Skocz do zawartości
Forum

slim_lady

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez slim_lady

  1. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witajcie mamusie, brzusie i Martusiu :) No ja tu już myślałam, że po mojej dłuższej weekendowej nieobecności - otworzę stronkę forum i zostanę ciocią a tu, że tak powiem "nic się nie dzieje"... Prócz Gosi - wszystkie nadal w dwupaku... Ale z drugiej strony - jesteśmy LIPCOWE mamy, więc nikogo nie oddamy "czerwcówkom" - tylko dla Martusi zrobimy wyjątek Gosia - nie płacz i nie denerwuj się, najważniejsze, że Martusia nie złapała przeziębienia; trzymamy kciuki, żebyś jak najszybciej wróciła do domku i gratuluję przekroczenia 2 kg! I Kochana - nie rób sobie wyrzutów, że nie usłyszałaś budzika, pewnie też jesteś przemęczona... A gdyby Martusia była bardzo głodna - pewnie dałaby o sobie znać szybciej :) Karola - spóźnione - ale zawsze aktualne serdeczne życzonka śmiałam się z tego, że jak kociak wałęsa Ci się pod nogami, to go nie widzisz ze względu na brzuszek Małolatka - chyba każda z pierworódek ma stracha, ale musimy trzymać się dzielnie. Wczoraj byłam na rodzinnej imprezce i trochę mi smutno - bo "ciotki" nastraszyły mojego męża i dziwiły się, że idzie ze mną na poród rodzinny :( Że to niby "babska" rzecz urodzić i facet nie powinien tego oglądać. Jego mama też go ciągle pyta - "czy da radę?" Oczywiście - mój maż nie zmienił zdania - ale wiadomo - niesmak pozostanie. Nie mam w swoim gronie osób, które przeżyłyby rodzinny poród - żeby potwierdzić, że to magiczna chwila dla obojga rodziców :( i teraz sama mam wątpliwości odnośnie tego porodu. A sama się boję... Chciałabym, żeby ktoś był blisko, żeby choć potrzymał mnie za rękę. Beczeć mi się chce :(
  2. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witajcie sobotnio :) Ja dziś rano pobiegałam po mieście z mężem, a potem troszkę odpoczywałam, że coś mnie dziś łapią bóle w krzyżu - już nawet leżę z zegarkiem przy sobie liczę czy czasem skurcze nie są regularne --> mania Kasia - no to skoro wszystkim mówisz, że dziś rodzisz - no to do dzieła trzymamy za słowo i czekamy na wiadomości :) Annaz - tylko spokojnie, lepiej jeszcze nie dzwon do szefa, ponieważ może to źle odebrać i męzowi się oberwie. Wiesz jacy są faceci - mąż się wkurzy, a po co Ci teraz jeszcze większy stres. Ale z drugiej strony Cię rozumię, też nie lubię gdy nie mam męża przy mnie, zwłaszcza, że w każdej chwili może być godzina "zero". W razie czego, umów się np. z mamą/siostrą żeby w najbliższych dniach były z Tobą, gdybyś potrzebowała pomocy... Adria - cieszę się, że promotor WRESZCIE dobrze Cię potraktował! Oby tak dalej i oby Twoje wszystkie plany związane ze studiami wypaliły! Karola - skoro kociak taki słodki, a Ty masz możliwośc go przygarnąć, to zrób to... Kocham koteczki Gratulacje pomyślnego załatwienia spraw na uczelni :) Calinka - wspaniale, że już mieszkacie w swoim gniazdku! Meble nie są ważne , najważniejsze że jesteście szczęśliwi!!! BUZIACZKI DLA CAŁEJ "LIPCOWEJ PACZKI"
  3. slim_lady

    Lipiec 2010

    Calinka - ja też kupiłam Sudocrem Małolatka - Ty to masz stresy w te ciąży, trzymaj się kobitko! i nie bierz sobie do serca tych głupot, co Ci gadają "nieżyczliwi"; Co do r_p77 - zamawiałam u niego pierwszy raz tydzień temu, niestety moja paczka od złożenia zamówienia szła dość długo (6 dni), ale to pewnie ze względu na weekend po drodze, pozostałe koleżanki miały towar szybko, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Kasiulka38 - dziekujemy za info o internetowej książeczce, może któraś z nas się skusi :) Iwonka - to chyba faktycznie mała jest główką w górę, bo ja podobnie jak Małolatka - odczuwam czkawkę bardzo nisko, tuż nad spojeniem łonowym, czasem się zastanawiam, gdzie tam moja córcia wcisnęła tą swoją głowkę, bo ręką jej nie potrafię wyczuć; FAJNIE się czyta Te wasze przedporodowe oznaki - przynajmniej wiadomo czego można się spodziewać :)
  4. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witam się i ja A u mnie brzydko, szaro i deszczowo, do tego chyba zła aura - bo dziś mi tak serducho daje czadu, że nie umiem znaleźć sobie miejsca, a miałam tak jak Wy ambitne plany co do porządków. Noc niestety słaba, słaba i jeszcze raz - słaba. Chodzę zamulona. Kasia - jaki dziś obiadek? ja będę robić naleśniki, bo lodówka pusta ;) Iwona - zdrówka życzę, zatoki są strasznie męczące :( oby to był tylko chwilowy katar! Natalia, Agatcha - też oglądałam dziś ten program o macierzyńskim :) jak dla mnie to mógłby być dłuższy, albo państwo mogłoby lepiej zorganizować pomoc socjalną i wybudować więcej żłobków, bo wiele matek chce pracować, ale nie ma z kim zostawiać dziecka. Ale może COŚ się zmieni po wyborach...
  5. slim_lady

    Lipiec 2010

    Adria - fajne przysłowie w sumie się sprawdza ;) ja dziś rozrabiałam sos, na szybko jajka sadzone i ratowałam się mrożonkami z zamrażarki :) zawsze je mam właśnie na wszelki wypadek! P.S. na forum powinen być zakaz wklejania fotek ze słodkościami... gdzie ja o tej porze kupię karpatkę??? Guga - cieszę się, że na wizycie było OK! śliczne te naklejki, też muszę pomyśleć o czymś takim do pokoju maleńkiej. A czy Ty masz już te wszystkie bóle i skurcze przepowiadające? bo ja na razie nie mam... Filipka - brawo dla Zosi Karola - nie wierz w te bzdury o chorobach! Biorąc pod uwagę to, że tylko kilka procent dzieci rodzi się w terminie - to pozostałe musiałyby być chore... odsuń takie myśli. Natalia - zdrówka dla taty, ale również rozsądku i cierpliwości dla Ciebie, nie możesz się denerwować... DOBREJ NOCKI OBY DLA NAS WSZYSTKICH PRZESPANEJ!!!
  6. slim_lady

    Lipiec 2010

    Energia była, ale się zmyła Jak zabrałam się za obiad (też miał być mega prosty) to tak wywijałam w kuchni, że teraz padłam na łóżko i muszę odsapnąć ;) a tak serio - to okazało się, że wraz z mężem wpadnie do nas jego kolega, więc na szybko w 15 minut dodatkowo kombinowałam, jak tu powiększyć objętość obiadu udało się - najedliśmy się wszyscy do syta ;) Mamaola - super, że takie dobre wieści Adria - ja też słyszałam i czytałam, że główka dopasuje się do kanału rodnego, bo kości czaszki nachodzą na siebie - stąd zrastają się trwale dopiero po urodzeniu. Annaz - może akurat mąż będzie z Tobą, tego Ci życzę z całego serca! I nie stresuj się tak... Bo stres piękności szkodzi, a w tym wypadku nie tylko...
  7. slim_lady

    Lipiec 2010

    Kasia - ja teraz dopiero doczytałam Twój post o "prostym obiedzie" Dla mnie prosty obiad = ziemniaki/ryż/kasza + sałatka ze słoika + szybkie mięso (kotlet lub kurczak) Ale jeśli mogę, to ja się wpraszam na Twój obiadek dzisiaj :) dla mnie on jest wybitnie pracochłonny i smakopyszny!!! Jak robisz te: kotlety schabowe z pomidorem i serem żółtym, bo mnie to zaintrygowało?
  8. slim_lady

    Lipiec 2010

    Adria - ja się dołączam do Twoich podejrzeń, że lekarze czerpią profity z zapisywania nam różnych suplementów. Tutaj w woj.opolskim królują witaminki niemieckiej firmy - PregnaPLUS, spostrzegłam że to akurat u nas taki hit -gdy chciałam je kupić w aptekach na śląsku - nie było tych tabletek na stanie w żadnej z odwiedzonych przeze mnie aptek ale tutaj jest marketing na szeroką skalę - bo polecają je wszyscy lekarze - oprócz jednego - takiego starszego gina, który chyba nie dał się wciągnąć i przepisuje Centrum Materna. No ale cóż - kazali, to biorę do dziś ;) Saradaria - nie wiedziałam, że arbuzy są tak moczopędne ;) Guga - czekamy na dobre wieści! Sadza - też nie wiem, dlaczego chcą szybszego porodu u Ciebie? Popytaj i daj nam znać :) Kasiawawa - no wiadomo po kim synuś ma tyle energii - po mamusi ;) Mamaola - piszesz, że mężuś fajnie Cię wczoraj rozgrzał tym termoforkiem ;) czy aby mówisz nam "całą" prawdę? Natalia - mam nadzieję, że sąsiedzi będą spokojni! Ja mam na przeciw siebie sąsiadkę, która sama w sobie jest nieszkodliwa, ale ma dwa małe dożarte i strasznie głośne psy - robią tyle hałasu, że czasem nie da się wytrzymać; strasznie to uciążliwe. A mnie dziś normalnie energia rozpiera! Wytarłam podłogę w całym mieszkaniu (oczywiście zaraz dopadł mnie ból w krzyżu), zaraz zabieram się za gotowanie obiadu i jeszcze mam zamiar poprasować. Normalnie odmiana, że szok, muszę to wykorzystać, bo pewnie jutro będę nie do życia ;)
  9. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witajcie mamusie :) Wczoraj stwierdziałam, że chyba już się uzależniłam od forum bo wróciłam do domu (miałam dużo rzeczy do zrobienia na mieście), starczyło mi tylko sił aby sie wykąpać i padłam do łóżka, ale mi było żal, że nie wstąpiłam do Was zobaczyć - co się działo przez cały dzionek ;) Dlatego też gdy tylko słońce zaświeciło do mojego okna - włączyłam kompa i jestem tutaj ;) Saradaria - dziękuję, ząb póki co nie dokucza, ale muszę uważać z zimnym - bo zauważyłam, że od razu jest wtedy gorzej; Sadza - Ty się tak nie przejmuj tą hipertrofią! Moja mała pewnie dopiero dobiła do 2 kg, a lekarka kazała się nie martwić - bo jestem szczupła - więc mogę mieć mniejsze dziecko; ważne, że się rozwija i serduszko dobrze bije, waga jeszcze o niczym nie świadczy, z resztą ja się urodziłam długo po terminie z wagą 2500 kg i jakoś żyję i rozwijałam się normalnie (co lepsze - byłam grubaskiem jako niemowlę!!!); główka do góry :) Filipka, Guga - u mnie też sajgon :( a jak się za coś większego wezmę to zaraz boli mnie brzuch, wtedy musze przestać, bo się boję - że coś przeskrobię, a musze dotrwać w spokoju do 35 t.c. Ale dziś to już chyba muszę się zmobilizować i pomału zrobić porządek, bo mam nerwy na bałagan. Ja na szczęście miałam w miarę dobrą noc, ale to chyba dlatego że wróciłam wczoraj taka padnięta... I chyba całą noc przespałam na prawym boku, może dlatego noc minęła mi lepiej niż zwykle - ale pewnie dzidzi gorzej :( Miłego dzionka a ja wracam do łóżka :)
  10. slim_lady

    Lipiec 2010

    Annaz - tatusiowi przysługuje tzw. urlop tacierzyński - tygodniowy w wybranym przez niego terminie, zobacz: http://www.fzz.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&catid=2%3Aaktualnoci&id=592%3Aurlopy-tacierzyskie-od-2010&Itemid=54 Dołączam się do pytania Rudzi - czy zaraz pakujecie 3 komplety ubranek - czy tylko jeden, a resztę ktoś dowiezie Wam po porodzie? I czy koszul do karmienia też zaraz komplet? I chciałam jeszcze zapytć - może to głupie - ale zastanawiam się nad tym... Co z bielizną w dniu porodu? Bierzecie ciemniejszą - żeby nie było widać tych wszystkich plam, czy własnie białą - że tak powiem - na oko sterylną dla szpitala ;) I czy w ogóle podczas początku porodu nosi się majtki??? Hehe - ale mam problemy I co z goleniem krocza? Zrobicie to już w domu przed wyjazdem do szpitala, czy zdajecie się na położną?
  11. slim_lady

    Lipiec 2010

    WSZYSTKIM OBECNYM I JUŻ WKRÓTCE BĘDĄCYM TATUSIOM - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :) P.S. Podobno niektórzy nas podczytują czasami ;)
  12. slim_lady

    Lipiec 2010

    Rudzia - nie wiem, czy to tylko przypadek, ale moja "córusia tausia" też troszkę się uspokaja, jak mąż położy rękę na brzuchu... ale tylko na chwilę Jakieś 3 tygodnie temu - gdy dziewczyny opowiadały o tym, jak dzieci kopią je po żebrach -myślałam sobie - ale to musi być fajne uczucie ;) teraz już poczułam i wiem, że nie jest fajne ;) Adria - no to nieźle Cię męczyło... Wytrwałości Ci życzę!!! Calinka - myślę, że nie ma aż tak dużych powodów do obaw, jeśli lekarz nie stwierdził dużych nieprawidłowości odnośnie tej saturacji - sam Cię przecież uspokoił; ja nie miałam takiego badania jeszcze. A odnośnie CC - jest pewnien plus - będziesz miała szybciutko dzidziusia przy sobie :) I gratuluje pięknej wagi :) Kasiawawa - zadziwiasz mnie ;) "obiadek gotowy, pranie sie pierze, firanki się mocza w wannie w pralni" --> skąd tyle energii??? A śniadanie nie zjedzone Mamaola - rozbawiłaś mnie z tym hasełkiem "miednica jak stodoła" Saradaria - współczuję bólu zęba! Ja się modlę żeby mój sie uspokoił i póki co dziś nie daje znaku o sobie. Natalia - krew z dziąseł to niestety mój codzienny widok, a krew z nosa też się zdarzyła, to niestety przypadłości w ciąży i widzę, że więcej dziewczyn to ma. Co do kremu - od 5 miesiąca stosuję raz dziennie Ziajkę na rozstępy, na razie nie mam rozstępów, a sporo się "naciągnęłam" ;)
  13. slim_lady

    Lipiec 2010

    Guga, Kasia - byłam przerażona, gdy dentysta znalazł mi 4 zęby do leczenia, bo rok temu miałam wszystko OK. Staram się nie brać znieczulenia, nawet jak bardzo boli, bo nie najlepiej na nie reaguję, kiedyś prawie odpłynęłam;) dlatego po prostu boję się o dziecko. A dentysta stwierdził, że dwa ostatnie bez znieczulenia na pewno nie dam rady, dlatego postanowiłam poczekać, oby było OK. Ból już przeszedł, prawdopodobnie rozbolał mnie po zimnym napoju, teraz będę uważać. Kasiawawa - może to główka się obniżyła??? Ja mam właśnie takie odczucie - że ciągle coś ciągnie mnie w dół - to przez nisko położoną główkę.
  14. slim_lady

    Lipiec 2010

    Saradaria - niezłe podejście teściów i rodziców :( ciąża to nie choroba - ale też nie "wakacje" i przecież powinni jakoś Ci pomóc... Choć nie będę się tu wymądrzać, bo ja też nie raz nie jestem w lepszej sytuacji... Fakt jest jeden - ludzie są różni Annaz - ja kupiłam Pampersy New Baby: 2-5 kg; to są te najmniejsze; cieszę się, że męzuś jednak wróci!!! Karola - wiem co czujesz :( z NFZtu nie możemy się spodziewać niczego ponad miarę :( Guga - ja byłam u dentysty w zeszłym tygodniu i "wybrał" inny ząb do plombowania, dwa zostawił na po połogu - bo wymagają znieczulenia, ale mówił że spokojnie powinny wytrzymać te trzy miesiące...
  15. slim_lady

    Lipiec 2010

    Dzięki za słowa poczieszenia :) Na dodatek tylko powiem, że jeszcze się zepsuł samochód, nasz stary klamor ja juz "wrzuciłam na luz"... Adria - za Twoimi radami: truskawki kupione i zaraz będzie drzemka :) Sadza - trzymaj się kobieto!!! My tu już wyczekujemy kolejnych maleństw :) więc wiesz... jesteś potencjalną kandydatką Ale to hasło o kleszczach - no nieźle musiałaś się zestresować :) Blumchen - gratuluje zakończonego remontu :) Annaz - ja tak jak Adria, życzę Ci aby mąż: "wrocil, żeby byl blisko i żeby zdazyl" :) Guga - widzę podobne podjeście do obiadu miałam w planach robić gulasz do młodych ziemniaczków, nawet mięsko odmroziłam... a skończyło się na błyskawicznej zupie z mrożonek ale do wieczora muszę coś z tego mięsa zrobić
  16. slim_lady

    Lipiec 2010

    A ja mam dziś jakiś pechowy dzień... Muszę się pożalić :( Po pierwsze chyba zaczyna boleć mnie ząb :( ostatnio dentysta mówił mi, że ten ząb powinien jeszcze wytrzymać aż do czasu po połogu, a tu klops - chyba właśnie on mnie pobolewa. Albo to jakis dziwny ból głowy, promieniujący od szczęki w górę Do tego córcia dziś uciska chyba na moją wątrobę, bo cały czas odczuwam ból pod żebrami z prawej strony. A na dodatek chciałam wystawić na allegro suknię ślubną i jako, że to pierwszy raz - trochę nad tym spędziłam, by "uatrakcyjnić" tekst, aż w końcu przy ostatnim kroku - wygasła strona, a ja nie zapisałam sobie tego zedytowanego tekstu (tzn. z tymi wszystkimi znacznikami HTML)... Ale się wściekłam! :( Jak ja nie lubię takich dni, gdy wszystko idzie pod górkę :(
  17. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witajcie mamusie i brzusie! ...i jeden Maluszku ;) - mam na mysli Martusię :) Filipka - ja na prawdę Ci współczuję, na prawdę przykra sprawa, że wszyscy mają Cię za nie wiadomo jaką siłaczkę, która na pół godziny przed porodem sprząta, gotuje, zajmuje się dzieckiem i załatwia różne sprawy.... halllooo??!!! Komuś się chyba poprzestawiało! Teraz to Ty powinnaś odpoczywać, zbierać siły na poród, a nie biegać i usługiwać innym. A do tego ta Twoja biedna Zosia :( często łapie jakieś przeziębienia. Kobieto - jesteś dla mnie bohaterem Kasia - z tego, co piszesz nie miałas łatwo :( życzę Ci z całego serca, by tym razem poszło szybko i bez dodatkowych incydentów... Trzymam kciuki! Guga - dziś też słabo spałam, ale tego trzeba było się spodziewać zauważyłaś, że my zawsze z opóźnieniem mamy podobne objawy do dziewczyn? To przez to, że jesteśmy z końcówki listy :) ja zawsze czytam - co dziewczynom dolega i tylko czekam, kiedy mnie się to przytrafi I uważaj na siebie... (to w kontekście rozbitego szkła) Natalia - fatalnie, gdy nie wiadomo, kiedy dokładnie przypada prawidłowy termin porodu. Też tak mam i stresuję się, bo nie wiem - kiedy może mnie czekać godzina "zero". Mogę tylko przypuszczać. Śmiejemy się z mężem, że następnym razem będziemy zaznaczać w kalendarzu każdą naszą miłosną noc, może wtedy będzie łatwiej coś ustalić w razie wątpliwości Adria - czekamy na wieści :) może to Ty będziesz drugą mamusią? Bo jak widać dzidziusie Filipki i Kasi się nie spieszą :)
  18. slim_lady

    Lipiec 2010

    Małolatka, Kasia, Karola - Wy tak nie szalejcie, spokojnie - jak przyjdzie czas, to dzidzia sama przyjdzie na świat :) Dobrej nocki mamusie
  19. slim_lady

    Lipiec 2010

    Guga - z całego szacunku dla Twojej gin, która zawsze z tego co pisałaś była dobra, to tym razem troszkę sucho Cię potraktowała. Wiadomo, że z przeziębieniem nie lecisz do ginekologa, ale nagła temperatura pod koniec ciąży bez dodatkowych objawów - to ja bym też pierwsze skontaktowała się z ginem... A co do czopków przed porodem - to ja (ale to tylko moje zdanie) bym nie ryzykowała... Mnie często nie dawały efektu i co - jeśli zaczną działać w momencie, gdy już będziesz w szpitalu? Małolatka - a jednak Cię nie wzięło??? a my tu z Agatchą już organizowałyśmy doping ;) w sumie dobrze, niech sobie dzidzia jeszcze podopoczywa w brzusiu :)
  20. slim_lady

    Lipiec 2010

    Agatcha - Ty to odważna jesteś :) taki wypad przed porodem... Życzę Ci pięknych wrażeń i podładowania akumulatorów Adria - ale Twoja koleżanka miała super poród - z tego co opowiadasz, chyba marzenie każdej z nas, by tak to szybko i zgrabnie poszło. Mam dziwne przeczucie, że Małolatka poszła rodzić jakoś za długo jej nie ma??? Przed chwilą przyszła paczka z allegro, wszystko się zgadza - jestem zadowolona! Ale faktycznie - czekałam 6 dni.
  21. slim_lady

    Lipiec 2010

    Jak przeczytałam ostatniego posta Gugi - to postanowiłam napisać małą pochwałę dla mojego męża... Owszem - wczoraj nabroił i mnie zdenerwował, ale po wyjściu znajomych wszystko pięknie posprzątał i pozmywał. A dziś sto razy dawł mi całusy na "do widzenia" No niech mu będzie... Karola - życzę Ci powodzenia na egzaminie, ale wiesz - troszkę Ci zazdroszczę... Tęsknię za studiami, fajnie było czasem tak powkuwać do kolokwiów i egzaminów :) Po obronie nie mogłam znaleźć sobie miejsca ;)
  22. slim_lady

    Lipiec 2010

    Filipka, Kasia, Guga - jestem pewna, że wczoraj przekręciła się w bok - bo pupkę ona ma po lewej stronie na samej górze (ciągle ją wypycha), a wczoraj była strasznie ruchliwa i w pewnym momencie czułam, jak z drugiej strony z boku pojawiła się wyczuwalna "piłeczka". Ale dziś jest już po staremu, więc mi ulżyło. Guga - to dobrze, że gorączka już nie wróciła. Może to z tych wszystkich stresów, które mamy. Filipka - coś Cię "męczy"??? no to czekamy na wieści!!! A może będziemy mieć kolejnego "lipcowego" dzidziusia??? Bo czerwcówkom Cię nie oddamy A ja kolejna noc słabo przespana - nie potrafię sobie znaleźć miejsca, na lewym boku śpi mi się ostatnio bardzo niewygodnie (ale tak zaleciła mi lekarka), najchętniej spałabym na wznak - jakoś mi tak wygodnie, ale odpada, bo mam łożysko na tylniej ścianie. Czekam na paczkę, którą zamówiłam na allegro od r_p77, to już prawie tydzień. Mam nadzieję, że dziś już przyjdzie, bo się niecierpliwię ;)
  23. slim_lady

    Lipiec 2010

    Mamaola - niestety taka jestem, że nie lubię przyjmować gości z pustymi rękami, więc i tym razem musiałam sobie poradzić... Guga - zmartwiłam się Tobą. Całe szczęście, że gorączka spadła! i oby już nie wróciła! Annaz - współczuję, że taka sytuacja z mężem wynikła :( widocznie został postawiony pod ścianą przez szefa. Szkoda tylko, że nikt nie bierze pod uwagę, że będzie musiał zostawić żonę z małym dzieckiem. Może to tylko krótkotrwała delegacja??? Rudzia - fajnie, że karnisze już są :) u mnie w domu do dziś dwa okna są bez zasłony i rolet, wieczorem pewnie wszystko widać ale jakoś nie mogę się zmobilizować, by dokonać zakupu, cały czas są inne wtdatki. Małolatki nie ma??? ciekawe co u niej... A ja trochę się dziś zmartwiłam, bo mój mały urwisek zmienił pozycję od 24 t.c. córcia była już ułożona główką w dół, a teraz przekręciła się w bok. Może w nocy wróci do "bezpiecznej" pozycji. DOBRANOCKA MAMUSIE
  24. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witajcie niedzielnie! Kasiawawa - główka dziecka powinna być większa - ze względu na to, żeby reszta łatwo przeszła? Małolatka - szkoda słów w ogóle do tego gościa. Gdybyś nam wcześniej powiedziała, że miał takie głupie gadki, to byśmy zaraz Ci go z głowy wybiły. Tylko zajmował Ci czas, znalazł sobie maskotkę do pocieszania - gdy był w więzieniu, ale frajer - że upatrzył sobie Ciebie - kobietę w ciąży. A co do szkoły - co go to obchodzi??? A on szkoły pokończył niby??? Ty jesteś na prostej drodze, a on siedział za kratami - to co się w ogóle odzywa??? Takie osoby jak on - po prostu chcą podbudować swoją samoocenę, dlatego innym ubliżaja. Tak więc bardzo dobrze, że masz to już za sobą. NIE KONTAKTUJ SIĘ Z NIM. Agatcha - gratuluję zakończenia kuchenki :) niezła historia z mężem - musiałyście z mamą najeść się strachu... ;) Mamaola - wszystkiego naj naj z okazji rocznicy ślubu! Duuuuużo miłości!!! Ja już też po kościółku i zaliczyłam obecnośc w lokalu wyborczym :) Obiadek też zjedzony. Ale wkurzyłam się na męża!!! Bo był na serio chory, wczoraj jeszcze go męczyło, a dziś pojechał na mecz!!! Ja już nie mam słów... Do tego dostał dziś biegunki - ale to mu nie przeszkadzało jechać ta ten głupi mecz, zobaczymy jak go przegoni w trakcie grania... Zażył tabletki i zniknął. Do tego mam teraz stertę garów w zlewozmywaku... A mam leżeć. Obiecał, że pozymywa - no ciekawe kiedy??? Do tego jeszcze przychodzą do nas wieczór JEGO znajomy z dziewczyną - więc ja będę biegać, przygotowywać wszystko, a on wróci z meczu zadowolony... Czasem to serio, nie rozumię facetów.
  25. slim_lady

    Lipiec 2010

    Guga - pisz, pisz! Nasze forum to "pokój zwierzeń" A jak się wyżalisz, to zaraz lepiej. Sudocrem powinien pomóc. A ja na takie poranienia, które mi się nie raz zdarzały - stosuję zasypkę dla dzieci ALANTAN lub zwykły krem NIVEA ten niebieski, mnie pomagało błyskawicznie. Wieści od Annaz : jest nadal zapakowana :) po prostu ma gości i nie miała okazji zajrzeć. Ale brzusio twardy i bolesny - więc torba spakowana na godzinę"zero' Dobranoc, papa :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...