Skocz do zawartości
Forum

anemonka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Lublin

Osiągnięcia anemonka

0

Reputacja

  1. Gratulacje dziewczyny! ;-) i czekamy na kolejne szczęśliwe rozwiązania ;-)
  2. Dziękujemy i czekamy na wieści od Was ;-)
  3. Witajcie dziewczyny. Ja już jestem po od tygodnia ;-) Moja córeczka Zuzia przyszła na świat w środę 18 stycznia (koniec 37 tyg). Jest zdrowa, przepiękna i przesłodka. Powiedzmy, że byłam przygotowana na poród, torba czekała w szafie spakowana. Wylądowałam w szpitalu z powodu jakiegoś wirusa żołądkowo-jelitowego (straszne wymioty i biegunka jednocześnie). Mąż mnie zawiózł w poniedziałek wieczorem na izbę przyjęć, nie wzięłam ze sobą torby, myślałam, że dadzą mi tylko kroplówkę i do domu. Ginekolog stwierdził, że mam skurcze i 3 cm rozwarcia i mnie zostawią. Skurczy nie czułam, bolało mnie wszystko przez ciągłe wymioty. Urodziłam rano w środę naturalnie ;-), gdy już znacznie dolegliwości mi ustały. Jestem z siebie ogromnie dumna, bo tak byłam wycieńczona, że myślałam, że nie podołam. Pierwszy dzień był cały czas przy mnie mąż i pomagał mi z małą, bo miałam wszystkie mięśnie tak wiotkie, że nie dawałam rady jej podnieść, bałam się, że opuszczę. Początki w ogóle były trudne, bo nie wychodziło nam karmienie i bałam się, że mała jest głodna. W piątek wróciłyśmy już obie do domu, karmienie w domu zaczęło wychodzić, jestem szczęśliwa i uczę się macierzyństwa ;-)
  4. U mnie na ostatniej wizycie tydzień temu we wtorek (33/34tydz.) maleńka ważyła 2330g i ogólnie wszystko w porządku. Święta minęły dobrze, choć późniejsze siedzenie z rodzinką przy stole męczyło mnie tak samo jak przygotowania do świąt.
  5. A my po powrocie męża zagranicy szybko ogarneliśmy się z wyprawką. Ograniczyłam się raczej do rzeczy potrzebnych bez jakichś dodatkowych wymysłów. Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam ;) Czekamy już tylko na wózek, zamowiliśmy Baby Merc Faster 2 Style 2w1. A do tego fotelik Avionaut Kite+. Całość wyniesie nas 1600zł (choć pewnie zdecydujemy się jeszcze na bazę do ISOfixow, bo specjalnie patrzyliśmy na taką możliwość lecz nasze auto nie posiadało tej funkcji. Mężowi udało się znaleźć ISOfixy, które będą kompatybilne z autem. Zamówił, jak zamontuje i bedzie ok to domawiamy bazę). No i jeszcze brakuje nam łóżeczka, ale lada chwila będzie - mąż nad nim pracuje;-) Materacyk już jest. Zdecydowaliśmy się na Baby's Zone Trio Lateks (5cio warstwowy z pianki i lateksu). Dzisiaj skończyłam pranie ciuszków itp. Teraz czas na prasowanie;-) Przed świętami myślę, że wszystko będzie gotowe a torba do szpitala na wypadek spakowana.
  6. Ja mam termin na ok. 2 lutego. Wczoraj byłam na kontroli i moja dzidzia waży 1530g (29/30 tydz.). Tylko znowu mi się pcha do wyjścia (po poprzedniej kontroli, że było dobrze, trochę odpuściłam leżakowanie i więcej latałam). Na szczęście na tą chwilę naciska na szyjkę pupą, więc szyjka się nie rozwiera. Gorzej, że jak później też będzie w takim ułożeniu to będzie cesarka. Ale poza tym wszystko jest w porządeczku i moje wyniki też są ok ;-)
  7. MMag Cieszę się, że sesja udana ;-)
  8. EmiliaFG Mi się wydaje, że mam coś podobnego jak Ty. Najpierw też czułam takie rozpychanie jakby. A wczoraj wieczorem leżąc już do spania i oglądając TV to co rusz mi tak jakby rozpychało brzuch. Zajrzałam pod kołdrę i dłuższy czas się przyglądałam mojemu gołemu brzuszkowi i oniemiałam, bo w momencie gdy czułam to rozpychanie na moim brzuchu pojawiało się wielkie wybrzuszenie np. z jednej strony i się przesuwało i znikało później. I tak kilka razy co jakiś czas. Aż filmik nagrałam ;-) MMag Dzięki za opinie. W takim razie zanim zdecyduje się tam cokolwiek zamówić to powinnam poszukać opinii na temat konkretnego producenta. Na razie się wstrzymam, może niedługo w realu upoluję coś w atrakcyjnej cenie, a przynajmniej najpierw podotykam ;-)
  9. Też miałam ostatnio kontrolę, w sobotę. I moja maleńka (w końcu udało się z pewnością sprawdzić płeć;)) w 27 tyg waży 1043 g. Poza tym oszczędzanie się przyniosło efekty - dzidzia poszła do góry, nie naciska mi już na szyjkę, a szyjka się wydłużyła. Mam dalej stosować się do zaleceń (nospa, luteina), a na następnej wizycie zobaczymy co dalej. Zamawiałam na Makaszka.pl ochraniacz na łóżeczko, ocieplany kocyk z podusią i kocyk nieocieplany - jestem bardzo zadowolona z zakupów ;-) Teraz zastanawiam się nad ubrankami - kusi mnie strona dla-okruszka.pl. Mają ubranka polskich producentów w fajnych cenach. Tylko zastanawiam się czy faktycznie ich jakość jest dobra (nie mam dzieci to nazwy tych producentów nawet nic mi nie mówią). Wczoraj mieli dodatkowy rabat 15%, wahałam się, ale nie odważyłam się jeszcze na zakupy, bo nie bardzo mogę znaleźć jakieś komentarze na ich temat (oprócz jednego na fb). Któraś zna może tą stronkę? Albo poleca inną sprawdzoną z fajnymi/dobrymi ciuszkami w przystępnych cenach?
  10. MMag Zamawiałam dziś laktator A na jaki laktator się zdecydowałaś? Ręczny czy elektryczny? Początkowo myślałam, że laktator to dla mnie zbędna rzecz - ja kobieta o zerowym pojęciu nt. rodzenia i wychowywania dzieci, nie mająca nigdy styczności z niemowlakami, uważałam, że kobiety piersią karmią od zawsze, a laktator to wymysł dla kobiet, które chcą zostawiać dziecko często pod czyjąś opieką, a ja przecież będę przy moim maleństwie przez najbliższe miesiące. A tu znowu zaczęłam czytać nt. karmienia piersią, a tam każą odciągać nadmiary pokarmu itd. Czyli wychodzi na to, że laktator to rzecz konieczna? Zastanawiam się o o ilu rzeczach mogę w ogóle nie pomyśleć i nie wiedzieć a będą konieczne po urodzeniu dziecka. Ilu rzeczy nie będę wiedziała, że należy w ogóle robić. A ile rzeczy będę robiła źle. I trochę mnie to wszystko przeraża. Tak samo cały czas myślałam, że rożek to też taki dodatkowy wymysł mamusiek, które nie mają na co kasy wydawać. A tu na forach czytam, że praktycznie każda miała rożek i używała. Myślałam, że wystarczy zawinąć dziecko w kocyk. I się teraz zastanawiam, czy w szpitalu by nie spojrzano na mnie jak na wariatkę, która wyskakuje z kocykiem, bo się używa rożków. Gubię się w tym wszystkim. Nie chciałabym kupować zbędnych rzeczy, bo jest tego dużo. Wolę to co konieczne, a porządne.
  11. Właśnie po tym całym obczytaniu nt. materacyków też bym chciała lateks albo piankę wysokoelastyczną. A na co się zdecyduję to już pewnie wyjdzie w praniu, bo na razie żadnych materacyków nie dotykałam na żywo (sama śpię na łóżku-kanapie) - czekam na powrót męża za granicy. Dlatego moja wyprawka też jest na zerowym poziomie, bo chcieliśmy z mężem robić wszystkie zakupy razem. Po ostatniej wizycie u lekarza trochę mnie zaniepokoiło, że jeszcze nic nie przygotowane, ale tym bardziej obawiam się teraz sama robić wielkie zakupy. Mąż kazał czekać cierpliwie ;-) Dzidzia też mam nadzieję, że poczeka cierpliwie ;-) Na razie wszystko oglądam na necie. Ale jakoś zakupów internetowych się obawiam, bo jednak wolałabym podotykać na żywca. Bo mimo atrakcyjnych cen na ubranka w sklepach on-line boję się, że okażą się słabe jakościowo. Chociaż od dawna oglądam kocyki na makaszka.pl i chyba w końcu się skuszę na zamówienie dwóch i ochraniacza na łóżeczko (są przesłodkie, a jedna wychwycona pani z fb, która zakupiła, bardzo zachwalała). Wydaje mi się, że kiedyś właśnie o tej stronie aptekagemini.pl wspominały mi szwagierki, że jest tam wiele produktów w dużo korzystniejszych cenach niż aptekach stacjonarnych (muszę się upewnić, ale jestem prawie pewna, że o tej właśnie mówiły). Tylko pamiętam też, że mówiły, że któryś rodzajach Pampersów (chyba właśnie "1") bardz się opłaca tam kupować, ale większe już nie. Dlatego muszę siąść i poporównywać ceny (he he niełatwo to zrobić jak w sumie pierwszy raz kupuję takie rzeczy, ale przynajmniej z innymi e-sklepami) - może zrobiłabym za jednym zamachem spore zakupy z mojej wyprawkowej listy.
  12. A jeszcze co do pylenia lateksu, gdzieś ktoś wyjaśniał, że faktycznie pyli, ale po kilku latach, albo po nadmiernej ekspozycji na wilgoć i UV. Teraz ciężko mi znaleźć te źródła, bo nie zapisywałam stron niestety.
  13. MMag a jeszcze co do materacy pianka-gryka-kokos. Czytałam udostępniany gdzieś na fb artykuł odnośnie zalęgania się jakichś małych robaczków w materacach z gryki i kokosu - nie wiem może zwykła antyreklama, ale wiele kobiet w komentarzach się wypowiadało, że faktycznie potwierdzają, bo same tego doświadczyły (mimo dbania o suchość itd.). Mnie to wystarczająco zniechęciło i obrzydziło do tych materacy. Poza tym czytałam też, że dzieci do 6 msc nie powinny spać na gryce. A materac najdłużej zachowuje swoje właściwości, gdy go często zmienia się stronami. Tu gryka wyklucza odwrócenie materacyka na drugą stronę przez pierwsze pół roku. Ciekawy artykuł na ten robaczków (to nie ten, który czytałam za pierwszym razem): http://www.dwapluscztery.pl/zdrowy-sen-dziecka-czyli-jak-wybrac-materac/ W powyższym artykule najbardziej polecane są materace lateksowe oraz z pianki wysoko- i termoelastycznej. Gdzieś czytałam (musiałabym znaleźć ponownie), że pianki termoelastycznej nie powinno się stosować dla niemowląt (w artykule powiedziane jest, że takie materacyki stosowane są w inkubatorach). I bądź tu człowieku mądry. A prawda o lateksie też czytałam, że mleczko kauczukowe, z którego ten lateks się wytwarza jest fuuu, a materace lateksowe pylą i uczulają. Zwariować można ;-)
  14. Strasznie dawno mnie tu nie było ;-) aktualnie jestem na przełomie 26/27 tydz. ciąży. Od tygodnia jestem na zwolnieniu lekarskim i zalecenie mam leżeć z powodu skracającej się szyjki (26mm) i twardej, kurczącej się macicy (biorę magnez, nospę i luteinę dopochwowo). Grozi mi poród przedwczesny. Moje maleństwo siedzi za nisko w miednicy i Pani doktor kazała mi leżakować pod skosem (pod nogi łóżka, od strony nóg, mam podstawione klocki drewniane ok. 15cm wysokości). Niestety ciężko jest mi wyleżeć cały czas, czasem przecież trzeba coś w domu zrobić. Za tydzień mam kontrolę. A tak w ogóle na Mamaginekolog czytałam, że jednak leżenie nie jest zalecane przy groźbie porodu przedwczesnego, gdyż jeszcze bardziej osłabiają się mięśnie i po ciągłym leżeniu wstanie na chwilę grozi urodzeniem. Co lekarz to opinia... Brzuszek mam maleńki, idąc na zwolnienie współpracownicy chyba się nie domyślali nawet ciąży. Moja fryzjerka dała mi max 3 msc;-) a tu już 7 będzie się zaczynał. Ale dzidzia jest raczej odpowiednia wagowo (na pomiarach wyszło o tydzień przymało, ale lekarka uspokajała tłumacząc, że przy takim ułożeniu dziecka nie da się poprawnie zmierzyć). Podobno to dziewczynka, ale też nie ma pewności przez ułożenie dziecka. Chcieliśmy z mężem chłopca, chociaż to nie ma w naszym przypadku większego znaczenia (pierwsze dziecko), ale jakoś totalnie brak nam pomysłów na imię dla dziewczynki ;-) na razie podoba mi się tylko Tosia (choć Antonina mnie nie przekonuje, ale mężowi się nie podoba w ogóle) i Michalina (ale też męża nie przekonuje). Dla chłopca na razie wypada najlepiej Wojtuś (oboje wstępnie za). Któraś z Was chyba spodziewa się Wojtusia (wybaczcie nie pamiętam, nadrabiałam kilka stron forum na raz) ;-)
  15. Niestety ankieta jest niepoprawnie zrealizowana. Zatrzymałam się na pytaniu o bólu odcinka ledźwiowego i moja odpowiedź jest "nie", a więc reszta pytań mnie nie dotyczy a nie ma takiej odpowiedzi lub automatycznie powinno blokować kolejne pytania a wymaga ode mnie odpowiedzi jak często itd. I nie można zakończyć ankiety bez tych odpowiedzi więc automatycznie stracony czas. Dlatego nie znoszę ankiet, bo mało która jest poprawnie zrealizowana. Zazwyczaj staję w miejscu i nie mogę dokończyć ankiety, bo nie ma tam dla mnie odpowiedzi. A chciałam pomóc, bo sama mam przed sobą pisanie pracy mag. ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...