to się kiedyś skończy??? mój ogródek już wrzeszczy chwastamiMyślisz ,że u mnie inaczej? Jeśli oczywiscie to Cię pociesza gabi zdjęcia suuuper! jak tam? dobudziłaś się? anulka miłego weekendu. Pewnie że jesteś super, jesteś najsuperowszą mama na świecie - jak każda z nas dla swoich dzieci Słonko, lehrerin jeszcze raz wszystkiego naj panie psorki! devachan nie stresuj się tym cytowaniem, wszystko jest doskonale czytelne! Nawet ściągnęłam dzisiaj od ciebie (patrz wyżej). Miałam jeszcze cos do Ciebie napisać, ale podgląd mi się skończył, a pamięć nie ta, niestety

Slonko, lehrerin wszystkiego najlepszego z powodu rozpoczynającej się laby. Odpoczywajcie, leńcie się i zajmujcie wyłącznie swoimi dziećmi! Jadę zaraz po kwiaty i takie tam i potem "w imieniu" zakończę rok szkolny w przedszkolu i szkole. Anulka Majka madra i zdolna. Masz pełne prawo puszyć się jak paw i chwalić! ja zresztą też jestem pod wrażeniem. Pani od Mikiego- totalny brak wyczucia, kompetencji, ale niestety zjawisko coraz powszechniejsze (przynajmniej z moich obserwacji). Brzydko napiszę, olej babsko i tyle. Nawet sie nie zastanawiaj nad tym co mówi. ja w przypadku Jaśka strasznie przejmowałam sie opiniami "pań" i wszystko brałam za dobrą monetę. Aż do przeczytania Jaśkowego świadectwa po pierwszej klasie SP - przykład przełożenia osobistych animozji do rodziców na dziecko - w trybie natychmiastowym zabrałam dziecko ze szkoły powiadamiajac o przyczynie dyrektorkę. Teraz "pań" grzecznie wysłucham, ale zawsze i wyłącznie wspieram popieram i podziwiam moje dzieci. Bo one są wspaniałe! Przepraszam, rozpisałam się, ale niekompetencja nauczycieli strasznie mnie denerwuje. Niektórzy nie zdają sobie sprawyjakim odpowiedzialnym zawodem jest nauczyciel. jadę.