Skocz do zawartości
Forum

Nowa ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    .

Osiągnięcia Nowa ja

0

Reputacja

  1. Hej :) dawno nie pisałam bo tak się złożyło że trafiłam do szpitala ze skórczami. Przeleżałam na patologi ciąży tydzień po czym lekarz zadecydował o cesarskim cięciu w 36 tygodniu. Mój dzidziuś był malutki i ważył tylko 2150g no i jako wcześniak trafił do inkubatorka. Jednak okazało się że wszystko jest z nim dobrze i po 5 dniach wróciliśmy do domu :). Nie muszę więc czekać do 24 lutego bo od 3 jestem już mamą Życzę wam cierpliwości w donoszeniu ciąży ;)
  2. A ja to chyba zaraz oszalej. Im mniej czasu zostało tym bardziej się denerwuje. Ja byłam u lekarza w zeszłym tygodniu i sama nie wiem. Niby 34 tc skończony a dzidziuś po pierwsze nie za duży bo tylko 2050g. Lekarz mówi że to ok, ale sama nie wiem. Po drugie dalej główką do góry i się strasznie martwie że już sie nie przekręci :( Po trzecie straszy mnie. Powiedział że jak wytrzymam jeszcze w ciąży 3 tygodnie to będzie ze mnie zadowolony. Martwię sie że złapie mnie lada moment i będę musiała lecieć do szpitala (a tu 40 km) i co jak nie zdąże.
  3. Ja mam na 20 lutego do tej pory też nie był główką ułożony, ale to było 3 tygodnie temu. Mam wizyte w środę to będę coś więcej wiedziała. Mam nadzieję że się przekręcił bo chciałabym urodzić siłami natury.
  4. Mi zostało około 40 dni chociaż wydaje mi się że jakoś szybciej to nastąpi :) A jak chodzi o samopoczucie to ostatnio przeziębienie mi się przyplątało i tak sobie popijam soczki i miodzik naprzemiennie ehh.
  5. Też się martwię jak tam z szyjką, ale ja muszę czekać aż do środy. Też się spakuję po nowym roku tak na wszelki wypadek chociaż mam przeczucie że spokojnie dotrwam do lutego :)
  6. Ale to chyba nie taki odosobniony przypadek. Moja bratowa rodziła w kwietniu miałbyć chłopczy, a tu dziewczynka wyszła. Moja znajoma urodziła miesiąc temu i taka sama historia z chłopczyka dziewczyna. Mam nadzieję że u mnie jest trafione bo już się nastawiłam na synka :)
  7. EmiliaFG mój brzuch jest mały i ogólnie mało ważę bo teraz to tylko 53kg więc jeśli chodzi o zmęczenie to mam nadzieję że przez te trzy tygodnie nie zmieni się dużo. Za wyprawkę planowałam zabrać się już od 5 miesiąca, ale ten czas tak leci że nie miałam kiedy. Wiem że nie ma co odkładać na ostatnią chwilę, ale teraz te święta i przygotowywania, jeszcze jestem w trakcie budowy domu i coś ciągle jest do załatwiania. Nie mam kiedy. Mam nadzieję że mi sił wystarczy :)
  8. U mnie też termin na 20 lutego i tak samo od rana kołatania, mdłości (których nie mailam już ze 3 miesiące) i jeszcze okropny ból głowy. Ja wyprawki jeszcze nie zaczęłam (dopiero po nowym roku myśle) ale dziś też nic by z tego nie wyszło.
  9. Hej :) troszkę zamarło to 'nasze' forum. Może ktoś się pochwali co superowego ma dla swojego dzidziusia kupionego. Ja jeszcze nic nie kupiłam myślę że dopiero po świętach wybiorę się na zakupy dla dzidziusia także chętnie coś podglądne ;)
  10. Mmag z tą aktywnością to masz rację. Dziś wybrałam się do sklepu na nogach. Niby kilometr, ale z torbą zakupów tak mi się powrót ciągną że uch. Mi nie podoba się babyshower tzn. fajne ale takie nie 'nasze' jestem chyba tradycjonalistką ;)
  11. Zoja - będzie dobrze bo musi ;) i masz racje teraz to nie ma wyjścia trzeba "tylko" urodzić. Też właśnie dostałam tardyferon, ale planuje brać tak jedną tabletkę co drugi dzień, a reszte nadrobić sokami z buraczków i pietruszki, przegryzę czekoladą gorzką, a jak się będzie pogarszało to zwiększę dawke. Nie wiem jak u Was, ale u mnie taka ładna pogoda że na spacery zaczęłam chodzić czego do tej pory nie lubiłam. Trzeba chyba ostatnie promienie słońca łapać przed śniegiem
  12. Hej:) Byłam wczoraj na wizycie i wszystko dobrze. Tylko żelazo dostałam tak na wszelki wypadek. Dzidziuś ładnie rośnie a termin od pierwotnego przesuną mi się już o tydzień (z 26 lutego na 20) waga też jest zadowalająca bo ma 980g. Jestem zadowolona. Tylko zaczynam się trochę bać porodu. Jeszcze nie wybrałam szpitala i tak jakoś mnie czasem strach nachodzi...
  13. Winiki odebrałam i z cukrem wszystko dobrze, ale pewnie będę musiała brać coś bo mi spadł hematokryt. Ja do tej pory termin miałam na 24 lutego, wizyte mam w środę więc zobaczymy jak teraz mi wyliczy i bardzo jestem ciekawa ile dzidzia waży :)
  14. Dopiero dziś byłam na glukozie i muszę przyznać że da się przeżyć, ale nie ruszę nic słodkiego przez miesiąc
  15. Mój maluszek też ostatnio się caly dzień nie ruszał... Tzn. były ruchy ale takie słabe że chodziłam i tylko marudziłam, ale dziś już wszystko wróciło do normy :) Patrze na Wasze wpisy i chyba wszyscy wybrali już imię dla swojego dziecka, a u nas dalej brak decyzji i pomysłów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...