aniax witamy w naszym gronie :)) im wiecej nas tym lepiej. Co do zycia to wlasnie nie da sie tego tak zaplanowac w 100 procentach, plany mozna miec a zycie i tak weryfikuje, a ciaza jak tutaj nie jedna historia wskazuje nie jest na pstrykniecie palca. Chyba jest zazwyczaj na odworot ze jak sie bardzo chce to nie wychodzi. Kazda z nas ma tu swoja historie 🙂
Ja mam dwojke dzieci: coreczke 3 latka i Aniolka (9tc), czas powoli leczy rany i bardzo chce miec jeszcze jedno dziecko, najchetniej to wiecej ale chyba moja psychika juz wiecej nie ogranie. Ciaza po stracie bedzie wyczynem emocjonalnym zeby nastawic sie na poztywne myslenie i nie bac sie kolejnego dnia.
Ale mam nadzieje na szczesliwe zakonczenie dla mnie i nas wszystkie, bo przeciez bardzo chcemy byc mamusiami a to przeciez najwzniejsze.