Guga12
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Guga12
-
Kochane dostałam numery od 6 lipcowych mam więc lista się tworzy. Myślałam jak to wszystko rozwiązać i doszłam do dwóch opcji 1) Slim lady też jest z końca lipca i zobowiązała się pomóc, bo jak sama będę miała te numery prześlę Wam swój, a pójdę na dłużej do szpitala to zostanę bez internetu i kontakt się urwie bo nie będę miała jak przekazać informacji o Waszych porodach na forum. A jak byście miały numer jeszcze Slim lady to wiadomości jak nie ode mnie to od Slim by dotarły na forum 2) mogę też taką listę przesłać do każdej lipcowej mamusi i która dostanie wiadomość to daje ją na forum i numery ma każda z nas więc tu na pewno informacja dotrze na forum To są moje dwie propozycje, które wymyśliłam może macie jakieś inne to dajcie znać, albo napiszcie co wolicie bo lipiec szybciutko się do nas zbliża. Czekam na wiadomości
-
Witam wieczorowo, mamaola ja dziś z kolei na ostatnich zajęciach ze szkoły rodzenia byłam i z teorii mam niedosyt. Co do pielęgnacji pępka położna polecała OCTENISEPT mówi że skuteczny i bardzo dobry, taka notatkę do jego stosowania dostaliśmy "Najbardziej wskazane do odkażania kikuta pępowiny są oktenidyna (preparat Octenisept na bazie roztworu wodnego) lub chlorheksydyna w zasypce. Preparat odkażający należy stosować raz na dobę, zwracając uwagę na dokładne jego naniesienie na całą powierzchnię kikuta, ze szczególnym uwzględnieniem nasady." Poleca w sprayu adria czkawka, skąd ja to znam 3 razy dziennie ją czuje i aż czytałam w necie czy to normalne ale piszą że ok snoopy ja nie miałam takiego badania, albo gin zrobiła a nic nie mówiła więc nie pomogę filipka też kupiłam w lidlu pozytywkę ale kwiatka i kocyk bo taki naprawdę wdaje się solidny więc zadowolona bardzo jestem MaŁoLaTkA fajny ten artykuł o diecie karmiącej właśnie czegoś takiego szukałam bo wszędzie jakoś za ogólnikowo piszą a tu są konkrety kasiawawa ja będę prosiła szefa żeby mi przedłużył umowę i dał wychowawczy bo chyba nawet bym płatny dostała, to tym bardziej będę go prosić tylko pytanie czy się uda ale do tego jeszcze trochę, w październiku wybory więc może kierownik się zmieni to teraz nie ma sensu iść.
-
Mąż wraca z Olsztyna wzięłam się za pieczenie pizzy i KLOPS nie wyszła, nie urosła, podeszwa co za przepis może macie jakiś sprawdzony i szybki to w tygodniu zrobię bo smaka tylko sobie narobiłam na taka swojską
-
sadza temat zasiłków niestety znam, bo mąż ma problem z pracą i też się o to musieliśmy zorientować tylko niestety to kropla w morzu, ale nie chcę smęcić na ten temat bo samą mnie to przeraża mam nadzieję, że znajdzie pracę. Blumchen cieszę się super wiadomość, niech sobie ten Twój były pomarzy o widywaniu córci jak się dowie to zzielenieje
-
adria dzięki, zapisałam ja swój prześlę z całą listą jak skompletuje
-
Ja do trudności dorzucę szybkie chodzenie, zawsze lubiłam szybki marsz na spacerach czy w mieście a teraz ślimaczę się i każdy mnie mija a ja w tyle. Ech fajnie macie z tymi umowami, macierzyński urlop, ja niestety mam umowę do końca grudnia a szef nie ma obowiązku mi przedłużyć i raczej tego nie zrobi więc muszę szybciutko pracy szukać już w trakcie macierzyńskiego bo może być ciężko później tak od razu znaleźć a przecież muszę mieć pracę. Ja tu z lipcówek ostatnia w terminie chyba jestem i tak sobie myślę co z tymi telefonami, jak macie ochotę prześlijcie mi nr swoje na pryw. zrobię jakąś listę i wtedy zdecydujemy czy każda z nas ma ją otrzymać czy ja Wam podeślę swój nr i wtedy każdy do mnie wiadomość wyślę. Piszę "do mnie" bo nie widzę chętnych mamuś.
-
Witam raniutko, a ja się do lidla wybieram po południu to już pewnie nic na półkach nie zastanę a nakręciłam się już na tą pozytywkę. slim_lady chyba prawie każda z nas ma takie myśli, wiesz o żłobku ludzie maja różne zdanie, u nas niestety takiego nie ma ale powiem Ci że jakby był i to jakiś sprawdzony też bym dzidzię oddała bo niestety u nas z kasą ostatnio do d.... i prawdopodobnie macierzyński a później muszę do pracy!!! Z drugiej strony żłobek ma ogromne zalety bo dzieciątko jest otwarte na ludzi bardziej odważne i od najmłodszego uczy się relacji z innymi dziećmi, jak dla mnie to duże plusy. Byłam dziś na morfologii i ciekawe jakie wyniki będą, mam nadzieję że anemia się cofnie. Filipka Ty też dziś kuta na krwi będziesz, brr Godzinę oczywiście w kolejce czekałam, bo pewnie babeczki uznały, że zaawansowana ciąża to nic takiego ale sobie odbiłam w drodze do domu bo zjadłam ogromną drożdżówkę.
-
Miłej i przespanej nocki, życzę mamusiom i ich brzuszkom Biegnę pod kołderkę papa
-
Blumchento jednak też cwaniak się miga, nie cierpię takich ludzi mam tylko nadzieję, że może sąd weźmie pod uwagę te jego zerowe dochody jak będzie chciał się widzieć z małą bo niby jak stopem sobie do Ciebie przyjedzie czy piechotą. Mam nadzieję, że się jakoś z tym ułoży, to na pewno dużo nerwów Cię kosztuje ale się nie daj, żeby taki "robak" psuł Twój spokój, nawet na to nie zasłużył.
-
Blumchen bardzo mi przykro z powodu tego byłego m. wiesz ja się na tym nie znam ale skoro nie płacił alimentów to sąd nie powinien mu nakazać je spłacić??? albo przynajmniej zakazać widywać się z małą??? Przecież tak nie można, że po latach się przypomni mu że ma córkę i tak po prostu będzie sobie ją odwiedzał coś niewyobrażalnego jak dla mnie. Ja na tych sprawach się nie znam, ale kiedyś siostra pozwoliła takiemu biedakowi po nocować w szopce, bo koleś bezdomny ni adresu ni domu ni niczego, pracował na czarno i co się okazało, że cham dzieci narobił sąd go ścigał za alimenty więc żeby nie płacić nie ma domu legalnej pracy i się tuła bezkarnie a z tego co piszesz ten były chyba jakąś pracę ma.
-
Widzę, że niektóre mamusie też maja wątpliwości więc nie jestem sama, jak patrzę na te malutkie ubranka to doczekać się nie mogę ale jak tak siądę i pomyślę to czuję się taka bezradna i dopadają mnie myśli, że jednak sobie nie poradzę bo nie ma co się oszukiwać życie bez dzieciątka to poniekąd sielanka wracasz z pracy zjesz obiadek i przyjmujesz pozycję kanapowca czekając wyczerpana na swój ulubiony serial a jak będzie maleństwo to się pozmienia. Wiem, że jak już się wpadnie w ten rytm to pójdzie ale boję się powrotu ze szpitala jak wejdę z maleńką do domu i pytanie co teraz??? żadnego doświadczenia, zero styczności wcześniej z maluszkami. Mam tylko nadzieję, że to samo jakoś przyjdzie
-
MaŁoLaTkA pisałaś kiedyś, że tata ma znajomego prawnika może warto zapytać się go o to ojcostwo jakby to przebiegało, nawet jak alimenty 300zł będą to na drodze nie leży, ale ja nie doradzam bo na prawdę to ni w ząb na tych sprawach się nie znam. natalia super, że już po badaniach i że jest ok a 33tc. to ładnie aż się wierzyć nie chce że lipcówkom z początku miesiąca tylko 6/7 tyg zostało. A próbowałaś wstawić sobie tu na forum suwaczek, fajnie pokazuje tyg. ciąży i my byśmy widziały na bieżąco kiedy zacząć Ci kibicować??? goskasos pisałaś coś, że może w tym tyg. puszczą Cię do domu, i jednak nie???
-
Jej witam po jednodniowej nieobecności, dziś jest trochę czasu to czytam, a tyle naklikane że troszkę mi to zajęło. Kochane pościel do mnie przyszła, ale czy jestem zadowolona to nie wiem mam mieszane uczucia co do koloru i jakości. Piszę dlaczego, zamówiłam kolor piaskowy jasny ale na żywo nie wygląda tak fajnie tylko jakby trochę poleżał na słońcu i zbladł i materiał też gatunkowo wydaje się być taki sobie. Najgorsza jednak też nie jest, więc mniej więcej tak to wygląda, może jak będzie łóżeczko ubrane w tą pościel to przy reszcie pstrokatych zabawek będzie wyglądała fajnie. Taką mam nadzieję.
-
Zaglądam, żeby się przywitać i biegnę do chrzestniaka na I Komunię św. Miłej niedzieli życzę lipcowym mamusiom papa
-
adria fajny brzusio, chyba też muszę męża namówić na takie fotki, fajna pamiątka. MaŁoLaTkA dzidzia jakby Twoja była tak Ci pasuje Ratunku normalnie zebrać się nie mogę do sprzątania. Kupiłam dziś w sklepie z odzieżą używaną śpiworek do spania dla maleńkiej, tylko kolorek niebieski ale uwaga za 3zł. to się nazywa oszczędność.
-
Witam mamusie filipka kasiawawa piękne pociechy macie, że tak późno się pochwaliły. I w fajnym wieku, takie dzieci to potrafią humor poprawić Muszę się wziąć za sprzątanie, a mi się chce
-
mamaola piękne te zdjęcia, jak się tak patrzy to nie można się doczekać aż się przytuli maleństwo.
-
Nie znalazłam za bardzo nic w necie, opiszę więc te ćwiczenia Najlepiej jak nogi są troszkę wyżej, np. leżą na poduszce: 1. zginanie i prostowanie samych palców u stóp 2. rozszerzanie i łączenie samych palców u stóp 3. zginanie całej stopy i odciąganie (tak jakbyśmy chciały palcami dotknąć podłoża a później w drugą stronę czyli odgięcie) 4. skręt stóp na zewnątrz i do wewnątrz (nogi muszą być w rozkroku takim żeby nam było wygodnie, ale muszą leżeć a nie mogą być w powietrzu) 5. krążenie stopami w jedną i drugą stronę Na początek kazali po 5razy każde ćwiczenie stopniowo można zwiększyć, niby ma to zmniejszyć obrzęki albo im zapobiegać ja wykonuję je codziennie jak na razie nic nie puchnie ale termin mam pod koniec lipca więc dalej niż niektóre lipcowe mamusie. Kochane jak chcecie i coś z tego zrozumiałyście to napisałam te ćwiczenia na puchnące stópki
-
filipka a na te opuchnięte stópki próbowałaś ćwiczenia??? To niby poprawia krążenie i zapobiega opuchliźnie. Poszukam w necie jak znajdę podobne jakie mamy w szkole rodzenia to prześlę.
-
filipka nie chcę żeby mąż przeciął pępowinę przez ten film o porodzie, przeraziłam się tym przecięciem chociaż wiem, że jest to bezbolesne dla maleństwa i dla mnie, na szczęście męża to nie rusza więc może się dam namówić. mamaola mnie jak na razie bardzo rzadko dopada bezsilność, ale doskonale Cię rozumiem tym bardziej że ja nie znoszę jak ktoś mnie wyręcza taka ze mnie "Zosia samosia" i to czego boję się najbardziej to że krótko przed porodem ale też i po porodzie może mnie to spotkać.
-
Co do filmów ja obejrzałam ten jeden i uważam, że na więcej nie spojrzę nawet trochę jestem zła że musieliśmy to oglądać na szkole, bo i tak do niczego mi to nie posłuży i chyba wolałabym niewiedzieć
-
MaŁoLaTkA mój mąż chce być przy porodzie ale też będzie stał przy głowie już ustaliliśmy, że nie chcę aby tam zaglądał. Jeszcze kwestia sporna bo ja nie bardzo chcę żeby przecinał pępowinę a mąż za to chce przeciąć.
-
mamaola nawet nie wiesz jak bardzo się z Tobą zgadzam kasiawawa ja nie widzę nic złego w nacięciu jeśli jest on potrzebne a nie robione jako rutyna bo tak wygodniej położnym, ech od wczoraj jak usłyszałam taki tekst od gin. to zła na maksa jestem. Mam pytanko odnośnie leżaczków-bujaczków może wiecie od jakiego miesiąca są przydatne dla dzidzi???
-
śniadanko zjedzone, więc piszę Zapisywałam się do szkoły rodzenia, która oferuje jak wiadomo że wiedza będzie większa czyli poród mniej stresujący, porady odnośnie pielęgnacji noworodka itd. jest też tekst, że dzięki ćwiczeniom poród będzie łatwiejszy i pomożemy Ci uniknąć nacięcia krocza. A więc mnie bardzo zależało żeby to krocze nie było nacinane ( nie chodzi tu o samo nacięcie ale o wygojenie się rany już po porodzie) dużo czytałam o nacinaniu i wiem, że jest możliwość uniknięcia tego przy porodzie, owszem położna wtedy musi się bardziej "na gimnastykować" żeby to wszystko ładnie poszło ale jest możliwe. Pytam się wczoraj lekarza jak to jest z tym nacięciem u nas w szpitalu więc dostałam "po twarzy" tekst padł taki " jeśli chodzi o pierworódki to nacięcie nieuniknione, owszem może Pani nie wyrazić zgody ale to wtedy jeszcze gorzej bo pani popęka". To ja stosuję się do ćwiczeń, rozciągam to krocze zaczęłam masowanie tak się staram, biegam do tej szkoły rodzenia a tu na sam koniec taki tekst. Nic tylko złapać doła, ta szkoła owszem może i trochę mi pomogła ale głównie to chyba chodzi o to żeby jak najwięcej rodzących nie było za bardzo uciążliwe dla personelu. To się wyżaliłam, przepraszam za to marudzenie ale po prostu musiałam to komuś napisać
-
Witam mamusie, widzę że nie tylko ja spać nie mogę Cynka zdjęcia super, szczuplasek z Ciebie i bardzo ładnie wyglądasz z brzuszkiem MaŁoLaTkA a ja się trochę zmartwiłam bo chwilowo pisałaś, że ciężko nadążyć a nagle cisza. Rodzinki dużej zazdroszczę ja mam tylko jedną siostrę i trochę mi za mało. Jestem dziś trochę rozczarowana tą szkołą rodzenia ale od rana nie będę Wam smęcić wyżalę się po śniadanku z pełnym brzuszkiem może będzie łatwiej