Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'mmag'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Widzę MMag, że już obeznana jesteś w temacie i masz swoje typy ;-) ja na razie jeszcze nic na żywo nie oglądałam, tylko czytałam trochę na temat wózków i opinii o nich. I przeraża mnie fakt, że ludzie kupują wózki po 1,8 zł (gdzie dla mnie to już bardzo dużo ) a te wózki rozlatują się przy 1 lub 2 dziecku. A chcę kupić wózek, który posłuży mi i na przyszłość.
  2. Wisienka jedyne hobby jakie miałam do tej pory to był sport :) biegała, jeździłam na rowerze, ćwiczyłam idt. ale odkąd zaszłam w ciążę to nie za bardzo mogę, po pierwsze dlatego że dokuczają mi bóle no i mąż mi awantury robił jak mu wspominałam że chciałabym coś poćwiczyć idt... więc unikam póki co, nie chce się z nim kłócić tym bardziej, że lekarz zalecił mi oszczędny tryb życia :) no nic, coś muszę wymyślić, mój problem polega jednak na tym , że szybko się nudzę, coś zacznę, nie skończę i odkładam bo już mi się nie podoba... chyba po prostu nie trafiłam jeszcze na to MOJE hobby :) chociaż jak tak teraz myślę to zawsze lubiłam gotować i piec więc może po prostu to jest moje hobby a ja nie zdawałam sobie do tej pory z tego sprawy a mój mąż to nieziemski łasuch więc w sumie mam dla kogo ;) coś muszę z tym zrobić chyba MMag to może faktycznie to było coś innego niż ruchy bo już np. dzisiaj tego nie czuję :) chyba muszę jeszcze poczekać aż mała zacznie się ruszać :) macie zresztą rację co do tego wolnego, po prostu mi już chyba odbija z tych nudów, wiem, że niektóre dziewczyny dałyby się pokroić żeby ciążę przesiedzieć w spokoju w domku i cieszyć się tym co ma nadejść :) muszę przestawić swoje myślenie i inaczej się nastawić:)
  3. MMag - fajny ten wózek, obejrzę sobie gdzieś na żywca :) teraz mam manię macania wszystkich wózków po sklepach dla dzieci :) Co do szkoły rodzenia to ja za pierwszym razem chodziłam, a za drugim już nie, sama nie wiem czemu nie, uznaliśmy, ze damy radę, a teraz? nie wiem... Jeśli chodzi o chusty to poszukam w necie, coś znajdę na bank :) Doszła mi poducha do spania, a potem karmienia o której pisałyście - genialna :) Ja w tym tygodniu wizyta, już się doczekać nie mogę :) połówkowe mi wyznaczy bo ona chce mi je zrobić ciut później niż dokładna połowa. Ciekawe jak Malutka rośnie, brzucha nie mam, nikt nie widzi, ze jestem w ciąży, troszkę to wkurzające... Witamy nową Mamusię lutówkę:)
  4. MMag - dziękuję, dziewczyny dzięki za powtórzenie tego co niby wiem, ale jak ktoś z boku to powie to też inaczej! Ja mam długie cykle - jakieś 31 dni, a nawet dłuższe, a przy badaniu USG podaje się pewnie standardową liczbę dni. Lekarka mi właśnie powiedziała, że w tych siatkach centylowych wypada super, także nie martwię się na zapas! Nowa ja - też się boję porodu, każdy chyba ma stres...ale moja ginekolog mi powiedziała fajną rzecz...jedyne co pani teraz MUSI to urodzić, bo nie ma już wyjścia :) wiem, że to mało pocieszające, ale zobaczymy wreszcie nasze Maluszki, przytulimy :) tego się trzymam! Ja żelazo biorę tardyferon 2 tabletki dziennie, dawka gigant, ale ja mam już sporo poniżej normy, dlatego nie mam wyjścia, z żelazem mam problem zawsze! a w ciąży to już jest kosmiczny problem. Tak sobie myślę, czy urodzę w lutym, czy jednak już w marcu...i szczerze? wszystko mi jedno, byleby Malutka była zdrowa i wszystko było dobrze!
  5. MMag też już miałam jechać na USG, panikowałam, ryczałam...ale byłam za granicą i był 11 listopada więc było to dość utrudnione...a potem były lekkie ruchy następnego dnia, takie mikro i w nocy już dawała czadu :) a ja poczułam ulgę wreszcie!!!
  6. Ale wczoraj w nocy ucięło mi posta. :( Mmag ja mam prawie wszystko, w listopadzie kupuje tylko sobie niektóre rzeczy do szpitala bo część mam już w szafie i w grudniu kosmetyki i chemie. Kombinezon mam taki normalny i uważam, że drugiego nie ma sensu kupować bo ile te nasze dzieciaki będą w tym chodzić. :) W połowie grudnia chce już mieć spakowaną torbę do szpitala, akurat u mnie to będzie jakoś 34tc. :) Lepiej dmuchać na zimne :) A jutro w końcu zobacze mojego syna, pochwale sie na pewno!
  7. Mmag bardziej dla Was napisałam o tym shaku bo ja o bananach moge pomarzyć
  8. MMag no właśnie te kocyki :) zamówiłam kolejny :) Co do porodów to nie powiedziałabym, że dobrze mi idą :) wolałabym już mieć to za sobą :) i to właśnie one powstrzymywały mnie przed kolejnymi ciążami, ale człowiek na szczęście zapomina!!!! :) Zresztą każdy ma inny próg bólu, inaczej przeżywa, ja to mam bardzo niski próg bólu, o ile w ogóle jakikolwiek mam :) a z drugiej strony już się nie mogę doczekać aż wrócę do domu z Kruszynką naszą. o tym adapterze czytałam, fajna spawa, ja wybieram się po jakieś spodnie, bo nie mogę ciągle chodzić w dresach... musze coś znaleźć w jakiejś rozsądnej cenie.
  9. Mmag dużego chłopaka nosisz sobie jednak mam nadzieje, że będziesz mogła urodzić SN, zawsze to lepiej dla Ciebie i dla Krzysia. :)
  10. MMag - Dziękuję Ci bardzo! Pomogłaś mi się za to zabrać i zmotywowałaś i jakoś ogarnę, na razie robię listę, no i na dniach spakuje wszystko. Dzięki jeszcze raz! Rozsądna lista, nie za mało, nie za dużo. Skropion84 - jak się nie zrobi lewatywy to zrobią w szpitalu... MMag - to są jakieś specjalne zestawy? do kupienia w aptece? muszę się w taki zaopatrzyć.
  11. MMag - też wolę zrobić, bo raz mi robili w szpitalu i coś okropnego, lepiej samemu na spokojnie, bez świadków :)
  12. MMag tez tak miałam, żebyś wiedziała!! Cały czas po prawej stronie w linii pępka albo nad się wiercił a ostatnio z prawej i lewej naraz zaczął się wypychać i też zastanawiałam się czy mi się nie odwrócił ale dziś idę na usg więc będę miała pewność. A jak Wam się sypia dziewczyny? Mi najgorzej jest się odwrócić, prawie jak słoń na tym łóżku. Nie mogę się doczekać braku tego bimbała z przodu.
  13. MMag - to super, że tak rośnie! Ja jutro idę i się już stresuję, bo u mnie to z okresu wychodzi, że około 30 tydzień ciąży się zaczął, ale prawda jest taka, że na USG zawsze te 6 dni mniej, czyli jakiś pewnie 28-29 tydzień...ale boję się czy Malutka nie za Malutka jest, jutro się coś dowiem. Torby spakowanej nie mam jeszcze. Ale też muszę chyba już o tym pomyśleć, bo nawet koszuli nocnej nie mam porządnej takiej dłuższej. Kapcie, szlafrok...wszystko by mi się przydało. No ale jeszcze troszkę czasu jest. Choć na samą myśl radość miesza mi się ze strachem. Huśtawka emocji!
  14. Juz cieszę się pociecha mojej siostry. Ma dwuletniego chłopca w domu, na dniach przyjdzie córa. :) spac po nocach nie mogę bo stresuje się jej przyjsciem na świata:) a ona nas tak trzyma w niecierpliwości. Ewelina cieszę się, ze wszystkie wyniki w porządku. Oby do konca takie byly, chyba, ze dzidzia za dużo z Ciebie wyciągnie. :) MMag po co Tobie wizyta co dwa tygodnie u ginekologa? I do tego na kazda badania? Myślisz, ze tak sporo zmieni sie w ciągu dwóch tygodni? Osobiście czuje sie bezpiecznie w rękach mojego lekarza. Ufam mu i jesli mówi, ze badania co dwa miesiące wystarcza to znaczy, ze wystarcza. A co do kierowania na badania zlecone przez ginekologa przez lekarza rodzinnego to mi rodzinna powiedziała, ze nie moze tak często kierować mnie na morfologię i mocz. A poza tym, czym lekarz rodzinny ma wytłumaczyć badanie na kile, HIV czy toksoplazmozę u zdrowego człowieka u którego dotąd nie bylo problemów ze zdrowiem w tym kierunku? Tylko nam sie wydaje, ze oni nie są z tego rozliczani. :) Skorpion cieszę się, ze krwiak znika. :) a jak wytrzymujesz na zwolnieniu? Chyba nie jest aż tak tragicznie? :)
  15. MMag ha ha :) o tym goleniu to nie pomyślałam, ale faktycznie...będzie to problematyczne dość :) chyba będę na czuja to robiła :) Wózek...temat rzeka, nie ogarniam, nie mam faworyta, nie wiem jaki Kurtkę kupiłaś śliczną, ale ja wątpię bym w taką weszła, a ciążowe drogie jak nie wiem co, dlatego nie wiem jeszcze jak będzie wyglądała moja zima, póki co mam kurtkę taką typowo jesienną, przeciwdeszczową, oddychającą, na razie jest ok, dopinam się w bezrękawnik jeszcze więc najwyżej na nią bezrękawnik i do pierwszych mrozów dam radę, a potem...potem to już nie wiem :)
  16. MMag wiesz co? ja też 2 tygodnie i już bym chciał USG, czy się rusza czy wszystko ok. Ruchów nie czuje jeszcze, bo to 15-sty tydzień a chuda nie jestem, raczej dużo za gruba, więc pewnie jeszcze poczekam sporo, jednak za tydzień mam USG i czekam już jak na zbawienie!!
  17. MMag a mieszkasz na stałe w Warszawie i rozważasz przeprowadzkę z tych powodów? Ja dziś idę do lekarza na połówkowe, zobaczymy co tam słychać u mojego syna :)
  18. Dziękuję MMag jestem dobrej myśli. Pierwsza ciążę też miałam zagrożona i urodziłam 2 dni przed terminem tylko teraz jest trochę gorzej niż w poprzedniej. A leżeć jest ciężko jak trzeba zająć się corka.
  19. Supermoniczka no jak ma sie juz dziecko ale jak moja siostra chciała chodzić z drugim to zostawalam z jej synem raz w tygodniu te ponad 2 godzinki. Chyba, ze nie masz możliwości zostawić z kimś dziecka. Mmag no tak mi sie wydaje, ze to juz pora. :) z półtora miesiąca temu dzwonilam sie umawiać i wyszlo tak, ze będę chodziła w 7 miesiącu, nie zdaze niczego zapomnieć. mąż raczej pójdzie ze mną tylko na te zajęcia, które mu się przydadzą bo pracuje od 8 do 16 a szkola jest od 12 do 14. Niekiedy po prostu weźmie wolne :)
  20. EmiliaFG Mi się wydaje, że mam coś podobnego jak Ty. Najpierw też czułam takie rozpychanie jakby. A wczoraj wieczorem leżąc już do spania i oglądając TV to co rusz mi tak jakby rozpychało brzuch. Zajrzałam pod kołdrę i dłuższy czas się przyglądałam mojemu gołemu brzuszkowi i oniemiałam, bo w momencie gdy czułam to rozpychanie na moim brzuchu pojawiało się wielkie wybrzuszenie np. z jednej strony i się przesuwało i znikało później. I tak kilka razy co jakiś czas. Aż filmik nagrałam ;-) MMag Dzięki za opinie. W takim razie zanim zdecyduje się tam cokolwiek zamówić to powinnam poszukać opinii na temat konkretnego producenta. Na razie się wstrzymam, może niedługo w realu upoluję coś w atrakcyjnej cenie, a przynajmniej najpierw podotykam ;-)
  21. MMag Zamawiałam dziś laktator A na jaki laktator się zdecydowałaś? Ręczny czy elektryczny? Początkowo myślałam, że laktator to dla mnie zbędna rzecz - ja kobieta o zerowym pojęciu nt. rodzenia i wychowywania dzieci, nie mająca nigdy styczności z niemowlakami, uważałam, że kobiety piersią karmią od zawsze, a laktator to wymysł dla kobiet, które chcą zostawiać dziecko często pod czyjąś opieką, a ja przecież będę przy moim maleństwie przez najbliższe miesiące. A tu znowu zaczęłam czytać nt. karmienia piersią, a tam każą odciągać nadmiary pokarmu itd. Czyli wychodzi na to, że laktator to rzecz konieczna? Zastanawiam się o o ilu rzeczach mogę w ogóle nie pomyśleć i nie wiedzieć a będą konieczne po urodzeniu dziecka. Ilu rzeczy nie będę wiedziała, że należy w ogóle robić. A ile rzeczy będę robiła źle. I trochę mnie to wszystko przeraża. Tak samo cały czas myślałam, że rożek to też taki dodatkowy wymysł mamusiek, które nie mają na co kasy wydawać. A tu na forach czytam, że praktycznie każda miała rożek i używała. Myślałam, że wystarczy zawinąć dziecko w kocyk. I się teraz zastanawiam, czy w szpitalu by nie spojrzano na mnie jak na wariatkę, która wyskakuje z kocykiem, bo się używa rożków. Gubię się w tym wszystkim. Nie chciałabym kupować zbędnych rzeczy, bo jest tego dużo. Wolę to co konieczne, a porządne.
  22. MMag a jeszcze co do materacy pianka-gryka-kokos. Czytałam udostępniany gdzieś na fb artykuł odnośnie zalęgania się jakichś małych robaczków w materacach z gryki i kokosu - nie wiem może zwykła antyreklama, ale wiele kobiet w komentarzach się wypowiadało, że faktycznie potwierdzają, bo same tego doświadczyły (mimo dbania o suchość itd.). Mnie to wystarczająco zniechęciło i obrzydziło do tych materacy. Poza tym czytałam też, że dzieci do 6 msc nie powinny spać na gryce. A materac najdłużej zachowuje swoje właściwości, gdy go często zmienia się stronami. Tu gryka wyklucza odwrócenie materacyka na drugą stronę przez pierwsze pół roku. Ciekawy artykuł na ten robaczków (to nie ten, który czytałam za pierwszym razem): http://www.dwapluscztery.pl/zdrowy-sen-dziecka-czyli-jak-wybrac-materac/ W powyższym artykule najbardziej polecane są materace lateksowe oraz z pianki wysoko- i termoelastycznej. Gdzieś czytałam (musiałabym znaleźć ponownie), że pianki termoelastycznej nie powinno się stosować dla niemowląt (w artykule powiedziane jest, że takie materacyki stosowane są w inkubatorach). I bądź tu człowieku mądry. A prawda o lateksie też czytałam, że mleczko kauczukowe, z którego ten lateks się wytwarza jest fuuu, a materace lateksowe pylą i uczulają. Zwariować można ;-)
  23. Mmag z tą aktywnością to masz rację. Dziś wybrałam się do sklepu na nogach. Niby kilometr, ale z torbą zakupów tak mi się powrót ciągną że uch. Mi nie podoba się babyshower tzn. fajne ale takie nie 'nasze' jestem chyba tradycjonalistką ;)
  24. Anemonka bardzo, bardzo gratuluje. :) Nie sądziłam, że któraś z nas tak szybko się rozpakuje. :) I czekam z niecierpliwością na pierwsza a tutaj prosze, Wy już dawno w domu. :) MMag ano musimy dobrze się prowadzić, oby tylko ta cukrzyca sobie poszła po porodzie bo zamęczę się całe życie mierzyć cukier i się pilnować. :) Bardzo się cieszę, że z Krzysiem wszystko dobrze, czasem dzieciaki płatają nam figle i tak mało się ruszają a matka się denerwuję bo już cykl dniowy ustalony a młody taki spokojny. Leoś też ostatnio miał leniwy dzień na tyle, że się zestresowałam i chciałam jechać na ip jednak o 21 zaczął harce jak zawsze o tej godzinie. :) My dziś 39+2 i dalej w dwupaku. Czekam na ten dzień jak na zmiłowanie boskie bo już jestem strasznie drażliwa. Mężowi się obrywa a nawet naszemu kotu.
  25. MMag sesja to CUDOWNA pamiątka, ja mimo, że mam dwójkę nie mam takiej sesji, kiedyś nie były popularne, potem jakoś na to nie wpadłam, a teraz chciałabym, ale najlepsze sesje są pod koniec ciąży, jak brzuszek jest już pokaźny, wtedy najfajniejsze zdjęcia. Chyba się skuszę, no i na sesję taką typowo noworodkową, moja córcia taką miała :) i rozczulają mnie za każdym razem te zdjęcia, ją zresztą też :) Dlatego nie zastanawiaj się tylko zrób sobie sesję taką, fajna pamiątka!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...