littlemum

wczoraj tuz przed zasnieciem czulam jak moja niunia sie przeciaga, wiec sie uspokoilam, dzis od rana tez sie ruszala, delikatnie ale wszystko dobrze... ciesze sie bardzo mam nadzieje ze dzis uda nam sie zorganizowac i troche ogarnac w domu bo juz mi sie slabo robi jak patrze na ten notoryczny burdel...

nawet mario nie pomogl... ale powiem wam ze sie tak dziwnie poruszyla bo tak jakby sie pies otrzepal, albo tak jak dziecko placze po szczepionce to go tak trzesie i ona tak ma... mnie od wczoraj wieczorem boli glowa caly czas chyba mnie rozbiera przeziebienie... moze ona to czuje i tez nie ma sie najlepiej zaraz sobie walne lipke i pod kolderke mam nadzieje ze wieczorem da czadu, jak nie to jutro dzwonie do lekarza moze mi przyspieszy wizyte...

wypilam zimna wode i poruszyla sie delikatnie a potem wypilam to gorace mleko i pomoglo bardziej przeciagnela sie chyba ze 3 razy to malo ale zawsze cos przynajmniej wiem ze zyje moze poprostu ma lenia za godzine gdzies mariusz powinien wrocic to mam nadzieje ze wtedy zacznie fikac

no dobra to najpierw zimna woda a potem gorace mleko jak do 15 nie bede jej czula to jade do szpitala

od rana zjadlam juz platki z mlekiem (co prawda zimnym) czekolade i mandarynki i nic nie lubie cieplego mleka ale sprobuje dzis i tak bede lezec caly dzien bo nie czuje sie najlepiej... dzieki tinka

a my wczoraj z chorem jak sie okazalo zdobylismy 1 miejsce !! a moja dziubaska robi strajk chyba sie przejela tym ze tak narzekalam ze fika a teraz narzekam ze nie fika bo wczoraj wieczorem byla bardzo delikatna a dzis od rana od 7 czulam moze ze 3 -4 ruchy martwie sie nie wiem co mam robic w razie czego... bo do torunia ciezko pojechac bez samochodu a tutaj to mnie beda mieli w nosie podejrzewam, jelsi do wieczora tak bedzie to zadzwonie do lekarza (o ile sie do niego dodzwonie) niech mi powie co mam robic

ja bylam dzis w gnieznie z chorem... czekam na wyniki bo wrocilismy wczesniej bo maz musial do kosciola bo masza jubileuszowa byla wczoraj mi moja pipecdzka taksie wiercila ze wylam z bolu jak mi noga wywalila to myslalam raz ze mi watroba pekla a dwa ze skora strzeli jak nic ciekawe czy dzis tez bedzie sie tak krecic

ale cisza... pewnie zaczniecie drukowac jak sobie pojde hehe

nusia ja wlasnie grzaniec galicyjski pilam :36_2_49: asik kolysanka jest piekna ale jako muzyk ciezko mi sie slucha tych piosenek dzieciecych zwlaszcza na nadmierne pieszczenie sie tej dziewczynki co doprowadzi ja z pewnoscia do wady wymowy...

no nic dziewuszki ja uciekam blagam nie piszcie tyle zebym nie musiala po przyjsciu czytac was przez godzine ;) do wieczorka milego dnia

a ja wczoraj po tym winku spalam jak zabita cala noc i nawet na siku nie wstalam... ale oczywiscie to byla zachcianka i ja nie mam zamiaru tego robic codziennie no bo bez przesady zaraz uciekam do pracy

zgrzeszylam... wypilam filizanke grzanego wina... ale nie moglam sie powstrzymac... a mama powiedziala zebym sie nie matwila bo mi nie zaszkodzi i dzidzi tez nie jesli nie wypije calej butelki... ja mowie mamie ze mnie caly dzien kopie jak szalona a mama na to ze pewnie sie domoga matka nie badz glupia... masz ochote to se chlapnije hehe zaraz ide lulu

dziewczyny co do stelaza na wanienkie to ja wam powiem tak, ja go juz mam bo nie wyobrazam sobie zebym miala sie schylac codziennie gdzies do wanienki, albo sie meczyc z jakims stolem... a jesli chodzi o parcie to ja slyszalam tylko tyle, ze trzeba wlasnie tak cisnac jak na kupe bardziej dolem bo niektorepoprostu napinaja gore i sie dra i wtedy sie dra rozniez na dole... a polozne mowily ze nie lubia tez jak baby strasznie krzycza bo one nie wiedza wtedy co sie dzieje i czy ten wrzask spowodowany jest tym ze cos jest nie tak i kobieta cierpi czy poprostu ktos sie drze bo 'lubi" ja ie mysle o porodzie w ogole sie nie zastanawiam nad tym zeby sie nie enerwowac, wierze w to ze jak przyjdzie ten czas to bede wiedziec co robic ja mam juz prawie wszystko zostal materacyk i jakies pierdoly ale poki co musze sie wstrzymac bo przez ten wypadek mamy tyle dodatkowych mega wydatkow ze glowa boli...

ja wczoraj poczulam kolanko mojej niuni... anitajas jak bylam w szpitalu i patrzyam na te laski co przyjechaly rodzic to powiem ci ze moj brzuch nie byl mniejszy ani troche... wszyscy sie dziwili ze ja jeszcze 10 tygodni mam u mnie jest tak szaro i ciemno ze musialam zapalic swiatlo dzis sa otrzesiny na uczelni pojde sobie popatrzec i przy okazji zobacze te stare mordy hehe troche sie rozerwe bo to zawsze kupa smiechu byla

dziewczyny ja jak bylam w szpitalu to zrobili mi dwie takie sesje z KTG po pol godziny a tak to co 2 godziny (w nocy tez) przychodzily pani z takim malym podrecznym i sprawdzaly tetno mysle ze nic sie nie dzieje i nie musi byc konktnego powodu, mi lekarz mowil zanim do szpitala trafilam ze niedlugo tez bedziemy robic ktg wiec ja to uznaje jako norme a nie ze cos sie musi dziac... jestem padnieta nala mnie tak puka ze az nie moge

anitajas jak bylam w szpitalu to mialam dwa razy taki bol w dole brzucha ze ani noga nie moglam ruszyc ani sie nawet przekrecic... lekarz powiedzial ze to wiezadla bo macica ciagle rosnie i mam sie nie przejmowac chyba ze boli mnie brzuch wyzej albo sie spina caly czas to mam sie zglosic, ale nic takiego sie nie dzieje w sumie potwierdzil to co mowil moj lekarz, ze dopoki boli nisko to wszystko ok. ja sobie troche poszaleje po necie popatrze moze jakis samochod znajde hehe i za godzinke zmykam na zebranie wspolnoty mieszkaniowej i do pracy na chwilke

ja nie bede miala komody bo juz mi sie nie zmiesci a przewijak bede miala taki nakladany na lozeczko. ide do sklepu pa

a moja niunia dzis wazyla 1300 wiec rosnie jestem taka szczesliwa

a ja jak sie dowiadywalam to pani mowila ze najlepiej przysjsc tak w okolicach 25 tygodnia bo wtedy dziecko ma na tyle duzo miejsca ze ladnie je widac a potem jest juz coraz bardziej scisniete i to stednio wyglada. kolezanka ktora ze mna lezala w szpitalu mowila ze oni poszli w 34 i gowno bylo widac bo pempowina sie tak ulozyla ze zaslaniala cala buzke

hej dziewczynki, ja niedawno wrocilam ze szpitala bylam tam od soboty na obserwacji bo mielismy wypadek samochodowy. na szczescie nikomu z nas nic sie nie stalo, ja mam tylko kilka siniakow a malenkiej nic niej est i hasa sobie dzielnie, ale az sie pielegniarki smialy ze wedrujace, dziecko bo ialy problem zeby ja wylapa KTG hehe Mario tez ma tylko marnego siniaka, samochod za to... szkoda gadac mnie wzieli profilaktycznie na obserwacje bo bylam w takim szoku ze bali sie ze z tego wszystkiego skurczy dostane czuje sie dobrze chociaz jestem strasznie zmeczona, ale za to wybadali mnie i niunie porzadnie i w koncu slyszalam serduszko mojego ptaszka przy okazji zwieedzilam porodowke i co prawda to nie byl ten szpital w ktorym chce rodzic bo to byl miejscowy tu ale jesli by mnie nagle sie zdarzylo rodzic to z pewnoscia wlasnie w tym szpitalu, odremontowane, piekne sale, bardzo miy personel... trafilam niestety na jedna sale z widokiem po... az mi sie slobo zrobilo i odechcialo mi sie rodzic w ogole, krew byla wszedzie... ale nie bede wam tu opowiadac wystarczy ze mi sie slabo zrobilo, za to poszlam sobie poprawic humor na oddzial noworodkow i ogloadalam te sliczne obielone pomarszczone glowki ale jak sie babki niektore darly to az glowa mala ale byly tez takie gdzie nie bylo nic slychac tylko nagle placz dziecka (to tak na pocieszenie)

hej dziewuszki witaj Sabinka maczetka jakie kosmetyki kupilas?? wczoraj mialam stracznego dola bo staralam sie zachecic mario od malego figo fago a on do mnie mowi tak: oj zabko zimno ci idz sie poloz do lozeczka... odstawil mnie do lozka, przykryl koldra i usiadl do klawiszy, nalozyl slchawki i mial wszystko w dupie, a jak sie poplakalam i powiedzialam mu ze jest mi przykro i czuje sie ciagle odrzucana i nie wiem czy to dlatego ze jestem jakas brzydka, oblesna czy moze on znalazl sobie "sposob" na swoje chuci.. i ze nie jestem tylko domnkiem dla Gabi ale ta sama kobieta i mam te same potzeby co zawsze ... to poweidzial, ze zawsze robie sceny w nocy a to nie jest na to pora... no koniec swiata...

ja z cala pewnoscia kupie pianka kokos a co do gruposci to zalezy czy bede miala materac nizej czy uda sie zamontowac wysoko bo jak nizej to jak najgrubszy zebym dostala do dziecka a jak da sie zrobic wysoko to wtedy raczej cienszy zeby z kolei nie wypadlo hehe

grazia a jak wcina rosomak?? hehe ja nie mam snow o tym ze mi woda tryska z piersi mnie poprostu siara tryska na prawo i lewo hehe ten drugi wozek ktory pokazalas... no ja bym sie zastanowila ze wzgledu na kolka jak spadnie snieg to sie zakopiesz.. moj wozek jest trojkolowy (tzn cztero ale dwa sprzadu sa obok siebie wiec wozek jest w torjkat) i baardzo dobrze sie go prowadzi duzo lepiej niz 4 o jest zwrotniejszy ide po karpatke i herbacinke :P

newaniaTen spód spinaczami i naklejką do góry (na naklejce zresztą pisze z boku "góra") I wtedy od góry tego spodu do krawędzi łóżeczka mam ok. 30 cm (na tym najwyższym poziomie), po położeniu materaca zostaje ok. 20 cm - więc tyle ile powinno być minimalnie a mi od tych szczebelkow do gory jest 45 cm z materacykiem bedzie jakies 35 a jak bym przewiercila ta dziurke ktora jest tam wyzej taka niepelna to zostaje jakies 27 do gory czyli musialabym miec bardzo cienki materacyk ech

newaniu a powiedz mi jeszcze ten spod w jaki sposob jest zamontowany u was? szczebekami do gory? tzn wtedy widac te "spinacze" i nalepke drewexu czy szczebelkami w dol? bo chyba sie nie da szczebelkami w dol ale jak dam w druga strone to wtedy sruby wystaja od spodu. nie kumam... zaraz ide chyba do sklepu podpatrzec jak to wyglada... ale sie zrobilam w konia wiecie bo moje lozeczko nie ma opuszczanego boku ani wyjmowanych szczebelkow newaniu ale musialabym miec w takim razie bardzo gruby materac inaczej bedzie mi ciezko wyciagac mala z lozeczka, jestem kurcze za niska...