Skocz do zawartości
Forum

gabalas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabalas

  1. aneta1808Witajcie :) przygarniecie kolejna mamuske po 30 :) oczywiscie ze przygarniemy
  2. Za mna pracowity weekend i do konca pazdziernika kazdy taki z wyjatkiem sierpniowego wyjazdu nad morze izek eh tak to juz jest czasami. u mnie w rodzinie tez podobne sytuacje, wogole coraz czesciej sei spotykam ze dzieci sie dzieli na te rowne i rowniejsze, szkoda, przykre to Martek wspolczuje staty kota Synus kajakarz cuuuuuudo manenka, bozena mam nadzieje ze Wam spotkanko wypali My dzis idziemy do przedszkola na wystepy z okazji Dnia Matki Wczoraj Krzys byl na wycieczce w gospodarstwei agroturystycznym i najbardziej zachwyycony był......kozą
  3. zeberka syn chodzil do zlobka na Wyslouchów (Kuredwanów) polecam tez zlobek na Sanockiej (Wola Duchacka) tam tez mi sie podobał choc tam widzialam ze panie troszke szły "na latwizne" ale to moze dlatego ze był to okres wakacyjny (nie chcialo sie im dziecka wysadzac na nocnik tylko dawaly pieluche i juz) justyna masz 100% racji, z tymi zajeciami. Zajecia dla takich dzieci sa wspaniale dostosowane do ich wieku i rozwoju, rozwijaja ich manualne, ucza samodzielnosci, u nas syn w sposob praktycznie niezauwazalny nauczyl sie korzystac z ubikacji, szybko nauczyl sie sam ubierac ( a ni czul sie pozostawiony sam sobie bo panie w tym wszystkim pomagaja)juz nie wspomne wlasnie o piosenkach ,w ierszykach przedstawieniach itp. A choroby no coa w skupisakch dzieci musza byc, predzej czy pozniej kazde dziecko sie z nimi zetknie nie wazne czy w żlobku czy przedszkolu przez ta sama droge przejdzie Krzys na początku bardzo chorowal, ale nabral przez to odpornosci i teraz moglabym na palcach jednej reki policzyc dni kiedy nie byl w przedszkolu z powodu choroby
  4. Ja mam problem z nagradzanie tzn np . obiecam synowi ze jak bedzie grzeczny w jakims tam okresie czy zrobi to czy tamto to bedzie nagroda w postaci np . wyjscia na basen, ale potem sie okazuje ze jak juz jest ten dzien wyjscia na basen to akurat albo maja katar, albo pogoda nie taka albo cos innego wyskakuje i nie da sie zrealizowac planu. ni i moje obawy ze rzys "zrezygnuje" z bycia grzeczny bo po co sie starac jak i tak z tego nic nie wychodzi, a idac dalej w tym kierunu potem jest taki tydzien ze syn nie jest ideałem i nie powinien na ta nagrode zasluzyc a akurat sobota wypada taka ze nikt nie ma kataru wszystko jest ok i ten basen byłby idealnym rozwiazaniem i co wtedy isc czy nie isc?? pozbawic dzieci tej atrakcji, ktroych i tak maja mało?? Iwa plan dnia jest super rozwiazaniem, dziecko dokladnie wie co jest po czym i tego sie trzymamy, aczkolwiek wiadomo jak jest w zyciu nie wszystko zawsze sie w ten sposob utrzymac bo rozn czynniki moga wplynac na zmiane planu
  5. Wierz mi coc jak co ale sie nie uwsteczni w zlobku tez sa grupy wiekowe i bedzie chodzil z dziecmi w podobnym wieku. Moj syn poszedl do zlobka majac 22 miesiące i uważam ze to super dycyzja była. To juz nie te czasy ze zlobek to była przechowalnia, przynajmniej nie u nas. U nas babki baaardzo duzo czasu i uwagi poswiecały tym dzieciakom, syn sie super rozwijał. Mam porownanie bo corka majac 2 tatka poszla do prywatnego przedszkola , coprawda na 2 dni w tyg. niemniej jednak mam wrazenie ze troszke to dla niej 'za wysoki pułap" musi sie napracowac zeby funkcjonowac w grupie. W zobku panie brąły dzieci na rece, glaskaly , tuliły a w przedszkolu juz nie jest wiekszy dystans. Do tego moj syn nie mial zednych problemów po zlobku z przejsciem do przedszkola juz był "zaprawiony w bojach" Teraz bardzo bym chciala zeby moja cora chodzila do tego samego zlobka niestety jest na liscie rezerwowej i czekamy... A i jeszcze Krzys uwielbial ten zlobek i do dzis go baaaaardzo czesto wspomina
  6. la luna o matko!!!!!!!!! az sie wierzyc nie chce, co musialo ta kibiete pchnac do az takiego czynuwspolczuje traumatycznego przeżycia izek pociesz Cie ze ja tez do pracy na cąła sobote
  7. Witam po dosc intensywnym weekendzie W sobote pojechalismy na konie i Krzys mial pierwszy raz w zyciu okazje dosiąsc pieknej klaczy o imieniu Altea ale potocznie nazywanej Julka A wczoraj mialam superasne spotkanie z jedna kwietniowka z Wroclawia Manenka, Bozena nie zapomnijcie o fotach na spotkaniu
  8. Wracałam wczoraj z Krzysiem poznym wieczorem do domu tramwajem (rzadko jezdzi komunikacja miejską) i dojezdzalismy juz do przystanku na ktorymmielismy wysiasc mowie do niego "popatrz Krzysiu juz bedziemy wysiadac, nasz przystanek" a on" o taaak rzeczywiscie nasz przystanek, poznaje, popatrz jaki miły pan nas tu zawiozł....kocham tego pana.........ty tez go kochasz??"pol tramwaju wybuchnęło gluchym smiechem
  9. mafinkaAnulkaSprytny, inteligentny a jaki majsterkowicz Wisła Kraków pełną gębą Wierz mi znałam i znam kilku piłkarzy Wisły Kraków i ostatnią rzeczą jaką mogę o Nich powiedzieć to to, że są sprytni i inteligentni. Mam nadzieję, że nie dostanę po tym tekście kosy pod żebra powiem Ci ze ja tezmialam ta "przyjemnośc" i potwierdzam w 100%, na szczescie moj syn chyba pilkarzem nie zostane bo pilki kopnac porzednie nie potrafi a i nie leży to w kręgu jego zainteresowan
  10. mafinka w drodze wyjasnien skad sie ta Wasła Kraków wzięla. Otoz jak młody mial niespelna 3 latka i jechalismy sobie autobusem.Przejezdzalismy Wisle i tłumacze dziecku 'za to jest rzeka ta długa.. balabla i nazywa sie Wisła, na co moj syn odpowiedzial "Wisła Kraków??" Dzismlody mnie usilowal szczypac takim motylkiem do wlosów, wiec tłumacze ze mame to boli , ze przeciez go urodzilam, wychowuje, dbam o niego, bardzo go kocham itp a Ty mi synu sprawiasz bol,nie przykro ci?? po chwilio namyslu 'tak jest mi baardzo przykro,przepraszam.......a po co sie rodzi dzieci???bo sa fajne i zeby ci sie3 nie nudziło??" , "no widzisz sam sobie odpowiedziales na to pytanie, wlasnie tak", "no przeciez wiemy, my dzieci to wiemy"
  11. la lunagabalas- trwa dzisiaj był romantyczny spacer brzegiem oceanu aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja tez chce!!!!!!!!!!!!!!
  12. Hehe tablica motywacyjna wisi pieknie u nas a jak to wyglada?? Na poczatku fajna zabawa była, oczywiscie buzki tylko te usmiechniete jak cos zbroil to przepraszal po stokroc byle by mu innej nie przykleic, a potem..... to nawet sie domagał przyklejenia innej buzki niz usmiechnieta tzn specjalnie cos broil i prosil o t a'zla" stwierdzajac, ze tym "zlym" to jest tez smutno ze sie ich nie przykleja a nagrody jak nie dostal tez sie zbytnio nie przejmowal bo potem zasluzyl i dostal wiec predzej czy pozniej i tak osiagnał swoj cel Nika jest 2-latkiem i tez uwazam ze na taką tablice dla niej za wczesnie, nie kuma o co tam chodzi Wa przedszkolu Krzys za dobre sprawowanie czy zrobienie czegos dostaje pieczątki , tez w p-kolu jest to skuteczna motywacja i jak Anulka pisze konkurencja dziecko-dziecko U nas najlepiej sie sprawdza dluuuuga rozmowa sam na sam , bardzo spokojna, miła i taka do "bolu' az osiągne skutek, walkuje i wałkuje az Krzysiek sam od siebie stwierdzi ze to co ja mowie ma sens
  13. izek dobrze ze wszystko dobrze sie skonczyło, zdrowia dla Julci!!!!!!!!!!!!! Dziubala tez czekalam na ten moment, zwlaszcza ze uwielbiam Krzyska ubierac w te letnie ciuchya Nikusie w sukieneczki laluna czy "chwila" trwa nadal???? My juz zdrowi, iwec nareszcie możemuy korzystać z pieknej pogody
  14. gabalas

    a jak wasz "popędzik" ?

    roniagabalaszana27 może coś pyliło i tak samo, z wiatrem...albo mnie ktos "na spiocha wziął" śpisz na sławetnej pralce ? niestety nie mam juz tej pralki, szkoda, ciezko mi bylo sie z nia rozstac......tyle wspomnienteraz testuje nowy naroznik.......na spicha
  15. gabalas

    a jak wasz "popędzik" ?

    zana27gabalasAmelka85Przepraszam ze sie wtracam do watku ale juz nie wytrzymalam.Rudzia a ja wcale sie nie dziwie Heliosowi, bo jakbym byla facetem i bym poczytala co ty laski pisza to chyba bym umarla, mozna to nazwac tak 1001 sposobow na unikniecie sexu z mezem, ja na miejscu mezow niektorych Pań z tego watku juz dawno bym sie z nimi rozwiodla. trzeba bylo poinformowac meza ze po urodzeniu dziecka bedzie to tzw. biale malzenstwo. A w ogole jak was czytam to sie zastanawiam jak wyscie zrobily tez dzieci... kurcze no naprawde nie wiem jak to stało?? jakies niepokalene poczecie czy co??? może coś pyliło i tak samo, z wiatrem...albo mnie ktos "na spiocha wziął"
  16. Szani pogratulowac taaaaakiego spadku wagi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja tez staram sobie nie odmawiac czasem przyjemnosci, najwazniejsze zeby w tym umiar zachowac. U mnie problem był z zarciem wieczormyn, to co potrafilam pochłonac juz lezac w lozku to masakra, teraz nie jem wieczorem i to przynosi efekty. Niestety ja juz w wieku emerytalnym przed 40-stka i schudnąc mi duzo trudniej, ale jakos daje rade
  17. gabalas

    a jak wasz "popędzik" ?

    Amelka85Przepraszam ze sie wtracam do watku ale juz nie wytrzymalam.Rudzia a ja wcale sie nie dziwie Heliosowi, bo jakbym byla facetem i bym poczytala co ty laski pisza to chyba bym umarla, mozna to nazwac tak 1001 sposobow na unikniecie sexu z mezem, ja na miejscu mezow niektorych Pań z tego watku juz dawno bym sie z nimi rozwiodla. trzeba bylo poinformowac meza ze po urodzeniu dziecka bedzie to tzw. biale malzenstwo. A w ogole jak was czytam to sie zastanawiam jak wyscie zrobily tez dzieci... kurcze no naprawde nie wiem jak to stało?? jakies niepokalene poczecie czy co???
  18. Martek Tobie rowniez!!!! marze zeby juz byl wieczor a dzieci w lozkach
  19. U mnie wyglada tpo tak ze jem a przynajmniej sie staram jesć 5 razy dziennie i nie jesc juz po 18, oczywiscie wszystko w małych ilosciach, , oczywiscie eliminujac słodycze, smazone i panierowane mieso,fryteczki, schabowei tp. Wiadomo zdarza mi sie zgrzeszyc Do tego wszystkiego przynajmniej 2 razy w tyg. robie trase ok 15 km marszem, zadnech innych cwiczen nie uznaje bo nie lubie a chodzic lubie i chyba to chodzenie daje najwieksze efekty Nistety jakies 2 tyg. temu mi sie waga rozbiła i nie moge sie zważyc, bo na jakis wagach w przychodni czy u znajmoych to bzdury wyjdą i nie wiem czy cos zrzucialam ostatnio czy nie W ciżgu 2 miesiecy przesunęlam pasek w spodniach o jakies 8 cmNiestety brzucholmiałam najswiekszy W pierwszą ciaze jak zaszlam wazylam 58kg , syna urodzilam z waga 83, potem było 76 ale zaraz przekroczyłam 80 i tak znowu stanelam na 83-84. Jak zaszlam w druga ciaze to czułam sie tak fatalnie ze na początku spadłam do 78 a Nike znowu urodzilam majac 83 na budziku i tak to 83-84 sie trzymalo i trzymałoA ze blisko mi juz do 40-stki to coraz cięzaej cokolwiek zrzucić. Nie szleje z tym zrzucaniem, wole to robić powoli, moze wtedy jojo nie wroci
  20. U nas dzis slonce bylo, nawet bardzo ciepło , ale teraz niebo zalazło chmurami wiec pewnie jak zapowiadali jutro deszczyk laluna do hiszpanskich tropików nam napewno wieleeee brakuje, opuchnietych nog wspolczuje Dziseci powoli zdrowieja, juz coęzko z nimi w domu wytrzymac, ale do poniedzialku musze przetrwac
  21. Gdyby ktos był zainteresowany przyłaczniem sie do akcji na PW moge przesłac wzory druków do podpisów :)
  22. Witam!!! Uziemiona jestem z dwojka, bylam w przychodni,Nika lepiej ale jeszcze cos jej szmera w oskrzelach, Krzys z zawalonym gardłem, takze weekend z glowy la luna oj to w fajnym miejscu mieszkasz, napewno juz niezle cieplo masz Gratki ciązy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...