Skocz do zawartości
Forum

Aśka36

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aśka36

  1. Szabada GRATULUJĘ no popatrz,ja myślałam,że dzieci bociany przynoszą a to zając:)
  2. Kurcze ja tez chciałam życzenia złożyc a tu takie wieści,ech. Dbozuta bardzo mi przykro. Też miałam jedną z moich ciąż biochemiczną. Wiem,że może Cię to nie pocieszy ale zobacz po moim synku,że warto dalej walczyc. Ginekolog mi kiedyś powiedział,że najważniejsze,że pani zachodzi w ciążę.Nigdy nie myślałam,że to już dużo.Niestety po tych wszystkich doświadczeniach inaczej się na takie rzeczy patrzy. Pamietaj,że jutro będzie nowy lepszy dzień.
  3. Mirabell super fotki.Teraz czekamy aż Ci pępek wystrzeli,he,he. Dbozuta bakterie coli każdy z nas ma w ......no właśnie jelicie grubym.Dopóki nie przeniosą się do macicy nie ma niebezpieczeństwa,wystarczą podstawy higieny.Bratanica ma pewnie te bakterie w układzie moczowym,co? Rozumiem jednak,że uciekasz,bo ja też dmuchałam na zimne. A ja kawkę spijam i o zgrozo wyciskam bitą śmietanę w sprayu wprost do buzi,mniam.Wczoraj też jedną zjadłam a co.
  4. Witam się piątkowo, śliczna pogoda,ja po śniadanku,Nikodem oczywiście też.Mleczko mu smakowało,gorzej z kropelkami ale poszło. Nocka udana,bez kolek.Chociaż kładłam się coś przed pierwszą a tu młody syrenę włącza.Zapaliłam światło,przestał.Wyłączyłam znowu syrena,potem życzył sobie jeszcze pieluchę poprawic bo się zagięła,trochę potulic,nakręcic pozytywkę i zasnął.Normalnie zaczyna mnie urabiac na swoją modłę.O nie,nie,dziś się nie dam.Będzie siusiu,paciorek i spac,he,he. Co u Was kobitki, świąteczna bieganina?
  5. angela00000Asia no właśnie jak byłam dzisiaj u gin. miałam reklamę z jakimiś kropelkami nazywały się chyba infacol ale niestety w tej kwestii nie pomogę bo nie nie znam tych kropli, nam espumisan wystarczył.Wiesz kochana wątpię że święta coś zmienią, idziemy do babci i będę musiała ładnie się uśmiechać bo babcia zaraz będzie się wtrącać.Ja już przestałam sie starać i mój dobrze o tym wie.Nawet szczerze może i zołza się ze mnie zrobiła bo ani go nie przytulę ani buziaka tylko dam jak on chce, a o nocnych przytulankach??? Nie mam na nie w ogóle ochoty... M wspominał dzisiaj że bardzo by chciał ale ja też wiele chciałam a mówiłam tylko do ściany.Teraz zaczął się starać jak zobaczył że ja odpuściłam ale boję się że jak będę z powrotem taka jak kiedyś znowu coś się schrzani i on odpuści sobie i będzie miał gdzieś wszystko. No i znowu się wyżaliłam.Chyba będę musiała Was opuścić bo tylko Wam smęcę a Wy i tak cierpliwe jesteście.... Taaa,chciałabyś,przecież Ty uzależniona jesteś,zapomnialaś? he,he Spokojnie,spokojnie,to taka zbiorowa terapia.Raz My Tobie,raz Ty Nam pomagasz.
  6. Lena elektryczny kupiłam ale nie planuję już się podłączac.Moje cycki już "zasnęły",zmalały i normalnie czuję się jak wyzwolona kobieta.Niech tak zostanie. Dziewczyny,już po 22 a mój mały bąbelek śpi spokojnie i nie miał kolki (tfu,tfu).W sumie czytałam,że kolka może byc 3 dni w tyg.a ten limit już wyczerpał ale chyba jednak zmiana mleka+krople pomogły.Oby,oby. Teraz leży mi na klacie i serduszka słucha. Darenka też się nie melduje............
  7. Mirabell i co? Nie pochwalisz się małym,tycim nawet zdjatkiem,co? Nieładnie,nieładnie,ha,ha.Super,że wsio gra. Martek trzymam kciuki za kicię. Stysia pamiętamy,pamiętamy.GRATULUJĘ i zagladaj,żeby zdawac relacje. A co u nas?Byliśmy na bioderkach,mam małego na noc szeroko pieluchowac i masowac girki,bo się wygniotły w brzuszku,lekko kieruje je do środka. Walczymy nadal z mega kolkami. No a ja wskakuję codziennie na wagę i jest w miarę. Miłego dzionka, buziaki.
  8. Dbozuta ALE SUPER!!!!!!!! GRATULACJE Proszę dbac o siebie i niczym się nie przejmowac,bo będzie dobrze. Lena chciałabym tyle mlika odciagac.U mnie było max.50 ml na dobę (tak,nie pomyliłam się,dosłownie jeden łyk dla dorosłego). Dzielna ta Twoja Królewna. Angela no kurcze,co się znowu dzieje.Mam nadzieję,że może święta przyniosą pozytywne myślenie. Bardzo dziękuję za rady.No a mały strasznie się nadymał przy tych zaparciach i produkował "plastelinę".Na razie zmieniłam mleko na Bebilon comfort i kupiłam kropelki.Te o których piszesz niemieckie wg.plotek są dobre ale mam tańszy odpowiednik,niby ten sam skład.W nast.kolejności spróbuję espumisan. Mam nadzieję,że zaparcia a zwłaszcza kolki miną.Wczoraj mały krzyczał niemiłosiernie prawie 4 godz.jakby go na żywca obdzierali ze skóry.W pewnym momencie już ryczałam z nim.Boję się godz.19,bo o tej się zaczyna jazda. Myslałam już żeby jechac w nocy do szpitala czy jakiś dyżur.Dziś jednak spotkałam kumpelę i mówiła,że nie warto bo zatrzymują na dobę,kłują tylko i męczą badaniami i g..... z tego wychodzi.Ona poleciła mi te krople. Byliśmy na bioderkach,jest dobrze ale ma byc lepiej,mam szeroko pieluchowac na noc (myslałam,że to stare już metody).No i mały ma stópki trochę do wewnątrz,bo się w brzuchu wygniotły i mam go masowac. Babka radziła też smoka kupic (ja nie chciałam),bo mały paluchy ssie i pewnie będzie cyckał ze 3 lata.A tak smoka schowam i gitara.Chyba mu kupię kurcze no.Trzeba byc elastycznym. No ja to dopiero nasmęciłam,he,he. Wiecie co,jakoś nie mam siły na swięta tzn.nic nie przygotowane,zero żarełka."Spoko izi luz" takie moje ostatnie motto.ha,ha. Jeszcze raz dzięki za wszelkie rady, buziaki.
  9. Krestik pewnie,że mata to super prezent. Szkoda,że już fluidkami nie sypnę ale kciuki trzymam za ładne jajka na monitoringu:) Martek kurcze współczuję,coś się Was choróbska trzymają,oby było już lepiej. Megane trzymaj się kochana. A u nas ok,mały przybiera na wadze,walczymy z zaparciami i kolkami,uczymy się siebie. Pozdrawiam wszystkie razem i z osobna,buziaki.
  10. No i teraz ok.Może nie można tak długo pisac posta,co? Angela sorki bardzo,bo chciałam Ci przed chrzcinami doradzic z tą sałatką a potem nie miałam jakoś czasu laptopa nawet odpalic. Fajnie,że wszystko się udało i dzięki za zdjęcia. Agalkj no to luzuj się kobito. Lena pewnie się zestresowałaś.Dużo zdrówka dla Królewny. Kiedyś słyszałam ,że można kupic plastry albo krem znieczulający miejsce przed zastrzykiem.Jak jeszcze będzie kłuta to może warto? Dbozuta betę robi się co 2 dni,częściej nie ma sensu.Trzymam kciuki za ładny przyrost. Mirabell jak tam brzucho,ładnie przyrasta? Może też jakieś zdjatko zapodasz,hę? Kobitki podjełam decyzję,że nie będę już próbowała karmic piersią.Dłużej tego nie zniosę.Mały nie chce współpracowac,wypluwa cycka.Sutki mam zmaltretowane i już kilka razy szukałam ich na podłodze,bo odpadały prawie.Co 2 godz.próba z małym 30 min,potem laktator 30 minut i tak 24 na dobę.Kiedy tu spac?Chodzę już po ścianach.Ale wiadomo babka do spraw laktacji to ładnie potrafi teorię wykładac. Wczoraj byliśmy u pediatry,mały przytył w normie.Padło pytanie o karmienie.Jak jeszcze raz ktoś mnie zapyta czemu nie cyc to nie ręczę za siebie. No a teraz walczymy z zaparciami i kolkami u małego.Dziś zmieniłam mleko na Bebilon komfort,zobaczymy.Bo jak "karmiłam"cyckiem(moje 3 krople,he,he) to dawałam też Nan Pro. Miłego dzionka dziewczyny, lecę pranko małego wieszac, no i obiad jakiś zjem. Buziaki
  11. Pustawo tu ostatnio ale sama jestem też w dziwnej czasoprzestrzeni od urodzenia Nikodema.Wczoraj nasmarowałam posta,zajęło mi to chyba ze 2 godz,bo mały miał kolki.Jak kliknęłam zatwierdz to coś dziwnego wyskoczyło,że mam jakiś program sciagnąc.Nie wiem o co kaman. Wlepię to co napisałam dla sprawdzenia.
  12. O i jeszcze ja wpadłam na chwilkę,bo siedzę z laktatorem.Dobrze,że jest elektryczny,bo przy ręcznym dawno by mi ręce odpadły. Kobitki ja piję herbatki laktacyjne,małego mało przystawiam,bo on naprawdę ciamknie 3 razy i dupa.No ale jeszcze próbuję póki moja mini laktacja jest.Karmi też pilam. Lena to dobrze,że małej chociaż humor dopisuje.Ale niech już te objawy idą precz. Dziewczyny Wy tu piszecie,że na bioderkach kilka razy byłyście?Ja tak zrozumiałam.Myślałam,że to tylko raz i już.Znowu zakręcona jestem no. Angela ale ten strogonow to podajesz z ziemniakami i jakaś surówka,tak? I jeszcze o sałatce teraz myślisz?Czy nie z pyrami tylko z pieczywem? Już też uciekam pranie małego wieszac.Siura na prawo i lewo,lubi przy zmianie pieluchy.DZisiaj nie zdążyłam mu na siuraka pieluchy rzucic i osikał sobie twarz,he,he. Dobranoc
  13. Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było i wogóle w necie.Świat się zmienił od narodzin Nikodema.Przez pierwszy tydzień to wogóle myślałam,że na Marsie jestem czy gdzie. Teraz już sobie wszystko układamy i idzie ku lepszemu. Niestety nie nadrobię forum wstecz,bo nie mam czasu. Przesyłam pozdrowienia od synka i zaraz zdjatka wkleję. Póki co dziewczyny czekam na Was.Warto walczyc i nie przestawac. Krestik może po prostu podpytaj co potrzebują,bo potem będzie coś podwójnie kupione a nie wszystko się przydaje. Aniusia sypaj,sypaj fluidy,bo ja już nie mam prawa,he,he.Czekamy na Twoje rozpakowanie ale to jeszcze,jeszcze. Pozdrawiam Was wszystkie,buziaki.
  14. Mirabell mój mąż wychodzi blady jak ściana z pobrania krwi ale był przy porodzie.Nic go nie ruszyło.Przeciął pępowinę,patrzył nawet jak główka wychodzi i nawet obejrzał łożysko.A przed porodem rozmawialismy że będzie tylko za rękę trzymał,he,he. Ja Ci powiem tak: bóle parte są tak silne,że ja nigdy w życiu bym sobie nie dała rady bez męża.Moim zdaniem ktoś (niekoniecznie mąż jakbyś nie chciała) MUSI byc,bo ja chciałam krzyczec momentami ratunku.A wiadomo,że położna to nie siedzi przy Tobie. Mój mąż potem powiedział,że widac było i słychac jak to mnie bolało i jaki to wysiłek. Aaaa i cieszę się,że nie chodziliśmy do szkoły rodzenia i nie uczyłam się oddechów i innych śmiesznych rzeczy,bo położna już na finiszu mówiła jak oddychac w danym momencie.To wystarczyło. Gorzata dzisiaj zrobiłam małemu małą gimnastykę z nóżkami i "akcję termometr" (jestem przeciw),bo to trwało już za długo(3 dni).Mały miał taki korek,że aż stękał.Pomogło i przed chwilą narobił po pachy,omal nie zwymiotowałam.Następnym razem zareaguję szybciej.Teraz nie wiedziałam,uczymy się.Dzięki za rady. Lena no tak ,jak nosek zapchany to ciężko coś zjeśc.Zdrówka dla Królewny. Angela może słońce wyjdzie i humor Ci się poprawi.Jak nie to pamiętaj,że jutro będzie lepszy dzień. Szkoda,że małego tak dziąsła bolą.A gryzaki wodne zimne stosowałaś,bo niestety nie mam czasu doczytac. No,z moim małym w miarę ok.Mi brzucho spada z dnia na dzień ale jest odrętwiałe.Do zrzucenia jakieś 6 kilo.Jakoś się kręci ta karuzela..... Miłego dzionka dziewczyny,takiego z małymi tylko problemikami a najlepiej bez. Buziaki
  15. Dbozuta uda się ,zobaczysz.Warto czekac,walczyc,nigdy się nie poddawac. Witam wszystkich, nadal nie jestem na bieżąco. Dzisiaj mamy z synkiem dobry dzień.Troszkę się tuliliśmy,wywietrzyliśmy mieszkanko,zaswieciło nawet słońce. Synek nie chce cycka,nie dziwię się przy tych kilku kropelkach też bym się wściekła. Trochę się martwię,bo kupki nie robi już 2 dzień.Poczytałam,że tak się zdarza.Na razie nie panikuję,bo nic go nie boli,bynajmniej z obserwacji. W przyszłym tyg.idziemy na bioderka. Muszę kontrolowac swoje CRP,bo po porodzie była kicha. Kot też jest wyluzowany i dobrze przyjął nowego członka rodziny. Wiecie ale coś mi brakuje.Synek jest spokojny,płacze maxymalnie raz na dobę i to musi miec wyrazny powód.Ale nie płaczu mi brakuje tylko tego,że nie ma sytuacji kiedy wyraznie by się wyciszał bo go tulę.Rozumiecie?Czuję jakbym nie była mu aż tak bardzo potrzebna bo każdy może dac butlę i przewinąc. Dobra nie smęcę,bo wiem że na niektóre rzeczy trzeba po prostu poczekac.O dziwo mam cierpliwośc. To tak na szybko kobitki. Buziaki i dobrej nocki, do jutra, mam nadzieję. Pa,pa
  16. Ja pierdzielę,napisałam mega długiego posta i mi gdzieś wrąbało. Dziewczyny u nas idzie ku lepszemu ale było ciężko. W wielkim skrócie: odeszły mi wody po ktg dostałam oksytocynę na skurcze urodziłam bez znieczulenia miałam łyżeczkowanie i nacięcie krocza miałam powikłania w postaci mega obrzęku krocza i podwyższone CRP jadę na antybiotykach mały po urodzeniu dławił się zalegającymi w płucach wodami nie budził się na jedzenie tylko spał a budzony był masażem stymulującym tak przez kilka dni mam mało pokarmu przez to że nie chciał ssac karmiliśmy go strzykawką z doradcą laktacyjnym przy jednoczesnym trzymaniu przy cycu zeby go oszukac tak robię teraz plus jedzenie sztuczne z butli wychodzimy na prostą buziaki dla Was,dziekuję za kciuki i gratulacje jeszcze nic nie nadrobiłam muszę już spadac,bo nasz synio,kochany króliczek musi dostac papu może zje 30 ml proszę Buziaki
  17. Dziewczyny ja tylko na sekundę,bo na skape wpadłam z mamą. Tęsknię za Wami ale potrzebuję jeszcze trochę czasu.Potem obiecuję,że wszystko nadrobię. I tak naszybko chociaż dwa: BUZIAKI OGROMNE
  18. Witam się też niedzielnie, zaczęłam dzionek od bólu podbrzusza czyli od kilku dni norma.Niech już mały wychodzi. Agalk pierwszy Dzień Matki,brzmi dumnie.
  19. Megane to pojedziesz do tego gina? A nie mogą Ci dac kroplówki przeciwkrwotocznej?Ja miałam i bardzo szybko pomaga.Wiem,że nie zmieni położenia łożyska ale chociaż krwi nie ubędzie. Oszczędzaj się kobieto.To własciwie krwawi,bo tam jest wrażliwszy obszar czy jak?Kurcze,że też my musimy stale z czymś się borykac. Trzymaj się,trzeba wierzyc,że będzie dobrze.
  20. No ja bigos gotowałam,uff,jak zwykle wyszło mega dużo.Nie miałam siły go przemieszac taki gar.To nic,bo w planie zamrożenie.Jak już będę pogrążona w depresji poporodowej to mężu będzie miał co jeśc,he,he. Angela pokażesz kieckę? Albo się w kiecce? Agalk taki mały szkrab a jak już się śmieje,szok. Lena no to też macie wesoło z księzniczką. Darenka sprzatanie poczeka.Zresztą pewnie masz czyściutko i tylko pyłki fruwają,bo Ty z natury pedantką jesteś przecież. Mnie znowu rano podbrzusze jak na @ bolało+kilka skurczy promieniujących do kręgosłupa.No i na tym się skończyło.Może podwoje powoli się otwierają,ha,ha.
  21. No nie,jak ja to zrobiłam,że nie ma mojego posta z wczoraj to nie wiem. Bynajmniej fluidki zostawiam dopóki mam uprawnienia: $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Nelson no to super jest.A te badania to się raczej standardowo robi.Moim zdaniem warto,bo fajnie wszystko widac,takiego mini człowieka,któremu można już palce policzyc nawet.
  22. O kurcze,rzeczywiście kwiecień.To m-c który lubię,bo się urodziłam w kwietniu,wyszłam za mąż,no i urodzę też. Darenka o to współczuję małej,bo afty bolą jak diabli.A ten płyn to w pierwszej chwili szczypie a potem znieczula,czuc to zwłaszcza jak pleśniawka jest w tej najgorszej fazie. No a u nas szaroburo za oknem,kropi i wieje.W nocy lało i dobrze się spało nie licząc wstawania do toalety jakieś 6 razy. Miłego dzionka dziewczyny,meldujcie co u Was?
  23. Lena super,że domek budujecie.Ja się nie mogę doczekac jak my się do swojego wyprowadzimy.No ale to jeszcze trochę. A królewna super i w końcu pełnia macierzyństwa. Cos tu cisza ostatnio.No ale niewiele z Was się nudzi tak jak ja. U mnie bez zmian.Czasem boli jak na @,czasem jakiś ucisk w dolnych partiach.To po ostatniej wizycie. Miłego dzionka kobiety, napiszcie co u Was?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...