Skocz do zawartości
Forum

gosiammm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiammm

  1. Napisalam po pracy posta i mi internet wcielo. P. w szpitalu na badaniach:) takze komputer jest tylko do mojej dyspozycji to bede zagladac czesciej:) U nas jest tak, ze jak ja mam czas na komputer to akurat P. przy nim siedzi:/
  2. Cześć kobietki:) Ja ostatnio mam odwyk od komputera;) jak nie ma potrzeby to nie siadam, bo potem czas leci a w domu nic nie zrobione. Już wolę w zamian poczytać książkę jak nic mi się nie chce robić;) Pochłaniam Picoult... Deszczowa noc, Świadectwo prawdy, Karuzela uczuć już za mną, a teraz pochłaniam "Bez mojej zgody", w kolejce już czekają dwie następne. Kuba znów sie boryka z jakimś choróbskiem, tym razem niegroźnym i dzisiaj poszedł juz do przedszkola. Miał afty buzi, bąble na tyłku i rękach... najpierw myslałam, że to po antybiotyku, bąble na tyłku zwaliłam na jakąś reakcje uczuleniową, ale jak zobaczyłam bąble na ręce to poszukałam informacji w necie i to podobno jest jakaś wirusówka zwana "chorobą bostońską" podobno właśnie przedszkolaki na nią chorują. Ma takie właśnie objawy, najgorsze były te afty w buzi, bo dwa dni praktycznie nie jadł, nawet z wodą były problemy żeby pił. U mnie po staremu... praca dom praca... od soboty zaczynam szkołę...:) Nie wiem czy wam pisałam ale na razie na studia nie idę, okazało się, że u nas jest kurs kwalifikacyjny z oligofrenopedagogiki, trwa jeden semestr i robię na razie to, ale powoli rozglądam się już za jakąś podyplomówką od marca... jakos na tyłku usiedzieć nie mogę;) Kuba mnie ostatnio zmartwił bo stwierdził, że nie lubi swojej pani w przedszkolu:( mam nadzieje, że żartuje, chociaż ja też jakaś zachwycona nie jestem... Staram się nie krytykować bo sama pracuję w tym zawodzie i wiem, że nie zawsze jest lekko, ale coś mi się nie podoba niestety... Za to jest pod wrażeniem angielskiego... Po lekcji angielskiego opowiada jak było, bawi się w te same zabawy co się bawili na angielskim i widać, że super pan prowadzi lekcje.
  3. Cześć dziewczyny:) Coś ostatnio mi tu nie po drodze... Ciągle coś... staram się w ogóle do kompa nie zaglądać bo szkoda czasu;) Kuba ok. po dwóch tygodniach poszedł do przedszkola:) mam nadzieję, że żadne gówno się do niego w najbliższym czasie nie przyczepi... Wy tu o raku, a u nas ostatnio zmarła dziewczyna w moim wieku, chodziłyśmy razem do szkoły podstwowej do równoległych klas... osierociła dwójkę dzieci:( nie mogłam dojść do siebie przez jakiś czas:( ona taka pozytywnie nastawiona do wszystkiego... ehhh brak słów... MAgda gratulacje dla Miśka:) suuuuper, że tak się rozkręcił:) Andzia fajnie, że weekend udany:) zazdroszczę;) Cafe o syfie nic nie mów, P. cały czas w domu i tylko bałagan robi...
  4. Witajcie kobietki:) Kuba ma zapalenie oskrzeli:/ ehhh antybiotyk poszedł w ruch, a tak się cieszyłam ostatnio, że dało radę bez antybiotyku... nosz kurcze nie wiem co jest:/ ta pogoda chyba taka durnowata:/ mnie też coś w gardle drapie:/ a tak poza tym to oki... Dzisiaj byłam w Lesznie zapisać się na podyplomówkę:) a więc klamka zapadła i padło jednak na oligofrenopedagogikę:)
  5. Cześć dziewczyny:) Dlaczego weekendy tak szybko uciekają? U nas chorobowo... Kuba dwa dni pochodził do przedszkola i jutro znów nie idzie:/ katar i kaszel wrócił:/ Masakra jakaś:/ Dzisiaj byliśmy u mojego chrześniaka na imieninach, Kuba bardzo sie cieszył bo rzadko tam jeździmy... Pytałyście o dietę... pięć posiłków dziennie - trzy główne dwie małe przekąski... Obiady tak duże że nie dajemy rady całych porcji zjeść... ważne że są kg na minusie... no i oczywiście ruch zalecany... ja maszeruję codziennie yoko plus jeżdże na rowerze.
  6. Cześć baby:) Kurcze no nie mam kiedy usiąść i popisać:/ Wczoraj cały dzień w pracy, w poniedziałek już nawet nie wiem co robiłam, weekend u teściów. Od poniedziałku mamy dietę i ciągle gotuję niby dania nieskomplikowane ale jak P. jechał na cały wtorek do Poznania, a ja do pracy to wiadomo że trzeba było jedzonko na cały dzień uszykować. A dzisiaj wstawiłam pralkę i zmywarkę i nic chyba nie dam rady oprócz tego zrobić, a nawet jakbym dała radę to pierniczę nie robię.... Mały dopiero jutro idzie do przedszkola.. we wtorek miał taki katar, że go nie zawiozłam...
  7. Dla wszystkich potrzebujących zdrówka!!! Magda ale super wózek kupiliście! Fajnie, że w jakimś modelu x-landera pomyślano o możliwości zmiany siedziska tyłem albo przodem do rodzica:) ehhh ciekawe czy nam jeszcze kiedyś wózek będzie potrzebny;) ostatnio Kuba się pytał: "Mamo a kiedy będę miał brata?" hehe a ja jakoś coraz mniej potrafię sobie to wyobrazić...
  8. Andzia nie mam opieki. P. jest z małym w domu. Ja dzisiaj i jutro tylko po 4 godziny, także spoko:) A Kuba już w zupełnie innym humorze:) Kurcze wczoraj nie wierzyłam, że bez antybiotyku da radę... Oby się już tylko poprawiało:) P. był z nim u innej lekarki i tak się zastanawiam czy w końcu jakaś konkretna osoba nie pojawiła się w poradni, która z głową przepisuje antybiotyki. Będziemy obserwować w razie czego Kubę przepiszemy:)
  9. Cześć dziewczyny:) U nas chorobowo:/ Zaczęło się na katarze, we wtorek dołączył brzydki kaszel, wczoraj wymioty:/ Już myślałam, że znów zapalenie oskrzeli, ale osłuchowo czysty, pani dr zapisała flavamed, dicoflor i smecte. Cieszę się, że obeszło się bez antybiotyku...
  10. W imieniu Kubusia bardzo dziękuję za życzenia:)
  11. CZeść dziewczyny:) Ja cierpię na czasobrak... ciągle coś... W weekend wesele:) Byłam z siebie dumna bo sama jechałam w jedną i drugą stronę:) w sumie zrobiłam 900 km:) na weselu ****:) zaczęło się o 18 i na początku myślałam, że późno, ale siedzieliśmy do 5 i nie było czasu na nudę:) orkiestra super:) stęskniłam się za ludziskami z forum cukrzycowego, zwłaszcza, że tam byli wszyscy z którymi jesteśmy najbliżej zżyci:) ehhhh fajnie:) W niedziele jeszcze poszliśmy na 2 godziny na poprawiny i pojechaliśmy do domu... Wróciliśmy przed 22 i od razu padłam, a wczoraj wyprawialiśmy Kubie skromnie urodzinki:) Dzisiaj od rana praca, a potem rada i wróciłam po 19 do domu:) a jutro od rana praca i popołudniu poznań i dietetyczka:) ciągle coś:)
  12. Cześć dziewczyny:) Ja na sekundę:) bo nie mam czasu:/ Ten tydzień mi tak przeleciał, że nawet nie wiem kiedy... A jutro na ten ślub:/ kompletnie mi się nie chce... no ale co zrobić... U dietetyczki fajnie:) siedzieliśmy u niej prawie dwie godziny, ale na razie tylko wywiad, pomierzyła, poważyła, pytała się co lubimy, a nawet w jakich sklepach robimy najczęściej zakupy... W środę mamy odebrać ułożoną specjalnie dla nas dietę no i oczywiście mamy włączyć w to ruch... Dietetyczka nam znana i my jej jesteśmy znani bo pracuje na oddziale gdzie byliśmy na kontroli:) Wszystkie piszecie o urodzinach i mi się przypomniało że urodziny wypadałoby zrobić... Pójdziemy za ciosem i zrobimy w poniedziałek:) Tort zamówiłam, tylko jeszcze jakieś muffinki na szybko upiekę ewentulnie jakiegoś plaka i wsjo:) Dobra kobity idę się ogarniać bo musze nas spakować przymierzyć na jutro kiecę bo bratowa mi pożyczyła różową kiecę i granatowy żakiet - zajebiście wygląda to zestawienie;) pewnie ja sama w życiu nie kupiłabym takiej różowej kiecy:) no i jutro w drogę:)
  13. Magda praca napisana na tip top:) Dzisiaj właśnie odebrałam oprawioną... złapałam się za głowę bo za jedną pracę dwustronnie wydrukowaną, oprawioną zapłaciłam dzisiaj.....115 zł jakaś masakra:/ a na wesele jedziemy do Garwolina, do znajomych z forum cukrzycowego:) mamy jakies 400 km... jestem trochę przerażona:/ A jutro jedziemy do dietetyczki... w końcu... ciekawa jestem co tam nam wymyśli...:)
  14. Cześć dziewczyny:) Odkąd zaczął się rok szkolny cierpię na czasobrak nie dość, że praca to jeszcze jakieś inne sprawy i ciągle gdzieś pędzę... W pracy baaaaardzo intensywnie nie ma chwili, żeby na tyłku usiąść ale tak lubię;) przynajmniej czas szybko mija... Kuba w przedszkolu faaaajnie... w pierwszy dzień płakał, ale potem już super:) mieliśmy zebranie w przedszkolu i będzie miał dodatkowo tańce i angielski:) ostatnio mieli lekcje pokazową i pokazywał mi w domu jakich kroków się uczyli Cafe z tymi opłatami w przedszkolu to chyba różnie u nas jest tak, że rodzeństwo płaci tylko raz na radę rodziców. Magda ale Alka pięknie siedzi! Super, że Michałek wybiera się do dziadków:) trzymam kciuki żeby było dobrze! Kubę czeka weekend z teściową bo my jedziemy za warszawę na wesele... Andzia fajny luuuuuzak ze Stasia:) i super z zajęciami dodatkowymi:) Mei fajnie, że urodziny udane:) Buziaki urodzinowe dla Filipka:*
  15. Witam z kawką:) Kuba od rana płacze, że on nie chce iść do przedszkola... a to wszystko dlatego, że zmieniłam kartkę w kalendarzu, a mu wcześniej tłumaczyłam, że właśnie wtedy będzie już przedszkole znów otwarte... Cafe super, że nocka znów udana:) oby już to się nie zmieniło:)
  16. Witam:) Mało zaglądam, bo zajęłam się kosmetyką mojej pracy mgr - jak dla mnie najgorsza robota, wolałabym już chyba jeszcze jeden rozdział napisać;) no ale wzięłam się za to bo muszę oddać już pracę i pewnie niedługo obrona:) Ja trzymam się ostro postanowień szpitalnych:) na 12 IX jesteśmy umówieni do dietetyczki, a do tego w szpitalu dostałam tabletki od których podobno udaje się schudnąć:) to takie tabletki dobre na wszystko;) najważniejsze, że pomagają mi mieć dobre wyniki, a jak przy okazji schudnę no to będzie rewelacja:) Magda ale fajnie, że Alicja tak bezproblemowo przechodzi ząbkowanie:) pamiętam jak Misiek cierpiał biedny... Cafe mnie też załamałaś tymi kozakami;) wiem wiem, że przejściowe ale mi kozaki to tylko z zimą się kojarzą;) Ja muszę sobie kupić jakieś półbuty i torebkę u mnie bida w tych dwóch tematach.... Andzia jak tam w pracy?
  17. Wróciłam:) Dzisiaj została wypuszczona na wolność:) Wyniku super:) lubię tak poleżeć bo mam większą motywację żeby dbać o wyniki, poziomy cukru itp. miałam zajebiste laski w pokoju, mogłyśmy pogadać, pozwierzać się sobie, wyryczeć:) faaaaaajnie było;) prawie jak na kolonii:) Mam wiele postanowień... Mam nadzieję, że będą one długoterminowe:) Po pierwsze idziemy z P. do dietetyczki:) po drugie ruch, po trzecie dobre poziomy cukru:) JUtro może popiszę więcej, bo chcę się w końcu wyspać dzisiaj, a jutro mamy szkolenie w pracy, a więc rano trzeba wstać...
  18. Dzięki Andzia:) Do szpitala na badania, jak rok temu... najbardziej przeraża mnie pobyt w weekend:/ no ale jakoś muszę dać radę...
  19. Cześć dziewczyny:) dzisiaj większość dnia spędziłam w pracy... rada trwała jakieś 5 godzin no ale już po, mogę się pochwalić że dostałam nagrodę od Dyrektora szkoły za bardzo dobrą pracę w świetlicy:) Ja spakowana jutro jadę do szpitala buuuu:((( mam nadzieję, że jakoś dam radę...
  20. Magda super, że Alka już taka zwinna:) ehhh zazdroszczę ja już kompletnie nie pamiętam jak to było z takim maleństwem... na ręce bałabym się wziąć taką kruszynkę... aaa i gratki za zrzucone kilogramy:) ja wam kiedyś mówiłam, że rozmiar zgubiłam ale niestety wrócił spowrotem:/ zumba czeka! Muszę w końcu się wziąć za siebie, no i szukamy orbitreka, ale jakiegoś takiego większego, żeby P. też mógł poćwiczyć. Cafe gratki dla Cezara za pierwsze słowa:) Mei fotki rewelacja!
  21. Hej dziewczyny:) Melduję się w końcu:) My w biegu. W niedzielę safari:) Podobało nam się baaaardzo, tylko szkoda że tak gorąco. Najbardziej szkoda Ali, ale ona była baaaardzo dzielna... jak sobie pomyślę jakie Kuba alarmy podnosił jak mu było za gorąco... A Ala taaaaaka kochana:) objazdówka po safari suuuuper:) Trochę uchyliliśmy okna przy osiołkach, zebrach i konikach i zebra nam chciała uszczelkę poobgryzać;) hehe Na koniec też zrobiliśmy objazdówkę i dobrze bo wtedy Kuba bardziej zwracał uwagę na zwierzęta;) za pierwszym razem to ciągle dopytywał się: no gdzie ten Michałek, kiedy zobaczę Michałka itd:) No i okazało się, że mój Kuba to mały rajdowiec:) JAk mamę przewiózł samochodem to myślałam że zejdę na zawał;) hehe tylko krzyczał mama gazu!!! (bo sam nie mógł do pedała jeszcze dosięgnąć:))) Po zoo wróciliśmy do teściowej odpoczęliśmy i w dalszą drogę do domu:) a wczoraj cały dzień w Poznaniu. A dzisiaj trochę sprzątam... ogarniam... jutro rada, a w czwartek szpital:/
  22. Witajcie baby:) My dzisiaj spędziliśmy fajny dzień:) Od 13 do wieczora byliśmy nad jeziorem:) 10 km od teściowej jest suuuuper jeziorko, woda czyściutka... chyba za rok zamówimy sobie tam domek:) Domek można mieć praktycznie za grosze a naprawdę jest fajnie:) A jeszcze nad wodą był P. kuzyn z żoną i córkami jedna lat 12 druga 8 i super zajmowały się Kubą:) Mały nie chciał wracać do domu:) A jutro pobudka śniadanko i jakoś o 10 wyjedziemy:) Też mnie pogoda trochę przeraża ale pocieszam się, że cześć zoo można autem z klimą objechać;) a resztę damy radę;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...