monika4

monia Kuba spojrzał na Melcię i zawołał a czemu ona taka zdenerwowana??? musiała jeść??? fotki super, dzieciarnia ma radochę słonko dla Zosi a ty musisz wyluzować i zaufać własnemu dziecku wiem, że łatwo się mówi ale wiadomo agatron co do karmienia ptaszków to nasze są dokarmiane od lat, dochowaliśmy się mnóstwa wróbli, sikorek, szpaków, rudzika, nawet rodziny dzięciołów, do jedzenia dostają oczywiście nie soloną słoninę, orzechy włoskie, zborze, kaszę, płatki, owoce, chleb nie specjalnie zwracają uwagę na umiejscowienie karmika i obecność ludzi w odległości do dwóch metrów, nie przerażają je sąsiedzkie koty, jakoś tak sie ta ptasia menażeria zadomowiła bożena dobrze, że Dominisi przeszło gabi czyli ciotka dalej robi za nianię, suuuuuuuuuuuuper dziubala oj trwały te wasze parapertówki!!!! dobrze, że udało się odespać

dzisiaj poszłam z Kubą do lasu, zobaczyć jak tam śnieg i powiem wam, że takiej zimy to ja dawno nie widziałam, jeszcze wczoraj z m. rozmawialiśmy, że tyle śniegu to chyba było ostatnio jak on był w wojsku - Marynarka wojenna a ja miałam maturę - czyli w 1986/87, m. opowiadał, że rozkuwali Bałtyk bo był zamarznięty a ja pamiętam jak przedzierałam się do szkoły przez śniegowe korytarze na wrocławskich chodnikach

noooooooo dzięki andzia

wieczorem, Kubuś przechodził sam siebie, broił na potęgę, jakby nie umęczył się łażeniem w śniegu po kolana w którymś momencie juz nie wytrzymałam i wylądował na karze, klęcząc, oczywiście mega ryk i przez ryk słowa pretensji: dlaczego ja muszę klęczeć na tym twardym elemencie (!!!) podłogi???!!!!, wybuchnęłyśmy z mamą śmiechem i oczywiście... karę szlak trafił, za chwilę znów nie wytrzymałam, kiedy po przygotowaniu kolejnej potrawy odmówił jedzenia, zostawiłam go u babci a sama powiedziałam, że - nie dotrzymuje słowa i jestem obrażona!!! po czym wyszłam, wychodząc usłyszałam jak szepcze do mojej mamy zaraz jej przejdzie(!!!!!) na koniec, po kolejnej karze za roznoszenie domu, uciekł z rykiem do babci i poskarżył się chlipiąc - mamusia mnie zawsze doprowadza do płaczu!!!!

Szaniostatnio Kamilkowi spodobały się pępusie...co ściągnie body i pieluszkę o chwali się swoim pepusiem. Lezy sobie z dziadkiem na wersalce i pytam go "kamisiu gdzie dziadzius ma pępus"? na co Kamilek podniósł koszulke dziakowi i szuka, a ze dziadzius leżał bokiem to szukał na boku... i stwierdza "nie ma, dziadzius niema...." gdy dziadzius sie obrucił i wkoncu pepus sie ukazał kamil stwierdził " mamo dziadzius działa"

jestem na maksa wykończona, dwie godziny łaziliśmy z Kubą po lesie, tyle śniegu to ja ostatnio daaaaaaaaaaaaaaaaaawno widziałam wieczorem, Kubuś przechodził sam siebie, broił na potęgę, jakby nie umęczył się łażeniem w śniegu po kolana w którymś momencie juz nie wytrzymałam i wylądował na karze, klęcząc, oczywiście mega ryk i przez ryk słowa pretensji: dlaczego ja muszę klęczeć na tym twardym elemencie (!!!) podłogi???!!!!, wybuchnęłyśmy z mamą śmiechem i oczywiście... karę szlak trafił, za chwilę znów nie wytrzymałam, kiedy po przygotowaniu kolejnej potrawy odmówił jedzenia, zostawiłam go u babci a sama powiedziałam, że - nie dotrzymuje słowa i jestem obrażona!!! po czym wyszłam, wychodząc usłyszałam jak szepcze do mojej mamy zaraz jej przejdzie(!!!!!) na koniec, po kolejnej karze za roznoszenie domu, uciekł z rykiem do babci i poskarżył się chlipiąc - mamusia mnie zawsze doprowadza do płaczu!!!! młody mnie przeraża, już sama nie wiem czego mogę się po nim spodziewać

andziaMonika fotki rewelka, ślicznie wyglądaja zaśnieżone choinki, super!!!Właśnie mnie natchnęło, ze my nie mamy zadnych ziomowych fotek w tym roku...a ś niegu tylko co u Was, albo i wiecej...Wczoraj bylismy na imprezce, było jak zwykle superowo, 9 zaprzyjaźnionych par, a wiadomo, ze jak jest fajna ekipa, to zawsze jest fajnie. W drodzwe do...zakopaliśmy sie w sniegu i musielismy pchac samochód, w eleganckich kieckach Całe szczsescie wziełam kozaki na droge, bo kolezanka w szpilkach naginała to musiało być niezłe widowisko kurcze, też poszłabym na jakąś imprezkę...

monia u nas to samo z pługiem cały śnieg z powrotem na chodniku dzisiaj Kuba nie pójdzie bo m. na służbie i transportu brak, swoją drogą, straż jeździ od rana, jutro też nie wiem czy go zawiozę, dzisiaj, jak m. jechał to stał w szczerym polu w korku, autobus wpadł częściowo do rowu a częściowo w zaspę i zatarasował ruch na drodze powiedz p. Agnieszce, jak wygląda sytuacja jakby co, u niej wciąż włącza mi się sekretarka

lehrerin współczuję atrakcji z wiązanych z jazdą!!! może meliska dla spokojności??? i sił na powrót do domu

agatronNo u nas też zimowo, a mnie standardowo nic się nie chce... ja też jakaś taka bez życia wstałam, spało mnie się nie za dobrze i niedługo @ więc pewnie stąd ten nastrój

hej u nas dalej ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiima, jakby sie kto pytał i śniegu duuuuuuuuużo więcej kawa dla wszystkich

dorotea72a ja mam nastrój że chłopa bym zajeździła tylko że on się boi że mnie uszkodzi buuu też pamiętam te czasy, o matko!!!! jak mi się chciało a m. no właśnie, miał obawy i nic się nie działo w tej materii dlatego w tym największy jest ambaras... żeby dwoje...

moniq co byś nie powiedziała my i tak wiemy swoje!!!! jesteś mistrzem w scrapie a że tam kiedyś, gdzieś odpadłaś to... kretyni się nie znają!!! słonko suuuuuuuuuuuuuper fotki, też bym pojeździła na łyżwach tylko... nie wiem czy pamiętam mam nawet figurówki z dzieciństwa tylko chyba za duże, rodzice kupili mi dwa numery większe, bo noga urośnie a... nie urosła tylko nie wiem czy się nie rozsypią po kilkudziesięciu latach leżenia anula to czepianiu też twierdzę, że życie dopiero po czterdziestce się zaczyna... więc... szaaaaable w dłoń... bożena i co oczkami Domini??? już więcej nie ropiały??? pewnie gdzieś zatarła albo wiatr jej nawiał... manenka wrzuć tę aranżację łazienki, na pewno będzie śliczna a śniegu znów przybyło i... ciągle pada, m. ma obawy jak się przedrze jutro do pracy

ann a co ty tu jeszcze robisz??? 24.00 minęła!!!! co z postanowieniem??? u nas też ciągle sypie... i wieje uciekam śpijcie dobrze!!!!

i na koniec, spragnionym śniegu... tylko mnie nie zabijcie za ilość, prooooooooooooooooszę

i na koniec, spragnionym śniegu... tylko mnie nie zabijcie za ilość, prooooooooooooooooszę

i na koniec, spragnionym śniegu... tylko mnie nie zabijcie za ilość, prooooooooooooooooszę

a teraz nasza nowa rodzinka i sen Kubusia, zaznaczam, że głowa jest w nogach łózka

a teraz nasza nowa rodzinka i sen Kubusia, zaznaczam, że głowa jest w nogach łózka

a teraz nasza nowa rodzinka i sen Kubusia, zaznaczam, że głowa jest w nogach łózka

andzia wierz mi, Kuba też nie pozostaje w tyle przy twojej trójce hehehe wyobraziłam sobie wszystkie nasze sreberka w kupie - ARMAGEDON to pikuś troszkę wam pofoczę najpierw 4 te urodzinki Kubusia i torcik

troszkę wam pofoczę najpierw 4 te urodzinki Kubusia i torcik

troszkę wam pofoczę najpierw 4 te urodzinki Kubusia i torcik

moniq ty sobie powątpiewaj, ja jednak wierzę, że sporo namieszasz w konkursie i nagrody zgarniesz!!! phi!!! co tam 500 uczestniczek!!! anula i tak trzymaj, oby młody zrozumiał a u nas dalej sypie

dziubala spiderman - boski - szczególnie w locie, chłopaki urocze udanej, miejmy nadzieję, ostatniej parapetówy