tak basiu co do tej niani to ja nierobilam zolwika tylko zamykalam malego w pokoju samego a jak wychodzil to spowrotem az do skutku kiedy zrozumial i mowie ci ze to pomaga ale z czasem dzieci tez z tego wyrazstajo one poprostu nas sprawdzajo dokad siega nasza cierpliwos a jak sie raz popusci to juz maja nas w garsci pozdrawiam