magda_79

cafe82magda_79A u nas lalo cala noc i rano, a teraz widze, ze slonce wychodzi. Moze uda sie jednak wyjsc na spacer.A w ogole to 3 sierpnia wracam do pracy :( o cholera....wiem,ze pewnie drazni cie ten temat ale co z michalkiem? Raczej mnie martwi ten temat. Wracam na 4/5 etatu, wiec 1 dzien wolny. No chyba, ze znajda jakis przepis, ktory umozliwi im zwolnienie mnie - wtedy nie bedzie problemu. Do konca sierpnia P. w domu, wiec luz. No, a potem tesciowa. Niby zaczela sie troszke starac od kilku dni, wiem ze krzywda mu sie tam nie stanie. Ale pewni bedzie go dokarmiac, a jak slysze jak sie do niego odzywa to mnie krew zalewa. Ciagle tylko titititititit. To Michał wiecej gada. Przeciez to tez czlowiek tylko maly, ale mozn do niego normalnie mowic. Jestem uczulona na tym punkcie, my sie tak do niego nie piescimy. Bedzie tam na pewno zadbany, ale nic wiecej - zero jakiegokolwiek rozwoju :((( Mam tylko nadzieje, ze Przemek bedzie szybko konczyl lekcje i bedzie go odbieral jescze przed obiadem :) To sie wyzalilam!

A u nas lalo cala noc i rano, a teraz widze, ze slonce wychodzi. Moze uda sie jednak wyjsc na spacer. A w ogole to 3 sierpnia wracam do pracy :(

cafe82a moj jak co rano czysci mi podlogi przuynajmniej jakis z niego pozytek

andziamagda_79 No, ale zlitowal sie nade mna i jeszcze przed wyjsciem do pracy poodkurzal i pomyl podlogi. Dobry z niego chlopina! Smiejecie sie? Ostatnio gdzies sie spieszylismy i tak na szybko sprzatalismy (P.. zdazyl machnac drzwi i fronty szafek w kuchni - to u niego standardowe sprzatanie ), a on przed wyjsciem sie mnie pyta czy moglby tak szybciutko okno umyc!!! Czy to jest normalne?

hello Andzia! ja musze zaraz polozyc swojego lobuza, bo mi tu sceny urzadza

czesc Cafe. tylko nie mam nic slodkiego do tej kawy :(

Ja tez przemyslalam te szczepienia i zrobie je jak Michał skonczy rok. Wczoraj niedaleko Szczecina zmarl na sepse 10-miesieczny chlopiec. Koszmar :(

U nas kolejna beznadziejna nocka. Maly budzil sie z krzykiem co chwila i tylko cyc go uspokajal. A mi dopiero dzisiaj wyszly zakwasy, P. z lozka mnie podnosil No, ale zlitowal sie nade mna i jeszcze przed wyjsciem do pracy poodkurzal i pomyl podlogi. Dobry z niego chlopina!

Andzia Ty to mialas cudny Dzien Mamy! Superasne fotki! Ty chudzino!!!!!! Jak pieknie tancowaliscie :)

Pierwsza, pierwsza, pierwsza! Chociaz raz! Hihihhihi! Kawa dla wszystkich :)

hello! Do nas chyba zblizaja sie burze. A juz byla taka fajna pogoda. No moze ciut za upalnie. Musialam wrocic szybciej ze spaceru, bo bylo zbyt slonecznie dla mlodego, nawet z czapka i parasolka. Pojechalam do pracy zalatwic pare rzeczy i P. zostal z malym. 2 godziny mnie nie bylo i jak cudownie bylo wrocic do domu. Maly byl taki steskniony, ze az bylam w szoku. Jak tylko weszlam to zaczal sie normalnie rzucac i plakac. Przez 15 minut tulil sie, a potem siedzial dumny u mnie na kolanach i co chwila zagladal czy to na pewno ja go trzymam. Oczywiscie i bez cycka sie nie dalo :) Naprawde mile przywitanie - idealne na Dzien Mamy! Andzia wrzucaj fotki! Juz sobie wyobrazam jak musialo byc wzruszajaco w przedszkolu.

Wszystkiego najlepszego kochane mamuśki!!!

MakaKochane Mamusie Cycusiowe!!! Życzę Wam wszystkiego pięknego w tym cudownym dniu! Żebyście zawsze były zdrowe, piękne i szczęśliwe, żeby marzenia się Wam spełniały a dzieciaczki rosły zdrowo:) Ehhh, tak mnie dziś z rana naszła myśl, że nieraz mnie śmieszyło, jak moja Mama wystawała w oknie, kiedy chodziliśmy z bratem na imprezy i kładła się spać dopiero, kiedy wracaliśmy bezpiecznie do domu. Mówiło się wtedy "Mamo przesadzasz!" albo "Zwariowałaś?? Po co na nas czekasz?? Czemu nie śpisz??". Dzisiaj już wiem, jak matczyne serce drży o dziecko. Dopiero dzisiaj, kiedy sama jestem mamą, potrafię w pełni docenić miłość mojej ukochanej Mamy. Hihi, ale się zrobiło poważnie:) Ale co ja poradzę, że to mój pierwszy Dzień Matki i czuję dziś jakiś taki podniosły nastrój Buziaczki i miłego dnia:) Skad ja to znam??? :) I tez odkad sama jestem mama czesto wracam do takich sytuacji myslami i teraz baaaaardzo dobrze rozumiem swoja mamcie :)

Mama_Monikalila85moj synek ma prawie 4 miesiące i dalej szama cycusia ale od kilku dni podaje mu soczek z marchewki....dobrze robie???za wcześnie zdecydowanie, a teściowe to juz takie są że pchałyby od małego żarcie w dzieci, zeby czasem nie zbiedniały. Poza tym nie bardzo rozumie jak to teściowa zaczęła podawać, jak to bez uzgodnienia z Tobą? Ja tez powiem, ze zdecydowanie za wczesnie, skoro jak piszesz masz zamiar karmic ile sie da. Najlepiej nie podawac maluchom karmionym piersia niczego innego do ukonczenia 6 m-cy. A tesciowa chyba raczej nie zna zalecen WHO na temat karmienia niemowlat! No i w koncu to Ty decydujesz o swoim dzieciatku. Moja tez mnie namawiala juz w 4 m-cu na kaszki, soczki, herbatki itp., ale nie zwracalam na to uwagi i dostawal tylko moje mleczko :)

Meningokoki.info.pl - Szczepienia chronią życie

andziaMagda ja jestem w szoku, ze tak szybko, bo Pity składaliśmy w ostatnim tyg. kwietnia. My tez :) A podawalas nr konta?

Kurcze, nie pamietam jak to jest z tymi dawkami i jaki odstep. Zaraz sprawdze. Pneumokoki.pl - Szczepisz = Chronisz. Stop Pneumokokom

andziaWłaśnie dostałam zwrot ze skarbówki!!! Ale się cieszę!!! Bezdie na szcepionki Super! Ja czekam! Tylko ja glupol jestem Nie podalam swojego nr konta. Pewnie przez to dostane kase pozniej, czekam na zawiadomienie.

My nie szczepilismy, ale nie ma dnia zebym sie nie zastanawiala. Jedni polecaja inni odradzaja. Juz sama nie wiem co robic. Zdaje sie, ze jak dzieci skoncza rok to na meningokoki wystarczy jedna dawka - ok. 130 zl. A na pneumokoki 2 - kazda ok. 300 zl. Ale nie jestem na 100 % pewna. Chyba poczekam do roku. No i najpierw pneumokoki. Z drugiej strony czesc lekarzy odradza.

Przy zabkowaniu dzieci maja obnizona odpornosc. Mlode juz po antybiotykach, wiec moze i szybciej lapia infekcje. Ale zrobcie badania i wtedy wszystko bedzie wiadomo. Gosia ale byloby super, gdyby P. mogl pracowac w domu. Wiecej czasu dla Was i nie musialby tak wczesnie zrywac sie z lozka :)

Andzia a jak dziewczynki? Ja sie staram byc jednak cierpliwa, ale wiem ze Tobie jest 3 razy trudniej. W koncu to nie Michała wina, ze go boli. No, ale sa chwile, ze mam wszystkiego dosyc. Bardziej martwi mnie to, ze to zobkowanie tak dlugo trwa. Jak on ma zaczac raczkowa, siadac itp., skoro ciagle tylko gryzie i jeczy :(

Gosia zawsze to jakas odmiana. Tylko pewnie do nas nie bedziesz zagladac :( A pogoda u nas tez super, a jutro spadek do 16 stopni i deszcze :( Buuuuu! Ja w piatek lub sobote rano jade do Koszalina do kuzynek. Mialam nadzieje na dlugie spacerki po Mielnie :)

Cafe super pomysl!!! Na pewno sie uda. A i z Olkiem dacie rade. Najlepsze, bo my tez myslelismy o lumpeksie. Nawet kumpele namawialam. A ciuchy skad bierzecie? U nas niby sa takie hurownie lumpeksowe, ale nie wiem jak to wszystko funkcjonuje. Ufff, mlody spi, pranko wstawione, a ja z kawka i czekoladka przed komputerem :)

ide polozyc malego

a Michal wlasnie gryzie mi palca. Rzuca sie nan iego i zaraz placze,bo juz teraz to go chyba tez bola dziaselka. 2 zebole widac, ale nie chca wylezc. Tak mi go szkoda.