Skocz do zawartości
Forum

ewaagnieszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia ewaagnieszka

0

Reputacja

  1. Dziewczyny, a ja mam troszkę inny problem. Mój synuś potrafi odpowiedzieć, że robi kupę gdy go spytam (widzę jak biega), ale nie chce za nic zrobić na sedes, nocnik. Tylko w pampersa. To samo jest z siusiu. Ma wiaderko. Potrafi ładnie pokazać jak się robi do wiaderka, powie sisi. I tu znowu... Czy biega w majteczkach, czy bez nie chce zrobić nigdzie jak tylko w pampersa. Potrafi nawet 20 minut biegać, trzymać, marudzić. W końcu zaczyna się płacz i upominanie się pampersa. Gdy mu założę robi od razu. Nie wiem jak mam go przekonać. Nie działa na niego że jest już dużym chłopcem itp. Codziennie obiecuję sobie, że nie założę mu, niech biega aż w końcu zrobi. Później zakładam... Ile można chodzić w pampersie? :) Mam nadzieję, że uda mu się jeszcze tego lata.
  2. Dziękuję :) Mam nadzieję, że już długo to nie potrwa :)
  3. :) Anusiaelblg.. Powiem Ci szczerze, że na początku strasznie się tym martwiłam.. Później jeszcze doszły do tego nerwy.. Czasami nawet płakać mi się chciało :) A teraz wiem, że... Nie pozostaje mi nic innego jak próbować i spokojnie czekać :) Pozdrawiam!
  4. Monikstar.. Ja bym się bardzo cieszyła gdyby synek chciał jeść to co Twoja córka. Na razie udaje mi się namówić go co trzy dni na pierogi z mięsem. Na nic innego. Dobrze się czuje, więc niech je te kanapki z masłem :) Pozdrawiam.
  5. Dzięki dziewczyny. Widzę, że muszę to przeczekać :) Trochę martwi mnie to, że nic ciepłego nie chce. No właśnie... Ciepłego. Udało mi się namówić go na racuszka. Zjadł tylko pół (wcześniej je uwielbiał). Pierwszy kawałek wkładał do buzi bardzo ostrożnie. A gdy włożył jeszcze chwilkę miał ją otwartą. Tak mi do głowy przyszło, że może zjadł coś co było gorące i lekko podrażnił sobie język. Nie przypominam sobie niczego takiego.. Hm.. Zobaczę jak będzie dalej :)
  6. Drogie Mamy.. Od jakiegoś czasu mój synek je TYLKO kanapki z masłem. Nic innego nie chce. Znalazłam wątek o niejadkach. Mamy niejadków mają problem z brakiem apetytu u swoich pociech. Ja chyba na to nie mogę narzekać. Apetyt Kubuś ma. Ale tylko na chlebek z masełkiem. Nic innego nie chce nawet spróbować. Parówka, tosty, omlet, kisiel, budyń, naleśniki, mięso, zupy.. No nic. Czy ja mam to przeczekać?
  7. To może ja napiszę coś więcej. Wczoraj nie miałam na to czasu. Więc tak.. Kubuś urodził się 13 czerwca o godzinie 21:20. Waga 3650g, długość 57cm. Ciąże przebiegała prawidłowo. Poród wspominam bardzo miło- szybko, bez żadnych komplikacji. Kuba uwielbia bawić się klockami- budować wysokie wieże, poza tym kąpiele, bańki mydlane, książeczki, rower, sanki i wszystko inne co jeździ. Jest pogodnym, ciekawskim dzieckiem. Rozwija się prawidłowo. Poza mową.. Ciężko. Od jakiegoś czasu jest strasznym niejadkiem. Wcześniej zjadał wszystko co dostał. Teraz tylko kanapki z jagodami, omlety i zupę pomidorową. Nic więcej nie chce tknąć. Może na początek tyle wystarczy :) Czy są jakieś mamy maluszków urodzonych w czerwcu 2007?
  8. Witam wszystkie Mamy maluszków urodzonych w czerwcu 2007! Już nie takich maluszków :) Zapraszam do pisania o swoich pociechach. I nie tylko.
  9. ewaagnieszka

    Pomocy!!!

    Aha. Dziękuję! :)
  10. No właśnie nie ma :) Przeglądałam i nic. Może znajdzie się ktoś chętny do założenia wątku "mamy czerwiec 2007" :) Pozdrawiam!
  11. ewaagnieszka

    Pomocy!!!

    A ja mam pytanie dotyczące tych podziękowań. Mam 1 podziękowanie w 1 poście. Jak sprawdzić w jakim i od kogo? Nie mam zielonego pojęcia jak to działa :)
  12. Jak ja Wam Mamusie zazdroszczę! Moja waga na początku ciąży.. Tylko 48 kg. Ostatnie dni z brzuszkiem to, już dużo lepiej, 62 kg. Gdy Kubuś pojawił się na świecie bardzo szybko schudłam. A tak się cieszyłam! Teraz mam ledwo 50kg. I marzą mi się te 62!
  13. MammamijaA mogłabym Na pierwszej wizycie rozmawiałam z tą pania - logopedą o moim synku, czyli wszystko od początku tj jaka ciąza, jaki poród, jak po, i z grubsza jak sie rozwijał... Taki wywiadzik środowiskowy :) A koejne wizyty pani zabiera mojego młodego samego i jakies 20 min sie z nim bawi (takie zabawy własnie na stymulacje mowy i rozumienia) a pozniej mówi co i jak. Dziecku sie podoba bo kojazy te wizyty raczej z zabawą. :) Dziękuję :) Czyli wizyty nie są długie.. Fajnie! :) Sama już nie wiem.. Kuba "dogaduje" się świetnie. Nie mam problemu ze zrozumieniem o co mu chodzi. A ostatnio uwielbia wyłapywać wyrazy np. z bajek, reklam, książeczek i mówiąc pierwszą literkę domaga się dokończenia wyrazu :) Zapisałabym go.. Ale.. Wydaje mi się, że nie będzie chciał współpracować z logopedą. Chyba poczekam do trzecich urodzin. Hmm.. A czy Ty miałaś takie obawy?
  14. Mamamija... Czy mogłabyś opisać jak wygląda taka wizyta u logopedy? :)
  15. ewaagnieszka

    Stulejka

    Ja Kubusiowi nie odciągałam napletka. Oczywiście pediatra ,na pierwszej wizycie, kazała. Dowiedziałam się, że nie powinno się tego robić. Można dziecku zrobić krzywdę. Poza tym jest czas do piątego roku życia. Szkoda, że tak niewielu lekarzy ma o tym pojęcie. Na bilansie dwulatka usłyszeliśmy, że Kubuś ma lekkie zwężenie i mam go dalej ćwiczyć. Nie mam zamiaru. Odkleił się sam aż tyle, odklei się i dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...