Skocz do zawartości
Forum

Dixi78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dixi78

  1. To ja też chce!!! Ale czy aby na tej Dominikanie nie trzęsie? To ta sama wyspa co Haiti.
  2. A na "dwójce" klasyka gatunku- "Alternatywy 4". Jak ja lubię ten absurdalny humor :-)))
  3. No właśnie, niby to już 20 tydzień i najgorsze już mamy za sobą, ale jak widzę czasami podpis o stracie w 25 czy 30 tyg. to strach mnie ogarnia. Dlatego może leżę karnie i wsłuchuję się we wszystkie kopniaki...o następny :-))
  4. Z czuciem ruchów nie mam na razie żadnych problemów. Nawet jeżeli coś mi się rozciąga i pobolewa, wystarczy że położę się na plecach i już wiem, że to bokser albo piłkarz
  5. mopa1987panterka asiula0727 dokładnie dziewczynki, mam tak samo, ciągłe nasłuchiwanie swojego ciała, tu zaboli tu zastrzyka a człowiek głowe traci i mysli Bóg wie co. Obawy troszke ustaja tuz po wizycie u gina ale minie tydzien, dwa i znowu ponure mysli nachodza. My do niedawna wogóle zwlekaliśmy z powiedzeniem komukolwiek o ciazy, bo balismy sie ze jakby cos to były by wtedy niepotrzebne pytania, tłumaczenia. Ale zobaczcie dziewczynki, juz jesteśmy prawie w połowie, niektóre juz przepołówkowały ciąże i jest dobrze wiec musimy być dobrej myśli i wierfzyć ze tym razem juz bedziemy najszczesliwszymi mamusiami pod słoncem!! Zycze tego sobie i Kazdej z Was Kochane Przyszłe mamusie :) :* Ciesze sie że do Was trafiłam, zawsze razniej w takiej miłej ciepłej i rodzinnej atmosferze jaka tu panuje oczekiwac tego wymarzonego Skarba :* W moim przypadku sama pani gin poradziła, żeby poza rodzicami, zachować nowinę do końca pierwszego trymestru(bo może być różnie), co zrobiliśmy. Zbiegło się to ze świętami, wiec chyba taki prezent był dla reszty rodziny miłą niespodzianką.
  6. Macie rację, strata dziecka w każdym momencie jego życia, to nie to co rodzic powinien przeżyć. Współczuję... Dzisiejszy dzionek spędziłam u mojej schorowaniej babci.Jak Czerwony Kapturek naznosiłam jej pełno smakołyków, bo jutro, w jej święto, nie znajdę czasu na odwiedziny- gin. Co do smaków dziś pobiłam chyba samą siebie- na obiad zaserwowałam sobie kwaśny żurek i racuchy z jabłkami z cukrem. Pyszne Ale wciąż mam niespełnioną ochotę na ... czereśnie....
  7. Panterka dzięki za powitanie :-) Co do wózka, to masz rzeczywiście rację- trzeba go zobaczyć "na żywo". My mieliśmy wybrany na allegro fajny, na pierwszy rzut oka, wózek easygo, ale jak zobaczyliśmy go w "realu" to nam ochota przeszła. Teraz obstawiamy dwa modele, które obejrzeliśmy dokładnie oczami i rękami, i to między nimi będziemy wybierać. Nie mogę dołączyć linków, bo za mało mam postów na koncie :-((
  8. Dorotkazkrainyoz Zapisałam się na jutro na wizytę, bo do lutego to bym chyba oszalała. Lekarz przez telefon mnie zdrowo opierniczył, że powinnam była dzwonić od razu. Ale ja sama nie wiem czy te bóle, kłucia, ciągnięcia to normalka czy coś jest nie tak. Sprawdzić muszę.Ty też jutro do gina, więc skonsultujemy opinie :-)
  9. Witam o poranku ( kiedy się zasypia po 2, to tak jakoś wychodzi :-)) Martitatita poczekaj na mnie!!! Mój tato przyniósł mi niedawno 2 jagodzianki, więc się dołączę Dorotkazkrainyoz co do szyjki, to u mnie też się skraca. W sprawie bólu to nie jestem pewna czy ciągnięcia i kłucie są z tym powiązane, ale też u mnie się zdarzają, niestety. Jutro ok. 17 będę u ginki to się zapytam, bo też jestem ciekawa. Dzięki wszystkim za gorące powitanie!!!
  10. Tak troszkę o sobie: to moje pierwsze maleństwo,choć trochę długo na nie czekaliśmy. Sprawa zaczęła nabierać kolorów, kiedy po licznych badaniach wykryto u mnie niedoczynność tarczycy. Trafiłam wtedy do ICZMP w Łodzi i tam zdiagnozowano chorobę Hashimoto, a już po 35 dniach brania hormonków, udało nam się "zaciążyć". Na tym nie koniec schodów, bo 28.12 w dniu moich urodzin, mimo że poczułam pierwszego kopa, podczas wizyty okazało się, że szyjka trochę za krótka i trzeba leżeć. Więc karnie leżę, choć boki bolą :-((
  11. Witam Cię mopa1987 , rozwiązał się dziś worek z "nowymi". Mam nadzieję, że raźniej nam, nowym będzie.
  12. no dzięki malagaaa, już zdążyłam się trochę rozeznać w sytuacji hehe
  13. Cześć czerwcóweczki! "...z pewną, taką nieśmiałością..." zdecydowałam się do was dziś dołączyć :-) Mam na imię Ewelina i od ponad 19 tygodni spodziewam się ( z 80% prawdopodobieństwem) synka. Przyznam się, że od jakiegoś czasu śledzę waszą radosną twórczość :-) ale wydaje mi się to trochę nie fair, więc jestem. Oficjalnie. Pozdrawiam i z powodu ciągłego siedzenia w domu będę częstym gościem.
  14. Dixi78

    Witam

    Witam, po kilku miesiącach "podglądania" w końcu zdecydowałam się zarejestrować. Mam na imię Ewelina i jestem przyszłą, 19-sto tygodniową mamą. Pozdrawiam wszystkich użytkowników!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...