klamorka

Zamiast japonek zrobiłam kapcioszki...zimno się zrobiło więc trudno :)

Jak zobaczyłam te japonki to po prostu miałam banana dookoła głowy he he miłego i pracowitego weekendu... kapelusik nadal nie skończony ale troszkę dorobiłam

Patrzcie co dzisiaj wynalazłam:

Inka nawet nie wyprasowana poszewka prezentuje sie świetnie...

Szona pluto świetny...a powiedz jak robisz oczy przyszywasz czy kleisz klejem na gorąco?ja jak ostatnio byłam u mojej mamy to weszłyśmy do pasmanterii i widziałam guziki które śmiało możnaby użyć na oczy w dwóch rozmiarach...większe i mniejsze....jak pojadę następnym razem to się zaopatrzę w kilka par...ja nadal na etapie kapelusza dla Niki ale coś kiepsko mi idzie jakoś nie mam weny żeby dokończyć...ciągle coś do zrobienia...Szona jak Ty znajdujesz czas??he he...wiem wiem to kwestia organizacji a z tym u mnie raczej kiepsko...ale może dziś ruszę i skończę... Miłego dzionka Laseczki!!!

Inka u mnie też waga ciężka,ale grunt to aceptować swoje ciało...odchudzam się i odchudzam i nic...ciągle zaczynam od nowa....no cóż.... na razie tylko takie przykłady ale jakbym chciała coś dla siebie to na pewno jakieś bardzo proste hehe....

ooo coś mi się pomieszało....oczywiście,że Ty Ronia wybacz kochana od kilku dni mam mega ból głowy a dzisiaj w nocy Nika nie dała mi spać bo średnio co pół godziny się budziła z rykiem....

Szona no mi też się podobają takie jak pokazałaś....jeszcze gdzieś znalazłam komplet np do spania bluzeczka i majteczki...fajnie to wygląda...Teraz jestem w trakcie robienia kapelusika Weronice a potem zamierzam zrobić Sylwkowi kaczora donalda...ciekawe czy mi się uda :p

Hejka a oto i fotki obiecane....ostatnie etui jeszcze nie dokończone...a do pierwszego muszę jeszcze dorobić ozdoby...

Hej dziewczynki jak tam mija sobotni poranek???u mnie wczoraj coś się ruszyło wkrótce wrzucę fotki Miłego weekendu u mnie będzie pracowity ;)

no no Szona...idziesz jak burza...śliczne kitty

No to zamiast śpiworka mam czapkę....zabrakło mi włóczki a tam gdzie ją kupowałam nie była takiego samego koloru :(

Inka dzięki...mam też takie okrycia i jak sobie powiększyłam zdjęcie to wygląda mi to na słupki...niewiem nie znam się ale w nocy miałam wizję i wzięłam się za zrobienie jednego na próbę....mam włóczkę w kolorze żółto-niebieskim i z tego robię-zobaczymy co mi wyjdzie :P....a wzoruję się na tym:

No to serwetka skończona ale coś mi nie wyszło....przeglądałam w necie i szukałam inspiracji i coś znalazłam....muszę zaopatrzyć się w kordonki i zabiram się za robotę....a oto kilka propozycji które znalazłam i chcę zrobić.... tylko nie mam opisów do tego więc będę kombinować...chyba,że któraś z Was się napatoczy na jikś opis bądź schemat-będę wdzieczna :)

wow wowo wow!!! Szona idziesz jak burza...piękne te Twoje cudeńka.... w ogóle wszystkie prace są fantastyczne.... tylko ja coś się obijam i nie umiem skończyć tej serwetki....ale dzisiaj mam nadzieję ją dokończę bo jak na razie to latałam od lekarza do lekarza z Niką....jutro zaś do lekarza....padam po prostu.... Miłego słonecznego dzionka!!!

Inka obecnie robię 4 (tyle tylko pisze na szydełku)Kiki witaj i zaglądaj często :) Szona,Ronia i inne :) świetne rzeczy robicie...aż Wam zazdroszczę...póki co u mnie na temacie serwetki... kupiłam sobie Sabinę na szydełku czy jakoś tam i mam chrapkę na kilka rzeczy...nestety schematy to czarna magi a opisy jeszcze czarniejsza...fatalnie...

Inka dzieki za chęci ale nie robię ze schematów...coś sobie w głowie ubzduram i próbuję...Dzisiaj moja panna dała mi pospać w nocy a rano spaliśmy do 10 wszyscy i o niebo lepiej się czuję i nie od zębów wstawała w nocy...cały dzień robiła bobki jak sarenka i dałam jej wieczorem czopek glicerynowy i spała jak suseł...chyba ze dwa razy się zbudziła....Zaczęłam robić serwetkę dla mamy na dzień matki i jak na razie wychodzi,a co z tego wyjdzie zobaczymy jak skończę... a tak wygląda początek.

No więc tworzę i co chwilę pruję bo mi nie wychodzi...był początek nie ma nic buuu....póki co chodzę padnieta...Nika ma fazę ząbkowania i co godzinę w nocy mi się budzi...łeee kiedy to się skończy??? Miłej niedzieli

Ronia no co Ty he he nie ma się co obrażać...jak zaczęłam robić to powiedziałam W.,że to na Jego klejnoty....minę miał he he wesołą....ale zrobię mu kiedyś takie wesołe coś hihi....co do serwetek jakoś boję się nawet spróbować a pomysłów co jeden to lepszy....

Inka wow!!!!!!!!! są cudne.....i serwetki i aniołki....a ja kupiłam dzisiaj cieńsze szydełko i kordonek różowy....chciałabym zrobić serwetkę na dzień matki ale boję się,że spartaczę sprawę,...będę próbować a jak nie wyjdzie to trudno się mówi....poszukam jakiegoś łatwego schematu i spróbuję... Miłego popołudnia i wieczorku...

Rany Anna....aż mi ciary przeszły...dobrze,że dziecku nic się nie stało...i dobrze,że z Tobą lepiej...rany Boskie nie chcę wyobrażac sobie co by było gdybyś nie zdąrzyła....trzymaj sie Kobito....a ja wczoraj próbowałam zrobić samolot ale mi nie wyszło...robiłam z głowy...Sylwek stwierdził,że to rakieta i już nie wypuścił z ręki...nawet spał z tym... :)

Szona oglądnęłam Twój blog....fajne cudeńka... Na jakmiś blogu zobaczyłam samolot szydełkowy i się przypaliłam na niego....będę próbować zrobić :) obiecana fotka serwetkiMiłego dzionka :)

Szona jesteś usprawiedliwiona he he ja też jak pogoda to siedzę do oporu na dworze z dzeciarami :) A,że dzisiaj pogoda do bani a dzieci prawie cały dzień przespały zrobiłam serwetkę...tylko jakaś taka bardzo pofalowana chyba za mało oczek na początku zrobiłam (foto jak znajdę czas)...a co tam...będzie leżała pod wazonem he he...nawet mi się podoba...muszę się wprawić w te słupki,półsłupki itp itd....ciężko ciężko ale z czasem....będzie lepiej....Miłej nocy

Kurdę ale się przypaliłam na sukieneczki dla dziewczynek :) a po oglądnięciu tej strony to już całkiem chora jestem Picasa Web Albums - Людмила Пухлякова - Детям крючокMiłego weekendu... a tak swoją drogą bardzo rzadko tu zaglądacie :(

Szonaklamorka witam się i ja Patrze na te Twoje prace i sobie myśle - no nieźle ma zadatki dziewczyna ja ugrzęzłam,musiałam sobie przerwe zrobić bo nie mogę sobie z dłońmi poradzić - ale wczoraj kupiłam jakiś DERNILAN, szare mydło ( ponoć ma nie przesuszać) no i zapowiada sie nieźle wczoraj juz podłubałąm żartujesz chyba...nie za bardzo jestem z tego zadowolona ale cóż...początki bywają trudne :)