Skocz do zawartości
Forum

nika_2_2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nika_2_2

  1. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie, u nas tez ok po badaniu prenatalnym. Ciesze się ze dzidzia zdrowa i niepewna dziewczynka.nie chce się nakręcac ale sie ciesze .za trzy tygodnie powinno być już pewne. Dziś przed gabinetem same pary a ja z mamą i siostra :-) mój m tez wyjeżdża w sumie z przerwami ostatnio przez rok pracował w pl.ale tak wyjeżdża 4 tygodnie tam i dwa w domu. Przy dwójce czas szybko leci gorzej jak urodzi sie dzidzia...zobaczymy przyjdzie czas będzie rada.U mnie ciaza zupełnie inna niż z chłopcami mdlilo mnie przy nich strasznie. Teraz też od czasu do czasu ale czuje ze żyje. Na mięso nadal nie mogę patrzeć ciągnęło mnie do kwasnego i często przełamuje smak czymś słodkim. Myślę że każda ciaza inna i nie ma co kierować się smakiem .ale co zauważyłam to częściej musze się depilowac włosy mi szybciej rosną i to wcale nie te na głowie ale głównie na nogach:-)dobranoc idę spać bo jutro o 6 pobudka chłopaki juz nie mogą spac.
  2. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie, ja dziś tez w stresie na 20.15 mam prenatalne. Z rana byłam na badaniu krwi na awidnosc związane z toksoplazmoza.za tydzień mam swojego ginekologa chodzę na NFZ i jestem bardzo zadowolona z poprzednimi ciazami chodziłam prywatnie i jak dla mnie nie ma różnicy tylko tyle że nie mam takiego bezpośredniego kontaktu ze swoim lekarzem. Dzięki temu zaoszczędzilam na wizytach i mogę pozwolić sobie na inne badania w tym prenatalne. U mnie przeczucia są na trzeciego chłopca chociaż pocichu marze o dziewczynce. Czuje się dobrze czasem mnie mdli w ogóle po jedzeniu ale ogólnie czuje się super.Musze wziąć się za robotę żeby czas do wieczora jakoś zlecial. Pozdrawiam i miłego dnia życzę! !!!
  3. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Jestem i czytam Was codziennie :-) u mnie nic ciekawego każdy dzień praktycznie ten sam dla mnie najważniejsze byle w domu nie siedzieć bo wariuje.Co do gotowania to mnie odrzuca przez ostatnie dwa tyg gotowal m.teraz jak wyjechał do pracy muszę sobie sama radzić ale powoli wracam do kasz z warzywami, ostatnio nawet kawa zaczęła mi smakować a najbardziej zielona herbata z miodem ale i z tym trzeba uważać. Do tego czasem mnie mdli z wieczora i ssie w żołądku. Zarzekam się ze wytrzymam co niestety mi się nie udaje zawsze jakaś kanapeczka ładuje w moim żołądku. Takie chudzinki jesteście ja startuje może z 61-62 kg przy 160.Przy pierwszej ciazy przutylam 12 kg w drugiej 16 kg.Dwa lata biegalam powoli zaczynam wychodzić do lasu potruchtac ale jeszcze się boje. Bardzo mj tego brakuje czuje sie jak slon brzuch wybil nawet wciagnac go nie moge:-) W czwartek mam prenatalne bardzo się boje.Karii podziwiam Cię, obawiam się mojej trójcy mam 6lat i 3 latka ale Ty masz starsze dzieci wiec masz trochę łatwiej a i młodsze będzie prawie dwa latka. Wszystko się przetrzymam najgorszy pierwszy rok.Obawy jednak są. Dobranoc wszystkim!!!
  4. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie, ale macie tempo od soboty miałam trochę do czytania:-) co do porodów to u mnie obydwa cesarka.Pierwszy zanik tętna po odejściu wód szybkie cięcie i później depresja bo nic nie szło tak jak sobie to wyobrażałam. Z karmieniem nie ma co się stresować próbowałam pobudzić laktacji i z doradcą i sama ale szkoda stresu i męki po ms prób i pobytu w szpitalu z malym z gronkowcem zrezygnowałam. Przy drugim uparłam się na poród naturalny wszystko szło super przy 7 cm rozwarcia sytuacja ta sama co przy pierwszym i szybka decyzja o cięciu. Przyznaję same bóle były znośne ale przy krzyżowych myślałam że umrę. Przy drugim tez próbowałam karmić podeszłam trochę bardziej na luzie ale mały w ogóle nie przybieral i musiałam dokarmiać sztucznie. Jestem jak najbardziej za karmieniem piersią i bardzo bym chciała karmić ale nie będę się tym stresować bo nie warto robić nic na siłę .po porodzie jesteśmy dość w rozsypce hormony szaleją i do tego stres z kamieniem. ..spotkałam się ze ludzie komentowali ze nie karmie ze za mało się starałam miałam przez to do siebie pretensje ale teraz wiem ze nie warto kierować się tym co inni sądzą bo u każdego laktacja przebiega inaczej a tym bardziej po cc.z dochodzeniem do formy po cięciu nie miałam problemu wiadomo jest ciężko wstać i wszystko rwie w miejscu przecięcia powłoki brzusznej ale da się żyć .po 3 ms po cc nie mogłam zrobić jednego brzuszka :-)Co do imion to mam przeczucie ze to trzeci chłopak narazie tak wstępnie sid przymierzam z wyborem : Borys, Bruno mam Jasia i Aleksandra. A co do dziewczynek to podoba mnie się Olga albo tradycyjnie Anna ale Nela ,Kaja ,Klara tez brzmią fajnie. Lubie proste krótkie imiona. Pozdrawiam serdecznie!!!!
  5. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Jureczka, może babcia jest zazdrosna że nie ona jest w centrum uwagi i ze skupiacie się na ciąży. Wiesz starsi ludzi to jak duże dzieci. Masz możliwość to się odseparuj i nie zwracaj uwagi na zaczepki. Ja tak mam z tesciowa pomimo ze z nia nie mieszkam to tez nie co przezyłam.
  6. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    ok. trochę pogooglowalam i znalazłam odpowiedz na moje pytanie, dotyczące toksoplazmowy, podaje jakby komus się przydało, odpowiedz z poradnika abczdrowie: Wysoki poziom IgG świadczy o przebytej przed ciążą infekcji. Markerem świeżego zakażenia jest wysoki poziom IgM. Wysokie wartości IgG świadczą więc o posiadanej odporności na zachorowanie. Nie ma w związku z tym powodów do niepokoju.
  7. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie, fajnie ze sa teraz takie możliwości z tym usg .Te zdjęcia takie rzeczywiste...Dorotka nie martw się na zapas, to jeszcze dość wcześnie może jeszcze się wchłonie. Ciezko się martwic bo sama mam zmartwienie...Mam pytanie dotyczące toksoplazmozy , trochę poczytałam i jestem w stresie bo z moich wynikow wychodzi ze mam dodatnie az 1324 IGG , IGM ujemne i 10 będę robic dodtakowe badanie awidnosc które pokaze kiedy było zarazenie. Wkrecam się ze może przez to być cos nie tak , ze to moja wina bo gdzies musiałam się zarazić normalnie lapie dola:(10 marca mam o prenatalne to podpytam bo nic nie wiem co i jak. Co do ilości posiadanych dzieci, to po pierwszym chciałam tylko dwojeczke , pamiętam jak rodzila ze mna kobieta trzecie i mowila mi ze zawsze marzyla o trojce i wogole patrzyłam na nia jak na kosmite i sobie myslalam nie ja już nigdy...A po roku mój instynkt dal znowu o sobie znac i nie wyobrazalam sobie nie miec jeszcze jednej istotki. Milego i przyjemnego dnia, u nas dziś piękne slonce...
  8. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!Dacie znać. Ostatnio znajoma miała prenatalne z przeziernoscia karkowa i już jej lekarz powiedział jaka jest płeć:)Basia , naprawdę Cie rozumiem bo ta ciaza z moimi porzednimi jest super. W tamtych leżałam nie bylam w stanie zyc i tylko czekałam na koniec. Teraz tez się tego bałam ale wszystko minie a jak już dziecko się urodzi to gwarantue Ci ze o tym zapomnisz:)Ale moje odczucia co do ciąży sa takie jak Twoje :)Mnie cieszy tylko fakt ze do września szybko zleci. I bee cieszyc się moim ostatnim malutkim dzieckiem tak jak zawsze chciałam. Teraz jestem już madrzejsza i nie bede się tak stresować jak przy poprzednich. Grunt żeby dzidzia była zdrowa!!!Głowa do góry , idzie wiosna zaczna się spacery ...będzie lepiej.Pozdrawiam P.S: coraz więcej nas na termin 14 września:)ja będę miała planowana trzecia cesarke
  9. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie kochane, dawno dawno mnie nie było ale u mnie i dzidzi jak najbardziej ok. Jestem w 11 tygodniu termin z usg mam na 14 wrzesień. Przeżyłm trzy ciaze w tym dwie donosiłam to moja czwarta i powiem Wam że całkowicie inna. Dolegliwości mam mniejsze nie mdli mnie calymi dniami, co było zmora poprzednich ciąż. Poza tym nie jestem na lekach podtrzymujących co tez jest dla mnie nowości. Wracajac do dolegliwości to oczywiście mam, strasznie przeszkadzają mi zapachy gotowania smażenia i pieczenia...zauwazylam ze z tyg na tydzień zawsze mam cos nowego:)Był etap na ogorki korniszone rolmopsy słodycze pomarancze wode z cytryna nawet pepsi i zupki chińskie...teraz zaczynam etap z owocami twarożkami i wszysto idzie ku lepszemu. Ostatnia ciaza praktycznie do końca była z mdłościami tutaj mysle ze będzie inaczej chce jeszcze wprowadzić jakiś ruch może lekkie ćwiczenia...zobaczę jak tylko wroca mi sily i checi. Prenatalne mam 10 marca.Juz nie mogę się doczekać .Ogolnie ciaza to okropny stan ale czego nie robi się dla maluszka to tylko 9 miesięcy a później to już z górki. Wiec damy rade , ten czas szybko zleci przyjdzie ciepło ,krótkie dni...Pozdrawiam Was serdecznie i zyczę Milego Dnia
  10. nika_2_2

    Wrześnióweczki 2016

    Witam serdecznie, w ubiegla srode zrobilam test a w czwartek bylam juz u ginekologa,potwierdzil wczesa ciaze mam wizyte 28 stycznia z moich obliczen jestem w 5tyg.ostatnia miesiaczke mialam 10 grudnia.Czuje sie ogolnie bardzo dobrze w porownaniu z moimi poprzednimi ciazami.Troche mnie mdli na jedzene w ogole jak mam cos przygotwac i boli mnie kregoslup akurta ta przypadlosc jest u mnie po raz pierwszy.W poprzednich ciazach bylam na poczatku na podtrzymaniu bralam duphaston i teraz pewnie bedzie tak samo.Obie moje ciaze zakonczyly sie cc ze wzg.na zamartwice wewnatrzmaciczna.Mam niedoczynnosc tarczycy biore dawke 88 .Jak tylko upewne sie ze jest ok z maluszkiem zapisze sie do endokrynologa ktory zwiekszy mi dawke i przypisze jod tak bylo poprzednio.Jestem juz mama dwoch chlopcow:Jasia 6 lat i Aleksandra 3 Bardzo pragnelam tego trzeciego dziecka teraz wiem ze nasza rodzina bedzie kompletna.Poza tym od dwoch lat regularne biegai troche trudno zrezygnowac mi z aktywnosci ale narazie musze mam nadzieje ze pozniej dostane zielone swiatlo chociaz na marszobiegi.Pozdrawiam wszystkie brzuchatki.
  11. paczanga, moj Jas tez przeszedl etap zazdrosci teraz tak jak Twoja Lidka najchetniej ciagle malego by sciskal i calowal:)czasem nawet posiedzi przy malym i z nim sobie rozmawia...jak Ty chodzisz z dziecmi na spacery boja oststnio bylam z dwojka i musialam stale przypominac Jasia zeby trzymal sie wozka bo auta jezdza. Zastanawiam sie nad kupnem takiej dostawki do wozka fajna sprawa mialabym malego pod soba.
  12. sunny, uzywam bobotic ponoc ma sklad taki jak te niemieckie kropelki. Sprobowalabym tych niemieckich ale skad je kupic, lukasz moglby je w niemczech kupic ale za nim dojda minie rok,na google ktos je sprzedaje ale jaka mam pewnosc ze dotra. jakie jest dawkowanie tych kropli bo czytalam w tym artykule od Ciebie o kolkach ze bobotic dziala jednak pzy dawkowaniu takim jak sab simplex.poza tym stosowalam to cos do odgazowywania malego na poczatku jak naprawde bylo zle teraz sporadyznie mu tym pomagam.ale nie ukrywam fajny wynalazek pomaga dziecku byle nie za czesto u mnie masakra, maly ciagle ryczy...mam ochote uciec gdzies daleko. Rozumiem kolki w nocy i to juz zaczynaja sie od 2 od dwoch dni...ale za dnia...jestem juz glupia i zachodze w glowe co jest mojemu maluszkowi. spac tez nie moze chyba ze bujany i najlepiej w kuchni przy dzwiekach nawiewu. a myslalm ze bede przyzwyczajac go do lozeczka...najpierw musze znalezc przyczyne tego placzu. maly polezy sam gora 10-15 min po czym ryczy wnieboglosy. jak nie ryczy to sie smieje...dziwnie tak. jutro musze jechac do skarbowki ale w czwartek umowie nas na wizyte niech go lekarz zobaczy. moze mleko mu nie sluzy...ma jeszcze jeakies pryszczyki na twarzy ale nutramigen to ponoc juz najlepsze mleko.kupki robi raz dziennie,wystarczajaco...
  13. Witajcie,lukasz dziś wyjechal na trzy tyg.dziwnie znowu trzeba przyzwyczaić się do samotności.dobrze zeman siostrę przy sobie jakoś tak razniej.martwię sie o Olka.dziś po kąpieli płakał w nieboglosy aż zaczął zmieniać mu się głos na taki zaczerpnięty do tego dziwny katar który jest tylko w nocy poza tym to charczenie.przestał mi też wypijac 90ml smoka wypluwa a przy tym się slini.nie wiem czy nie pojechać jutro do lekarza.paczanga Jas miał obniżone napięcie które wyszło to dość późno dopiero jak miał 7mś przez pół roku jezdzik na rehabilit.wcześniej nic nie zauwazylam lekarze też.w sumie Jas zaczął późno chodzic ,miał 18mś do dziś jest taki sztywny.solange życzę szybkiego powrotu do zdrowia!natalinkaa szerokiej drogi !
  14. u nas na szczescie szczepienia odbywaja sie bez dodatkowych dolegliwosci. jedyne to mi fajnie po nich malutki zasnal:)jak nigdy. denerwuje mnie juz ta pogoda ,mam wrazenie ze siedze juz rok w domu. nic tylko codziennie to samo...fajnie Wasze dzieciaczki spia moj maly budzi sie w nocy co 3 godz .
  15. natalkaa tak jak paczanga pisze badanie trwa krotko, nas jeszcze pouczył jak malego przebierac zeby za nozki nie ciagnac i takie tam, ooglnie zabiegany byl i tyle...u mnie waga na plus nie wiem jak to zrzuce, od przyszlego tyg zaczne diete moze sie uda. paczanga podziwiam Cie sama w ciagu dnia z dwojka to dopiero wyczyn.Jka zostaje na chwile z malymi w ciagu dnia to jest ciezko Jas ciagle cos chce a maly ciagle ryczy i na rekach, masakra...
  16. Witajcie, my po usg biodereki brzuszka jest ok. jestesmy tez po szczepieniu moj maly wazy juz prawie 6kg. i fajnie urosl choc nie pije tyle ile powinien sztucznego bo nie podchodzi mu to mleko. Moj maly oststnio przewrocil sie z brzuszka na plecy , nie moglam uwierzyc juz drugi raz jak chcialam to nakrecic mu sie nie udalo;)jest silny .lubi pozycje na brzuszku fajna pozycja ze wzg jego problemow z bolacym brzuszkiem. oststnio od 4 nie spimy bo maly ryczy z powodu brzuszka naprasuje sie tych pieluszek...grunt ze pomaga.chrzest robimy 29 kwietnia. Lukasz wyjezdza w poniedzialek i znowu sama na trzy tyg. sprowadze znowu siostre. a poza tym maly ciagle charczy tak jakby mial katar pediatra powiedzial ze ma wiotkosc krtani moj Jas tez to mial ale nie tak mocno. Natalkaa ja chodze caly czas nerwowa wkurza mnie to siedzenie w domu, pogoda do kitu strach zeby dzieci nie pochorowaly sie...a ja tak raczej nie jestem domatorem i nienawidze siedziec w domu, za dlugo juz to trwa... pozdarwiam
  17. U nas jakos leci, jestesmy po bioderkach i usg brzuszka wszystko ok. 2 kwietnia mamy szczepienia. Moj malutki fajnie spi w nocy za to w dzien prawie w ogole i ciagle chce byc bujany o spaniu w lozeczku moge zapomniec.Zeby jeszcze tylko nie chcial spac ale on jeszcze ciagle ryczy, mi juz nerwy puszczaja bo nie wiem co mu dolega...szkoda gadac. Caly tydzien zlecial mi na wizytach u dentysty jeszcze dzis na 20 ostatnia wizyta przed swietami, te wizyty ostro nadszarpnely nasz budzet masakra...a to dopiero poczatek leczenia.Jutro przystroje dom na swieta i zrobie troche jedzenia nigdzie w tym roku nie idziemy bo po pierwsze nawrzeszczalam tesciowej wkoncu co mi na watrobie lezy a po drugie nie chce malych ciagnac zeby znowu czegos nie podlapali.Chyba ze pojedziemy do mojej mamy...zobaczymy jaka pogoda bedzie chyba nie wroza nic ciekawego. Jas na zajaca dostanie puky rowerek biegowy tesciowie sie dolozyli w zamian oddaje zajaczkowi smoczek ciekawe jak pojdzie widze to kiepsko chociaz bierze go tylko do spania.nawet wstydzi sie go przy kims wziac do buzi;)od dwoch dni wiaze malego w chuste tyle ze mam problem z naciagnieciem jej tak zeby podtrzymywala mocno glowke, musze to pocwiczyc a tak ok maly nie ryczy dopoki z nim chodze jak usiade jest placz...placzliwe to moje dziecko Jas to byl aniolek ... Zycze Wam wesołych spokojnych swiat z tymi naszymi kochanymi dzieciaczkami...
  18. U nas znowu zaczęły się choroby i teraz kiedy Lukasz przyjechał i myślałam że wkońcu pojezdzimy po rodzinie i na spacery.Jas goraczkuje i kaszle,maly pokasluje i ma katar a mnie to wszystko doluje.wysypke po natluszczeniu schodzi na szczęście.ogólnie to maly mi dużo płacze.ma problemy że snem i często boli go brzuszek dopiero popoludniu jakoś się wycisza i mi zasypia na dłużej niż 20min.a właśnie śpią Wasze dzieci w lozeczkach czy z Wami w łóżku.bo mój za dnia spi we wózku nie chce spac w lozeczku a w nocy że mną.co do tesciowej to u mnie temat rzeka dlugo by opowiadać.najlepsze to to że cały czas robi aluzje żebym schudla tekst typu ale wystaje Ci ten brzuch albo że mam drugi podbrodek ...poza tym dobre rady jak karmić jak układać malego na porządku dziennym.na początku siedziala u mnie po 4godz o nie wiadomo o czym rozmawiać...człowiek czuł się skrępowany aż wkońcu mialam dość i to pokazalan bo nie umiem nic powiedzieć i przez tydz był spokój teraz przychodzi ale na chwilę a jak coś mówi udaje że nie słyszę:-)
  19. Maly raczej nie drapie się tylko ociera policzki o poduszkę.noc ciężką znowu brzuszek a potem o 7 przymusowa pobudka bo Jas wstał.faktycznie nie będę smarowac ta parafina.natluszczam skórę malego jak tylko czuje że jest sucha.u Was może być trądzik niemowlecy u nas na sztucznym to raczej skaza.a już podaje najlepsze na to cholerstwo mleko.może pójdę w poniedz do lekarza po poradę.
  20. Mnie martwią te policzki malego są bardzo szorstkkie i wydaje mi sie że go swedzi bo ociera policzylam o poduszkę i do tego jest niespokojny.natluszczam mu to zwykła parafina albo smaruje lonodermem.
  21. Sunny u mnie napisali w książeczce malego że po dwóch git tyg. mamy pojechać na petronaz z dzidzia tak jak,piszesz mierzą ważą i umawiają się na szczepienie.
  22. U nas fajna noc.mój też chrapie s jak zasnie głęboko to oddycha czysto.mi się wydaje że to przez ta alergie.w przyszłym tyg mam bioderka po nich też będę się wiązać już doczekać się nie mogę.no i wkońcu nasza rodzina od jutra będzie w komplecie:-)malutki dziś spokojny uśmiechnięty kochane dziecko.milego dnia
  23. Nie liczę na to ze maly będzie tak jak WasZe dzieciaczki przesypiac pół nocy bez przerwy przez najbliższe dwa lata:-)do jasia do niedawna wstawslam trzy razy w nocy teraz odpuścił i spi do rana chyba wyczuł że mamie i tak jest ciężko:-)dobranoc
  24. No trochę już posprzatalam w domu umylam okna na święta musilam wykorzystać jeszcze pomoc siostry.od jutra jestem sama w niedzielę będzie Lukasz przyjezdza na dwa tyg.jestem po dentyscie mam tyle zębów do leczenia że taniej wyszlaby mi proteza:-)masakra.sunny podziwiam Was my już od roku zanosimy się z przeprowadzka do niemiec ale jakoś brakuje nam odwagi ...paczanga nie wiem czy alergolog by nam coś pomógł tyle co przepisalby nam może mleko,u nas też musisz pojsc prywatnie bo nfz czekasz pół roku.z Jasiem jeździliśmy do alergologa tyle se Jas był starszy i nadawał się do testów które i tak nic nie pokazały.
  25. U nas maly dziś niespokojny.paczanga u mnie już skończyły się te uplawy ale może jak karmisz piersia to dłużej się oczyszczasz,nie wiem może pójdź do ginek.to sprawdz tym bardziej że i tak czeka Cię wizyta popologowa.jeszcze jedno czy Twoja mała przy tej alergii charcZy?tak jakby miala katar albo ząbki gdzieś gleboko?bo mój maly strssznie charczy do tego jest coraz bardziej wysypany boję się że go to swedzi ten specyfik dobry jest który kupilas?chyba będę musiała pojsc z nim znowu do lekarza ma tyle tych pryszczykow że zaczynają tworzyć taki suchy pancerz.biedne te nasze dzieci...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...