Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    andzia, gadasz!!!! foty cuuuuuuuuuuuuuuuuudne, Zołzy niesamowite i wciąż jednakowe a w Stasiowych skarpetkach - urocze i widać, że żyć bez siebie nie mogą!!! Kuba ma takie same stempelki i farby jak Staś ale jakoś kompletnie nie umiemy ich zastosować, stempelki nie stemplują, ani nie odciskaja się na pomalowanej farba kartce, widzę, że Staś rąk używa, może to pomysł... muszę Kubusiowi pokazać, chociaż on jakoś nie specjalnie lubi brudzić łapy, co mnie ciągle dziwi dzisiaj wieczorem, po przeczytaniu jakiejś myszkowej książeczki, Kuba mówi a kupisz mi jeszcze coś o tych myyyyyyszkach??? ja - oczywiście!!! Kuba ale juuuuuuuuuuuuuuuuuutro, nie kiedyś!!! prooooooooooszę ja - kupię ci, niekoniecznie jutro, nie wiem czy pojedziemy, raczej kiedyś Kuba - nie kiedyś!!!! kiedyś to umarniecie!!!! (umrzecie) krótko, jasno i na temat
  2. trzy serca, mów co sie dzieje, strasznie się denerwuję dziewczyny, opowiem wam coś a potem same oceńcie czy aby ze mną wszystko w porządku; otóż, dzisiaj, na moich oczach, zdechła molinezja (jedna z rybek, po tygodniu od zamieszkania w naszym akwarium), rybka najpierw dziwnie pływała, góra - dół, zastygała nagle pionowo w bezruchu... działo się tak przez jakieś 10 min, od razu wiedziałam, że coś się z nią dzieje nie tak, m. tylko patrzył na mnie dziwnie jak relacjonowałam to nietypowe zachowanie molinezji w końcu rybka już się nie poruszyła, zdechła... zostając na dnie, pionowo, pyszczkiem do dołu a mnie coś złapało za serce, jakoś tak dziwnie i smutno mi się zrobiło..., jeszcze patrzyłam, że może znów ruszy w tym swoim szaleńczym pływaniu góra dół, bo przecież zdechnięta ryba powinna pływać brzuchem do góry, przy powierzchni, ta jednak została na dole a mnie dalej jest tak jakoś nie ciekawie.. stuknięta jestem??? co?? rozpaczam po stracie rybki co myślicie??? może psycholog??? a może lepiej psychiatra???
  3. manenka71ja na chwile tapetuje dzieciaki biegaja i szkudza nie mam sily jeszcze wegiel przywiezli ale to jutro tak zarzadzilam nie daje rady ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! milego popoludnia duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo sił!!!! i efekty pracy pokazuj!!!!
  4. agatronmonika4agatronSkoro tak kulinarnie nam się tu zrobiło, to powiem Wam, że tak jak planowaliśmy, obiad był dzisiaj w McDonaldzie. Tak sobie cholera dogodziłam, że teraz mnie boli żołąd i na ratunek popijam zieloną herbatę Co do złego cholesterolu, to podczas mojej przygody z dietą strukturalną, dowiedziałam się, że jeden ząbek czosnku dziennie obniża jego poziom o 10%, więc jest ratunek. Poza tym wiadomo, że poza specyficznym smrodkiem , nie ma efektów ubocznych. nie do końca - obniża również ciśnienie, znacznie a przy moim wyśrubowanym na maksa 90/60, potrafię chodzić na rzęsach A widzisz, o tym nie słyszałam! co oczywiście nie przeszkadza mi go jeść, ponieważ uwielbiam i na surowo i w potrawach
  5. słonko wszystkiego naj dla Z!!! ja tam mogę podrzucić trochę racuchów, jak kto ma chęć, znalazłam maślankę w lodówce i szkoda było, żeby sobie samotnie leżała
  6. agatronSkoro tak kulinarnie nam się tu zrobiło, to powiem Wam, że tak jak planowaliśmy, obiad był dzisiaj w McDonaldzie. Tak sobie cholera dogodziłam, że teraz mnie boli żołąd i na ratunek popijam zieloną herbatę Co do złego cholesterolu, to podczas mojej przygody z dietą strukturalną, dowiedziałam się, że jeden ząbek czosnku dziennie obniża jego poziom o 10%, więc jest ratunek. Poza tym wiadomo, że poza specyficznym smrodkiem , nie ma efektów ubocznych. nie do końca - obniża również ciśnienie, znacznie a przy moim wyśrubowanym na maksa 90/60, potrafię chodzić na rzęsach
  7. slonko2208Ja mysle ze jestesmy dziwnym dowodem na ewolucje nie dosc z ezyjemy to jeszcze cuda nam sie pojawiaja, Darwin by chyba oszala ze szczescia!. Tez tosłyszalam ale nie moglam si eoprzec i dalam tu Ja tez w sumie w proszku musialam jednakjechac do skzoly sie zapisac mimoz e dostalam komplet papeirow, ok poznije kupilam na przecenkach dywanik dla Zosi i sandwich iteraz zapycham moje zyły a cholestrol krzyczy ale co tam. Posprzatałam góre łązienki nie tkniete,pranie pierze sie w kuchni syyyyyyyyyyyyyyyyyyf ale........włąsnie jem drugiego sandwicza.z pozytecznych rzeczy umyłąm włosy! i juz no właśnie, miałam pozmywac, poodkurzać, podłogę zetrzeć, głowę umyć a tymczasem... nic nie zrobiłam Kubie kaszowo - ogórkową zupkę odmrazam, my mamy pomidorówke, jest jeszcze smażone mięso... więc z głodu nie padniemy, chyba
  8. gabalasagatronBo to wszystko przez ciotkę i wory... Pskladalam wyprane rzeczy, pralka pierzem wiec juz cos sie dzieje, wyro poskladane juz lepiej to wyglada, w razie czego zaslonie sie dylematem ciotki
  9. gabalashehe zadzwonil moj K ze chyba dzis wczesniej skonczy i pyta sie czy od razu ma do domu wracac, czy jechac do takiego goscia (mial cos z nim załatwic). Normalnie to mowie wracaj szybciorem a tu dzis "nie nie jedz soebie do niego , pozalataiwj, wlasciewie to wszystko pozalatwiej na co ostatnio nie masz czasu". Musze sie zebrac i doprowadzic domowe pielesze do uzytecznosc i jakis obiad machnac, bo dzis to juz przegiełam pale a może zamów pizze/???
  10. Matyldziu Idzie misio... Idzie słonik... Idzie lalka... No i konik... Wszyscy razem z balonami... Z najlepszymi życzonkami... Bo to dzień radosny wielce... Masz już jeden roczek więcej...
  11. ale się energicznie udzielasz na podwątku zombiaste mamuty - torbacze oponiaste w worku!!! siwiejace, bezzebne, z ostoporozą a przepuklina z reumatyzmem........."ale tryskające dowcipem" i energią!!!! (czasami)
  12. gabalasmonika4gabalas dodalabym tu mamuy nie tylko z workami pod oczami ale i te co worek skory i tłuszczu pociazowego skrzetnie sobie noszączyli ja to widzę tak - zombiaste mamuty - torbacze oponiaste w worku!!! taaaaakjeszcze bym dodala, siwiejace, bezzebne, z ostoporozą a przepuklina z reumatyzmem.........i tak by wymieniac do wieczora i na koncu "ale tryskające dowcipem" i energią!!!! (czasami)
  13. gabalasagatronAnnzróbmy sobie klubik, by nie pakować wszystkich do tego nomen omen worka (pod oczami) W takim razie żeby nie nadużywać słowa WOREK, co powiecie na prywatny wątek pod tytułem MAMUTY-TORBACZE ? dodalabym tu mamuy nie tylko z workami pod oczami ale i te co worek skory i tłuszczu pociazowego skrzetnie sobie noszą czyli ja to widzę tak - zombiaste mamuty - torbacze oponiaste w worku!!!
  14. Annmonika4Anndzień dobry Monika i ja mam ten problem...to może wątek przechrzcimy na mamuty - zombie!!!! zróbmy sobie klubik, by nie pakować wszystkich do tego nomen omen worka (pod oczami)
  15. agatronAnnmonika4to może wątek przechrzcimy na mamuty - zombie!!!! zróbmy sobie klubik, by nie pakować wszystkich do tego nomen omen worka (pod oczami) W takim razie żeby nie nadużywać słowa WOREK, co powiecie na prywatny wątek pod tytułem MAMUTY-TORBACZE ?
  16. Anndzień dobry Monika i ja mam ten problem... to może wątek przechrzcimy na mamuty - zombie!!!!
  17. agatron sińce właśnie mam praktycznie od urodzenia, wory to nowość, dokuczają od jakichś kilku, kilkunastu miesięcy, właśnie, wszelkie kremy niby na to - wykazały się kompletnym brakiem skuteczności, gdzieś czytałam, że to podobno zablokowane krążenie limfy i stąd ten średnio ładny efekt w moim wypadku może to być również... starość... a jakiego korektora uzywasz???
  18. macie jakieś skuteczne sposoby na wory i sińce pod oczami????jakoś znudziło mnie się ciągłe robienie za zombie
  19. słonko partnerstwo bomba!!!! niestety, zdanie sporej części męskiej populacji
  20. monika4

    Żywe srebro

    andziaZMykam powiesic pranie i do łóżka, rano będę znowu jak zombie ja jestem zombie od dawna tez uciekam nie piorę bo nie mam proszku a jakoś nie chce mnie sie jechać do miasta, 14 muszę, to wtedy kupię i skończy się laba ale za to będę prac przez tydzień
  21. monika4

    Żywe srebro

    ciekaw co by było jakby Pl zobaczyli nikt z domu by nie wyszedł
  22. agatron to zmykaj, ja też zaraz do wyrka dobrej nocy
  23. monika4

    Żywe srebro

    andzia foty ze spaceru!!!! jak czytam o twoich dziewczątkach to dziękuję w duchu, że Pan Bóg uchował i obdarzył jednym Kubą, w wydaniu stereo nie wytrzymałabym
  24. jeszcze dorzucę parę fotek z dzisiejszego spaceru, droga chyba podobna jak u ciebie lehrerin
  25. lehrerin jesteś wielka, że jeździsz przy takich warunkach drogowych z kierowcy autobusu, co to się bał za wami jechać, uśmiałam się a kciuki zaciśnięte!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...