No to masz super, ja długo dochodziłam do stanu wagowego, żeby być "normalna", zawsze jakieś kilogramy miałam w zanadrzu ale po porodzie biore wózek i jak najwięcej ruchu, w końcu bedzie lato. Znikam na parę dni, w koncu urlop w Polsce jupiiii.
Ps. Przyznali nam hipoteke więc 1.06 bedziemy juz na swoim, w końcu coś zaczyna sie ukladac, pozdrowionka i do "zobaczenia"