-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaja29
-
Witam brzusie:) Właśnie wróciłam od mojej ginki-wyniki mam dobre ,z maluszkiem wszystko o.k. wazy 2 kg i pani powiedziała,ze to dobrze-ciesze sie ze z nim wszystko gra bo mnie to juz nerwica jakaś bierze z byle jakiego powodu potrafie zrobic awanture i wszystko dookoła mnie strasznie irytuje-ludzie..podziwiam tych ktorzy ze mna wytrzymuja. Pozdrawiam cieplutko.
-
Hej:) Ilka- no własnie mi tez zdarza sie podsypiac na plecach,zwykle jak nie moge sobie miejsca na zadnym boku znalezc-to własnie o dziwo dobrze mi na plecach-nie wytrzymuje tak długo ale zawsze to chwila ulgi:) Cudnego dzionka brzuszki:)
-
Witam brzuszki:) Ja ostatnio taka przymulona jakas chodze,ze szok. W nocy miejsca sobie znalezc nie moge,latam siusiu cztery razy.W dzien nic mi sie nie chce-nawet sie polozyc:)I strasznie czepialska sie zrobiłam na punkcie czystosci-jak tylko zobacze jakas plamke czy kurz itp. to zaczynam sie wydzierac na domownikow,ze w domu syf i nikt tego nie widzi a ja tylko chodze i sprzatam choc nie powinnam-masakra normalnie wytrzymac ze mna:) A malutki w brzusiu to juz sie tak wypina,ze az boli-idziemy w srode na usg to go troszke podejrzymy-o mamo i jeszcze ten czas mi sie tak dłuzy...chyba pojde sie przespac to moze przestane marudzic:) Pozdrawiam cieplutko.
-
To fakt jak facet choruje to juz koniec świata. Mój jak ostatnio sie czyms struł to normalnie masakra lezał-wymiotował i jęczał zebym mu jakos pomogła bo chyba umiera ale zadnych tabletek tudziez kropelek brał nie bedzie bo to trucizna:)Więc po kolejnych jego wymiotach wmusiłam w niego witaminy i po kryjomu dostał tez persen forte:)-on wstał wypoczety a ja miałam kilka godzin spokoju:))
-
Witam wieczorkiem:) My dzis z małzem pojechalismy poogladac wózki i łóżeczka "na zywo"bo do tej pory to tylko w internecie.I tak jak chciałam zobaczyc takko worrior to nie było:(ale wybor ogromny i nawet jeden wpadł nam w oko ale nie pamietam nazwy.Zastanawialismy sie tez nad Bolderem ale juz wiem,ze go nie chcem-spacerowka tak waska,ze chyba dla glizdy jakies,wspolna budka dla gondoli i spacerowki i nawet pan sprzedawca nam odradzał. Za to kupilismy sobie kołyske coneco:) Teraz brakuje nam wozka i przewijaka i bedziemy gotowi:) Alez mi się ten czas dłuzy....
-
Witam brzusie:) Bylismy u lekarza i szyjka mi sie skraca i mam duuuzo odpoczywac i sie nie przemęczac,cholercia a okna to się chyba wezma i same umyja,porzadki to chyba tez same sie zrobią,niby mezus chetny do pomocy i mowi,ze on sam wszystko zrobi ale jak ja sama nie zrobie to nikt dla mnie nie zrobi tego dokładnie-i masz babo placek:) Z sexu u nas nici bo od poczatku to mi sie nie chce a terazjak by sie chciało to nie mozna bo lekarz zabronił i lipa... A maluszek własnie mi sie wkrecił pod zebra i ledwo oddycham,zreszta ostatnio to tak daje znaki o sobie,ze mam wrazenie jakby tam przynajmniej dwojka była:)
-
bigbitowka-nie martw się napewno wszystko jest dobrze teraz nasze dzieciaczki szybko przybieraja na wadze i napewno wszystko sie unormuje zreszta kazda dzidzia jest inna a to przeciez dziewczynka a dziewczynki sa drobniejsze.Dla pewności pojedz trochę miodziku:)Wszystko bedzie o.k.
-
A ja mimo iz nie na własne zyczenie będe miała cesarkę to chyba raczej skłaniałabym sie ku takiemu porodowi(wg.mnie oczywiście).Panicznie boje sie boli porodowych a i odporna na bol nie jestem wcale ,a cesarke juz miałam i wcale nie jest żle-wbijania igły nie czulam wogole-blizny nie widac wcale tak mi ładnie zrobili,fakt,ze dłuzej moze sie goi itp. A co do meza przy porodzie to jak narazie jestem za ale zobaczymy jak bedzie pozniej.
-
Witam:) Dzisiaj sie nawet wyspalismy choc maluszek w brzusiu spac nie mogł-za to teraz odsypia:) Tyle o tej szkole rodzenia piszecie a ja nawet gdybym chciała to nie mam po co bo i tak będe miała cesarke wiec zbytnio sie przygotowywać nie musze. Buziaczki.
-
Witam cieplutko:) My dzisiaj po nieprzespanej nocy-ja spac nie mogłam i wierciłam sie z boku na bok a maleństwo chyba podłapało i buszowało po brzuszku,zreszta ostatnio faktycznie coraz czesciej i mocniej sie wierci ,kopie,wypycha-ale to takie słodkie,ze dam rade:) Ide sie położyc bo padam na twarz-musze odespac.
-
olamala ale mi smaka narobiłas na naleśniki,aż się cała zaśliniłam:) Nic tylko ide sobie kilka zrobic-tylko ja takie z dzemikiem bo z serem nie przepadam. film juz mam,naleśniki będa i niech doopa rosnie a co tam:) Pozdrawiam cieplutko.
-
Witam brzuszki cieplutko. U mnie dzis chmurno i ponuro-zreszta taki sam mam nastroj,od rana na wszystkich wrzeszcze. A z tym poruszaniem sie to juz przesada:)Wczoraj pojechalismy z mezem do sklepu to co chwila sie pytał czy cos mi jest i czy aby przypadkiem nie rodze-a mi poprostu juz tak ciezko i jakos tak nieporadnie ,ze szłam i sapałam jak lokomotywa:)
-
Witam Was brzuszki cieplutko:) Niestety moj syncio mnie zaraził i polezałam plackiem przez 2 dni,no ale juz dzis lepiej -miodek,mleczko ,czosnek,malinki-naturalne witaminki czynia cuda:)
-
Witam Was cieplutko:) Wszystkim chorym mamusiom zycze szybciutkiego powrotu do zdrowka. Mnie ostatnio takie zmeczenie dopadło,ze całymi dniami mogłabym tylko lezec.Jeszcze do tego synus złapał jakiegoś wirusa i kaszle,kicha itp. na potege-teraz tylko czekac az ja zaczne.
-
Witam wieczorowo. Wyspałam sie w dzien i teraz nie moge zasnac:) Kasiu sweterki cudo i oby dzidzia miała jak najwiecej takich dzierganych z mamina miloscia:) Olamala-Zosienka sliczna-u nas zanim dowiedzielismy sie,ze bedzie synus tez miała byc Zosia:) Gosia-super,ze wyniki w porzadku i z niunia tez:) U mnie z usg to roznie bywa-na poczatku robiłam u mojej gin.w prywatnym gabinecie co wizyte(ale ile mozna zobaczyc w 5,7,9 tyg),usg 4D-owszem niech pani zrobi ale w szpitalu prywatnie(swoja droga przydałby mi sie taki sprzet w domku:)),a na kase chorych pierwszy raz ide za 4 tyg.
-
Witam cieplutko:) Kasiu-maluszek śliczniutki i super,ze u niego wszystko dobrze:) Gosiu-nie martw się ta glukoza,ja miałam identyczne przeczucia ii jeszcze wbijałam sobie do głowy ,ze napewno do szpitala mnie wysle,a tu sie okazało,ze wszystko jest o.k. Trzeba byc dobrej mysli-wiem wiem łatwo mowic,ale trzymam kciuki zeby było wszystko dobrze:) HebaNowa-rozumiem doskonale,my mamy w domku dwa psiaki (goldena i kundelka)i jak pojechalismy ostatnio do lecznicy na szczepienie i zobaczyc czy wszystko o.k.to pan goldenkiem sie zaja pięknie ładnie a jak powiedziałam zeby zbadał jeszcze drugiego to powiedział,ze jemu szczepienie wystarczy a badac nie trzeba bo to przecierz kundel-normalnie rece ponizej poziomu opadaja.
-
Ja w swojej pierwszej ciąży przytyłam 33 kg,zgubiłam moze połowe.A w tej ciązy na początku schudłam 15 kg-nie mogłam nic jesc tylko warzywa i woda,z maluszkiem jest wszystko dobrze,teraz lekko przybieram na wadze,wyniki o.k.więc sie nie stresuje:))
-
Ja swojego niunka stuki-puki poczułam w 20 tyg.dokładnie w Sylwestra:)
-
Kurcze a mi nie na płacz tylko mam jakieś napady złości i wyzywam sie na mezu a on na to nic tylko usmiecha sie pod nosem i cos mruczy o hormonach a mnie jeszcze bardziej trafia:))A jak juz mi przejdzie to nie moge wyjsc z podziwu ,ze takie akcje wyprawiam:))
-
Witam wieczorkowo:) My dzisiaj po wizycie u lekarza,z maluszkiem wszystko dobrze,ze mną tez-glukoza wyszła super.Tylko to moje zmęczenie daje mi juz w kość.Wstaje rano wyspana,w sumie nic takiego nie robie a juz kolo poludnia jestem tak zmęczona,ze padam na twarz.
-
Gosia-słodki ten Twój maluszek i lądowanie mial zupełnie takie samo jak mój synuś:) Lampeczka i naklejki fajniutkie-juz poczułam wiosne. Jeszcze tylko niech ten snieg stopnieje i juz mniej mnie bedzie głowa bolała:)Z drugiej strony jak pomysle,ze mi psiaki beda do domu przychodziły umorusane w błocie to juz czuje ze mam nerwy.no ale cos za cos:)Lece malemu zrobić kotleciki a mezusiowi placki ziemniaczane bo chłopcy maja zachciewajki:)
-
Witam brzuszki cieplutko:).AnkaS-brzusio śliczny a mezus pomysłowy:))U Was fajnie wiosennie a u mnie szaro buro,nic tylko pod kocyk i ksiazeczka w łapki,a tu jeszcze musze starszego synka ze szkoly odebrac..Lece,b nie zdaze.Papatki.
-
Chantrel-trzymaj się cieplutko i bądz dobrej myśli-będzie dobrze.My męczylismy sie z wirusem 3 tyg.temu najgorsze jest to,ze tak bardzo martwimy sie wtedy czy z naszymi niuniami wszystko dobrze...Pare dni i zapomnisz o sprawie:))Ostatnio po wyrwaniu zeba tak mnie w nocy bolało,ze nie spałam cała noc a niuniu solidarnie chyba ze mna bo cały czas sie wiercił a ja sie dodatkowo zamartwiałam,ze moze jego tez cos boli...Coż,taki juz urok mamusiek:))
-
Witam cieplutko:) Własnie wróciłam do domku po glukozie-masakra,ledwo to wypiłam i jeszcze 2 godz czekania.Ale wszystko dla niunia:) W sobote byłam u kolezanki -2 tygodnie temu urodziła niunia i nie mogłam się od niego odkleic,juz nie moge sie doczekac tego maja a podejrzewam,ze teraz to mi sie tak bedzie dłuzyło,ze szok-wytrzymam:)) Ja wpadłam w jakis dziki szał kupowania,nie moge przejsc obojetnie obok rzeczy dla maluszkow i nic nie kupic,wczoraj wrociłam do domu z kolejnymi torbami rzeczy dla niunia-musze przystopowac bo jeszcze troche i trzeba bedzie mnie leczyc:))Pozdrawiam .
-
Witam cieplutko:)Ja po nieprzespanej nocy-tak mi ta dziura po zabku dokuczała,ale luz juz troszke przeszło.A co do imion to nasz starszy synus jest Wjciech Miłosz a ten w brzusiu bedzie Antoni Franciszek.Córcia miała być Zosia lub Maja ale nie tym razem:))